O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

16 Szkoła Sobotnia - Księga Malachiasza

Na rozpoczęcie swoje wypowiedzi, raz jeszcze przypomnę, że każda księga biblijna, to przystanek, na którym możemy wsiąść do pociągu z napisem: Boży Plan Zbawienia. Zapraszam więc wszystkich na darmową przejażdżkę ..
Wszystkie księgi biblijne tworzą zwartą konsekwentną całość – jako logiczny cykl przyczynowo skutkowy. Ja cenię konsekwencję – nie mylić z upartością ( szczególnie osła! )
Tam gdzie nie ma konsekwencji jest albo głupota, albo oszustwo; a na pewno jedno z drugim!

Księga Malachiasza jest podsumowaniem – powiedziałbym nawet „wypełnieniem” – nauk z poprzednich ksiąg, które były podstawą naszego studium ostatniego kwartału.
W poprzednich księgach mówiliśmy, że należy najpierw zbudować mur obronny, by potem pod jego ochroną zbudować świątynię – kaplicę, a następnie indywidualną świątynię jaką jest nasze ciało. Murem tym jest kościelna dyscyplina prawno doktrynalno liturgiczna; czyli regulaminy kościoła – szczególnie te ze sfery duchowo etycznej. Karność wobec tych regulaminów objawia się w dbaniu o stan muru. Zwróćcie uwagę, że jego słabość jest nie tylko widoczna dla wroga, ale również dla tych, których ten mur chroni! Obrońcy mając możliwość łatwego dostrzeżenia słabych punktów muru – tym samym, gdzie wróg dokona wyłomu w murze, by dostać się do miast, zbezcześcić świątynie tego miasta, a potem splądrować poszczególne domy w nim! Ależ Bóg to rozsądnie, z rodzicielską troską zaplanował, każąc Izraelitom wracającym z niewoli babilońskiej najpierw odbudować mur, a potem zabrać się do budowy świątyni i domostwa w jego wnętrzu.
Pytanie: Co powinien wiedzieć każdy katechumen – który, z niewoli grzechu, wstępuje do naszego kościoła?
Odpowiedź: strzeż dyscypliny kościelnej - jako pełnoprawny współwyznawca tego kościoła. Bo to regulaminy kościoła Bożego - te powierzone wyrocznie Boże – są murem ochronnym dla całego kościoła Bożego; nie ludzie w nim się chroniący!
Słabe miejsca w murze – to wskazujące dowody naszego lekceważenia „siły rażenia” wroga – diabła, który chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć.
Tak więc nie mamy prawa mówić ( i łudzić się, że jesteśmy skromni ): „ach, ja nie jestem pewny, tak się martwię, czy swoim zachowaniem podobam się Bogu!” Właśnie taka pozorna skromność jest zarozumialstwem! Bóg dał Ci regulaminy swego kościoła, abyś „czarno na białym” wiedział czy robisz rzeczy, które Bóg ma w obrzydzeniu!
Nie masz więc Człowieku możliwość wymówki! Bo gdybyś ją miał – Bóg byłby niedoskonałym Ojcem w swej zapobiegliwej troskliwości! ;
której nam ludzkim rodzicom czasami brakuje!
Biada tym, którzy widząc, że w danym miejscu mur staje się słabszy, nie podejmują czynności naprawienia tego muru.

Malachiasza - Rodz.1. „Napomnienie niegodnych kapłanów”

Mal.1: 6-8… Syn czci ojca, a sługa swojego pana. Jeżeli jestem ojcem, to gdzież jest moja cześć? A jeżeli jestem panem, to gdzież jest bojaźń przede mną? - mówi Pan Zastępów do was, kapłani, którzy gardzicie moim imieniem. Wy jednak mówicie: W czym wzgardziliśmy twoim imieniem? Oto w tym, że ofiarujecie na moim ołtarzu pokarm nieczysty. I jeszcze się pytacie: Czym go zanieczyściliśmy? Oto tym, że mówicie: Stołem Pana można wzgardzić. Gdy przynosicie na ofiarę to, co ślepe, czy nie ma w tym nic złego? Gdy ofiarujecie to, co kulawe i chore, czy nie ma w tym nic złego? Spróbuj złożyć to swojemu namiestnikowi, a zobaczysz, czy przyjmie to łaskawie albo czy okaże ci przychylność? - mówi Pan Zastępów.

W „kościelnych” regulaminach z okresu starotestamentowego, na ofiary przebłagalne za nasze grzechy, przeznaczone miały być zdrowe, bez skazy zwierzęta.
Dziś Bóg nie żąda od nas zabijanie zwierząt. Dziś tą ofiarą jest wyznanie swojej winy, okazanie skruchy – w postaci pokornego skanowania stanu swego serca ( by poznać przyczynę naszego czynienia grzechu i obłudnego usprawiedliwiania go! ); ale bez skazy zakłamania – co oznacza pokorne przyjęcie konsekwencji skutków popełnionych grzechów ( konsekwencji tak niewygodnych dla naszego „starego człowieka” )

Na przystankach Bożego Planu Zbawienia – biblijnych ksiąg, których treść była tematem obecnego kwartalnego studium, Bóg wielokrotnie wspominał o konieczności zachowania sprawiedliwości i prawdy – którą wyznacza mur: regulaminy kościoła. Jeszcze na wcześniejszym przystankach, m.in. w Księdze Izajasza, Bóg wyraźnie wskazuje, że ma obrzydzenie w nabożeństwach, Sabatach, modlitwach i składanych ofiarach; gdy jednocześnie na naszych rękach jest pełno krwi!
Dlatego Bóg, zamiast celebracji nabożeństw, modlitw, bardziej oczekuje od nas: Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu, przestańcie źle czynić! Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!
Nie przypadkiem na wstępie powiedziałem że Księga Malachiasza jest podsumowaniem nauk treści poprzednich ksiąg. Jeśli obronny mur kościelnych regulaminów – można powiedzieć „przymierza” Ludu z Bogiem – nie jest w karności kościelnej wykorzystywany w obronie czystości wiary u/zawierzenia Bogu w świątyni zborowej, to najpierw w samej świątyni zborowej, a potem w osobistej cielesnej świątyni poszczególnych członków zboru, pojawi się duchowo etyczna nieczystość - ten „tlen i pokarm” dla osobistego „starego człowieka”!
Spełnienie tego grzesznego procederu przedstawione jest w Księdze Malachiasza.
Już w pierwszym rozdziale mamy wykazane skutki odstępstwa od regulaminów Kościoła. Jest nim lekceważenie rodzicielskiego autorytetu Boga. Czy notoryczne spóźnienie się na nabożeństwa sabatowe jest dowodem takiego lekceważenia - szczególnie gdy do pracy zarobkowej stawiamy się punktualnie? A nasze samowolne organizowanie nabożeństw sabatowych po za kaplicą – np. na plaży z usprawiedliwieniem: Pan tam przybędzie , bo powiedział: Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.? Czy wieloletnie notoryczne krzywdzenie brata w kaplicy zborowe, jest - czy nie jest, dowodem zatwardziałego lekceważenie miłości Ojca do swego dziecka… pokrzywdzonego przez zbór? Zmiana liturgii naszego kościoła – wielokrotne w „kratkę” rezygnowanie ze studium biblijnego szkoły sobotniej na rzecz programów dla młodzieży, jest dowodem takiego lekceważenia?
A co z przygotowaniem duchowo etycznym do uczestnictwa w Wieczerzy Pańskiej?
Oto Pan powiedział:
A Ja wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd, a kto by rzekł bratu swemu: Racha, stanie przed Radą Najwyższą, a kto by rzekł: Głupcze, pójdzie w ogień piekielny. ( głupcze, chory psychicznie, mający zaburzenia osobowości typu narcyzm, „ciebie z kościoła trzeba wyrzuci na zbity pysk”, Bogdan uważa się za Mesjasza, krytykant, „Bogdanowi się należy”, niekochający żonę i córkę, Boga, Jego Kościół… )

Mat.5: 23-24…Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie,Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.
Jaką wartość dla Pana ma „ofiara” uczestnictwa w Wieczerzy Pańskiej – Wiecznej Pamiątki:
Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, A podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją.
jeśli to uczestniczenie nie zostało poprzedzone złożeniem ofiary: „idź się pogódź z bratem swym; przepraszając go za zło, któremu się mu wyrządziło?
Jeśli jesteś żoną – to wykorzystaj swoje uczestnictwo w Wieczerzy Pańskiej jako konieczność pogodzenia się ze swym mężem – a nie idź na tą uroczystość w towarzystwie…. Czesława!
Jeśli modlisz się za swego brata – najpierw sprawdź, jakie uczynki wobec niego zrobiłeś. Twoją uczuciowo emocjonalna Filo chęć pomodlenia się za brata, jest w obrzydzeniu Boga – gdy widzi, że w twoich uczynkach wobec niego brak jest zasadowej miłości Agape! Najpierw napraw krzywdy, jakie mu uczyniłeś – a potem publicznie módl się za niego! Co warte są twoje przeprosiny brata – bez okazania skruchy; gdy później nadal go krzywdzisz, poniżasz?

Tak jak u Izajasza, tak u Malachiasza wspomniane obłudne „ofiary” przez Boga będą nazwane kulawe i chore!

Malachiasza - Rodz.2 „Kapłani niegdyś i dziś”

Ten rozdział – na podstawie przykładu kapłanów / pastorów kościoła, wskazuje pierwsze katastrofalne skutki zaniedbania ochronnego muru: powierzonych wyroczni Bożych; czyli regulaminów Kościoła .
Oto sami kapłani współuczestniczą w zborowym lekceważeniu Boga, w składaniu kulawych i chorych ofiar. Dlaczego tak się dzieje? To naturalny socjologiczny wynik cyklu przyczynowo skutkowego:
A ten, którego się naucza Słowa Bożego, niechaj się dzieli wszelkim dobrem z tym, który naucza.Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie. Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny.
Przecież oni osobiście uczestniczyli w publicznym kneblowaniu moich ust taśmą klejąca, dyskryminacji, cenzurze, fałszywym oczernianiu
( patrz; List „otwarty” do pastora Teda C. Wilsona – str.3-7 )

Mal.2:8… Gdyż wargi kapłana strzegą poznania, a z jego ust ludzie chcą mieć wskazania, gdyż on jest posłańcem Pana Zastępów. Lecz wy zboczyliście z drogi i sprawiliście, że wielu się zachwiało w zakonie, zerwaliście przymierze z Lewim - mówi Pan Zastępów.

Warto zastanowić się „kim jest Lewi”?
W czasach starotestamentowych, służbę kapłanów mogli wykonywać tylko mężczyźni z rodu…. Lewiego. Bóg tak ustanowił.
Dziś Bóg dał nam prawo, abyśmy sami wybrali z pośród siebie przywódców zboru. Obdarzając nas tym prawem równocześnie obciążył nas odpowiedzialnością za jakość duchowo etyczną, reprezentującą przez nas wybranych przywódców! Dlatego E. White napisała, że przy wyborze przywódców zborowych, zasadowymi kwalifikacjami regulaminów kościelnych mamy się kierować – a nie osobistym uczuciowo emocjonalnym nastawieniem Filo do kandydatów! ( patrz: Cytaty E.White – „unikanie” przez…. )
Poczucie odpowiedzialności przed Bogiem – coś przeciwnego do lekceważenia Go, zmusza nas do przeprowadzanie starannego wyboru kandydata na przywódcę w kościele.
Bóg nie opuścił nas w tym wielce odpowiedzialnym trudzie – przecież dał nam duchowo etyczne norm…. powierzonych KADS wyroczni Bożych. W osobie Ducha Świętego wspomaga nas – ale tylko tych, którzy są pokornego serca wobec Jego zakonowi – a nie żądz swego osobistego „starego człowieka”

Więc nie On – Bóg i regulaminy Jego kościoła są winni, że wśród pastorów KADS pojawił się ktoś taki jak Claudiu Popescu - Youth minister of British Union, Seminary Schloss Bogenhofen, New Bold College ur. Secueva w Rumunii
Winny dopuszczenia Claudia do kilkuletniej pracy w charakterze pastora KADS, jest przede wszystkim jego przełożony Pastor David Neal – Prezydent Irish Mission, który po incydencie z kneblowaniem mi ust, nie zwolnił go ze służby duszpasterskiej, a raczej dalej tolerował jego wybryki: publiczną w zborze dyskryminację, cenzurę, „z pouchwalanie” się z nastolatkami, zamieszkanie 30 mil od zboru w Londonderry i 80 mil od grypy Enniskillen ! Dziś nawet rekomendował Claudia do pracy pastora w szkockich miastach: Faifley, Irvine, Paisley!

Czy może więc ktoś, dziś zarzucić mojemu twierdzeniu, że pastor David Neal w Lato 08r. przeciw mojej prośbie - pełnoprawnego współwyznawcy naszego kościoła - by zbór w Londonderry prowadzić według regulaminów naszego kościoła, oświadczył, że on – prezydent Irish Mission, zbór ten będzie budował według mentalności członków zboru; zamiast duchowo etycznej „mentalności” regulaminów KADS? Po owocach rozpoznacie……

Nie Bóg lub E. White wini są, że członkini zboru Monika J-E ur. w Skoczowie w Polsce, bez przerwy wieloletnie obłudnie przekonuje zbór, że mój sprzeciw uczestnictwa w Radzie zboru – w momencie, gdy ta rada nie chciała działać zgodnie z regulaminami KADS, jest sprzeczny z „Duchem Proroctw”! Gdyby Monika rzeczywiście znała treść Ducha Proroctw – to bałaby się notorycznie stawiać tego typu herezje!

Tu warto przypomnieć, że totalne ataki „całego zboru” na moją osobę, rozpoczęły się nie w Grudniu 07r. podczas publicznego zakneblowania mi ust, ale w Lutym 08r., gdy odmówiłem pastorowi Claudiu Popescu wstąpienia do Rady Zboru - po jego odrzuceniu mojego uświęconego domagania, aby każdy radny zapoznał się z treścią Prawa Zborowego/Manul Church. Właśnie wtedy w zborze pojawiły się oskarżenia mojej osoby, że odmówiłem wstąpienia do tej rady – bo, cytuję: „nienawidzę Claudia, za nałożenie mi taśmy na usta – choć on mnie przeprosił”. To oskarżenie „wałkowaliście” przez wiele lat – zawsze wtedy gdy sprzeciwiałem się pastorskim decyzjom Claudia; lub wam posłusznym mu…
Tragiczne w skutkach grupowego zepsucia w sferze duchowo etycznej jest kierowanie się ideologiczną ( postkomunistyczną ) zasadą: „nie kwalifikacje , ale chęć szczera , zrobią z Ciebie oficera” - w momencie gdy wybiera się kogokolwiek na ordynowanego starszego zboru , z uzasadnieniem: bo ktoś musi sprawować ten urząd!.

Mal.1: 10.. Niechby znalazł się między wami ktoś, kto zamknąłby bramy świątyni, abyście nie zapalali ognia na moim ołtarzu daremnie! Nie mam w was upodobania - mówi Pan Zastępów - i nie jest mi miła ofiara z waszej ręki.

Wszyscy przyznacie, że Bóg jest naszym stwórcą…. Ale tylko w deklaracji wiary kobiet z izj.4:1. Wasze usta to mówią, ale nie serca!

Rzym.9: 20-23…. O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite? A cóż, jeśli Bóg, chcąc okazać gniew i objawić moc swoją, znosił w wielkiej cierpliwości naczynia gniewu przeznaczone na zagładę, A uczynił tak, aby objawić bogactwo chwały swojej nad naczyniami zmiłowania, które uprzednio przygotował ku chwale,
To Bóg jest garncarzem, który ulepił nas według własnej woli. Tak więc On decyduje na jakim podłożu – w jakich okolicznościach możemy się rozbić, jako naczynie. To On osądza „czy i kiedy” możemy stać z rozbitym naczyniem dla konkretnej osoby – by nie mogła z naszego naczynia napić się promieni miłości żony do męża; brata do brata, itd. To Bóg wyznacza „czy i kiedy” możemy czuć się obrażeni, posądzać brata o krytykanctwo, prześladowanie……
„Nie będę słuchał swego brata – bo jego upomnienia mi się nie podobają, brzmią dla mnie obraźliwe” – często tak mówiliście do mnie bracia ze zboru w Londonderry; co nie przeszkadzało wam „mieć w upodobaniu” stosowanie wobec mnie przemocy fizycznej i psychicznej! A działo się to dlatego, że nie przeprowadziliście osobistej refleksji – skanowania własnego serca; czyli sanktuarium świątyni swego ciała. Taka refleksja jest niezbędna, by sprawdzić, jaką stroną serca odbieracie moje napominanie. Tą – pokorną wobec regulaminów kościoła; czy tą – pyszną, dumną, zatwardziałą w grzeszności „starego człowieka”

Dlatego Bóg w treści 2 rozdziału Księgi Malachiasza wprowadził rozróżnienie między Lewitą – kapłanem wybranym przez siebie, a kapłanem – wybranym przez nas w grupowej próżności „wzajemnego adorowania się”. Sprzeciwiając się Lewicie – osobie, którą Bóg wybrał na kapłana, bo stoi na straży Jego zakonu ( ma duchowo etyczne kwalifikacje ) – równocześnie sprzeciwiamy się samemu Bogu i regulaminom Jego kościoła. Stajemy się niesprawiedliwi i kłamliwi, chętnie oczerniający innych fałszywymi pomówieniami. Nie potrafimy nawet bezstronnie realizować przez siebie narzucone prawne ograniczenia, zakazy ( patrz: List „otwarty” do Pastora Teda C. Wilsona…. – str.3-7 )

Warto zauważyć, że przez 3,5 lat, kiedy stosowaliście przemoc fizyczna i psychiczną wobec tylko mojej osoby - tylko ja jeden z uczestników tamtych wydarzeń – byłem tym, wobec którego w zborze zastosowano jakiekolwiek sankcje dyscyplinarne! Czy pastor David Neal – Prezydent Irish Mission zastosował jakieś sankcje dyscyplinarne wobec kogoś innego ze zboru w Londonderry? Nie! Czy Claudio był ukarany za publiczne poniżenie mojej osoby? Nie! Czy zbór został ukarany za stosowanie dyskryminacji wobec mojej osoby? Nie! …. Itd. itp. przez 3 i pół roku… Oto dowód stronniczości …
Mal.2:9… Dlatego Ja sprawię, że będziecie wzgardzeni i poniżeni u całego ludu, gdyż nie trzymacie się moich dróg i jesteście stronniczy przy stosowaniu zakonu.

Str.2

Malachiasza Rozdział 2 „Przeciwko małżeństwom z cudzoziemkami i rozwodami”

Skutkiem duchowo etycznego zanieczyszczania atmosfery nabożeństw sabatowych, Wieczerzy Pańskich, modlitw w świątyni - kaplicy zborowej, jest duchowo etyczne zanieczyszczenie indywidualnej świątyni osobistego ciała współmałżonków….
Dochodzimy do… zdrady małżeńskiej!

Jeśli chcemy zachować równouprawnienie kobiet z mężczyznami w kwestii pełnienia obowiązków pełnoprawnych współwyznawców KADS, to sprawę zdrady małżeńskiej – poruszonej w 2 rozdziale Księgi Malachiasza – nie rozpatrujmy tylko z perspektywy porzucenia żony przez męża, ale również porzucenia męża przez żonę!. Nie musimy również przy tym odwoływać się do motywacji, że to porzucenie miało miejsce ze względu „zestarzenia” się partnera związku małżeńskiego. Przyczyną porzucenia partnera może być …. zgorszenie nim w pod wpływem ulegania grupowemu uprzedzeniu; znienawidzenie go za to, że stał się wyzwaniem zmuszającym do zrezygnowana z korzystania z uciech tego świata. Porzuceniem może nastąpić również z pragnienia odrzucenia od siebie cierpień, jakie towarzyszą żonie, w momencie gdy jej mąż jest obiektem totalnych ataków ze strony grupy, prowadzącej z nim spory doktrynalne – na podłożu pozbawionego duchowo etycznych zasad regulaminów KADS. Kobiety dla tego typu „idei” nie są gotowe cierpieć… nie powinny więc podejmować się urzędów kapłanów….
Nie potępiajmy je.

Małżeństwo przetrwa każdy atak, każdą próbę „Wielkiego Boju” jeśli w ty związku kobieta i mężczyzna są związani z Bogiem i Jego zakonem. Jeśli jedno lub oboje naraz odchodzą od zakonu Boga, pojawia się duże prawdopodobieństwo, że w momencie przyjścia czasu próby, jedno porzuca drugie – zawsze znajdując na to usprawiedliwienie.
Przytoczmy raz jeszcze cykl przyczynowo skutkowy… najpierw zaniedbujemy utrzymanie w dobry stanie ochrony mur – karność respektowania prawa kościelnego; wyniku czego, szatan wdarł się do środka zboru, zasiał bezprawie w świątyni zborowej. Bezprawie zaś powoduje, że miłość członków zboru zamiera! Nawet żony wobec męża, a potem córki wobec ojca…
W Polsce – z dala od zboru w Londonderry, rodzina Szczęsny-Bury była rodziną… szczęsną! Nasza córka osiągała znakomite wyniki w szkole, w sporcie i relacjach z rówieśnikami . Pod wpływem wieloletnich ataków zboru na moją osobę…. moje relacje z Mariolą i Agnes pogorszyły się.. Fakt, że zbór w Londonderry uznał Claudia za godnego bycia pastorem – gdy już na początku swojej służby pasterza poniżył jednego z członków zboru – jest dowodem fatalnego stanu tego zboru w sferze duchowo etycznym!

A gdyby wam przyszło do głowy wyszukiwać jakieś „plugawe” usprawiedliwienia tego faktu – to dziś podam wam następny przykład fatalnego stanu waszych serc!
Oto na nabożeństwa sabatowe, w kaplicy zboru w Londonderry moja żona zjawiała się w towarzystwie …. Czesława; razem z moją córką! - a zbór obojętnie zachowuje się na ten stan rzeczy! Zbór od dawna wie, że moja żona spotyka się z tym mężczyzną, mimo, że jest ze mną w związku małżeńskim; stołuje go u siebie, wspólnie robią zakupy – a teraz razem przybywają na nabożeństwo sabatowe, gdzie Bóg i jego zakon jest głównym gościem!

1 Kor.5: 1- 5… Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego. A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił. Lecz ja, choć nieobecny ciałem, ale obecny duchem, już osądziłem tego, który to uczynił, tak jak bym był obecny: Gdy się zgromadzicie w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, wy i duch mój z mocą Pana naszego, Jezusa, Oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański.
Dziś przedstawię wam tylko jeden powód, który wskazuje wasze zdegenerowane nieuświęcenie…
Dlaczego ap. Paweł zborowi – zamiast ojcu syna, który żyje z jego żoną, każe interweniować w tej sprawie?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Jeśli syn jawnie przychodzi na nabożeństwa z żoną swego ojca – to zrozumiałe jest, że jawnie pogardza swym ojcem, jego uczuciami i zasadami. On nie posłucha swego ojca, a raczej powiem: możesz tylko podwinąć ogon i zniknąć z naszego życia jak najszybciej. Tylko zbór ma jakieś szanse zmusić syna do zmiany zachowania wobec ojca.
Z tekstu tego listu nie wiemy, czy ojciec jest czy nie jest członkiem tego zboru. Jeśli jest – to tolerowanie zboru faktu, że syn żyje z żoną swego ojca spowoduje, że ojciec czuje się na nabożeństwach sabatowych poniżany przez … zbór. Przestanie przychodzić na nabożeństwa… Jeśli jest z poza kościoła – nigdy nie wstąpi do kościoła w którym jawnie toleruje się fakt, że członek tego kościoła, żyje z jego żoną!
Zbór tolerując fakt, że członek zboru jawnie zdradza swego współmałżonka, u Boga traci mandat do działalności ewangelizacyjnej!
( więcej w poście w najbliższa Środę. 03.07.13r )

Ale zbór w Londonderry nie przejmuje się zdaniem Boga. Jak w czasach przemocy poniżenia, dyskryminacji, cenzurowania, itd. urządzał sobie w kaplicy posiłki…. Agape, tak teraz po nabożeństwie jada z moją żoną i Czesławem te posiłki… w imię zasad Agape? !.
Robi to na oczach mojej córki – utwierdzając ją, że ten stan rzeczy podoba się Bogu…. w imię zasad Agape?
To dalszy ciąg waszego deprecjonowania mojej osoby przed moja córką.
We Wrześniu poświęcę dużo czasu i postów w tej sprawie….
Na razie:
Dzisiejsze wykorzystanie przez was organizowanie sabatowych posiłków Agape – potwierdza wasze wczorajsze nie uświęcone wieloletnie wykorzystanie ich do deprecjonowania mojej osoby przed… moją córką. Ot jaka z was „chrześcijańska” rodzinka!
Ciekawe jak długo globalny Kościół Adwentystów Dnia Siódmego będzie chwalił się w świecie, taką zborową rodzinką…

1 Kor.5: 11… Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali.
Mal.1: 7…. Oto w tym, że ofiarujecie na moim ołtarzu pokarm nieczysty. I jeszcze się pytacie: Czym go zanieczyściliśmy? Oto tym, że mówicie: Stołem Pana można wzgardzić.

Mal.2:9…. Dlatego Ja sprawię, że będziecie wzgardzeni i poniżeni u całego ludu – jest korelacji przyczynowo skutkowej z: Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami.
1 Piotra 2:12… Prowadźcie wśród pogan życie nienaganne, aby ci, którzy was obmawiają jako złoczyńców, przypatrując się bliżej dobrym uczynkom, wysławiali Boga w dzień nawiedzenia.

Ileż razy zarzucaliśmy mi, że moje przypominanie wam, aby nabożeństwa sabatowe przebiegały zgodnie z regulaminami kościoła, rani wasze religijne uczucia. Ale tupet moje żony i Czesława nie rani waszych uczuć – tak jak wcześniej poniżające kneblowanie mi ust, itd. itd.
Wrócimy jeszcze do tej sprawy w innym miejscu mojego blogu.

Malachiasza Rozdział 3 „Sąd poprzedzi oczyszczenie”

Izj.1: 18-21…. Chodźcie więc, a będziemy się prawować - mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna. Jeżeli zechcecie być posłuszni, z dóbr ziemi będziecie spożywać, Lecz jeżeli będziecie się wzbraniać i trwać w uporze, miecz was pożre, bo usta Pana tak powiedziały! Jakąż nierządnicą stało się to miasto wierne, niegdyś pełne praworządności, sprawiedliwość w nim mieszkała, a teraz mordercy! Twoje srebro obróciło się w żużel, twoje wino zmieszane z wodą.

Plan zbawienia Boga , nie tylko w treści Biblii jest przedstawiony. Ten plan Bóg realizuje również przez ciąg wydarzeń w cyklu przyczynowo skutkowym, zaczynając o zakneblowania mi ust taśma klejącą. Tym incydentem Bóg pragnął po raz pierwszy uświadomić wam – członkom zboru w Londonderry, jaki jest rzeczywisty stan uświęcenia waszych serc.
Potem nastąpiły dalsze incydenty….
Rozpoczął się proces oczyszczające oddzielenia owiec od kozłów….
Jeśli bliźniego poniżyliście nałożeniem mu taśmy klejące na usta – to tak jak gdybyście moja osobę poniżyli w ten sposób…

Moi drodzy bracia… trzeba być bardzo naiwnym , lub ślepym w grupowym uprzedzeniu wobec jednostki, aby wieloletni ciąg stosowania cenzur, ograniczeń, oskarżeń, pomówień – nie zakwalifikować jako jeden przewlekły proces sądowy grupy nad jednostką!
Ten wieloletni proces oskarżycielski mojej osoby z egzekucją: „Bogdanie , tobie się to należy” doprowadził do rozdziału w zborze – wy po jednej stronie ochronnych muru powierzonych wyroczni Bożych ; ja po drugiej.
W zależności którą stronę muru zajmujemy, następuje proces budowania prawdziwej wiary u/zawierzenia Bogu lub… stagnacja w wiarołomnej wierze kobiet z Izj.4: 1 z ich deklaracją czci Boga: Swój własny- nie twój Boże chleb będziemy jadły i swoim własnym – nie twoim Boże odzieniem będziemy się przyodziewały. Wewnętrzną – chroniącą od bezprawia wieloletniego notorycznego lekceważenia regulaminów Kościoła Boga, czy zewnętrzną - którą panem jest przeciwnik Boga i regulaminów jego kościoła.
Ten widoczny rozłam jest jednym z najważniejszych punktów Bożego Planu Zbawienia! Mamy szansę zreflektować się nad przyczyną, że jesteśmy po właściwej lub niewłaściwej stronie ochronnego mury – powierzonych wyroczni Bożych.
Niestety, sukcesy w życiu towarzyskim w zborze, przyjemności tego życia bez wymagań zewleczenia z siebie starego człowieka, zaciemniają nam nasz rzeczywisty prawny status wobec Boga i Jego zakonu. Dokładamy wszelkich starań, aby nie uprzytomnić sobie wzajemnie, jak w fatalnym miejscu się znajdujemy…. Takie adorowanie nazywamy dowodem …. miłości braterskiej!
W tym samy czasie, osoby po stronie przestrzegania regulaminów, w celu budowania wiary u/zawierzeniu Bogu, poddawani są przez Niego: ogień odlewacza, jak ług foluszników. Usiądzie, aby wytapiać i czyścić srebro. Będzie czyścił synów Lewiego i będzie ich płukał jak złoto i srebro. Potem będą mogli składać Panu ofiary w sprawiedliwości. To bolesne doświadczenie , ale konieczne – bo kto jest doskonale nienaganny w swej wierze wobec zakonu Boga? Nawet Hiob musiał swoje przejść!
To „wytapianie i czyszczenie srebra serca” jest tym dotkliwsze, że osoba poddawana tym doświadczeniom, widzi, że osoby będące po drugiej stronie muru, zażywają radości beztroskiej celebracji czczenie Boga – według zasad własnej dyscypliny prawno doktrynalno liturgicznej! Szczycą się prawem do użytkowania Świątyni Pańskiej… nawet gdy w tej kaplicy robili wiele złych rzeczy – które dla Boga są w obrzydzeniu.
Zmęczeni doświadczaniem, nie widząc dowodów przez Boga przestrzegania sprawiedliwości i prawa, wołają do Niego:
My uważamy raczej zuchwałych za szczęśliwych, gdyż powodzi im się dobrze, chociaż bezbożnie postępują, a nawet kuszenie Boga uchodzi im bezkarnie.
On rozumie ich rozgoryczenie… ale nie popuszcza – kiedy są już w „szkole” dojrzewania wiary u/zawierzenia Mu. Często celowo ignoruje ich wołania o dowody Jego miłości – wiedząc, że oni sami znają doskonale te dowody: Będzie czyścił synów Lewiego i będzie ich płukał jak złoto i srebro.
Czy ktoś traci czas i swoje zaangażowanie na czyszczenie i płukanie pospolitego kamienia?

Ja Bogdan Szczęsny-Bury, doskonale wiem, że popełniłem wiele błędów wobec mojej żony i córki, wobec braci ze zboru w Londonderry. Zapłaciłem za to ogromną cenę. Najpierw podejmując się skanowania swojego stanu serca, przyczyn złego postępowania wobec kochanych kobiet, wpadłem w wielomiesięczna depresję – dobrze, że wtedy mieszkałem na osobności od mojej żony i córki! Przeżyłem okres, w którym zakon Boży był dla mnie zbyt ciężki do uniesienia. Zbuntowałem się przeciwko Bogu! Przestałem czcić Sabat….. a jednak wiedziałem – ufałem Ojcu, że w ten sposób również umacniam prawdziwą dziecka wiarę u/zawierzenia Bogu. Przez trzy/cztery miesiące przestałem za pośrednictwem Internetu uczestniczyć w nabożeństwach sabatowych w Podkowie Leśnej – Polska. Przestałem oddawać … dziesięcinę. Mój stan był bardzo podobny do stanu mojej córki - dlatego znam jej potrzeby w sferze uczuciowo emocjonalnych; sukcesy w Polsce to potwierdziły! Wróciłem jednak do rzeczywistości mądrej rozsądnej wiary u/zawierzeniu Bogu – ale już dojrzałej w uczynkach posłuszeństwa Bogu. W poniedziałek pójdę wpłacić dziesięcinę

Cztery Ewangelie czytano jeszcze za życia ap. Piotra. Wszyscy wiedzieli o jego zdradzie Pana Jezusa Chrystusa - ale nikomu nie przyszło do głowy postawić zarzut, że ujawnienie błędów Piotra, stanie się przyczyną, że wielu nie uwierzy w miłość Pana do ludzi! Gdyby w treści czterech ewangelii „propagandowo” wymazano zdradę Piotra – nigdy nie stałyby się … dobrą nowiną, nadzieją dla odstępujących od Boga.
Ale to pojmie tylko grzesznik, który swój grzech wykorzystał jako przystanek do wskoczenia do pociągu Bożego Planu Zbawienia. Grzesznik starający się dla „dobra ewangelizacji” ukryć grzechy swoje i jemu podobnych adwentystów Dnia Siódmego – pastorze Marku Micyk , pojedzie na rowerze prosto w łapska Szatana.

Nauka Pana Jezusa Chrystusa:
Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.
( Mat.18: 18 ) wyraźnie dowodzi, że w ustawodawstwie Bożym nie ma przedawnienia.
Jest tylko procedura: przyznanie się do winy, skrucha, pokorne przyjęcie konsekwencji skutków swych grzechów.

W Piątek 29.06.13r. – w poczuciu obowiązku służby pełnoprawnego współwyznawcy Kościoła Adwentystów Dnia siódmego/Seventh-day Adventist Church , wysłałem do Zarządu Union British Conference domaganie, aby we Wrześniu zorganizowano zebranie zborowe w Londonderry, w celu wyjaśnienia sprawy stosowania w tym zborze przemocy wieloletniego mobbingu w sferze wolności sumienia i wyznania wiary. To oficjalne domaganie skierowałem na ręce Pastora Iana Sweeney- Prezydenta Union British Conference, a także pastora Paula Lockhama - który jest Sekretarzem tak Union British, jak Irish Mission.
Mam potwierdzenie, że pastor Paul Lockham odebrał mój email. W poniedziałek przez pocztę po raz drugi – tym razem listownie wyśle to domaganie…
Czekając do Września, na moim blogu – na podstawie zaprezentowanej dokumentacji - „otwarcie” przed opinią publiczną przeprowadzę dochodzenie ujawniające „mataczenie” pastorów Jana Krysty i Marka Rakowskiego ( dziś Sekretarza Głównego Zarządu KADS w Polsce ) w sprawie zachowania pastorów Wiesława Szkopińskiego i Edwarda Parmę na zebraniu zborowym z data 07.02.05r.

Nigdy nie publikowałbym publicznie moich doświadczeń ofiary przemocy mobbingu w sferze wolności sumienia i wyznania wiary, gdybym nie miał wiary, że w przyszłości ten blog przyczyni się do radosnego zakończenia….
Czy można rzeczywiście – nie obłudnie, zachowując racjonalną mądrość – wierzyć ( niechby tam tylko ) w istnienie Boga, jeśli w mocy tej wiary, nie znajdujemy sił by walczyć o zachowanie sprawiedliwości przez ujawnianie niesprawiedliwości kłamstwa, przemocy poniżenia, dyskryminacji, cenzury, szkalowania dobrego imienia? Czy wierzyć w Boga, który toleruje niesprawiedliwość i kłamstwo w swoim Kościele?
Malachiasza 3: 17-24… Będą moją własnością - mówi Pan Zastępów - w dniu, który Ja przygotowuję, i oszczędzę ich, jak ktoś oszczędza swojego syna, który mu służy. Wtedy znowu dostrzeżecie różnicę między sprawiedliwym a bezbożnym, między tym, kto Bogu służy, a tym, kto mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień, który pali jak piec. Wtedy wszyscy zuchwali i wszyscy, którzy czynili zło, staną się cierniem. I spali ich ten nadchodzący dzień - mówi Pan Zastępów - tak, że im nie pozostawi ani korzenia, ani gałązki. Ale dla was, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. I będziecie wychodzić z podskakiwaniem, jak cielęta wychodzące z obory. I podepczecie bezbożnych tak, że będą prochem pod waszymi stopami w dniu, który Ja przygotowuję - mówi Pan Zastępów. Pamiętajcie o zakonie Mojżesza, mojego sługi, któremu przekazałem na Horebie ustawy i prawa dla całego Izraela! Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana, I zwróci serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom, abym, gdy przyjdę, nie obłożył ziemi klątwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz