O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

niedziela, 17 marca 2019

część 10 Styczeń 2019r. Bogdan Szczęsny Bury do Pastora Piotra Przewodniczącego Wschodniej Diecezji Kościoła KADS – okrucieństwo podejrzliwości .

Pastorze Piotrze Stachurski. W tej części listu do Ciebie, przedstawię przykład okrucieństwa podejrzliwości , który w swej istocie, jest następstwem innych okrucieństw w globalnym KADS, i zarazem przyczyną kolejnych okrucieństw w tym kościele . 

Polscy adwentyści dnia siódmego , jako emigranci w UK, w Grudniu 2007r. postanowili w kaplicy w Londonderry,  zorganizować imprezę ( nazwijmy ją integracyjną z adwentystami z innych narodowości ), na której  zamierzali poczęstować zbór w Londonderry,  polskimi potrawami. Zaś irlandzkim, afrykańskim i polskim dzieciom przygotować niespodzianki i prezenty. Dlatego w tej sprawie, tydzień wcześniej spotkaliśmy się, tylko w polskim gronie, pod kierownictwem pastora Claudio Popescu ( nie traćmy czasu, by wyjaśnić jakimi rzeczywistymi intencjami, on się kierował – to wyjaśni Prawda faktów, przez niego dokonanych, podczas tej imprezy  ). W trakcie tego spotkania, Stanisław Śleszyński kategorycznie stwierdził, że on nie przyjdzie na to integracyjne spotkanie. Zapewniam Cię Piotrze, że Stanisław nie kierował się  wrogim nacjonalistycznym lub dyskryminacyjnym uczuciem wobec innych adwentystów ze zboru w Londonderry , kiedy zdecydował, że nie przyjedzie na to spotkanie - to potwierdzą późniejsze, kilkuletnie wydarzenia, kiedy w „braterskiej” komitywie ze zborem w Londonderry, w sposób szatański, inspirował  ten zbór, w stosowaniu przemocy mobbingu przeciwko mnie. Mam jednak pewność ( Hebr.11:1 ), że właśnie tego typu szatańskie inspiracje, należy uznać, jako podstępny akt wrogości Stanisława wobec zboru w Londonderry, oraz całej wspólnoty ADS – bo stały się przyczyną ściągnięcia przekleństwa Boga na zbór w Londonderry  i resztę wspólnoty ADS .
Faktem jednak jest, że Stanisław był przeciwny udziałowi w tej imprezie – mimo że, jednym z głównych pomysłodawców zorganizowania tej imprezy była jego żona Beata Śleszyńska, dziś Dyr. ds. Zdrowia w KADS w Polsce  ( nie traćmy czasu, by wyjaśnić jakimi rzeczywistymi intencjami ona się kierowała – to wyjaśni Prawda faktów, przez nią dokonanych, podczas tej imprezy; a które również należy uznać, jako podstępny akt jej wrogości  wobec zboru w Londonderry, oraz całej wspólnoty ADS – bo stały się przyczyną ściągnięcia przekleństwa Boga na zbór w Londonderry  i resztę wspólnoty ADS ). Kiedy więc Stanisław stwierdził, że nie przyjedzie na to spotkanie, ja zapytałem go: dlaczego?  On odpowiedział: bo mam takie zasady. Więc ja proszę: Stanisławie, powiedz jakie to są zasady? 
Wtedy w jego oczach dostrzegłem gniew. Nie odpowiedział, zaciął się milczeniu do końca spotkania  – ale ja zrozumiałem; ponieważ już wcześniej, wielokrotnie poznałem przyczyny tego gniewu, we wspólnocie ADS, ot choćby w reakcji pastorów Wiesława Szkopińskiego i Edwarda Parmy, w dniu 7 Lutego 2005r. kiedy podałem im egzemplarz Prawa Zborowego, uzasadniając: Pastorze Szkopiński, pokaż mi , na podstawi jakich regulaminów wykluczyłeś mnie z kościoła ( KADS ). Uprzedzam, że zbieżność nienawistnej reakcji Stanisława Śleszyńskiego wobec mojego domagania się wyjaśnienia o jakie zasady i regulaminy chodzi, które zabraniają mu przyjść na to spotkanie, z nienawistną reakcją pastorów: W. Szkopińskiego i E. Parmy, wobec mojego domagania się wyjaśnienia o jakie zasady i regulaminy chodzi, które wam pozwalają mnie wykluczyć z kościoła,  przede wszystkim nie ma wspólnego mianownika: stricte ratowanie się przed ujawnieniem niewłaściwego- więc nieuświęconego , stosowania zasad i regulaminów globalnego KADS – ponieważ ich działania są jawnie aprobowane ( Hebr.11:1 ), jako błogosławione przez Boga do naśladowania we wspólnocie ADS.  Tą zbieżnością - na którą chcę teraz zwrócić twoją uwagę Piotrze Stachurski, wrogiej reakcji Stanisława Śleszyńskiego z wrogą reakcją pastorów: Wiesława Szkopińskiego i Edwarda Parmy, jest powszechna w KADS podejrzliwość w doszukiwaniu się złości, podstępu, ukarania, zdyskredytowania, odebrania splendoru towarzyskiego, ze strony osoby, odwołującej się do ustalonych zasad i regulaminów w KADS. Piotrze, ja doświadczony przemocą mobbingu o charakterze wyznaniowym, mam świadomość, że przyczyną tej przemocy wobec mnie, było/jest/będzie bezradność  ludzkiej słabości wobec moralnych wyzwań Sprawiedliwości i Prawdy, w chwili gdy ta słabość musi skonfrontować się z Prawdą faktów dokonanych, ewidentnie wskazujących , że nie jest szczęśliwa w granicach ustalonych zasad i regulaminów - gdyż te zasady i regulaminy są dla niej zbyt wygórowanym wyzwaniem moralnym. Niestety dla wspólnoty ADS - racjonalnie rozumując, taka podejrzliwość, nie może być usprawiedliwiona przez prawdziwego Chrystusa, np. empatią wobec bólu ludzkiej słabości wspólnoty ADS, gdy zmuszona jest moralnie skonfrontować się z ustalonymi zasadami i regulaminami w KADS  - ponieważ przeciwko takiej podejrzliwości przeciwstawiają się  zasady Miłości Agape –
1 Koryntian 13: 4-6 ….  Miłość nie myśli nic złego, ( ponieważ ) Miłość nie raduje się z niesprawiedliwości , ale raduje się z prawdy.

Jak to wypełnia się w praktyce Prawdy faktów dokonanych w działalności wspólnoty Adwentystów Dnia Siódmego ( ADS )?
W moim:  Pastorze Szkopiński, pokaż mi , na podstawie jakich regulaminów wykluczyłeś mnie z kościoła ( KADS ), pastorzy W. Szkopiński i E. Parma, w ich szatańskiej podejrzliwości ( Hebr.11: 1 ) , dostrzegli tak dużo złego okrucieństwa - że uznali to,  jako objaw mojej choroby psychicznej, oraz jako status psa, którego mogą okrutnie potraktować, bez odpowiedzialności dyscyplinarnej na terenie ludzkiej jurysdykcji KADS.
Czyli globalny KADS, również w szatańskiej podejrzliwości dostrzega tak dużo złego okrucieństwa w moim domaganiu się przestrzegania regulaminów KADS – że przed wiele lat uznaje, egzekwowanie, w skali globalnej, reakcje tych pastorów: Bogdanie nie muszę ci pokazywać, na podstawie jakiego artykułu z prawa KADS,  wykluczyłem ciebie z KADS (… ) Bogdanie, powinieneś pójść do psychiatry.  Przypominam Piotrze Stachurski, że w KADS, od 7 Lutego 20105r. nigdy nie anulowano wykluczenie mnie przez pastorów W. Szkopińskiego i E. Parmy ( co zresztą Ty sam Piotrze potwierdziłeś w swoim internetowym email do mnie  w dniu 11 Czerwca 2013, godzina 8: 51, czasu polskiego ) – więc nawet mój powrót do KADS w 2016r. nie jest rozwiązaniem tu na ziemi, aby było rozwiązane w niebie, to co ci pastorzy zawiązali tu na ziemie w dniu 7 Lutego 2005r. ( Mat.18:18 ).
I ten fakt, wspólnota ADS, beztrosko w swej ludzkiej masie, lekceważy! 
W moim: Stanisławie, powiedz jakie to są zasady?, Stanisław Śleszyński, w jego szatańskiej podejrzliwości  ( Hebr.11:1 ) dostrzegł tak dużo złego okrucieństwa  - że uznał to , jako podstęp, aby go ośmieszyć przed innymi. Tymczasem ja spytałem się go o te zasady – aby mieć religijną pokorną pewność ( Hebr.11: 1 ), że słusznym wobec regulaminów KADS, byłoby  nie uczestniczyć w tej imprezie; kiedy ujawnione zasady Stanisława, na to by wskazywały. Moim: Stanisławie, powiedz jakie to są zasady?  ja okazałem mu zaufanie - jednoznacznie tak po prostu; to co we wspólnocie adwentystów dnia siódmego, niestety  staje się dwuznaczne, ponieważ wspólnota ADS kieruje się wyznaniową próżną i egoistyczną podejrzliwością i niepewnością  ( Hebr.11: 1 ), z powodu bezsilności jej pozornej mocy pobożności (2 Tymoteusza3: 5 ), w wypełnianiu moralnych zobowiązań, z tytułu nabycia praw pełnoprawnych współwyznawców KADS. Dlatego, globalna wspólnota ADS, zamiast krzewić pakiet zasad Miłości Agape – staje się lunaparkiem beztroskiej zabawy ludzkiej próżności i egoizmu, z wykorzystaniem wyznaniowej wiary w Boga; stąd, w ramach działalności kościoła,  hoduje tego takie typy człowieka, jak Stanisław i Beata Śleszyńscy, David Neal, Claudio Popescu, Weires Coetser, Wiesław Szkopiński, Edward Parma, Monika Jantos Erazo… na ten przykład.

Piotrze, przypominam: A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto  Miłość większości oziębnie ( Mat.24: 12  ) – ta Miłość, która  nie podejrzewa nic złego, ( ponieważ ) nie raduje się z niesprawiedliwości , ale raduje się z prawdy. ( 1 Kor.13: 5-6 )

Tydzień później, Stanisław Śleszyński jednak przyszedł na tą integracyjną imprezę – mimo, że jego zasady mu tego zabraniały. Te zasady nie miały już żadnego znaczenie, kiedy Stanisław już miał wiedzę, że zawiązał się spisek: jego żona Beata Śleszyńska, z pastorem Claudio Popescu i Agnieszką Głaz, aby podczas tej imprezy, poniżyć mnie przed zborem w Londonderry ( Irlandczyków, Afrykańczyków i Polaków oraz ich małoletnich dzieci ). By w ten okrutny acz akceptowany przez wspólnotę ADS sposób, zdegradować moją osobę do statusu persona not grata - za to, że namawiałem do przestrzegania ustalonych w KADS zasad i regulaminów; tym samym, byłem wyzwaniem moralnym, wobec nieuświeconych – bo przeciwnych wobec regulaminów KADS, metod pastora Claudio Popescu, Stanisława i Beaty Śleszyńskich, Moniki Jantos Erazo, organizowania nabożeństw i wieczerzy pańskich, bez zobowiązania ofiar spełnionych – co uniemożliwiało rzeczywiste integrowanie się zboru w Londonderry, według zasady pokój czyniący ponad narodami i różnorodnością m.in. języków narodowych.
O naiwni adwentyści dnia siódmego! Przecież w ich okrucieństwie bezmyślnej, bo stronniczej  podejrzliwości – tylko wobec ich adwersarzy ( np. takich jak ja )! musiało/nadal musi zabraknąć rozważnej, bo bezstronnej podejrzliwości, w doszukiwaniu się w Prawdzie faktów przez nich dokonanych, ewidentnej degradacji – przede wszystkim nie mnie, tylko regulaminów KADS, do poziomu chamstwa  ich śmiali się, śmiali się, śmiali się, z zakneblowani mi ust przez pastora Claudio Popescu i Beatę Śleszyńską. Oni – aż do dziś, kneblują usta… nie mnie, tylko regulaminom KADS, w ich szatańskiej podejrzliwości wobec mnie i tego co robię, m.in. w redakcji tego blogu.
Piotrze, przypominam, że Beata Śleszyńska, po zakneblowaniu mi ust, wyraźnie zaznaczyła: Bogdanie, ty wiesz, że ci się należało ( to poniżenie z zakneblowaniem mi ust ) – bo za dużo mówisz o konieczności przestrzegania regulaminów KADS.

Biblia określa to jako hardość i zatwardziałość w grzechu: podejrzewania/doszukiwania się  zła w odwoływaniu się do zakonu Boga  ( z powodu ) radowania się hardości i zatwardziałości, z niesprawiedliwości  i nienawiści do prawdy.

Przecież Stanisław Śleszyński , dwukrotnie występował w gronie moich oskarżycieli i zarazem sędziów w: marcowym procesie w 2011r, i  grudniowym procesie w 2013r. – nawet wtedy, gdy ja oskarżony  i Chrystus, obserwator zachowania Stanisława Śleszyńskiego, oboje wiedzieliśmy, że Stanisława zasady ( których nigdy nie określił konkretnie ), pozwalają mu mieć pewność ( hebr.11:1 ), że Chrystus błogosławi jego popieranie jawnego cudzołożnego związku mężatki z kochasiem; a nawet bezkarne uczestnictwo tej cudzołożnej pary, w nabożeństwach sabatowych i uroczystościach Wieczerzy pańskiej. Piotrze Stachurski – nie trwoży się twojej serce, o twoją i twoich dzieci wieź z Chrystusem, jeśli masz świadomość,  z jaką pokrętnymi, obłudnymi , iście szatańskimi zasadami , kierował się Stanisław Śleszyński,  ośmielając się jego uczestnictwem w dwóch, wyżej wspomnianych procesach, przeciwko mnie, zobowiązać przed Bogiem, , całą 17-to milionową globalną wspólnotę ADS ( razem z tobą Piotrze Stachurski ), do traktowania mnie jako na amen persony not grata - wykluczonego ze wspólnoty ADS? .
By Cię zobligować do odpowiedzi – zwróćmy uwagę, że S. Śleszyński, tak  nieroztropnie poczynający się w sferze religijnej więzi człowieka z Bogiem, okazuje na tyle cwaniactwo w sferze jego ludzkiej wyznaniowej więzi ze wspólnotą ADS, by dostrzec jego bezkarność w tej sferze ludzkiej więzi – bo wie, że w regulaminach KADS, nie ma dyscyplinarnego nakazu, m.in. protokołowania przebiegu tych procesów. Więc KADS, razem z tobą Piotrze Stachurski, nie ma usprawiedliwienia przed Bogiem -  kiedy te dwa procesy z udziałem Stanisław Śleszyńskiego, sprowadziły na całą globalną wspólnotę ADS, ( równie na twoje dzieci Piotrze )  przekleństwo Bożego potępienia; obowiązujące aż do rozwiązania tej sprawy w Prawdzie i Sprawiedliwości - na tej samej religijnej zasadzie, co potępienie całego Izraela, w czasach Jozuego, gdy Izraelita Achan, w pojedynkę ( bez wiedzy całego Izraela ), sprzeciwił się ustalonym regulaminom Boga, obowiązujących cały Izrael.
( Jozuego rozdział 7 )
Stanisław Śleszyński, podobnie jak pastorowie: W. Szkopiński i E. Parma ( jak również ci pastorowie z KADS w Polsce, którzy tuszowali – czytaj zamiatali pod dywan kościelny, łamanie regulaminów wspomnianych pastorów Wiesława i Edwarda ), reagują, decydują, postępują w otumanieniu – który jest charakterystyczny dla wyznaniowego uwierzenia pewności ( Hebr.11:1 ) populizmu, że, racje  zasad i regulaminów ustalonych w społeczności, powinny być  utożsamiane z racjami niemoralnej słabości ich ego. Dlatego są tak agresywni wobec kogoś takiego jak ja – który w religijnym uwierzeniu, racje ustalonych w społeczności zasad i regulaminów, utożsamia jako rację nadrzędną, ponad racjami mojego ego i racjami ego moich adwersarzy, m.in. Stanisława i Beaty Śleszyńskich.

Innymi słowy – fakt, że moim domaganiem się przestrzegania regulaminów KADS, w pojedynkę molestuję ego tak wielkiej rzeszy adwentystów dnia siódmego, nie może decydować by uwierzyć( Hebr.11: 1 ), że  Chrystus usprawiedliwi , tej okrutnej, grupowo wielomilionowej odwetowej reakcji wspólnoty ADS wobec mnie; ponieważ racje większości nie mogą przeważać, również formie sądowniczej i karno egzekucyjnej, nad racjami pojedynczej osoby – tam, gdzie Chrystus i Jego zakon jest racją nadrzędną.  Chyba że, globalna wspólnota ADS, nie jest kościołem nadrzędnej racji zakonu i nauk Chrystusa, nad ludzkimi racjami tejże wspólnoty. I rzeczywiście nie jest Kościołem Chrystusa – bo jest wspólnotą wyznaniowych Chrześcijan; która nie przejmuje się, tym co Chrystus o niej wie – ale przejmuje się, tym, jak wypada w oczach innych ludzi . (  Ew. Jana 5: 39 – 47 ).

Bogdana Szczesny Burego oświadczenie:
Nie chcę, aby moja racja była nad twoją racją, wspólnoto ADS – lub twoja racja nad moją. Niech racja Boga będzie nad naszymi racjami. Racja Boga, występującego pod postacią Chrystusa – bezstronna w założeniu Woli i mocy Decyzji Boga, występującego pod postacią Ojca, ma w Bogu, występującym pod postacią Ducha Świętego decydować, co jest "dobre a co złe". Ponieważ w przeciwnym razie – my ludzie, pożeramy, dławimy się zakazanym owocem „poznania dobra i zła”  meandrów Drogi do Chrystusa . I szatan łatwo acz beztrosko zdaje się być naszym Chrystusem, a Chrystus zdaje się być szatanem. 
Dlatego, tak konsekwentnie, bez przerwy odwoływałem się do regulaminów KADS.

Galatów 3:24…. Tak wiec zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. 
Bez przestrzegania zakonu, jako naszego przewodnika do Chrystusa,  nie tylko w swym umyśle i ale również w sercu, nie określimy precyzyjnie prawdziwego Chrystusa, wśród tyluż chrystusów  wykreowanych ludzką wyobraźnią, nie koniecznie z negatywnych motywacji, ale np. z olbrzymiego cierpienia. Niestety, wtedy z wiary w chrystusa, wykreowanego ludzką wyobraźnią, nie zostaniemy usprawiedliwieni – ponieważ kwalifikacje tego co powinno być religijnym usprawiedliwieniem, również będą wykreowane ludzką wyobraźnią, na potrzeby oddawania czci i zaufania/wiary, tylko chrystusowi wykreowanemu wyobraźnią ludzkiej próżności i egoizmowi.
Królestwo Boże, również można sobie po ludzku wykreować, według próżności i egoizmu  – robią to ci, którzy nie potrafią funkcjonować w poszanowaniu np. regulaminów KADS. I marnie skończą, jak ten bogaty młodzieniec, który wyśnił sobie Królestwo Niebios, według wyobrażenia jego próżności i egoizmu, na temat Chrystusowej interpretacji Prawa Mojżesza – by potem przebudzić się z otępiania wyznaniowej wiary ( Hebr.11:1 ), po osobistym skontaktowaniu się z prawdziwym Chrystusem.   

Więc przypomnijmy. Mat.7: 21… Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; tylko ten, kto pełni wolę Ojca mego, który jest w niebie.
--- pełni wolę Ojca mego – czyli spełnia zakon Boga, i ma to w upodobaniu.
--- który jest w Niebie – czyli z naszej ludzkiej wiary w Niego, nie pochodzi; tylko z stamtąd, z skąd jest, jako Jestem który jestem.

Jeśli wspólnota ADS, twierdzi, że jest Kościołem Bożym – może to udowodnić tylko w jeden , acz racjonalny sposób. Musi udowodnić, że regulaminy tego kościoła, są w ścisłej korelacji z biblijnym zakonem Boga. Czyli, kto sprzeciwia się regulaminom KADS, automatycznie przyczynowo skutkowo wyznaje wiarę ( Hebr.11:1 ), że KADS  nie jest kościołem Bożym.
M.in. z tego powodu E. White mądrze pisała: kto sprzeciwia się regulaminom KADS, jest nieuświęcony.  Czemu Stanisław i Beata Śleszyńscy, m.in. z Moniką Jantos Erazo, niemądrze się sprzeciwiają, w nieskończoność ściągając przekleństwo Boże na całą wspólnotę ADS.  

To jedna z zasad religijnego uwierzenia - która również , w świeckiej przestrzeni publicznej, bardzo korzystnie wpływa na praworządność państwa świeckiego – oczywiście, gdy spełnione są jeszcze , co najmniej dwa, inne warunki.  Ale jak wspólnota ADS ma być światłością dla świata, świeckiej przestrzeni publicznej – jeśli sama nie potrafi przestrzegać tej zasady religijnego uwierzenia; za to prześladuje tych, którzy swoim przestrzeganiem regulaminów KADS, próbowali udowodnić, że ten kościół rzeczywiście jest Kościołem Bożym? Ze zrozumienia regulaminów KADS, stwierdziłem, że wspólnota ADS mogła być bliziutko bycia tymże Kościołem Bożym. Ale powszechne w wspólnocie ADS, lekceważenie permanentnego trwania w przekleństwie Boga, z tytułu akceptowania grzechu, nie jednego, ale tysięcy Achanów – pełnoprawnych współwyznawców KADS, oddala KADS od standardów Kościoła Bożego, ustanowionych przez zakon Boga – nie wyobraźnią próżności i egoizmowi człowieka. Przez co również oddala się od szansy bycia Kościołem Chrystusa.
Co tragiczniejsze - ponieważ KADS, na przekór racjonalnym racjom zakonu Boga, trwa przy twierdzeniu, że jest kościołem – wtedy może być tylko kościołem…. przewrotnego szatana.   
Cdn.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz