Basie , zarloczna na smazone ryby a jednoczesnie herszt kobitek, m.in. Liliany i Ksymeny, grasujacych na FB, poznalem jakies dwa lata temu. To Ona zaprosila mnie do grupy swoich znajomych na FB. Przyjalem to zaproszenie, nie zdawajac sobie sprawe, ze otworzylem moj profil na FB dla grupy jej znajomych na FB, ktora jest bezmyslnie uprzedzona nie tylko wobec Boga. ale nawet wobec pojecia Boga.
Czyli to nie sprawa braku swiadomosci duchowej tych osob - tylko ich swiatopogladu, lekcewazacego szczytne zasady metodologii naukowej; nawet tej maluskiej metodologii, ktora jest niezbedna w przyzwoitym wymieniu pogladow na FB, np. na temat pojecia Religia, Bog, Wiara, Kosciol, Panstwo swieckie, konkordatowe rozdzielenie kosciola od panstwa swieckiego. .
Basia jest psychologiem - w kazdym razie tak wynika z jej komentarzy. Uzywa wiele uczonych terminow, ktore - wstyd sie przyznac - wprowadzaly w poploch moje mysli, przekonania, ze takie niedouczone sa....
Czyli zwrot mysli Czytelnika w kierunku, zem oszolom w tym o czym tak wiele razy wypowiadalem sie na proflu Basi, z jej zagajen; a takze na moim blogu, ktory Czytelnik teraz czyta. Oczywiscie mowa o dziedzinie, w ktorej ludzkosc (nad)uzywa terminy: Religia, Bog, Wiara, Kosciol, Panstwie swieckie, konkordatowy rozdzial Kosciola od panstwa swieckiego, itd, itp.
Ale to ja jestem redaktorem tresci tego postu - wiec kiedym skierowal mysli Czytelnika na manowce twierdzenia, zem oszolom, tak teraz zawracam na prosta droge, gosciniec zmierzajacy do radosci ZROZUMIENIA.....
Tematy naszych rozmow z Basia, bywaly rozne, wlasciwie zawieraly sie w calej rozciaglosci tematow, ktore sa poruszane na FB. Czasami krotochwilne, zartobliwe - czasami powazne, w tym sferze dotyczacej obecnej krytycznej stuacji w Polsce. Basia z pomoca swego wyksztalcenia i uczonych terminow, czesto podwazala rozsadnosc moich wypowiedzi. Uzylem terminu "rozsadnosc"- bo terminy "racjonalnosc, logicznosc, a nawet madrosc" nie wchodzily w gre... Basia zbyt czesto przerywala ciag i sens naszych dyskusji - gdy zabraklo Jej tchu, bo przeciez nie uczonych terminow i swiatopogladowych przekonan....
Pytanie: Skad ten Basiny brak tchu - w ktorym tak niegrzecznie, wrecz lekcewazaco, traktowala mnie jako dyskutanta, jako zaproszonego goscia do grona Jej znajomych na FB ?
Odpowiedz: Poniewaz ramy Rozsadnosc pojmowania Basi ( i Jej Przyjaciolek ) ogranicza swiatopogladowy brak ZROZUMIENIA na czym polega roznice miedzy rozmowa o Bogu, a rozmowa o Pojeciu Boga.
Teraz publicznie bije sie w piers, tak ze wstydu przed Basia, jak w wdziecznosci do Niej .... bo dzieki rozmowom z Nia ( i z Jej Przyjaciolkami: Liliana i Ksymena, oraz inymi Paniami ) , dostrzeglem te roznice - niestety, nigdy nie wyartykulowalem ja przed Basia...
ZROZUMIENIE istnienia tej roznicy, pojawilo sie po... rozstaniu z Basia i ferajny Jej kobitek: LIliana i Ksymena i jeszcze kilku innych.
Przepraszam drogie Panie!
Rozmowy z kobieta lub z kobietami, o niej lub o nich, nastrecza mezczyzne obciazeniem pewnosci, ze cokolwiek powie - i tak oberwie oskarzeniami: a to ze chce poroznic przyjaciolki miedzy soba, a to ze nie mowi ( cala ) prawde, a wogole to cham i tyle.
Wiec nie wlacze w obieg mysli Czytelnika udzial Przyjaciolek Basi: Ksymeny , Liliany i innych kobiety w dyskusjach, o ktorych teraz wspominam - czym jawnie, zdaje sie chamsko, okazalem afront wobec wdziekow ich inteligencji, dowcipu, elowekcji w dowodzeniu zem kiep i basta!
Zegnam Cie Basiu i twoje feraj(l)ne kobitki, swiatopogladowo grasujace na FB przeciwko pojeciom Religii, Boga, Wiary, Kosciola. Czy grasuja rowniez poza FB - jako aniolki femme fatale? Tego nie wiem, wiec nie bede Czytelnikowi w zakresie poza FB, cokolwiek sugerowal... ale te aniolki, chcialem rzec kobitki, warte grzechu, ze hej!
Musialem zakonczyc znajomosc z Basia... choc bylo mi przykro, pustka jakas taka wielka mnie ogarnela; ale to nic, jestem mezczyzna i dalej do przodu w ZROZUMIENIU.
Decyzja rozstania nie wynika z faktu, ze ja i moje poglady o Pojeciu Boga, Religii itd. stalismy sie chlopcem do bicia, kpin, dla Basiu, Ksymeny i Liliany, oraz innych pan..
Kazdy mezczyzna, ktory podejmuje droge ku ZROZUMIENIU, nigdy nie jest chlopcem do bicia szykanami, pogarda, a nawet jawnymi aktakami przemocy ( np. mobbingu w sferze wolnosci sumienia wyznawanej wiary ufnosci zakonowi Boga, stosowanego w srodowisku wyznaniowych wspolnot ). Czy himalaista wspinajacy sie ku najwyzszym szczytom, jest chlopcem do bicia dla lawin, dziur kilkuset glebokich a zdradliwie ukrytych pod warstwa sniegu, lodowatych wichur? Nie! - choc moga zabic, lub zawrocic z drogi ku szczytom; ale godnosci czlowieka nie zniszcza, raczej uszlachetniaja . Czy zeglasz plynacy po morzach i oceanach jest chlopcem do bicia dla stormow, fal, i Moby Dicka? NIe! - choc moga go zabic lub zawrocic z drogi; ale godnosci czlowieka nie zabija, raczej uszlachetniaja ( wspominajac kapitana Achaba, chyba troszeczke przesadzilem w temacie - realizacja wyzwan, uszlachetnia, nieprawdaz Basiu ? )
Nigdy nie bylem chlopcem do bicia, tak dla Basi, Liliany, Ksymeny i innych kobiet z tej ferajny , jak dla wspolnoty swiadkow Jehowy, a potem adwentystow dnia siodmego... Nie bylem - bo ich lanie mnie niczym chlopca do bicia, uszlachetnilo mnie w ZROZUMIENIU dobra i zla. Oni lali mnie jak Bileam bil swoja oslice - bo on tylko POZNAL dobro i zlo, a traume zwiazana z tym poznaniem, chcial zagluszyc towaszyskim splendorem i materialnym wzbogaceniem sie... tymczasem oslica miala wieksze ZROZUMIENIE w temacie sprzeciwu Boga, wobec obludy jego pojecia Boga.
Tak Basiu, Ksynemo, Liliano - prorok Bileam modlil sie do wlasnego pojecia boga - takiego, ktory gwarantowal mu towarzyski splendor i mamone..
Przed tak obludna modlitwa przestrzegal, przez Was zdeprecjonowany pojeciowo Chrystus, w jego formule modlitwy, zaczynajacej sie od Ojcze Nasz, ktorys jest w Niebie a konczacej sie slowami I nie wodz nas na pokuszenie.... Ale tego nie ZROZUMIE ten ktory po POZNANIU tych slow, klepie jej bezmyslnie - byle by tylko nie dostrzec w tych slowach moralnego ( rowniez dla siebie samego ) zobowiazania do ZROZUMIENIA setna pojec Religia ( wiez czlowieka z Bogiem ), Bog, Wiara, Kosciol.... ktore sprawadzaja czlowieka na droge cnot moralnych zobowiazan.
Pamietacie z filmu "Sami swoi" starej Pawlakowej modlitwe: Panie Boze azeby te Kargulowe plemie 10 plag dosieglo! ? Wy tez w swych komentarzach, niedaleko, ciut ciut bliziutenko bylyscie od tego typu modlitwy.... choc przeciez twierdzicie, ze Boga nie ma! No coz najpierw musilibysmy zdefiniowac "kim musialbym byc Bog wobec czlowieka - by mogl byc Bogiem dla czlowieka" aby podjac prezentowac sobie wzajemnie, tak argumenty za tym ze Bog jest, jak argumenty, ze Go nie ma.
Bede teraz zlosliwy dla Was kobitki Barbary.... dla ilu mezczyzn, Basiu, Ksymeno i Liliano chce wierzyc, ze nie istniejecie? - a przeciez istniejecie! Sam moge to potwierdzic, po tym jak barbarzynsko mnie potraktowalyscie!
Wielki smutki uczynilyscie mi Aniolki Barbary - ja jednak Wam wybaczam... natychmiast uswiadamiajac sobie, ze musze ( choc troszeczke ) zdefiniowac pojecie Wybaczania.
Ono nie usprawiedliwia smutku zadanego mi przez Was - tylko chroni mnie przed stworzeniem sobie takiego ( pojecia ) boga, w imieniu ktorego mialby prawo wysmagac Was niecnoty moimi plagami.
Jak widziecie pisowcom nie znane jest pojecie takiego Wybaczania..
Basiu, Ksymeno, Liliano - przepraszam, zem Was umiescil w jednym szeregu ze wspolnotami, ktore twierdza, ze wierza w ISTNIENIE Boga. Wy nigdy nie skrzywdzilyscie mnie jak te wyznaniowe wsponoty, rownie gleboko szeroko i wysoko w tym co najdrozsze dla kazdego z nas w zyciu - utraty Zony, a przede wszystkim Coruchny. Raczej prowadzilyscie gierki intelektualne na FB, w przekonaniu zem akuratnie nadajacy sie na chlopca do bicia. Wiec ja na odlew, a jakze zarazem kulturalnie, za pomoca pytania i zarazem odpowiedzi :
Z czego sie smiejecie - sami z siebie sie smiejecie
Prawda jednak jest, ze razem z tymi wspolnotami, macie awersje do bezstronnego zdefiniowania Pojec: Religia, Bog, Wiara, Kosciol - poniewaz jak oni fascynujecie sie tylko ISTNIENIEM pojec Panstwo swieckie i Konkordatowe rozdziele kosciola od panstwa swieckiego, aby nie dostrzec obywatelskich moralnych zobowiazan, ktore Was i ich obowiazuja, z faktu ze jestescie wspolobywatelami wspolnoty zorganizowanej w formie panstwa swieckiego. ( wedlug Bozego Planu Zbawienia dla Was, dla tych wspolnot wyznaniowych, dla mnie, dla swiata )
Och Basine Aniolki - nie potraficie ZROZUMIEC Prawdy, ze tylko zdefiniowanie moralnego setna pojec: Panstwo swieckie, Patriotyzm, oraz pojec Religia, Bog, Wiara, Kosciol , moze prawidlowo zdefiniowac pojecie Konkordatu, aby rzeczywiscie rozdzielic Kosciol od Panstwa swieckiego.
Czego sobie i Wam zycze, poniewaz.....
Tego zyczy sobie sam Bog - ten prawdziwy; nie ten wedlug pojecia ( ludzkiej: Rydzykow, Macierewiczow, adwentystow dnia siodmego i waszej kreacji wizerunku ) boga.
Dlaczego Wy Aniolki Basine, takze adwentysci dnia siodmego, i inne Rydzyki nie potraficie pokojowo rozmawiac o Pojeciu Boga - co w przeciwienstwie do rozmowy o Bogu, nie wymaga uwierzenia "ze On jest"? Dzis nie odpowiem na to pytanie.....
Powiem tylko - co tam, wypomne tylko i az, Wam niecnoty, zem celowo chcial z Wami rozmawiac o Pojeciu Religii, Boga, Wiary, Kosciol Bozym, zamiast o Bogu; wiedzac, ze nie mila jest Wam wiara ufnosci w zakon Boga - z braku ZROZUMIENIA ze m.in. wypelnianie tegoz zakonu nie ograniczy Was w zaspokojeniu waszych kobiecych potrzeb, rowniez tych do ktorych traktowanie penisa i waginy jako sacrum ciala ludzkiego, jest nieodzowne..
Wiec jakze Wam powiedziec, ze cialo ludzkie jest Swiatynia Ducha.... Co juz gapicie sie w strone Rydzyka i pisowcow?! .... A czy on i pisowcy, powininni byc dla Was wyrocznia Alfa i Omega w sprawach pojec Religia, Bog, Wiara, Kosciol, Panstwo swieckie, Konkordatowe rozdzielenie Kosciola od panstwa swieckiego? A moze SPOSOB w jakim uzywacie ( przyzwoicie lub plugawie - ja nie wiem ) swoje cialo - w tym wasze waginy, MA DECYDOWAC Alfa i Omega, czy cialo ludzkie zasluguje lub nie na miano Swiatyni Ducha? A moze wasze przekonanie, ze Boga nie ma?
Oczywiscie, ze macie prawo twierdzic, ze nie musicie uznawac swojej cialo jako Swiatynie Ducha ( i zwiazane z tym faktem zobowiazania moralne ) - tylko, czy to Was zwalnia z obowiazku zdefiniowania pojecia: Ludzkie cialo jest Swiatynia Ducha?
Oczywiscie, najpierw jest niezbedne zdefiniowanie pojec Religia, Bog, Wiara, Kosciol, Panstwo swieckie, Konkordatowe rozdzielenie Kosciola od Panstwa swieckiego....
Mysle, ze dopiero wtedy, obie grupy "za i przeciw aborcji, oraz tzw klauzuli sumienia", moga wodzic sie za lby ( wlasciwie sa wodzone przez przeciwnika Boga... cholera, wlasnie dodalem obywatelskie zobowiazanie zdefiniowania pojecia Szatana Diabla... )
Dlaczegoz twierdze, ze penis i wagina powinny byc traktowane jako sacrum ludzkiego ciala?
Czy kiedy juz Wy kobiety wyemancypowalyscie sie w rownosci uzywania waginy na rowni mezczyzn z ich penisem ( niestety zrobilyscie to na na przekor klechom i innym moralizatorskim dewotom - zamiast w pelnej swiadomosci ZROZUMIENIA pojec Religia,, Boga, Wiara, Kosciol, Panstwo swieckie, Konkordatowe rozdzielenie Kosciola od Panstwa swieckiego, a takze monstrum populizmu, czyli tzw. Klauzla sumienia) stalyscie sie szczesliwsze, bardziej waginowo zaspokojone? Bynajmniej nie! Tymczasem kochanienkie, chce Was zapewnic, ze prawdziwy Bog ustalil zasady, ktore gwarantuja Wam poczucie calkowitego spelnienia...niezalenie z jakim penisem przyszlo Wam miec do czynienia; przy czym dla osiagniecia tegoz spelnienia, nieodzowne jest zachowanie charakteru sacrum tak kobiecej waginy, jak meskiego penisa. Oczywicie nieodzownym by bylo obgadac setno pojecia... Sacrum.
A tu chodzi o cos wiecej.. Basiu pamietasz te slowa?
Tak Basiu, Ksynemo i Liliano, pogardzilyscie szansa wyjasnienia sprawy odnosnie pojecia Sacrum waginy i penisa! Wiec na cholere mi z Wami sie zadawac!
W rzeczywistosci ZROZUMIENIA w waszym podejsciu do sprawa waginy i penisa, jestescie tyle samo warte co Rydzyki i pisowcy... choc milsze memu sercu, zdolnego dla empatycznego ZROZUMIENIA, ze wasz punkt spojrzenia na wagine i penis, nie jest talk wrednie swietoszkowato obludne, jak punkt spojrzenia Rydzykow i pisowcow. Raczej sie wyrazem traumy POZNANIA DOBRA I ZLA zwiazanych z kontatktami kobiecych wagin z meskimi penisami. I bedziecie w tej traumie tak dlugo trwac, jak dlugo niew osiagniecie ZROZUMIENIE DOBRA I ZLA odnosnie Pojec Religia, itd .. w tym pojecia Zakazanego Owocu w Edenie!
Zamiast duchowo religijnie umoralniac ( nawiasem, cos takiego nie moze racjonalnie i logicznie funkcjonowac w setnie pojec: Religia, Bog, Wiara itd. ) chce tylko Czytelnikowi - podobnie jak Wam drogie Panie Liliano, Ksymeno i Basiu, uswiadomic, ze ludzkosc jest bardziej uprzedzona do zdefiniowania zelaznych zasad moralnych dotyczacych Pojec Religia, Patriotyzm, Bog, Wiara, Kosciol, Panstwo swieckie..... wiec rowniez pojecia Konkordatu. - niz do samego Boga, ktorego pojecie nie jest ogolnie zdefiniowane. Wiec wszyscy moga bredzic, wedlug swego uznania - rowniez w sztuce teatralnej np. Klatwa" ; na podstawie wiary lub niewiary ze ISTNIEJE Bog.
Problem w tym ze ta swoboda w bredzeniu odnosnie pojec Religia, Bog , Wiara itd. do spolecznych rozdzwiekow prowadzi., czasami krew sie leje, gwalty, pacyfikacje, Holocaust.
Setno prawdziwej Religii nigdy nie bylo zarzewiem wojen - tylko spoleczna fascynacja ISTNIENIA rozdzwieku w pojmowaniu pojecia Religii. Nigdy nie bylo RELIGIJNYCH wojen - tylko zawsze i wszedzie i kiedykolwiek, PSEUDORELIGIJNE, swiatopogladowe, na ktory ktos zarobil.
Gdyby ludzkosc zdefiniowala setno tych pojec - nie moglaby fascynowac sie ISTNIENIEM tych pojec. A wtedy Wy Aniolki, utracilybyscie szanse dworowac sobie ze mnie, by stworzys dla siebie pozory, zescie madrzejsze, bystrzestsze - a ja wasz glupiutki chopiec do bicia....
Bedac kulturalnymi kobietami - jako zdeklarowane poprawnie swiatopogladowo, nie mozecie wykorzystac np. czarnegoskorego lub Izraelite ( Zyda ), ostatnio Muzulmanina w roli waszego chlopca do bicia - by odreagowac wobec uswiadomienia wlasnych niedoskonalosci w traumie POZNIANIA ZLA DO DOBRA z przeszlosci waszego zycia ( osobistego, zawodowego, rodzinnego - dowodlny wybor i konfiguracja ) ... Przeciez pojecie rasizmu, terroryzmu, jest juz zdefiniowane i obowiazujace.... ale pojecie Religii, Boga, Wiary, Kosciola, itd. jeszcze nie...
Wiec hejze, zrobmy zlot czarownic na FB, po uczcie pozarcia smazonych ryb, lejmy tych ktorzy sa "inni od nas" - my tymczasm nieograniczeni przez brak zdefiniowania pojec Religia, Ateizm, Bog.... Ulzylo Wam kochanienkie? Smacznego!
Adwentysci dnia siodmego, wraz lekarzem rezydentem Tomaszem Karauda, tez sa antyrasistami, a takze poprawnie swiatopogladowo przeciwko homofobii ( w kazdym razie tak im sie zdaje - i moga zyc w tym blednym mniemaniu, dopoki nie zostanie zdefiniowane pojecie Konkordatowe rozdzielenie ich bezkarnej mobbingowej w sferze wolnosci sumienia "koscielnej" dzialalnosci od Panstwa swieckiego ) ... co oczywiscie nie przeszkadza im doslownie fizycznie kneblowac mi usta, cenzurowac - fizycznie, m.in. wykluczajac z czegosc, co sami uznaja za "wlasnosc Boga", nie ich prywatna wlasnosc. Nie przeszkadza wierzyc, ze ich pojecie boga, blogoslawi ( jako godne do nasladowania ) ich czynne poparcie, wspoludzial w rozpadzie mojego malzenstwa, mojej Rodziny - tym samym indotryzujac moja corke, ze przyczyny rozpadu naszej Rodziny, ich adwentystow pojecie boga, blogoslawi ( jako godne do nasladowania ). W mozliwy i niemozliwy sposob probowali mi odebrac glos "posrod nich" - gdy za pomoca regulaminow, o ironio!, obowiazujacych w tej wyznaniowej wspolnocie, probowalem zdefiniowac setno zawarte w pojeciach: Religia, Bog, Wiara, Kosciol Chrystusowy...... oczywiscie doszedlbym do setna pojecia.. Konkordatowego rozdzialu KADS od panstwa swieckiego!
Alez oni pobladzili - poniewaz m.in......
W pojeciu Boga, zwiera sie pojecie Sprawiedliwosci... na czym ono polega?
Otoz Boga kazdej ofierze przemocy, daje w posiadanie wizerunek jej opracy. Kazdemu oskarzonemu i skazanemu, daje w posiadanie wizerunek jego osklarzyciela i sedziego; a takze egzekutora dyscyplinarmnych kar. To Sprawiedliwe.
Bog, ktorego uosobieniem jest m.in. para: "Prawda i Sprawiedliwosc", rowniez dal mi w posiadanie wizerunek wspolnoty adwentystow dnia siodmego - z tej racji, ze oni odebrali mi wlasnosc prawdziwego Boga. Rowniez z tej racji, ze Boze nadanie mi tych praw do uzywania wizerunku wspolnoty, okreslajacej sie jako Kosciol Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh -day Adventist Church, dla mnie Bozym moralnym zobowiazaniem sie stanie....
Pani Profesor Letowska znawca prawa, pisala ze czlowiek ma zagwarantowane prawa do zachowania godnosci czlowieka, z tej racji ze jest czlowiekiem. Ja twierdze to samo - z uzyciem mojego pojmowania pojec Boga, Sprawiedliwosci, Prawdy, Religii, Wiary, Kosciol, Konkordatowe rozdzielenie wspolnych wyznaniowych od Panstwa swieckiego , a takze Milosierdzie zdolnosci empatycznego zrozumienia punktu widzenie moich adwersarzy..
Ba! mojej Aniolki Basiuni... Moglbym to uzasadnic cytatem z Biblii - ale wiem, ze waszym pojeciu Biblia jest tylko ksiaga basn i nielogicznych, historycznych zaprzeczen jednych biblijnych fragmentow z innymi fragmentami tej Ksiegi. Wiec sobie daruje....
Co do Was mojej Panie, niecnoty, przewrotnice w logice i zwrotnice na manowce ciemnogrodu uprzedzen wobec tego "co inne od tego co Wy juz swiatopogladowo zaakceptowaliscie" - nie roszcze sobie prawa do waszego wizerunku, choc kopie naszych dysput na FB, zachowam w moim archiwum. Jak ci, ktorzy "na pamiatke"zostawiaja sobie czesci garderoby pan, ich odwiedzajacych.... taka zarliwa pamiec o Was zostala we mnie!
Mozem i Wam nie dogodzilem jak nalezy - niby dlaczego mialby to zrobic? Ale dyskrecje waszych wizerunkow zachowam. W sprawach zasadniczych zawsze dotrzymuje slowa, i juz!
ROZUMIEM, ze naturalna przypadloscia niezrozumienia pojec Religia, Bog itd. jest .... brak promieniowania Miloscia Agape: m.in. Milosc nie mysli nic zlego, nie raduje sie z nisprawiedliwosci ale raduje sie z prawdy, wszystko zakrywa... ( 1 Kor.13; wersety: 5, 6 i 7 ). Dlatego, na wszelki wypadek zlej interpretacji moich intencji - dementuje zdecydowanie, ze wspomnieniem o zachowanych w mym archiwum, waszych wypowiedzi, probuje Was zmusic do zaprzestania psioczenia na moj temat na FB , po moim odejsciu z waszej zacnej Basinej grupy .... a poczynacie sobie tak dalej, ze hej!
Poniewaz brak Milosci Agape ( ktora, w przeciwienstwo do Milosci Filo, moralnym zobowiazaniem sie staje ) utrudnia, a wrecz uniemozliwia Wam zaufac memu slowu - wiec powiem tak:
Kochane kobitki! Basiu, Ksymeno i Liliano Wy moje koniczynki siedemdziesiecio siedmio listne .. iluz krotochwilami raczylyscie mnie, tymi prowokacji waszymi, w celu - jak to celnie stwierdzila Basia ( nie od parady jest waszym przywodca ) - odreagowania.... po moim odejsciu.
Dziekuje Wam za te lzy, ktore wycisnelyscie z mych oczu, gdym rechotal czytajac wasze, naprawde bystre dowcipne komentarze,napisane tylko w jedynym tylko celu sprowokowania mnie do bledu.
Wy... kusicielki!
I rzeczywiscie, gdybym popelnil ten blad, ulegajac waszym dowcipnym prowokacjom, rzeczywiscie zaslugiwalbym na miano waszego chlopca do bicia. A tego bym sobie samemu nie wybaczyl!!!
Wiec aby jeszcze bardziej zadrwic sobie z waszej proznosci - tego antidotum na traume POZNANIA dobrta i zla, dodam, ze waszym suczeniem na moj temat i odejscia od Was, wielce przysluzylyscie sie mi. Tak bardzo potrzebowalem rozweselenia, odpocznienia - rowniez krotochwilnego, dokladnie w chwili rozpoczecia ostatniego sadowe etapu rozwodu z moja malzonka...
Jedni zdradzaja zony za pomoca waginy i penisa - by odreagowac na niecne poczynia ich zon - ja wasze krotochwile z pozycji, zem ( niby ) wasz chlopiec do bicia...
Wiec niech tak zostanie.. wedlug mojej religijnosci. A niech tam!
Wiec dzieki za ubaw - cokolwiek i jakkolwiek to zabrzmi w waszej i Czytelnika swiadomosci.
Nie mam powodow do publicznego insynuowania, ze mam na Was "haki"- tym bardziej, ze w waszych komentarza na moj temat i mojego odejscia nie ma nic sensacyjnego lub stawiajacego Was z zlym swietle...
W POZNANIU Was, jestem wami zauroczony - w ZROZUMIENIU dobra i zla, musze Was opuscic.... choc czuje boles wielka
Jednak przenigdy, zaprawde przenigdy, nie chce dojsc do momentu, w ktorym ja stalbym sie waszym wrogiem - bo za ewentualny przeciwnym kierunek wrogosci w naszej znajomosci, ja nie odpowiadam.
A do tego byscie mnie doprowadzily - nie majac ZROZUMIENIA dobra i... zla. Ja zas - mimo ZROZUMIENIA, czlek slaby, rozgoryczony, mezczyzna "po przejsciach", wiec prawdopodobnie zbyt zmeczony, by nie ulec Ewie w spozyciu zakazanego owocu - nawet gdy ta meska odmowa kobiecego kuszenia, dla Ewy ostateczna szansa KU DOBREMU by byla...
Drogie Panie. Jako doswiadczone zyciowo i wysoce inteligentne Kobiety, macie swiadomosc, ze poswiecenie uwagi Czytelnika mego blogu, faktem naszego rozstania... jest ostatnia lza na mym policzku, ostatnim westchnieniem tesknoty za Wami, za naszymi pogaduszkami, ozdabianymi - z kobiecym wdziekiem i wrazliwoscia - obrazkami i ilustracajmi ( Liliana w tym celowala ). Jest ewidentnym dowodem jak bardzo zakorzenilyscie sie w mym sercu - tak ze az nie wypowiedziec mozna!.
Jednak musimy sie rozstac na amen.
Nie dlatego, ze kpiliscie ze mnie - czesto naiwnie acz uroczo prezentujac to tak , zem traktowal je jako wasze kobiece platoniczne umizgi do mnie ( sorry na publiczne ujawnienie tajemnic alkowy naszych rozmow ). Ja nie moge dopuscic, abyscie w mojej obecnosci kpili z pojecia Boga ( juz latwiej bym przelknal kpiny z samego Boga, ktory nie istnieje w waszym pojeciu ) - poniewaz to zniesmacza moja duchowo meska i swiecko obywatelska wrazliwosc , wobec tego co prezentujecie odnosnie kultury, wyksztalcenia, inteligencji, a takze... w postawie obywatelskiej dla sukcesu naszej Ojczyzny.
Robta co chceta.. ale beze mnie.
Pa Basiu. Ahoj Ksymeno i Liliano!
Książkę dedykuję mojej Rodzicom: Michalinie Bury i Leonowi Szczęsny i Kochanej Agnes
O mnie
- Bogdan Szczesny-Bury
- Londonderry, United Kingdom
- adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz