O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

8 Szkoła Sobotnia: Księga Sofoniasza

Na początku pragnę zwrócić uwagę, że posłaniec Boga Sofoniasz, podobnie jak omawiany tydzień temu Habbakuk ( a także wcześniejsi prorocy ) , treść swego głoszenia przede wszystkim poświęca konieczności zachowaniu sprawiedliwości i prawdy w wśród Ludu Bożego – zorganizowanego , podobnie jak dziś KADS, na podstawie racjonalnego zasadowo duchowo etycznego zakonu, a nie na podstawie ludzkiego, irracjonalnie uczuciowo emocjonalnego okazywania chwały Bogu!
W treści Słowa Bożego mamy do czynienia z konkretnymi oczekiwaniami Boga – nie banialukami… „ ple ple ple”, typu: „Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów”.( Mat.7: 21 ); mówione w przez wielu owym dniu Dnia Sądu ostatecznego , podobnie, jak w owym dniu kobiet z Ijz.4:1 mówiły: Swój własny chleb będziemy jadły i swoim własnym odzieniem będziemy się przyodziewały, niech tylko twoim imieniem się nazywamy, zdejmij z nas naszą hańbę! . ( patrz: Syndrom wiary kobiet z Izajasza Izj.4:1 ).
Dlatego omawiany dziś prorok Sofoniasz nawiązał do proroctw Izajasza - w trybie przyczyna skutek przedstawionych we fragmentach od Izj.1:10 do Izj.4:1; by w swej treści (Sof.1: 8-9 ), też w trybie przyczynowo skutkowym wskazać jak zło niesprawiedliwości ( strój cudzoziemski ), skutkuje złem: „którzy pewnie przekraczając próg pałacu, napełniają dom swojego Pana przemocą i oszustwem” !
Dziś jednak chcę skupić uwagę na ostatnie słowa proroctwa Sofoniasza z rodz.3. przypominając to co napisałem już w lekcji Habakuka. W tamtej lekcji jako ilustrację wykorzystałem śmierć Pana na krzyżu, zaś dziś w charakterze ilustracji pewną prawidłowość, zachowaną we wszystkich głoszonych proroctwach Bożych. Ta prawidłowość polega na tym, że w księgach proroczych zawsze obok siebie jednocześnie występują: lista kar - jaką nałoży rozgniewany Bóg na swój grzeszący niesprawiedliwością i kłamstwem lud, z listą obietnic – „Czasu Łaski” miłosiernego oczyszczenia z grzechów.
Lista kar: „Dlatego oczekujcie dnia - mówi Pan - w którym wystąpię jako oskarżyciel. Bo mam zamiar zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie swoją popędliwość, cały żar swojego gniewu. Zaprawdę, cała ziemia będzie pożarta ogniem mojej żarliwości. z listą obietnic: Potem jednak przemienię ludom ich wargi na czyste, aby wszystkie mogły wzywać imienia Pana i służyć mu jednomyślnie. ( Sof.3: 8-9)
Ta ciągle powtarzająca się prawidłowość niewątpliwie wynika z Bożego miłosierdzia – ale od razu zaznaczę: miłosierdzia wynikającego z przez Boga przestrzegania prawa ( Sof.3:5 ).
Jak można by było nazwać Boga miłosiernym, gdyby przestał być miłosierny dla ofiary przemocy, w momencie okazywania miłosierdzia dla prześladowcy ofiary jego przemocy!. Krótko mówiąc – miłosierdzie Boże nie upoważnia nas do „nadziei” „jakoś tam będzie, przepcham się przez Dzień Sądu Ostatecznego do czasu Millenium Królestwa Niebios" ( Patrz: patrz: Syndrom wiary Kobiet z Izj.4:1 punkt: 30 różnica między Mat.22:1-14 a Łuk.14:15-24; wpis: 10.06.13r. ), w momencie, gdy pozwolimy, aby w Jego kościele niesprawiedliwość i kłamstwo, butnie, hardo, jawnie prześladowała sprawiedliwość i prawdę! . Dlatego tak jak w ukrzyżowaniu Pana, tak w konstrukcji proroctw Boga powinniśmy widzieć trzy objawienia Boga, że śmierć Pana Jezusa Chrystusa, to:
1/ okup za nasze grzechy,
2/ utwierdzenie, że nadal obowiązuje zasada: za grzech jest tylko… śmierć;
3/ ten dobrowolny okup Boga, to nie dowód miłosierdzia frajerstwa – ale miłosierdzia zakonu zachowania sprawiedliwości i prawdy!
( patrz: szkoła sobotnia; Księga Habakuka )
Prorocy, tacy jak Sofoniasz lub Habakuk, wśród ludu Bożego wykonywali robotę – którą w rzeczywistości powinien wykonywać każdy pełnoprawny współwyznawca KADS ( wykonywać z tej racji, że jest… pełnoprawnym współwyznawca KADS ), polegającą na wzajemnym odważnym mobilizowaniu się do przestrzegania zakonu Bożego ; aby między nami była zachowana, zawsze występujących ze sobą, para: sprawiedliwości i prawdy – bez których w trybie przyczynowo skutkowym miłość Agape umiera, a uczuciowo emocjonalna Filo na zezwierzęcony stadny poziom psów i wieprzy schodzi!

W wspomnianych biblijnych księgach proroków, mamy więc jeszcze jedna prawidłowość - mianowicie mobilizowanie do wywierania wzajemnej presji, między osobami dobrowolnie wstępującymi w obszar jurysdykcji zakonu Bożego; jakim jest KADS.
Jaki sens duchowo etyczny może mieć dobrowolne wstępowanie do KADS, w momencie gdy regulaminy tego kościoła zdają się nam wrogiem przykazania „miłuj Boga i bliźniego swego”?
( patrz: postscriptum listu do pastora Pawła Lazara )

Kto w tych regulaminach widzi tylko zakazy, ten w próżności swej pychy, ocenia – zawsze tylko na podstawie własnych uczuć i emocji - że wolno mu kneblować usta bliźniemu swemu, w momencie gdy własnymi ustami głosi Ducha Proroctw E. White!; że może „pewnie przekraczając próg pałacu, napełnić dom swojego Pana przemocą i oszustwem": dyskryminacji, cenzury, poniżania, oczerniania osobę – dla której Bóg również ma miłosierdzie!

Dam przykład „stroju cudzoziemskiego” ( „szaty” wiary kobiet z Izj.4:1 ) – jaki w stylu „tolerancji świata” w naszym kościele często jest noszony; zamiast "stroju" sprawiedliwości regulaminów KADS - którego ustawodawcą jest Pan Jezus Chrystus z pozycji Głowy naszego Kościoła.
Proszę zapoznajcie się z tym przykładem – i spróbujcie mi zaprzeczyć, że tak nie jest w naszym kościele! Oto on:
Oto jedna osoba z braci lub sióstr, „skromnie/pokornie” przyznaje się do swej słabości ludzkiej mówiąc w owym dzisiejszym dniu: „Ja tylko jedną literkę „a” łamię z całego zestawu liter Prawa Zborowego/Manul Church. Druga osoba – również skromnie „wyznaje” grzech: „ja łamię tylko literkę „b” z całego zestawu liter regulaminów kościoła” . Następna, mówi: „ ja łamię tylko literkę „c”; następna tylko „d”, itd.
W tym grupowym „wyznawaniu grzechów” – dla stworzenia pozoru usprawiedliwienia z wiary ( jakie? ) tylko pycha faryzeusza występuje, przy całkowitym braku pokory celnika! ( Łuk.18:9-11) Przecież suma przez nich notorycznie łamanych pojedynczych liter z Prawa Zborowego, częściowo lub całkowicie zmienia treść oryginalnego prawa Boga w…. bezprawie; choć dla nich zdaje się być nadal oryginalnym zakonem Boga, w którym złamali „tylko” malusieńką litereczkę… tym mniejszą ( nawet od maleńkiego przecineczka ) im większa jest ich uczuciowo emocjonalna grupowo lub indywidualnie okazywana pseudo-skrucha w ramach Syndromu Grupowego Myślenia w sferze „zawsze i tylko” indywidualnej wolności sumienia i wyznania wiary!

No cóż – ja antytalent pisarski, borykający się w „tylko” dwoma palcami wystukiwaniu zdań tego postu, doskonale wiem, że nie od wielkości czcionki liter, ale od złamania ich szeregu w wyrazie, zdaniu, całej treści , zależy ocena ( zasadowa i uczuciowo emocjonalna ) Szanownego Czytelnika na temat mojej osoby i tego co piszę. Dlatego nie pysznię się „tylko” jednym małym błędem w konstruowaniu zdań wobec pozostałej „ genialności” treści mego blogu; a raczej odwołuję się do „miłosierdzia” Szanownego Czytelnika” – ot takie ze mnie biedaczysko literackie!

str.2

Wracając do sprawy.
Karcenie pełnoprawnego współwyznawcę KADS - bezpośrednio przez samego Boga, lub za pośrednictwem proroka albo brata w zborze, dla pokornego będzie dowodem, że Bóg wierzy w niego, iż może zdobyć się do przyznania złamania całego zakonu przez złamanie jednej tylko literki; zaś dla pysznego hardego – to skarcenie, zdaje się być „okrutnie stresującym” krytykanctwem, czepianiem się, w sytuacji gdy on jedynie złamał „tylko” jedną literkę z regulaminów KADS. Tego pierwsze pokornego – bierz za przykład; tego drugiego pseudo-pokornego.. wystrzegaj się! ( Mat.18:17; 1 Kor.5:11); bo pyszny w zapyziałem dumie próżniak, notorycznie lekceważy Bożą „mobilizację” do „przeobrażania się ze starego do nowego człowieka” , zarażając tym innych „maluczkich w wierze u/zawierzenia Bogu” naszego kościoła.
Dlatego każdy pełnoprawny współwyznawca KADS musi jasno określić swoje nastawienie wobec zachowania sprawiedliwości i prawdy w KADS; do czego mobilizować powinny tak studia ksiąg proroków, jak cierpienie Pana w ogrodzie w Getsemane, a potem na krzyżu. Takie zdecydowane w czynach określenia swojej postawy wobec konieczności zachowania sprawiedliwości i prawdy w KADS można dokonać tylko po przeprowadzeniu refleksji – czyli skanowania swoje postępowania przed uczestnictwem w Wieczerzy Pańskiej,( Bracie Marku Micyk – również przed zdecydowaniem się prowadzenia szkoły sobotniej w temacie konieczności walki o zachowanie sprawiedliwości i prawdy w KADS )
Powiem więcej! Tylko takie okresowo przeprowadzane skanowanie w naszych sercach zawartości śmieci i wirusów: stroju cudzoziemskiego, zdecyduje, że zdołamy zrozumieć na czym polega bezstronne miłosierdzie prawdziwego Pana !
Warto pamiętać, że jest również stronnicze miłosierdzie „wizerunku” Pana, którego sobie namalowaliśmy na potrzeby stworzenia sobie pozorów usprawiedliwienia z wiary kobiet z Izj.4:1 - co to w „strojach cudzoziemskich” za Panem biegały, by oczyścił ich serca z uczuciowego emocjonalnego rozgoryczenia hańby ich przewinień
( prawdopodobnie złamania „tylko” jednej lub dwóch literek z całego zakonu )

Wy jesteście listem naszym, napisanym w sercach naszych, znanym i czytanym przez wszystkich ludzi; Wiadomo przecież, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze usługiwanie, napisanym nie atramentem, ale Duchem Boga żywego, nie tablicach kamiennych, lecz na tablicach serc ludzkich. A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu, Nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, Który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia.
( 2 Kor.3:2-6)

Więc nie masz usprawiedliwienia laodycejski KADS, kiedy w swym zadowoleniu nakarmionego zdrową zupką bez wieprzowinki, ignorujesz treść mojego blogu – szczególnie listy do duchowo etycznych zwierzchników KADS - w skali globalnej, krajowej i misji irlandzkiej! Drogi mi Kościele ADS - uważaj proszę, by Bóg nie wypluł Cię ze swoich ust, z których wychodzi tylko miłosierdzie w parze ze sprawiedliwości i prawdą ( Obj.3:16 )

Ps. Pastorze Marku Micyk

Pierwsza sprawa:
W prawdzie dzisiejsza lekcja mówiła o przestrzeganiu prawa dla zachowania sprawiedliwości - jednak każdy przyzwoity człowiek ma świadomość, że zachowanie sprawiedliwość prawa bez prawdy, staje się prędzej lub później indoktrynacją - marionetką ideologii!
Od razu powiem, że dobrze prowadziłeś dzisiejsze Studium Biblijne w internetowej transmisji ze zboru w Podkowie Leśnej. Rzecz w tym, że jesteś obłudnym celebrytą– dla którego usługiwanie w charakterze nauczyciela w temacie konieczności zachowania sprawiedliwości w Kościele Bożym, nie stanowi mobilizuję samego siebie do zajęcia konkretnego stanowiska „sprawiedliwości i prawdy” w sprawie stosowania wobec mnie wieloletniego mobbingu w naszym kościele! Przecież już od roku czasu znasz moją sprawę, razem z pastorami: Andrzejem Siciński, Władysławem Polokiem, Ryszardem Jankowskim i Tadeuszem Niewolikiem. Mimo to, nie masz jakichkolwiek zahamowań, by w charakterze nauczyciel lekcji szkoły sobotniej zwrócić uwagę swoich uczni na biblijne słowa z Sof.1:9 : „którzy pewnie przekraczając próg pałacu, napełniają dom swojego Pana przemocą i oszustwem” , mając świadomość, że w to zdanie dotyczy … przywódców ludu Bożego; czyli przedstawicieli pastorskich struktur KADS – do których i Ty należysz, od których zależy twoja kariera w KADS.
Czy Ciebie nie obowiązuje nakaz Pana: „Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie, Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój?( Mat.5: 23-24 ) - jeśli nie wahasz się „składać ofiarę” Bogu: prowadzenie szkoły sobotniej w temacie przestrzegania prawa w celu zagwarantowania sprawiedliwości i prawdy dla wszystkich pełnoprawnych współwyznawców naszego kościoła, prowadzenia Wieczerzy Pańskiej, wygłaszania kazań – w momencie gdy świadomie „zapominasz” o bracie, którego skrzywdzono w twoim kościele.
Wiem odpowiesz mi: „nie mogę Ci pomóc, bo nie ma dowodów, że cię skrzywdzono; poczekam do Millenium – tam się dowiem prawdy!”
Oj niemądry pastorze, który innych pociągasz do błędu przez siebie reprezentowanego! Przecież by znaleźć się w Millenium , najpierw trzeba „zaliczyć test” z Dnia Sądu Ostatecznego!
Obaj wiemy, że bez wstawiennictwa Pana, marne mamy szanse zdać ten test. A przecież sam Pan zapowiedział: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą.
( Mat.7:1-2 ).
Jeśli więc Ty uznałeś, że nie należy zajmować się wyjaśnianiem moje sprawy ( tym samym zaocznie osadzasz mnie jako „lustracyjnego” kłamcę, oczerniających pastorów, wspomnianych w mojej książce ) to rzeczywiście musisz być chrześcijaninem niemądrym ( mam na myśli głupotę dumy, pychy – nie inteligencji, teoretycznej wiedzy teologicznej Rzym1:22 ) jeśli oczekujesz, że Pan wstawi się za Tobą w Dniu Sądu, gdy Ty – przez Niego wybrany na pasterza Jego owiec , przed Dniem Sądu nie chcesz wstawić się za Jego owcą w jej potrzebie!
Biorąc Ciebie za przykład pastorze Marku Micyk, inni szeregowi pełnoprawni współwyznawcy KADS, po przeczytaniu mojego blogu, nie wstawiają się za mną – mimo, że tego wymaga E. White w treści Ducha Proroctw. Jednocześnie ci sami współwyznawcy naszego kościoła na portalach typu Nasza Klasa lub Facebook „prowadzą” lekcje cytatów z… Ducha Proroctw E. White. Oni tak samo jak Ty są „święcie” przekonani, że robią robotę, która podoba się Bogu!

Tymczasem ja w Dniu Sądu nie chciałbym być w twojej drużynie ideologów religijnych, wiedząc, że tylko prawdziwa Religi ( czyli więź Boga z człowiekiem ) jest rękojmią Jego wstawiennictwa w Dniu Sądu.

Różnica między ideologia religii a prawdziwą czystą Religią jest taka, że ideologia usprawiedliwia omijanie wyzwań – zdarzeń, pytań, które podważają rzeczywistą jakość tak naszego uczestniczenia, jak środków zastosowanych w celu osiągnięcia „świętego” celu. W prawdziwej Religii, sama skuteczność nie świadczy o działaniu ( również usprawiedliwianiu ) w prawdziwej wierze – a tylko rezygnowanie ze skuteczności osiągnięcia nawet najświętszego celu, w momencie gdy mamy pewność, że osiągniecie tego celu wymaga zastosowanie środków, które - w praktyce sprawiedliwości i prawdy - tenże „święty” cel powinien duchowo etycznie potępić!

Druga sprawa:
Jeśli skarceni przez proroka przywódcy Ludu Bożego, jawnie publicznie ignorują karcenie proroka – wtedy dla szeregowych współwyznawców ten prorok kojarzy się jako krytykant, oszczerca. Itp. Zasłużone karcenie na podstawie regulaminów prawa Bożego, w istocie prawdziwej Religii jest dowodem miłości Agape karcącego do karconych. Kiedy więc karcący prorok okazuje serdeczną braterską zażyłość z osobami, których wcześniej ( a potem i później ) skarcił – ci ostatni w takim serdecznym zachowaniu karcącego proroka widzą dwulicowość, fałsz; być może zaburzenia osobowości typu narcyzm? Biada więc przywódcom, którzy dla zachowania swego wizerunku „porządnego” pastora, zwlekają w czasie, wiedząc, że szeregowi współwyznawcy – zdezorientowani ich ignorowaniem ujawnionej prawdy o ich deptaniu sprawiedliwości prawdy, na podstawie wielu socjologicznych uwarunkowań, zgorszą się najpierw karceniem proroka; potem nim samym! ( Mat.18:6-7)

Więc Bracie Marku odłóż wszystkie obowiązki pastora KADS – „ofiary” składane Boga, tak aby widzieli je szeregowi współwyznawcy , i najpierw pojednaj się ze mną według prawa sprawiedliwości i prawdy. Czego życzę Ci w swej braterskiej Miłości Agape

Bogdan Szczęsny-Bury




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz