O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

14 Psalm o Sabacie 1 czesc szkoly sobotniej: Ksiega Zachariasza


( mój ) Psalm 1 Szkoła Sobotnia: Księga Zachariasza

Kochany Ojcze w Niebiosach. Czy słyszałeś nabożne pieśni moich braci adwentystów Dnia Siódmego, jakie śpiewali dziś na Twoją cześć? Jakże oni śpiewają! Nikt na świecie nie potrafi równie wzniośle śpiewać ku Twojej chwale , jak moi bracia adwentyści Dnia Siódmego.

Czy słyszałeś Boże, jak modlili się do Ciebie swymi uczuciowo emocjonalnymi słowami? Nikt na świecie nie potrafi bardziej wzruszająco duchowo ułożyć treść modlitwy do Ciebie, jak potrafi to tylko moje rodzeństwo adwentyści Dnia Siódmego!
Ojcze w Niebie. Ty słuchaj ich pieśni – nie moich, które ledwo co potrafię zamruczeć w swojej samotni. Ty słuchaj ich modlitw – nie moich, nie tak wzniosłych, by mogły zapełnić całe Niebo. Ty ich słuchaj; kiedy oni tak radośnie śpiewają do Ciebie – szczęśliwi, w rodzinnej grupie zborowej zebrani w kaplicach zborowych.
Ja w mym domu śpiewam do Ciebie w towarzystwie swego przyjaciela, któremu na imię „zasadowe racjonalne zrozumienie". On nie potrafi śpiewać, zaś w Twoim kościele nie wzbudzi entuzjazmu do śpiewania tak wzruszającego, jak można tylko w grupowo rodzinnym braterskim uczuciowo emocjonalne odczuwaniu…. smutku lub radości.
Ty Boże tylko jego dałeś mi do pomocy – abym mógł unieś brzemię przyczyny mej samotności … Więc teraz w towarzystwie moich braci przebywaj; mnie nie odwiedzaj…
Ja nie potrafię tak wzruszająco śpiewać, ani się modlić do Ciebie. Nie dlatego, że urodziłem się bez talentu do śpiewania… kiedyś śpiewałem radośnie w zborze z moimi braćmi! Teraz zamiast śpiewać na cały głos – mruczę w zawstydzeniu, bo mój głos załamuje się jakoś tak nieporadnie, jest mi nieposłuszny - a fałszować nie potrafię….
Mój przyjaciel „zasadowe racjonalne zrozumienie" pomaga mi unieść brzemię przyczyny odtrącenia – ale nie zagłuszy rozgoryczenie…. Kochany Ojcze.
Ty patrz z ojcowskim zadowoleniem na swe dzieci adwentystów Dnia Siódmego, gdy na spotkanie z Tobą przychodzą do kaplicy rozradowani, szczęśliwy, najedzeni zdrowym pokarmem – koniecznie bez wieprzowinki . Są ze swymi żonami, mężami, dziećmi. Otaczają ich bracia i siostry – powód odczuwania wdzięczności za Twoje błogosławieństwa. Raduj się tym widokiem – na mój dom nie patrz……
Daj im dowody, że patrzysz na nich z rodzicielskim zadowoleniem – że tak szczęśliwy i radośni są…..

Ja wiem, że należy: A gdy pościcie, nie bądźcie smętni jak obłudnicy; szpecą bowiem twarze swoje, aby ludziom pokazać, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. Ale ty, gdy pościsz, namaść głowę swoją i umyj twarz swoją.( Mat.6: 16-17 )
Mimo że się staram „zachować twarz”, nie potrafię schować przed Tobą grymasu rozgoryczenia. Kochany Ojcze – Ty na mych braci w zborach globalnego KADS patrz; odwróć wzrok od mojej osoby! Nie zasługujesz na to… Ojcze troskliwy, miłosierny … tak cierpiący – bo masz moc unieś brzemię sprawiedliwość i prawdy jednocześnie dotyczącej wszystkich Twoich dzieci.
A usprawiedliwiona została mądrość przez wszystkie dzieci swoje ( Łuk.7:35 )

Ja wiem, mój przyjaciel „zasadowe racjonalne zrozumienie" wyjaśnił mi to - że sprawiedliwie jest, aby moi bracia adwentyści Dnia Siódmego byli szczęśliwi w swej zborowej wspólnocie, zebranej w Świętym Dniu Sobotnim w kaplicach zborowych; na ten czas przez Ciebie wyznaczonych na Świątynie Pańskie. To sprawiedliwie doczesne rozwiązanie – bo to ich dobrowolny sposób na zaradne życiowo rozwiązanie problemów ze mną… Ja, dzięki pomocy mego przyjaciela o imieniu „zasadowe racjonalne zrozumienie" mam tę świadomość - że moja samotność w Dniu Sabatu, jest świadectwem przez Ciebie zachowania doczesnej sprawiedliwości wobec świętości Prawdy faktu, iż przebywanie w mej samotni jest moim dobrowolnym wyborem…. To sprawiedliwe, gdyż sam dobrowolnie niezaradnie życiowo zgodziłem się, aby tak wiele mi odebrano…

To nie fizyczna kwestia wstać, ubrać się i pójść. To wybór zasadowej decyzji unikania ….. bezmyslnej konfrontacji.
A przeciez uczuciowo emocjonalny ból.
Krzyk: „
Zabij mnie Boże” – to nie preludium do samobójstwa lub samookaleczenia swego ciała.
To nie uczuciowo emocjonalna agresja wobec siebie samego lub osób zadających mi ból uczuciowo emocjonalny.
To rozładowanie uczuciowo emocjonalne w trudzie trwania w wierze u/zawierzenia w Ciebie.
To moje:
Eli, Eli, lama sabachtani! Co znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?

Dlatego Kochany Ojcze w Niebiosach, nie zapomnij o mnie w Dniu Ostatecznego Sądu . Wypatruj mnie…. Nastaw uszy, aby usłyszeć moje wołanie o zachowanie ostatecznej sprawiedliwości Dniu Ostatecznego osądzenia człowieczego pragnienia doskonalenia się w zachowaniu czystości serca - sanktuarium świątyni naszego ciała. A jeśli w mym sercu będzie brakowało coś z miłości – w tamtym razie dodaj mi od siebie. Jeśli będzie mi coś brakowało w osobistej wierze w Ciebie – w tamtym razie dodaj mi od siebie…. troskliwie oddany wszystkim swoim dzieciom, mądry Ojcze. Dziś dobrowolnie odpuszczam domaganie się od Ciebie przebywanie w Twych ziemskich Świątyniach zborowych – w ten sposób będą mogły być zapełnione indywidualnym i grupowym doczesnym szczęściem mojego rodzeństwa adwentystów Dnia Siódmego. Ale w Dniu Sądu Ostatecznego będę upominał się od Ciebie wejścia za mury Twego grodu, gdzie radość niesprawiedliwości i kłamstwa nie będzie miało dostępu. Będę upominał się tak zażarcie, jak dziś ciągnąc Cię za szaty, dopominam się….. zrozumienia bolesnego uczuciowo emocjonalnego „dlaczego?".

Jakaż sprawiedliwość dnia dzisiejszego – tak dotycząca przez Ciebie nadania prawa moim braciom adwentystom Dnia Siódmego, do radosnego grupowego przeżywania Dnia Sobotniego, jak dotycząca Twojego nakazu, bym z wszystkich dni tygodnia, w Dniu Sobotnim smucił się najbardziej – miałaby racjonalny logiczny byt, gdyby nie wyczekiwana sprawiedliwość Dnia Ostatecznego Sądu naszej postawy wobec zachowania sprawiedliwości i prawdy? Więc dziś Boże mój, słuchaj i patrz na moich braci w kaplicach zborów globalnego KADS; by o mnie zapomnieć …
Ale w dniu Twego powtórnego przyjścia nie zapomnij o mnie, usłysz wołanie moje..
Bądź sędzią moim, Boże, I rozstrzygnij spór mój z narodem bezbożnym! Wybaw mnie od ludzi fałszywych i niegodziwych! Ponieważ ty jesteś Bogiem moim, ostoją moją, Dlaczego mnie odrzuciłeś? Dlaczego mam chodzić smutny, Gdy nieprzyjaciel mnie dręczy? Ześlij światło i prawdę swoją, Niech mnie prowadzą, Niech mnie wprowadzą na górę twą świętą I do przybytków twoich. Wtedy przystąpię do ołtarza Bożego, Do Boga wesela i radości mojej, I będę cię wysławiał na cytrze, Boże, Boże mój...! Czemu rozpaczasz, duszo moja, I czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim
Psalm 43
I znowu doszło mnie słowo Pana Zastępów tej treści: Tak mówi Pan Zastępów: Żywię żarliwą miłość do Syjonu, zapłonąłem wielką o niego zazdrością. Tak mówi Pan: Wrócę na Syjon i zamieszkam w Jeruzalemie. Jeruzalem znów będzie nazwane grodem wiernym, a góra Pana Zastępów górą świętą. Tak mówi Pan Zastępów: Na placach Jeruzalemu znowu będą siedzieć starcy i staruszki, każdy z laską w ręku z powodu podeszłego wieku. A place miasta będą pełne chłopców i dziewcząt, bawiących się na placach. Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli resztce ludu wyda się to cudownym w owych dniach, czy i mnie ma się to wydawać cudownym? - mówi Pan Zastępów.
Tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja wybawię mój lud z ziemi na wschodzie i z ziemi na zachodzie słońca. Sprowadzę ich i zamieszkają w Jeruzalemie, i będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem w prawdzie i w sprawiedliwości.

Księga Zachariasza 8: 1-8















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz