O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

12 List „otwarty” do pastora Teda C. Wilsona….. Cześć 4. Jedność w KADS; czyli jak łamanie regulaminów KADS przez pastorów tego kościoła degeneruje grupową tożsamość adwentystów Dnia Siódmego

Ponieważ w programie Hope Channel dużo mówiłeś o potrzebie zachowania jedności w KADS, zabiorę Ci jeszcze troszkę czasu do rozważenia w temacie zachowania tożsamości adwentysty Dnia Siódmego.
Przecież słowa z Pisma Świętego:
Starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju: Jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; ( Ef.4:2-4 )
wszelkiej maści totalitaryzm również może wykorzystać do własnej ideologii – w zależności z jakim Duchem, ciałem, Panem, wiarą, chrztem się utożsamia!

Dlatego nawoływania do jedności społecznej bez zdefiniowania jej tożsamości, ideologią pachnie – szczególnie, gdy ta jedność opierać się ma na posłuszeństwie jednostki wobec większości – wymuszoną pod groźbą bezkarnego stosowania przemocy mobbingu
W rzeczywistości działalności społecznej, o jakości jedności tej społeczności, decyduje zachowanie tożsamości tej grupy.

Poświęćmy więc kilka zdań w tym temacie, jako ilustrację wykorzystując wcześniej przedstawione w tym liście 21 przykłady.

1.Jeśli do określenia prawidłowej tożsamości współwyznawców globalnego KADS użyjemy zbiór Zasad Wiary, przedstawionych w książce pt: „Wierzyć tak jak Jezus” - to od razu widzimy, że zachowanie pastorów z przedstawionych wyżej 21 przykładów nie ma nic wspólnego z duchową zasadową tożsamością Adwentystów dnia Siódmego - wyrażoną w treści tej książki!
A to poważna - wręcz doktrynalna sprawa; gdyż co nie stanowi duchowo etyczną wspólnotę z tożsamością Pana Jezusa Chrystusa – musi mieć wspólność z tożsamością przeciwnika Pana!
Dlaczego więc jest tolerowane ( i nagradzane ) w naszym kościele w okresie wielu lat?

2. Warto również dodać, że w historii ludzkości znane są przypadki, gdy grupy ludzkie tworzą i wzmacniają więź, jedność i tożsamość przez uwikłanie się w wspólny udział w stosowaniu przemocy wobec osoby trzeciej/osób trzecich.
Zgodzisz się ze mną Bracie Przewodniczący globalnego KADS, że przemoc nie powinna być środkiem łączącym społeczność naszego kościoła, nie może być uznana jako łączność społeczna przez Działanie Ducha Świętego? Dlaczego więc pastorzy, przedstawieni w 21 przykładach, nie otrzymali nagany, gdy wykorzystując metody przeciwnika Boga „zaprowadzali” ład i porządek w zborach globalnego KADS! Jak wyjaśnisz swoje ewentualne ignorowanie ujawnione Ci w tym liście przypadki stosowania wieloletniego mobbingu w naszym kościele?
Mat.25:31-46... A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, Byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.
Jeśli w moim kościele prześladowano go: poniżeniem, dyskryminacją, cenzurą, oszczerstwem - w obecności jego córki, a wy okazaliście mu ( od razu lub później ) pomoc w sprawiedliwości i prawdzie - mnie również okazaliście pomoc
Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Albowiem łaknąłem, a nie daliście mi jeść, pragnąłem, a nie daliście mi pić. Byłem przychodniem, a nie przyjęliście mnie, nagim, a nie przyodzialiście mnie, chorym i w więzieniu i nie odwiedziliście mnie. Wtedy i oni mu odpowiedzą, mówiąc: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym albo pragnącym, albo przychodniem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu i nie usłużyliśmy ci? Wtedy im odpowie tymi słowy: Zaprawdę powiadam wam, czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, i mnie nie uczyniliście.
Jeśli tego najmniejszego w moim kościele opuściliście w jego wieloletnim poniżaniu - mnie również opuściliście w moim poniżeniu, gdy oddawałem za was swe życie na krzyżu!
I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.

Bracie Tedzie, przecież ofiara przemocy mobbingu w KADS,najbardziej zasługuje na miano najmniejszego, któremu szczególnie należy się zaopiekować Kościele Bożym!!
( patrz: Postscriptum listu "otwartego" do pastora Pawła Lazara ... )

3.Innym elementem negatywnej tożsamości poznanych przeze mnie adwentystów Dnia Siódmego – ale nie taki jak by się podobał Bogu, jest cynizm wobec zachowania tych zasad wiary. W przedstawionych Ci przykładach znajdziesz tego dowody.
Co gorsza, ten cynizm wpaja się dzieciom, np. wysyłając je do katolickich szkół – gdzie do uzyskania dobrych ocen z nauki zmuszane są przyswajać sobie katolickie zasady wiary ( moja żona również wysłała naszą córkę do takiej szkoły - co skutkowało że córka zaczęła wątpić w istnienie Boga; a członkowie zboru wykorzystali to oskarżać mnie, że to ja przyczyniłem się do tego zwątpienia mojej córki! . ) Prawdziwy wyznawca wiary najpierw powinien nauczyć się szanować istnienie zasady wiary ( również innych kościołów ) by potem móc nauczyć się szanować zasad wiary, które zmuszony będzie wykorzystywać w działalności ewangelizacyjnej swojego kościoła.
Jeśli jednak uczy się dzieci, że mają cynicznie podchodzić np. do katolickich zasad wiary by otrzymać dobre oceny w katolickiej szkole – w momencie gdy dobrowolnie są do niej wysyłane przez rodziców adwentystów Dnia Siódmego, czy one pojmą ( nabędą wiarę u/zawierzenia Bogu ) głęboki sens zawarty w konieczności gotowości umrzeć za zasady wiary - za którą umarł Pan!

Bodajże w 2005 roku uczestniczyłem w turnieju piłkarskim na Kampie KADS w Zatoniu. W któryś momencie dostrzegłem, że 12-letni gracze, oszukują w tej grze. Zwróciłem na to uwagę pastorowi, "duchowemu opiekunowi" całego turnieju piłkarskiego. Przykre, ale synowie adwentystów Dnia Siódmego, oszukujący w grze, nie przestraszyli się mojej interwencji; wprost przeciwnie, zaatakowali mnie słownymi przepychanki – jak to się dzieje na dorosłych boiskach piłkarskich. I wtedy pastor – organizator turnieju i jednocześnie sędziujący ten mecz, w obecności chłopców powiedział do mnie: Bracie, daj spokój – przecież to tylko małe regulaminy, przecież to turniej dla dzieci o małą stawkę..” Nie ze strachu przed napierającymi butnie wyrostkami „wychowania sprawiedliwości i prawdy” ich rodziców, lub przekonany „miłosierdziem” (bez zakonu!) tego pastora, zrezygnowałem z dochodzenia przestrzegania sprawiedliwości i prawdy w grze tego meczu.Zrezygnowałem – bo zrozumiałem, że bez sensu byłoby powiedzieć: „jak chcesz pastorze nauczyć tych chłopaków duchowo etycznej karności wobec regulaminów Dekalogu, jeśli w tak małej sprawie nie potrafisz wpoić im respekt do tych małych turniejowych regulaminów?"
Do czego służy turniej piłkarski na Kampie KADS? Do polatania za piłką – toż u siebie w domu, też można zorganizować turnieje! Czyż turnieje na Kampach KADS nie powinny służyć do nabycia respektu do regulaminów, którym dobrowolnie się podporządkujemy w momencie wejścia na boisko lub… do społeczności KADS?.
Nie jeżdżę na kampy do Zatonia…. bo po co?

4. Przedstawione przykłady wskazują, że przywódcy naszego kościoła nie wahają się stosować metody „narzucenia faktów dokonanych” bez przeprowadzenia rozpoznania, wyjaśnienia. To nie jest metoda Boga - czytaj: „owocowanie Owocem Ducha Świętego !
Gal.5: 22-23.. Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, Łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.

Bezkarne publiczne stosowanie metody faktów dokonanych - jako skuteczna metoda rozwiązania przyczyn konfliktów , dowodzą, że w społeczność KADS ma autorytarną grupową tożsamość , a nie osobowość Ducha Świętego.
Jest również dowodem, że ta społeczność nie potrafi stosować metody wyznaczonej przez Pana wskazówce: „Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.( Jana4:23-24)

Najtragiczniejsze jest to, że współwyznawcy KADS, przez uległość - w sferze wolności sumienia i wyznania wiary - przywódcom stosującym metodę narzucenia faktów dokonanych, są pozbawieni nauki pokory, która pomogłaby im znieść prawdę o samych sobie, o stanie swego zawierzenia się Bogu.
Bracie Ted – z własnego doświadczenia wielokrotnego okresu żalu za swe przewinienia wobec żony i córki w momencie swego rozgoryczenia, doskonale wiem jak bolesne jest podjęcie się tego typu „skanowania” własnego stanu zawierzenia się Bogu; skanowania ilości śmieci w moim sercu i umyśle, przyswajanych w konfrontacji z osobami, które dobrowolnie wstąpiły do KADS, by narzucać swoje ludzkie zasady sprawiedliwości prawdy. Trwanie w wierze kobiet z Izj.4:1 – czyli: tylko przekonania że Bóg istnieje, daje luksus unikania przeprowadzanie tego typu bolesnej analiz swej rzeczywistej bliskości z Panem. Rozumiem, że kobiety i dzieci powinny z ostrożnością podejmować się tego typu skanowania – i to tylko w towarzystwie mężczyzny potrafiącego wesprzeć duchowo. Jednak niezbędna jest tu pokora u kobiety i społeczności w której ta kobieta funkcjonuje w sferze sumienia i wyznawania wiary ( Jana 8:11 ) … w innym przypadku nawet obecność Pana nic nie pomoże.
Warto jednak zauważyć że to mężczyzna powinien dawać przykład do gotowości przyjęcia tego typu cierpień, przez to zdobyć szacunek u kobiety, i na podstawie tego zdobyć u niej zaufanie.
Powiedz to mojej żonie...

Teraz przytoczę słowa ustępującego Papieża Benedykta XVI : Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Ależ piękne męskie słowa! I jak te słowa powinny zawstydzić pastorów KADS ze wspomnianych w 21 przykładach!

Prawda jest taka, że kobiety potrafią bardziej od mężczyzn znosić ból i cierpienie z lojalności do swoich dzieci, mężów, rodzin. Nigdy jednak nie będą gotowe dobrowolnie celowo poddać się cierpieniom wynikającym z posługi duszpasterskiej w społeczności tak łatwo ulegającej zwodniczemu przekonaniu, że można otrzymać usprawiedliwienie bez przyznania się do winy, bez okazania skruchy – dlatego kobiety nigdy nie powinny być dopuszczone do urzędów przywódców zborowych, czy pastorskich!
Samo pojawienie się pomysłu, rozważania, poszukiwania prawdy biblijnych w celu uzasadnienia dania kobietom praw do pełnienia urzędu kapłanów - jest dowodem, że wśród mężczyzn naszego kościoła obce są cierpienia z tych samych powodów, których Pan Jezus Chrystus cierpiał w Getsemane. Pomysł nakładania kobietom brzemienia urzędu kapłana, dowodzi, że pomysłodawcy są pozbawieni osobistego doświadczenia dobrowolnego poddania się udręki szczerego żalu za swoje grzechy – które np. skutkowały grupowym zgorszeniem wobec jednostki w zborze; więc skąd mają wiedzieć, że to cierpienie jest tak wielkie, że przerasta uczuciowo emocjonalne możliwości kobiety? Inaczej mówiąc, mamy nowy dowód, że pastorom naszego kościoła bliżej do kapłanów Sanhedrynu, niż pokornym sługom Bożym.
Poddajcie się najpierw cierpieniu „skanowania” swoich słabości – które zmuszają was do m.in. tolerowania niesprawiedliwości i kłamstwa w życiu powierzonym wam owiec – by potem zrozumieć jak poronionym błędem jest nadawanie kobietom brzemiona tego typu cierpień! Taki pastor Claudiu Popescu, razem z kobietami ze zboru w Londonderry, próbowali mi wmówić, że użycie tylko słowa „przepraszam” naprawi skutki jego publicznego zakneblowania mi ust taśmą klejącą! Czyli, tylko wypowiedziane słowo przepraszam miałby usprawiedliwić/ oczyścić z grzechu poniżenia bliźniego swego, gdy tymczasem należałoby przez cierpienie skanowania swego serca, w nim znaleźć śmiecie - które pozwoliły uczynić te poniżenie lub śmianie się z poniżonego ( w obecności grupy dzieci, w której znajdowało się dziecko poniżonego. Fakt, że inne dzieci widziały poniżenie ojca, dla jego córki było dodatkowym stresem wstydu, poczucia odrębności w grupie zborowej )
Bracie Ted – niech pastorskie struktury proszą Boga o przysyłanie do naszego kościoła prawdziwych mężczyzn do pełnienia urzędów pastorów w globalnym KADS; sami takimi mężczyznami się stańcie - a zrozumiecie, jaką nieodpowiedzialność pasterską okazujecie wobec Pana globalnej Owczarni KADS, gdy próbujecie obarczyć słabość kobiecą pełnieniem godności Strażnika zasad wiary globalnego KADS.

Tu uwaga! Pan Jezus Chrystus jest nieskończenie cierpliwy dla słabości, która ciągle się potyka, upada w drodze do Niego. Jednak gdy słabość ośmiela się zasiąść na stołku oskarżyciela, sędziego i egzekutora kar innych – u Pana przestaje być pokorną słabością; staje się słabością pychy, zarozumiałości; bo podejmuje się odpowiedzialności, którą nie jest w stanie udźwignąć w swej słabości!

Czy pastorzy w przedstawionych przeze mnie przykładach, to mężczyźni, którzy są gotowi publicznie przyznać się do swoich przewinień – by zagwarantować zachowanie sprawiedliwości i prawdę w zborach KADS? A może zwyczajni „cwaniacy ”, którzy babskimi baśniami zwodzą kobiety, co to ciągle się irracjonalni uczą ale dość do racjonalnej prawdy nie potrafią. A łatwo im zwodzić, gdy wśród kobiet znajdują się takie, które są w rui wyjścia za mąż koniecznie za pastora; innym zaś można zaoferować tanie noclegi w kaplicach naszego globalnego kościoła np. w Włoszech lub Portugalii, gdzie pastorem jest znajomy ze studiów w NewBold.
Bracie Ted –jest wiele dowodów, wskazujących że tzw. „duchowa” jedność społeczności globalnego KADS na lojalności układzików, stosuneczków między ludzkich się opiera, zamiast na zasadach indywidualnej czystej Religii wiary u/zawierzenia Bogu – która zmusiłaby tych pastorów do udręki żalu za swoje przewinienia, przyczyniające się do grupowych uprzedzeń, zgorszeń w zborze kościoła Bożego! Tymczasem przedstawiciele pastorskich struktur, pozostały współwyznawcom KADS dają przykłady wiary kobiet z Izj.4:1 - które szukając Pana wołają: my robimy jak nam się podobna, a Pana nich cierpi na nas w ogrodzie Getsemane, a potem na Golgocie, i zdejmie z nas naszą hańbę.
Czy to jest jeszcze nadal kościół – czy społeczność światowa, z podatków której pastorskie struktur KADS się utrzymują w nie najgorszych warunkach materialnych.?

Pokażcie mi biblijne dowody, gdzie Bóg kobiety wyznaczył na przywódców swego ludu ? Wskażecie – Debora! ( Sędz.4:4 ) W moim rozumieniu Bóg wyznaczył tę kobietę, aby była pozytywną sędziowską inspiracją dla mężczyzny Baraka w podjęciu się pełnienia roli przywódcy Ludu Bożego.
Czy E. White była przywódcą naszego kościoła – czy inspiracją dla przywódców naszego kościoła? Odpowiedź: była proroczą inspiracją - niestety bywało/ jest obecnie inspiracją zlekceważoną przez przywódców i szeregowych członków KADS; szczególnie przez tych, którzy jej cytaty Ducha Proroctw w portalach NK lub Facebook wykorzystują do reklamowania samych siebie – swojej „uświęconej" tożsamości zamiast jako inspirację do działania w obronie sprawiedliwości i prawdy. W rzeczywistości sprawiedliwości Bożej i świętości Prawdy, nieuświęconą tożsamość adwentysty Dnia Siódmego, mają notorycznie sprzeciwiający się regulaminom KADS!
Tak przynajmniej twierdziła… E. White!
Ja mężczyzna twierdzę, że dla mężczyzny kobiety typu Debora lub E. White to czyste błogosławieństwo od Boga!
Powiedz to mojej żonie…

5.Wspólny powszechny, publicznie ujawniany cynizm współwyznawców naszego kościoła widać również w związku manipulacjami treści publikacji E. White, którą jako prorokinię samego Boga, traktuje się pół, a nawet ćwierć poważnie!. Tak więc, chętnie przytacza się jej słowa np. w kwestii zdrowego odżywienia się, ale pomija się – „ niczym szatan święconej wody” to co pisała na temat konieczności zachowania karności wobec kościelnych regulaminów; przygotowania dzieci do uczestniczenia w nabożeństwach sabatowych, a dorosłych do Wieczerzy Pańskiej

Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie,Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.- tymi słowami Pan też zmusza nas do skanowania nastawienia swego serca wobec przemocy, którą uczyniłeś swemu bratu ( lub biernie przyglądałeś się tej przemocy )

Bracie Ted C. Wilson - Przewodniczący Światowego KADS, powiedz - najpierw pastorom i szeregowym współwyznawcom naszego kościoła - a potem całemu światu;jak zareagowałaby E. White, gdyby była obecna w przedstawionych w tym liście 21 przypadkach?. Jakie listy do zboru w Londonderry napisałby ap. Paweł? Jak... Ty byś zareagował?
(patrz: Postscriptum do listu "otwartego" do pastora Pawła Lazara... )
Powiedz to mojej żonie.. jak najszybciej!

Czy KADS jest jeszcze nadal społecznością kościoła – czy już świata, z podatków której pastorskie struktur KADS się utrzymują w nie najgorszych warunkach materialnych; dlatego w charakterze "wyborczej kiełbachy" ( ale koniecznie bez wieprzowinki ) schlebiają i adorują uczuciowo emocjonalne przez tę społeczność wydane oceny "kto w oczach samego Pana zasługuje na publiczne zakneblowaniu mu ust, na dyskryminację, cenzurę, oczernianie w oczach jego dziecka?
Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.


Pastor Claudiu Popescu z biednej Rumunii, już po roku swej pracy duszpasterza w Irish Mission , mógł kupić sobie duży drogi samochód, którym dojeżdżał na nabożeństwa z odległego o 30 mil od Londonderry nadmorskiego miasteczka Portsteward - bynajmniej nie pustelni, a raczej pełnego światowych uciech!, Tak więc ten fircyk – czy godny reprezentant pastorskich struktur KADS? - 30 paroletni kawaler, w skórzanej kurtce jaką używają automobiliści, w czarnych przeciwsłonecznych okularach, wozi swym samochodem nastoletnią córkę jednej z członkiń zboru w Londonderry; przy czym ta 13 latka jest ubrana w krótka mini, mocno pomalowane oczy i paznokcie, głęboki dekolt z którego widać … krucyfiks! To nowy trend w KADS w przybliżaniu młodzieży do Pana! ( pamiętasz Bracie Ted z wcześniejszego fragmentu tego listu - przykład tego pastora studiowania Biblii sam na sam z moją córką? )
Oto reprezentacja tożsamości adwentystów Dnia Siódmego z Londonderry!
Czy fakt, że ten pastor reklamuje swoja osobę na Facebooku tytułem: „Youth minister Union British” dla KADS jest powodem do chlubienia się, czy raczej kłopotem zawstydzenia?
Wieloletnie notoryczne reakcje Przewodniczącego Irish Mission pastora Davida Neal na wybryki swego podwładnego pastora Claudio Popescu, przekonują członków zboru w Londonderry, że rumuńskie pastor powinien być żywą reklamą duchowo etycznej tożsamości globalnego KADS, zaś E. White nadaje się tylko do kosza targowiska w Eglinton !!!!!
( patrz: list do Gośki G. ze zboru w Londonderry )

Przy okazji – w świeckim prawie UK jest zabronione, aby nauczyciel przebywał sam na sam z uczniem.
Czy pastorów Irish Mission to świeckie prawo nie obowiązuje? Z reakcji Przewodniczącego Irish Mission pastora Davida Neil wynika, że nie obowiązuje!
( patrz: Listy "otwarte" do pastora Davida Neal - start wkrótce )

I taka wieloletnia reakcja pastora Davida Neal, adwentystów Dnia Siódmego ze zboru w Londonderry utwierdza w wierze kobiet z Izj,4:1, że ich system edukacji duchowo etyczny powinien być "światłością" dla świeckiego UK systemu edukacji, podobnie jak dla katolickiego. Tylko jak racjonalnej logice wiary u/zawierzenia się Bogu można się zgodzić,że członkowie zboru w Londonderry zamiast głupimi są mądrymi ambasadorami Pana przed Katolikami, jeśli własne dzieci z nieprzymuszonej woli, oddają pod opiekę katolickiej doktrynalnej edukacji!
Zadaj to pytanie mojej żonie... która przed naszą córką, razem ze zborem w Londonderry, twierdzi, że to ja jestem winny pojawieniu się stresu u naszej córki.
W o 1000 km. odległej od zboru w Londonderry ( i pastora Claudiu Popescu )Polsce, moja córka pod moją opieką osiągała znakomite wyniki w nauce i sporcie; nie miała problemów z kontaktach z rówieśnikami... więc coś wręcz przeciwnego do tego co dziś osiąga moja inteligenta, bardzo wrażliwa córuchna wśród niewrażliwych ( inteligentnych? ) adwentystów Dnia Siódmego w Londonderry.
( szczegóły w dalszej części moje blogu/książki..

str.11

6.Teraz uważaj Bracie Ted! Przedstawione Ci przykłady , wraz innymi pominiętymi w tym liście, skłaniają do rozważania jaki rzeczywisty jest w wśród społeczności globalnego KADS stan zdolności empatycznego zrozumienia innych w tak wrażliwej sferze jak wolności sumienia i wyznania wiary –której normy wyznaczyć może tylko zasadowa tożsamość Agape
A przecież zdolność empatii - bezstronnej nie egoistycznej, za to kontrolowanej zasadowo Agape - decyduje, czy uczuciowo emocjonalna Filo poszczególnych współwyznawców, ma duchowe pierwiastki – bo łagodzi konflikty; czy szatańskie – bo wzmacnia skalę tych konfliktów. Ludzie pozbawieni empatii, jako za standard, normy swych ocen problemów istniejących w relacjach z innymi, biorą tylko swoje uczucia i emocje, lekceważąc przy tym uczucia innych!
Karność wobec regulaminów KADS , uniemożliwia zaistnienie tego wysoce patologicznego stanu w relacjach społecznych naszego kościoła!
Tymczasem….. Brak empatii rodzi w grupie tylko uczynki ciała: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, Bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, Zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą.
bo trudno bez zdolności empatii owocować miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, Łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.
Dodatek: Przeciwko takim nie ma zakonu jest logicznym następstwem pewności, że empatia bez zachowania karności prawa jest mrzonką.
Powiedz to moje żonie; powiedz to mojej teściowej; a przede wszystkim powiedz to mojej córce Agnes – by swoje ocenianie mojej rodzicielskiej miłości do nie niej, znów prowadziła z empatią do moich „kwoczych” uczuć; po tym jak wieloletnie poddawana despotyzmowi Syndromu Grupowego Myślenia zatraciła tę empatię. Moja miła córuchna…. Powiedźcie jej to!

7. W Piśmie Świętym wiele pisze się o wprowadzeniu rozdźwięków, rozłamów w społeczności Bożej; podkreślając, że osoby wprowadzające te rozłamy są pozbawieni tożsamości usposobienia duchowego – zmysłowi, są pozbawione Ducha. ( Judy 19 ). Zaprawdę łatwo jest wejść na drogę tworzenia rozdźwięków zborze.

Bracie Ted. Czy zapoznając się z przedstawionymi 21 przykładami ( strony: 3 - 6 ) jesteś zmuszony przyznać, że przedstawieni w tych przykładach pastorzy globalnego KADS tworzą rozdźwięki, rozłamy w naszym kościele? Ja twierdzę, że jesteś zmuszony..
Tak więc są pozbawieni uduchowienia, są zmysłowi - nawet zezwierzęceni, tworząc z lokalnych grup społeczności naszego kościoła „folwarki zwierzęce”, bliższe moralnemu przesłaniu ewolucjonizmu, a nie kreacjonizmu!
Oto zwierzęca tożsamość poznanych mi adwentystów Dnia Siódmego!
Takie rozdźwięki w naszym kościele, tworzone są również przez brak reakcji przywódców kościoła wobec ujawnionych przeze mnie faktów wieloletniego stosowania przemocy mobbingu. Zachowanie TABU w społeczności wobec niewygodnej prawdy - nie tylko tworzy tożsamość grupowego zgorszenia i uprzedzenia do tej prawdy ( i jej głosiciela ), ale jest dowodem tożsamości sekciarstwa!
W grupowym uprzedzeniu Syndromu Grupowego Myślenie, pojawiają się oskarżenia, że niewygodna prawda jest kłamstwem, Te oskarżenie wzmacniają rozdźwięki między uprzedzoną grupą a ujawniającym niewygodną prawdę. Biada tym, którzy pragnąć ukryć niewygodną prawdę, podsycają te rozdźwięki … przeciwko niej szczując zgorszenie uprzedzonej grupy; w tym momencie osoba ujawniająca niewygodną prawdę, staje się „obiektem” zgorszenia uprzedzonej grupy wobec niewygodnej prawdy. Staje się ofiarą przemocy mobbingu

8. Wykorzystując przedstawione Ci przykłady zachowań pastorów naszego kościoła, należy również zając się sprawą przyczyno – skutkowego pojawienia się problemów zaburzeń psychicznych lub psychosomatycznych, pod wpływem stosowania wieloletniej notorycznej przemocy psychicznej w wyznaniowo religijnej społeczności globalnego KADS! Frapujące jest to, że stosowanie przez pastorów globalnego KADS metod w przedstawionych Ci przykładach, powodują, że tak ofiara grupowego mobbingu wyznaniowego , jak prześladowcy tej ofiary, przechodzą mniejsze lub większe problemy zaburzeń osobowości. Takim zaburzeniem osobowości u prześladowcy jest np. schowanie się za pancerz wiary kobiet z Izj.4:1, którym jest „bezwstyd” – dający poczucie spokoju i uświęcenia; szczególnie gdy jest się biernym świadkiem akceptującym np. poniżające kneblowanie ust bliźniemu, by potem tego bliźniego wyzywać od chamów, którego należy wyrzucić na zbity pysk z kościoła Od razu powiem, że sam fakt, iż przywódcy kościoła przekonując wyznawców, aby pozostali przy wierze tylko w przekonanie iż Bóg istnieje - bez podjęcia się wiary u/zawierzenia się Bogu, doprowadza do zaburzeń osobowości - jakim jest chamstwo wobec wolności sumienia i wyznawania wiary - tak samych przywódców, jak wiernych im, a nie Panu Jezusowi Chrystusowi.
Tworzy się grupowa tożsamość syndromu wiary siedmiu kobiet z Izj.4:1.
Przykłady zaburzeń osobowości „starego człowieka” łatwo dostrzec w przedstawionych na początku mego listu 21 przykładach. ( strony: 3 - 6 ) Ignorowanie tych przykładów – jednoczesnym wygłaszaniem z mównic kaznodziejskich płomiennych mów o konieczności przestrzegania najważniejszego Przykazania: miłuj Boga i bliźniego swego, należy również zdiagnozować, jako zaburzenia osobowości, którym jest… obłuda sumienia!
Mat.23: 13-15; 23-36...Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że zamykacie Królestwo Niebios przed ludźmi, albowiem sami nie wchodzicie ani nie pozwalacie wejść tym, którzy wchodzą. (Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że pożeracie domy wdów i to pod pokrywką długich modlitw; dlatego otrzymacie surowszy wyrok.) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami. (… ) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że dajecie dziesięcinę z mięty i z kopru, i z kminku ( bez wieprzowinki ) , a zaniedbaliście tego, co ważniejsze w zakonie: sprawiedliwości, miłosierdzia i wierności; te rzeczy należało czynić, a tamtych nie zaniedbywać. Ślepi przewodnicy! Przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że oczyszczacie z zewnątrz kielich i misę, wewnątrz zaś są one pełne łupiestwa i pożądliwości. Ślepy faryzeuszu! Oczyść wpierw wnętrze kielicha, aby i to, co jest zewnątrz niego, stało się czyste. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelakiej nieczystości. Tak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i bezprawia. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że budujecie grobowce prorokom i zdobicie nagrobki sprawiedliwych, I mówicie: Gdybyśmy żyli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy ich wspólnikami w przelaniu krwi proroków. A tak wystawiacie sobie świadectwo, że jesteście synami tych, którzy mordowali proroków. Wy też dopełnijcie miary ojców waszych. Węże! Plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego? Oto dlatego Ja posyłam do was proroków i mędrców, i uczonych w Piśmie, a z nich niektórych będziecie zabijać i krzyżować, innych znowu będziecie biczować w waszych synagogach i przepędzać z miasta do miasta. Aby obciążyła was cała sprawiedliwa krew, przelana na ziemi - od krwi sprawiedliwego Abla aż do krwi Zachariasza, syna Barachiaszowego, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem. Zaprawdę powiadam wam, spadnie to wszystko na ten ród.
Takie zaburzenia ktoś mylnie określił „Religia to opium dla ludzkości”.( a powinno być: ideologia religii na podstawie wiary kobiet z Izj.4:1 to opium dla ludzkości )

Teraz poprzestanę tylko na krótki wspomnieniu istnienia tego typu zagrożenia – ja który od roku nie mam dostępu do mojej córki, oskarżony przez żonę, że jestem przyczyną poważnych problemów naszej córki ! Moja żona najpierw narzuciła mi separację z wyprowadzeniem z mieszkania, by potem domagać się rozwodu – dla dobra naszego dziecka!
Wobec tego faktu próżno oczekuję pomocy od pastorów naszego kościoła; teraz poczekam na Twoja reakcję.
Pastorzy David Neal Prezydent Irish Mission i Claudio Pepescu z Irish Mission są wykluczeni z godności udzielenia mi tej pomocy - z racji tej, że sami przyczynili się do tak tragicznej sytuacji w mojej rodzinie! A sprawa jest poważna!

Jeśli nie zareagujesz Bracie Ted, to ja powtórnie podejmę się próby zmuszenia Cię do reakcji na mój list - tym razem wykorzystując do tego media opinii światowej. A będę usprawiedliwiony w posługiwaniu się środkami ze świata (np. ap. Paweł to robił ) po Twoim ignorowaniu moich praw pełnoprawnego współwyznawcy globalnego KADS; szczególnie gdy już wcześniej zignorowali moje listy wysoko postawieni w hierarchii pastorskich struktur globalnego KADS, pastorzy: Andrzej Siciński, Władysław Polok, Ryszard Jankowski, Tadeusz Niewolik, Marek Micyk z KADS w Polsce, a także Przewodniczący Irish Mission pastora Davida Neil i Claudio Pepescu ( obecnie pastor szkockich zborów w: Faifley, Irvine, Paisley )

9.Tożsamość grupowego lekceważenia świeckiego prawa w poczuciu całkowitej bezkarności – co jest sprzeczne z biblijnymi naukami z Rzym.13: 1-7.
Przedstawione przypadki zmuszają do zastanowienia, czy działanie pastorów w tych przypadkach daje prawo szeregowemu współwyznawcy do szukania pomocy w regulacjach prawnych ustawodawstwa świeckiego, w którym posiada status obywatela.
Zwróć uwagę, że ci pastorowie odwołując się do regulaminów KADS nadali sobie prawo ( i posłusznym im szeregowym pełnoprawnym współwyznawcom KADS ) do bycia oskarżycielami, sędziami, egzekutorami nałożonych sankcji dyscyplinarnych wobec respektującego te regulaminy szeregowego współwyznawcy – mimo, że sami nie przestrzegali regulaminów naszego kościoła ; na dodatek wciągając w to członków zboru naszego kościoła! ( tworząc podwaliny grupowego zgorszenia i uprzedzenia )

Zastosowanie w kościele sankcji dyscyplinarnych wobec współwyznawcy kościoła ( jednocześnie obywatela państwa świeckiego ) musi być respektowane przez ustawodawstwo świeckie tylko wtedy, gdy cała procedura karania jest zgodna z regulaminami kościoła - którym wcześniej dobrowolnie podporządkował się ukarany współwyznawca, swym dobrowolnym wstąpieniem do tego kościoła.

W przypadku gdy pastorzy i członkowie kościoła, nakładający sankcje dyscyplinarne wobec innego współwyznawcy tego kościoła, jawnie przed ukaranym współwyznawcą wieloletnie notorycznie łamią te regulaminy, ukarany współwyznawca – po bezskutecznych prośbach o zrehabilitowanie jego dobrego imienia współwyznawcy kościoła skierowanych do przełożonych karzących bezprawnie pastorów , ma prawo kontynuować tę rehabilitację z wykorzystaniem prawa świeckiego; gdyż posiada również status pełnoprawnego obywatela – którym obdarzył go również Bóg, ustanawiając społeczna potrzebę tworzenia regulacji prawnych i tworzenia państw – obszarów obowiązującej świeckiej jurysdykcji
Mat.10: 23…. A gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego; zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie.

Czy w przeszłości globalnego kościoła miały miejsce przypadki chamskiego, a co gorsza bezkarnego nakładania sankcji dyscyplinarnych sprzecznie z obowiązującymi regulaminami kościoła? Myślę, że tak! – tu następna okoliczność- ilustracja do rozważania jakie zasady należy przestrzegać, by móc zachować prawo do karania osoby, która może się odwołać do świeckiego prawa.
Dodam tylko do tego tematu, ze sam byłem osobiście obecny na chrzcie, w Belfaście ( Irish Mission ) podczas którego osoby przyjmowane do kościoła były zwolnione z złożenia przysięgi wierności wszystkich punktów Aktów Wiary Jeszcze jeden dowód że w KADS liczy się fizyczna ilość członków, a nie jakość ich uduchowienia! Z tego co wiem, choć nie byłem tego świadkiem, przyjęty do zboru w Londonderry Brat Alan, był dopuszczony do chrztu przez pastora Claudia Popescu bez złożenia ślubowania. ( tego typu nieuświęcone podejście w Irish Mission do ślubowania Aktu Wiary, miało swoje negatywne reperkusje w innych sytuacjach, pominiętych w 21 przykładach )
W naszym kościele namawia się katechumenów do wejścia w sferę duchowo etycznej odpowiedzialności pełnoprawnego współwyznawcy KADS – bez uzmysłowienia tym katechumenom, jak trudna jest służba pełnoprawnego współwyznawcy Kościoła Bożego właśnie przez podjęcie sie tej odpowiedzialności ( dlatego tu lub ówdzie słyszy się głosy by kobietom dodać dodatkowe brzemię odpowiedzialności w charakterze pastorów ) To jest przyczyną emocjonalnego stresu – potem agresji uczuciowej słabości Filo, wobec pojawienia się wyzwania siły zasadowej Agape do poddania się karności dyscyplinie prawno doktrynalno liturgicznej KADS.
A przecież Kościół Boży bez zachowania karności jego współwyznawców przestaje pełnić rolę Kościoła Bożego; wyznaczoną przez powierzone wyrocznie Boże ( czyli regulaminy kościelne) Dlatego rację miała E. White twierdząc, że osoby nieuświęcone to te które nie maja duchowo etycznej karności wobec Prawa Zborowego/Manul Church naszego kościoła!
Powiedz to pastorom z przedstawionych 21 przykładów. Powiedz to zborowi w Londonderry.
Przede wszystkim powiedz to mojej żonie i córce.

10. Bez pomocy Union British nie jestem zbadać – według zasad Boga, jak daleko zabrnęła moja żona w swym kobiecym rozgoryczeniu; czy będzie miała jeszcze moc pobożności zasadowej Agape, by uczuciowo emocjonalne powrócić do mnie i okazywać mi szacunek - aby nasze małżeństwo mogło dalej trwać dla korzyści naszej córki, a także na chwałę Boga i Jego kościoła. Wiem natomiast, ze przedstawieni w 21 przykładach pastorowie naszego kościoła w swej pysze przywódców mogący bezkarnie narzucać fakty dokonane, zabrnęli zbyt daleko, by dobrowolnie nabrać szacunek , tym samy miłość Agape wobec mojej osoby!
Taką tożsamość należy wykluczyć z tożsamości KADS.

Jestem przerażony obłudnym – nie mającym żądnego uzasadnienia w regulaminach naszego kościoła - utożsamianiem się z pasterską służbą Pana Jezusa Chrystusa, tak wielu powszechnie poważanych pastorów naszego kościoła, którzy poznali historię wieloletniego stosowania wobec mnie mobbingu w sferze wolności sumienia i wyznania wiary, a nawet palcem nie skinęli, by przy najmniej sprawdzić czy moje zwierzenia się prawdziwe! Są to pastorowie, piszący książki o Bogu, o miłości Boga do ludzi. Są to pastorowie, głoszący podniosłe w „duchu miłości do Boga i bliźniego swego” kazania na łączach internetowych. Jednak zmuszeni czynnie ( z narażeniem reputacji własnego dossier ) „ewangelizować” w konfrontacji z rzeczywistością np. 21 przypadków – nie potrafią wygłosić ewangelię w uczynkach , na która czeka „całe Niebo”.
Tych przedstawicieli pastorskich struktur KADS rzeczywista tożsamość - to martwa wiara bez uczynków miłosierdzia zachowania sprawiedliwości i prawdy!
Dla nich Królestwo Boże jest zamknięte, gdyż powiedziane jest w Piśmie:
Zaprawdę powiadam wam: ( ponieważ ) Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; ( więc dlatego musicie ) i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.

Miłuję Agape moich braci, którzy czynnie lub biernie dopuścili, że stałem się ofiarą przemocy mobbingu wśród studiujących Biblię adwentystów Dnia Siódmego; więc proszę...
Bracie Ted C. Wilson, powiedz im, że tylko rozwiązanie tego zła na ziemi, spowoduje, że w Niebie zostanie ono skasowane z niebiańskiego dysku pamięci. Usprawiedliwienie popełnionego zła za pomocą tylko przeproszenia Boga w modlitwie na osobności, może nastąpić w sytuacji, gdy nie ma się możliwości rozwiązania tu na ziemie skutków popełnionego zła.
To Bóg decyduje - przez nadanie długości trwania Czasu Łaski dla rozgrzeszenia konkretnego popełnianie grzechu – czy istnieje możliwość oczyszczenia się z hańby popełnionego grzechu przez modlitewną skruchę w wierze u/zawierzenia Bogu - choć bez uczynków naprawienia skutków zła, czy przez obowiązek podjęcia się trudu rozwiązania skutków popełnionego grzechu - również w wierze u/zawierzenia Bożej sprawiedliwości i świętości Prawdy. W obecnym przypadku stosowania przemocy wieloletniego mobbingu w KADS wobec mojej osoby, jest możliwość rozwiązania – tu na ziemi - skutków zła tego prześladowania.
To oznacza, że każdy pełnoprawny współwyznawca globalnego KADS - który dowiedział się w jakikolwiek sposób o mojej tragedii- powinien zadziałać czynnie , aby hańba stosowania w naszym kościele przemocy mobbingu w sferze wolności sumienia i wyznania wiary, została zmyta, przez czynne rozwiązanie – tu na ziemi – skutków zła tego mobbingu. To obowiązkowe zadziałanie czynne wynika z faktu, że jest się ….. pełnoprawnym współwyznawcą kościoła.
Pastorskie struktury KADS, przez lata unikają uświadomienie katechumenom poczucie obowiązku pełnoprawnego współwyznawcy za to co się dzieje w kościele Bożym , by nie zniechęcać ich do wstąpienia w szeregi pastorskich „zasobów ludzkich”.
tym sposobem, odwołują się do prostackiego dla norm duchowej etyki, jedynie odczuwania potrzeb duchowych - zamiast kształtować w katechumenach świadomość istnienia konsekwencji wynikających z odczuwania tych potrzeb duchowych
Otrzymają za to taką sama nagrodę od Pana – który jest Głową Kościoła; jak rozpustnicy świata, wciągający do zbliżeń seksualnych jedynie odczuwających istnienie seksualnych potrzeb, ale pozbawionych świadomości istnienia odpowiedzialności za skutki wynikające z tych seksualnych zbliżeń.
Mat.23: 15… Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami.

Nie potrafimy w sposób doskonały unikać popełnianie grzechów – ale mamy moc pobożności daną nam od ukrzyżowanego Pana - by przyznać się do winy, okazać skruchę i przyjąć konsekwencje popełnienia przez nas grzechów.
Gdybyśmy z wydarzenia Golgoty nie mieli możliwości czerpać tej mocy pokornej pobożności - wiara u/zawierzenia Bogu nie byłaby konieczna do naszego zbawienia; wystarczyłaby wiara kobiet z Izj.4:1.
W takich okolicznościach ja Bogdan Szczęsny-Bury napisałby do "niesprawiedliwego i kłamliwego" Boga, aby skreślił moje nazwisko z listy Jego Królestwa i sprawiedliwości - bo po wieloletnich ziemskich doświadczeniach przemocy mobbingu w sferze wolności sumienia i wyznania wiary w grupach studiujących Biblię, nie chcę dodanie mi na wieczność tego typu przykrości.

Dziś trwam w swym statusie ofiary mobbingu, wspierając się pisaniem swojej książki - tylko dlatego, że wierzę w Bożą parę: sprawiedliwość i prawda - która odnośnie tylko sfery sumienia wyznawanej tej lub owej wiary, ostatecznie będzie decydowała w Dniu Sądu.
Sprawiedliwość i prawda obejmuje również np. naszą codzienną zaradność życiową – dlatego nie potępiam kobietę, której wydaje się, że życie z mężczyzną - który w prawdzie nie jest jej mężem, ale bardziej od męża jest „zaradnym życiowo” - bo unikającym kłopotów związanych z respektowaniem regulaminów KADS wśród adwentystów Dnia Siódmego ze zboru w Londonderry, usprawiedliwia ją do odrzucenia swego męża. Dlatego łatwiej jest mi zachować zasadowy Agape spokój, mimo ewidentnych dowodów przegrywania z Czesławem - moim „rywalem” o względy mojej żony, i z resztą zboru w Londonderry w sferze zaradności życiowej; mając pokorną świadomość, że Bóg w swej obecnej sprawiedliwości i prawdy w ocenie wszystkich elementów mojego życiowego postępowania, wskazuje, że wcześniej uczynione mężowskie błędy wobec mojej żony, stawiają mnie na dalszym miejscu od Czesława w wyścigu o względy mojej żony.
Nie oznacza jednak – że ta sprawiedliwość i prawda skazuje mnie na ostateczne przegranie w tym wyścigu! Przegrywam – bo niesprawiedliwość i kłamstwo KADS , w Bożej sprawiedliwości prawdzie - tylko dotyczących realiów codziennego życia, a nie ostatecznego werdyktu w sprawie wejścia do Królestwa Niebios - czyni mnie w oczach moich kobiet mniej męskim w porównaniu z Czesławem.
Miałem tak wiele doświadczeń z kobietami, że wiem, iż kobiety cechuje pragmatyzm: „prawdziwość wiary, nie może być zrozumiała jako zgodność z rzeczywistością kobiecego życia prowadzonego według swoich kobiecych uczuć i emocji - więc ( w ocenie kobiet ) prawdziwą wiarą jest tylko ta, która sprawdza się przez swe skutki praktycznego osiągnięcia przyjemnych uczuć i emocji w wychwalaniu Boga!” Ten pragmatyzm to jeden z objawów syndromu wiary kobiet z Izj.4:1 ( i również poznanych przeze mnie pastorów KADS - jeszcze mężczyzn czy już kobiet? )
Właśnie ten pragmatyzm, daje zdeprawowanym mężczyznom skuteczną broń ( jeszcze jeden środek zaradności życiowej ) w zdobywaniu względów kobiety, która w rozgoryczeniu poczucia winy za swe błędy, na gwałt szuka pozorów usprawiedliwiania z wiary – nie tej zasadowej u/zawierzenia Bogu, ale wiary wspomnianego kobiecego pragmatyzmu. Dlatego Czesław w oczach Boga jest złym człowiekiem – nawet, jeśli teraz bardziej ode mnie, gwarantuje mojej żonie spokój w codziennym życiu mojej żony i córki. Dlaczego?
Dlatego , że ostateczny Boży werdykt zbawiania będzie opierał się tylko na sprawiedliwości dotyczącej czystości sumienia wyznawanej wiary u/zawierzenia; natomiast sprawiedliwość i prawda odnośnie doczesnej zaradności obecnie wypełnia się w fakcie, że Czesław ma przywilej być z moją żoną i córką – a nie ja mąż i ojciec; wypełnia się tylko do jego śmierci lub mojej żony! Po śmierci podlegamy tylko werdyktowi sprawiedliwości i prawdy sfery sumienia wyznawanej wiary.
Powiedz to mojej żonie, ostrzeż zbór w Londonderry... ostrzeż pastorskie struktury światowego KADS;( jeśli trzeba )samemu sobie przypomnij to ostrzeżenie..

Do mojej żony i córki promieniuję zasadową miłością Agape, dlatego chcę je przekonać, że droga z Czesławem to droga do nikąd - mimo, że sprawiedliwość i prawda obecnych okoliczności – stworzonych ze zła wieloletniego mobbingu w sferze wolności sumienia i wyznawania wiary, wyraźnie wskazuje moim kobietom, iż Czesław w sprawach doczesnych okazuje się bardziej zaradniejszy od ich męża i ojca! Ja wiem, że Boża sprawiedliwość i prawda w sprawach doczesnych, decyduje, że obecnie słusznie jest abym w sercu moich kobiet był takim sobie biedaczyskiem ich kobiecych uczuć wobec Czesława - paniczyska w tym kobiecym względzie ; ale w ostatecznym rozliczeniu, ta słuszność będzie odnosić się tylko do osiągnięć życia doczesnego.

Tymi słowy przygotowuję w Niebie Boże przekleństwo dla Ciebie Bracie Tedzie C. Wilson ( i każdego pełnoprawnego współwyznawcy Kościoła Bożego - który już wie o tragedii mojej rodziny, a nie zabiega o rozwiązanie przyczyn tej tragedii )- jeśli z urzędu Przewodniczącego Światowego KADS nie zlecisz pastorom Union British do przeprowadzenia konfrontacji zboru w Londonderry ( razem z pastorami: Davidem Neal i Claudiu Popescu ) z moja osobą. Szczegóły w następnym „krótkim” liście, który umieszczę na blogu zaraz po omówieniu Syndromu wiary kobiet z Izj.4:1 ( mniej więcej 24.06.13r. )
Koniec. Amen.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz