O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

sobota, 12 sierpnia 2017

Organizacja światopoglądu wiary w istnienie Boga a Kościół wiary w Boga


Wielokrotnie zwracałem uwagę, ze przeciwnik Boga stara się zagmatwać granice między Religia o światopoglądem wyznaniowym, między Wiarą w Boga a światopoglądem że Bóg istnieje.
Dziś zwrócę uwagę na rozmyciu w świadomości ludzkiej granicy miedzy wspólnotą tworząca Kościół  w duchowej jedności z Chrystusem a wspólnota tworząca Organizację jedności z zmitologizowanym wizerunkiem Chrystusa na bazie światopoglądu że Bóg istnieje.

Kościół Rzymsko Katolicki nie jest wspólnotą kościelną – tylko światopoglądową organizacją
 W Polsce znane są dwie osoby, które są funkcjonariuszami Organizacji Rzymsko Katolickiej z siedzibą w Watykanie. 
Tymi osobami są: Papież  Fraciszek I, i ksiądz Respondysta Rydzyk.
Są wobec siebie w sprzeczności w fundamentalnej podstawie prawdziwej Religi ( czyli więzi z Chrystusem ) – jaka jest Chrystusowa nauka udzielania pomocy potrzebującym.
Jeśli Papież Franciszek I nawołuje do udzielania pomocy uchodźcom – Respondysta Rydzyk domaga się wręcz czegoś przeciwnego – czyli Polacy nie powinni udzielać tej pomocy .
W wspólnocie o charakterze Kościoła, są dopuszczalne – a nawet potrzebne, pewne „różnorodności” wśród wyznawców tego kościoła . Na przykład w indywidualnym sposobie relaksowania się – jeden lubi wędkować, drugi chodzić po górach, inny grać w szachy, a jeszcze inny zaczytywać się w książkach. Przecież Biblia zapewnia, że w Kościele Chrystusa znajda się ludzie do wielu zadań…. pozwalających zrozumieć dobro której wyzwala z traumy zrozumienia zła.  
Ta różnorodność nie niszczy „jedność duchowa w Chrystusie”, jeśli wspólnoty zachowuje charakter prawdziwego Kościoła – którego Głową jest sam Chrystus.
Ale różnorodność decyzji – przyjmować uchodźców  lub wręcz ich wyrzucanie ( wykluczanie ) – nie może łączyć wspólnotę w „jedności duchowej zakonu Chrystusa” – który nakazuje udzielać pomocy potrzebującym ; tylko ja rozsadza od wewnątrz na odłamy ….  zaś te odłamy nie mogą zachować charakter Religijny – tylko organizacyjny , jeśli nadal tworzą ze sobą wspólnotę ( teraz już tylko organizacyjną, nie w „jedności z Chrystusem”)  
Albo Papież Franciszek I sprzeciwia się zakonowi Chrystusa – wtedy Rydzyk ma duchowa moralna więź z zakonem Chrystusa: potrzebujący gości w domu – Chrystus gości w domu ; albo Papież Franciszek I ma duchowo moralną więź z zakonem Chrystusa – wtedy Rydzyk jest poplecznikiem przeciwnika Chrystusa. Tymczasem mamy sytuację „Ponadto”… która jest od niegodziwca – jak twierdzi Biblia.   

Tak jak wydany owoc, decyduje o ocenie jakim jest drzewo które go wydało, tak „rozdźwięki” w wspólnotach, w sprawach fundamentalnych, decydują o ocenie, czy ta wspólnota jest jeszcze Kościołem, czy już tylko Organizacją – tą zasadą Chrystus pomaga nam rozróżnić fałszywe kościoły od prawdziwego Chrystusowego, w którym jest jedność duchowo moralna w Chrystusie Panu.
Nasze osobiste uważanie, że ta lub inna wspólnota jest Kościołem lub Organizacją – nie ma najmniejszego znaczenia. Gdyż nie jesteśmy Bogiem; nie mamy Jego kompetencji w tej ocenie. Ale może dostrzec kiedy kościół zamienia się w organizacje skierowaną na zysk.   

W rzeczywistości te dwie osoby: Papież Fraciszek I i Respondysta Rydzyk, wspólnie pracują dla interesu Organizacji Rzymsko Katolickiej z siedzib a w Watykanie, każdy z ich swą postawą przyciągając do tej Organizacji konkretnie grupą ludzi.
Bogu świeczkę -  Diabłu ogarek  

Od razu uprzedzam, że Bóg nigdy nie twierdził, iż osoby przynależne do Organizacji Rzymsko Katolickiej ( katolicy ) nie oddziedziczą Królestwa Niebios ( w rozumieniu, że sama przynależność do tej Organizacji automatycznie zamyka im Drogę do Chrystusa ) Gdyż w Biblii Bóg używa organizacyjnie nieokreślonego terminu „Ostatki” - jako grupę, która Królestwo Boże oddziedziczy. Ale to nie jest tematem mojego dzisiejszego rozważania…

Bóg oczekuje, że będę wspólnotę Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego ( która ma czelność nazywać sama siebie jako Kościół Adwentystów Dnia Siódmego ) wykorzystywał jako „ilustrację/przykład/przypowieść” w pomocy poznania zła zagmatwania granicy m.in. między Kościołem wiary w Chrystusa a Organizacją pod sztandarami światopoglądu, że Chrystus istnieje - by zrozumiały przez nas prawdziwy Chrystus,  jako dobro, mógł stać się antidotum na traumę, kompleks ludzkości, wynikającej z ciągłego poznawania zła.

Bóg oczekuje, że w swej walce pokonywania poznanego zła mobbingu w sferze wolności sumienia, które stosowała wobec mnie wspólnota określająca się jako Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, wykorzystam Organizację Adwentystów Dnia Siódmego, jako ilustrację/przykład wszeteczeństwa zagmatwania granicy między charakterem Kościoła wiary w Chrystusa, a Organizacją światopoglądu że Chrystus istnieje.
Prawda faktów dokonanych przez wspólnotę Seventh-day Adventist Organization, polegająca na osądzeniu mnie i ukaraniu dyscyplinarnym daje mi prawo wobec prawa świeckiego, do wykorzystania tej Organizacji jako ilustrację w moich rozważaniach i innych projektach.

Dziś przypomnę postać pastora Claudio Popescu, który obecnie pracuje w Scottish Mission Seventh-Day Adventist Organization. ( szkocka misja Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego )  
Ten człowiek publicznie kneblował mi usta – by zabronić mi głosić, że zbór w Doire ( Londonderry w Irlandii Połnocnej ) musi znać i przestrzegać regulaminy Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego , aby zachować jedność duchową w Chrystusie z wszystkim zborami tej globalnej Organizacji, rozsianymi na całej Ziemi; by zachować charakter Kościoła Chrystusowego .    
Ten fircykowaty rumuński pastor wspólnoty Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego - która przestała być Kościołem Adwentystów Dnia Siódmego, ponieważ zrobiła chlew z pierwiastków Ducha Świętego, jakim są powierzone wyrocznie Boże , podejmując się służby duszpasterza w Doire, zamieszkał 30 mil ( 50 km ) od Doire, w Portrush w portowym mieście pełnym knajp, hazardu, turystów – ale nie było w nim ani jednego adwentysty dnia siódmego.
Ten degenerat zamykał się z moja nastoletnią córką sam nam sam, by „studiować z nią Biblię”. Inną 13 nastolatkę woził swoją „gablotą” – na którą w Rumuni, nigdy by nie było stać , gdyby nie pracował w Organizacji ADS; on ( wtedy ) 30- latek  w skórzanej kurtce, ona pomalowana, w króciutkiej spodniczce, z głęboki dekoltem na którym wisiał krucyfiks. Pomalowane paznokcie i oczy.
Ordynowany do święceń kapłańskich Claudio Popescu w Październiku 2016, przekonywał moją żonę aby rozwiodła się ze mną – jednocześnie deklarując, że on „mąż zaufania publicznego” jako pastor Organizacji uchodzącej za kościół w UK, wystąpi w Sądzie jako świadek, które przekona Sąd, że moja żona powinna otrzymać rozwód, ponieważ  jestem unresonable chory psychicznie .
Potem przez wiele miesięcy przyjmował moją żonę z jej jawny kochankiem na nabożeństwa w kaplicy w Doire – tym samym, moją żonę, a co najwredniejsze , moją córkę przekonywał, że prawdziwy Chrystus, błogosławi cudzołożny związek mojej żony, jako godne do naśladowania.

Celowo przypomniałem zesmakraciałą postać pastora Claudiu Popescu. Również celowo przypomnę, że przypomnianą teraz Prawdę faktów dokonanych przez Claudiu Popescu, znają członkowie zboru Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego w Pszczynie i innych zborach w Polsce.
Wymienię tylko kilku:
Darek Mrotek i jego zona Asia – oboje osoby inteligentne, wykształcone, prowadzące prężną firmę produkującą silniki elektryczne w Pszczynie.   
Renata Smyk i jej mąż Jan – ona jest nauczycielką, on doskonałym budowlańcem, prowadzącym własną firmę w Pszczynie. Oboje wykształceni i inteligentni.
Jozef Warzecha –  , człowiek czynu, bystry w biznesie, oblatany życiowo, dojrzały
Rud ( lub Danka – jak chce by ją tak nazywano ) Niewolik – pielęgniarka w szpitalu w Pszczynie. Żona pastor Tadeusza Niewolika. Inteligentna kobieta. Matka bardzo mądrego Daniela ( ja rzadko używam tego typu komplementy )  
Nie będę wymieniał nazwiska wszystkich członków  zboru w Pszczynie – którzy po za zborem są managerami, nauczycielami, biznesmenami. Musiałby przypomnieć sobie ich nazwiska, szukając w swoim archiwum  – a ja piszę ten post, jak zwykle na kolanie.
Dodam jednak do tego towarzystwa pastora Zdzisława Plesa – profesora Psychologii, pastora dr Mieczyslawa Tarasiuka, który szczególnie  wywarł na mnie pozytywne wrażenie kiedym studiował w  Wyższej Szkole Teologiczno Humanistycznej w Podkowie Leśnej ( obaj są jej wykladowcami )

Jeśli mam już skład bohaterów – czas na sztukę, przypowieść, która spełnia rolę ilustracji..

Wyobraźmy sobie, że ordynowany pastor Claudio Popescu odwiedzi Polskę.
Wtedy wymienione przeze mnie osoby:  Darek i Asia Smykowie ( i przezacny Ojciec Darka, Bogdan Mrotek ) , Renata i Jan Smykowie, Jozef Warzycha, Rut-Danusia Niewolik ( i cały zbór w Pszczynie ) , jej syn Daniel ( i zbór w Podkowie Leśnej ), pastor prof. Zdzisław Ples, pastor dr Mieczysław Tarasiewicz  ( i całe grono wykładowców WSTH w Podkowie Leśnej ) będą zmuszone egzekwować „ordynacje” duszpasterskich praw i zobowiązań Claudio Popescu, w wspólny wzajemnym przekonywaniu się, że prawdziwy Chrystus tę ordynację Claudiu Popescu błogosławi jako godne do naśladowania – również dla wspólnot poza Organizacja ADS; gdyż adwentyści dnia siódmego są „światłością dla świata” i solą Prawdy, którą użyźniają Prawdę o Chrystusie całej Ziemi.
Czyli powyżej wymienione osoby wyznaczają kwalifikacje niezbędne do otrzymania ordynacji kapłańskich – tak aby Claudiu Popescu uchodził wśród nich jako błogosławiony przez Chrystusa
( jakiego? ) do tej ordynacji.

Mogą oczywiście przypilnować, aby nie zapraszać Claudiu Popescu do Polski – by uniknąć „trudnej wstydliwej” sytuacji; ale takie chwyty, są domeną Organizacji światopoglądu wiary w istnienie Chrystusa – nigdy zaś Kościoła wiary w Chrystusa; wiary poszanowania Jego nauki: Prawdziwy Bóg szuka tylko takich, którzy by mu cześć oddawali w duchu i w prawdzie.
Samarytanka przy studni, żyjąca na kocią łapę z mężczyzną zrozumiała tę naukę wybornie – a Wy adwentyści dnia siódmego, mający aspiracje ( próżności i egoizmu ) tworzyć Kościół Chrystusa?

Darek i Asia Smykowie ( i przezacny Ojciec Darka, Bogdan Mrotek ) , Renata i Jan Smykowie, Jozef Warzycha, Rut-Danusia Niewolik ( i cały zbór w Pszczynie ) , jej syn Daniel ( i zbór w Podkowie Leśnej ), pastor prof. Zdzisław Ples, pastor dr Mieczysław Tarasiewicz  ( i całe grono wykładowców WSTH w Podkowie Leśnej ), również z przekonaniem, że prawdziwy Chrystus błogosławi jako godne do naśladowania, muszą nadal egzekwować wyrok zboru w Doire, który wykluczył mnie…… właściwie z skąd: z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego wiary w Chrystusa, czy z Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego światopoglądu ze Chrystus istnieje?
Adwentyści dnia siódmego sami już zdecydowali – że z Organizacji Adwentystów dnia siódmego, która stanowi ich ludzka własność.
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego byłby własnością Chrystusa – co dla inteligentnych i wykształconych ludzi wiązałoby się z uświadomieniem, iż wszelkie wykluczenie z czegoś co jest własnością Chrystusa, w pierwszej kolejności będzie przez Niego osądzane w Dniu Sądu Ostatecznego. Tylko osoby które bagatelizują Chrystusa i Jego trwanie przy parze: Sprawiedliwość i Prawda faktów mających miejsce, mogą bagatelizować fakt bezsporny, że zostaną w Dniu Sądu Ostatecznego bezkompromisowo i bezstronnie zweryfikowane, szczególnie pod kątem respektowania  pary: Sprawiedliwość i Prawda podczas wykluczania inne dzieci Boże, z własności Chrystusa. Za to ci, którzy wykluczają innych z ich własnej własności ( organizacji pod sztandarem światopoglądu że Chrystus istnieje ), zdawało by się, że racjonalnie nie muszą się martwić o przyszłe „życie wieczne”. Jeśli oni sami – jako organizacja, mogą osadzać innych, bez uwzględnienia zakonu
( woli ) Chrystusa, to znaczy, że oni sami będą sami osądzać w Dniu Sadu Ostatecznego.
Podobnie jak islamscy terroryści, zabijając innych by odebrać nagrodę w Niebie Allacha, sami osadzają kto do Nieba Allacha wstąpi.
( a tam będzie 120 dziewic…. uf! ) 

Znając wyżej wymienione z nazwiska osoby, doceniając ich inteligencję i wykształcenie… mam świadomość, że podczas ewentualnej wizyty pastora Claudiu Popescu w Polsce, zamiast zasmucić się i wykluczyć Claudio Popescu z pośród siebie, będą zmuszeni będą wzbić się w pychę ( wobec zakonu Chrystusa ), na przekór parze: Sprawiedliwośc i Prawda, honorując jego ordynację, zaś przeklinać mój status wykluczonego, m.in. przez pastora Claudio Popesco.   

Dlaczego wbrew swojej inteligencji i wiedzy biblijnej będą honorowali ordynację kapłańską tego degenerata? Ponieważ tego wymaga od nich organizacyjny światopoglądowy ( nie kościelny – religijny  ) charakter wspólnoty adwentystów dnia siódmego.
Gdyby wspólnota adwentystów dnia siódmego miała charakter kościelny  ( czyli oparty na wierze w Chrystusa i Jego zakon – który wyraża wolę Chrystusa ) byliby w stanie, w indywidualnym osobistym sumieniu wygarnąć Claudiu Popscu kim naprawdę jest!
Jak czyniła to E. White w swoim czasie – co jest powszechnie znane w tej Organizacji.  
Byliby w stanie wstawić się za moim powrotem do ziemskiej własności Chrystusa – jakim jest Jego Kościół. 

Tak więc Darek i Asia Smykowie ( i przezacny Ojciec Darka, Bogdan Mrotek ) , Renata i Jan Smykowie, Jozef Warzycha, Rut-Danusia Niewolik ( i cały zbór w Pszczynie ) , jej syn Daniel ( i zbór w Podkowie Leśnej ), pastor prof.  Zdzisław Ples, pastor dr Mieczysław Tarasiewicz  ( i całe grono wykładowców WSTH w Podkowie Leśnej ), w decyzjach swych osobistych sumień, są uzależnieni od Organizacji ADS. Co oznacza, że w decyzjach swych osobistych sumień nie są uzależnieni od Chrystusa. Co oznacza, ze nie mają osobistej więzi z Chrystusem ( prawdziwa Religia )  

Przypomnę teraz reakcję pastora Piotra Stachurskiego, Przewodniczącego Wschodniej Diecezji Organizacji ADS w Polsce. Otóż on napisał do mnie „duszpasterski” list, w którym twierdził, że ujawnienie przeze mnie Prawdy faktów dokonanych i nadal dokonywanych przez wspólnotę tej organizacji, przyczynia się do tego, że wielu traci wiarę w ( istnienie ) Chrystusa. A przecież ja nigdy nie pisałem źle o Chrystusie – tylko o tych, którzy ulegają światopoglądowi w Jego istnienie.  
Wbrew pozorom, inteligentny pastor Piotr Stachurski, nie pisał głupot …. jeśli uzmysłowimy sobie, jest on przedstawicielem przywódców Organizacji światopoglądu że Chrystus istnieje ( co daje możliwość kreowania wizerunku Chrystusa na potrzeby egoizmu i próżności wspólnoty, której on przewodniczy jako jeden z wielu pastorów )
Pastor Piotr Stachurski, w swej świadomości już dawno zatarł granice między wspólnotą Kościoła, której przewodnikiem jest Zakon Chrystusa ( i powierzone wyrocznie Boże ) a wspólnotą Organizacji ADS, której przewodnikiem są interpretacje ( wizerunek ) zakonu Chrystusa, wykreowany/ zmitologizowany, przez przywódców Organizacji ADS 
W świadomości wspólnoty Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego, sama ich Organizacja wypełnia postać Chrystusa. Jest Chrystusem – zaś udział w organizowanych celebracjach jest dowodem więzi z Chrystusem. Przykładem tego jest zgoda wspólnoty Irish Mission Seventh- Day Organization aby mężatka wraz z jej jawny kochankiem mogła uczestniczyć na nabożeństwach sabatowy –  bagatelizując fakt, że uczestniczący w tych nabożeństwach Chrystus, wyraźnie stwierdził, że potępia cudzołóstwo
( cudzołożnicy Królestwa Bożego nie oddziedziczą )
Czyli dla tych adwentystów sama celebracja nabożeństwa staje się dowodem więzi z Chrystusem
( Religia ) – nie zaś wypełnianie Jego woli, wyrażonej w zakonie „cudzołożnico – nie będę Cie potępiał, jeśli po spotkaniu ze mną na nabożeństwach sabatowych, przestaniesz grzeszyć cudzołożnie
( Jana 8: 11 )

Dla wspólnoty adwentystów dnia siódmego, indywidualna osobista wiara w Chrystusa utożsamiana jest z zorganizowanym światopoglądem wiary w istnienie Chrystusa.
Dlatego według systemu myślenia Przewodniczącego Wschodniej Diecezji Organizacji ADS w Polsce pastora Piotra Stachurskiego, moje ujawnianie Prawdy faktów stosowania patologii Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego – jest automatycznym oczernianiem samego Chrystusa o tę patologię .
Próżność i Egoizm łatwo i spokojnie egzystują w domku… Organizacji ADS.

I znów ostrzegam czytelnika – nie bądź pochopny w osądzaniu poszczególnych adwentystów dnia siódmego!!! Już dawno stwierdziłem w moim blogu, że próżność i egoizm dla wielu jest antidotum pokonania traumy związanej z poznaniem zła w przeszłości, lub teraźniejszości…
Wspólnocie Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego/Seventh-day Adventist Organization raczej trzeba współczuć....  

Tymczasem pragnę zwrócić uwagę, że…

Kościół wiary w Chrystusa, w zamierzeniu  Bożego Planu Zbawienia, ma wypełnić rolę wspierania swej wspólnoty w pokonywaniu traumy POZNANIA zła za pomocą ZROZUMIENIE dobra.
Ta trauma pojawiła się w ludzkiej świadomości od momentu spożycia zakazanego owocu „POZNANIA DOBRA I ZŁA” w Edenie. 

Organizacja światopoglądu wiary że Chrystus istnieje, wspiera swoja wspólnotę w pokonywaniu traumy poznania zła przez schlebianie próżności i egoizmowi..
A to wymaga kreowania takiego Chrystusa, którego zakon nie będzie wyzwaniem moralnym dla próżności i egoizmu.
Czyli konsumenci kreacji Chrystusa, który schlebia ich próżności i egoizmowi  ( które są dla nich niezbędne jako antidotum na zagłuszenie traumy poznania zła ) stają się uniezależnieni od tej kreacji, od celebrowania tej kreacji… zaś twórcy tej kreacji Chrystusa i organizatorzy celebracji oddawania czci duchem prawda” tej kreacji , przywódcy Organizacji ADS, jawią jako „dobroczyńcy” w pokonywaniu traumy poznania zła.
Czy zdajesz sobie czytelniku sprawę, jak ten patologiczno psychologiczno socjotechniczny układ twórców kreacji Chrystusa ( który schlebia próżności i egoizmowi konsumentów „opium dla ludzkości” ), z odbiorcami uzależnionymi od opium dla ludzkości, by choć na chwilę zagłuszyć migrenę traumy poznania zła , bez pomocy zrozumienia dobra, degeneruje takie typy jak pastor Claudio Popesco, jak Rydzyka i tabun byłych zbrodniarzy na stolcu Papieża w Watykanie?
Również kapłanów egipskich w momencie gdy Mojżesz prosił faraona, aby wypuścił Izrael z niewoli egipskiej – rozważałem o tym w swoim blogu, wyjaśniając dlaczego mądry ap. Paweł przyrównał przywódców chrześcijańskich typu Claudio Popescu, do Jannesa i Jambresa kapłanów egipskich
( 2 Tym. 3: 5-8 )

W ten sposób, tacy inteligentni ludzie, jak Darek i Asia Mrotkowie ( i przezacny Ojciec Darka, Bogdan Mrotek ) , Renata i Jan Smykowie, Jozef Warzycha, Rut-Danusia Niewolik ( i cały zbór w Pszczynie ) , jej syn Daniel ( i zbór w Podkowie Leśnej ), pastor profesor Zdzisław Ples, pastor dr Mieczysław Tarasiewicz  ( i całe grono wykładowców WSTH w Podkowie Leśnej ), moja żona i teściowa, jej brat Krzysztof Szema, jego Rodzina, Renata i Mariusz Wójcikowie, i przyzwoity acz naiwnie wrażliwy syn Olko, wielu innych adwentystów dnia siódmego, stają się niewolnikami Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego – która przestała być Kościołem Adwentystów Dnia Siódmego, bo splugawiła powierzone wyrocznie Boże, mimo ostrzeżeń publikacji E. White.
E. White:   Ludzie nieuświeceni sprzeciwiają się regulaminom KOŚCIOŁA ( powierzonych wyroczni Bożych ); dlatego nadejdzie taki czas, gdy to co DOBRE uznają za ZŁE, a to co ZŁE uznają za DOBRE. SPRAWIEDLIWOŚĆ stanie sie dla nich NIESPRAWIEDLIWOŚCIĄ , zaś NIESPRAWIEDLIWOŚĆ nazywać będą  SPRAWIEDLIWOŚCIĄ . KŁAMSTWO zamienią się z PRAWDĘ – PRAWDĘ w KŁAMSTWO.
Od siebie dodam: TAK przestanie być TAK, NIE przestanie być NIE – pozostanie PONADTO. Czyli optymalne warunki dla próżności i egoizmu.   

Przejdźmy do drugiej myśli…

Musimy również pamiętać, że charakter zjednoczonej wspólnoty w Kościół wiary w Chrystusa –  takim trutniom i cwaniakom jak pastor Claudio Popescu, mgr Teologii Monice Jantos – Erazo, Dyr.  ds. Zdrowia Beacie Śleszyńskiej, nie stwarza dogodną drogę do kariery wśród wspólnoty; gdyż uczynki na podstawie których robią karierę , u Boga nie są dowodem więzi z Nim ( nie są dowodem Religi ). Są co najwyżej powodem do chlubienia się wewnątrz tej wspólnoty, w kreowaniu swej niezbędności w działaniu Organizacji .
W rzeczywistości Organizacje światopoglądu wiary w istnienie Chrystusa, stają się trampoliną karier, funkcji z których można czerpać niezłe zyski – pożywka dla próżności i egoizmu, tego opium jako antidotum zagłuszania traumy poznania zła. Były przypadki w Organizacji Rzymsko katolickiej, w której ambicje karierowiczów, pchała ich do donosicielskiej współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa policji politycznej w Komunistycznej Polsce, aby otrzymać paszport i moc wyjechać do Watykanu na studia. Dodam, że gdyby watykańska Organizacja Rzymsko Katolicka była kościołem – nigdy by nie narzucała zakazu czytania Biblii, a także siłowo narzucała dogmat, że Bóg stworzył wszechświat w którym Słonce krąży wokół Ziemi. O majstrowaniu przy przykazaniach Dekalogu, nie zapominając.   
Beata Śleszyńska od razu dostrzegła korzyści a faktu, że wspólnota adwentystów Dnia Siódmego jest Organizacja światopoglądu wiary w istnienie Chrystusa… wykorzystując swojej wykształcenie do uzyskania prawa wyjazdu do USA na studia z poręczenia globalnej organizacji jaka jest Seventh-day Adventist Organization.   Bez pomoc Organizacji ADS nie miałaby szans wyjechać do USA – by tam zarabiać dolce, których wartość w stosunku do Polskiego Złotego, dawaj jej możliwość zbudowania kawał chałupy w Polsce. Osoby – jak Beata Śleszyńska, cynicznie dostrzegające możliwości które dają im organizacyjny ( nie kościelny ) charakter zjednoczonej wspólnoty adwentystów, zawsze znajdą korytko…    
Następstwem patologii trampoliny karier w organizacjach pod sztandarami światopoglądu wiary w istnienie Chrystusa, jest… biurokracja tych organizacji, która się powiększa, rozrasta …. powodując że radość przeciwnika Chrytusa również rośnie .
Dlaczego?
Ponieważ rozbudowana biurokracja potrzebuje „podatników” którzy ją utrzymają. Co zmusza do obniżenia kwalifikacji duchowych i moralnych, na podstawie których można przyjąć katechumena do grona pełnoprawnych współwyznawców Kościoła – o przepraszam! – Organizacji Adwentystów Dnia Siódmego, aby zwiększyć liczbę utrzymujących rozdmuchaną biurokrację przez płacenie tzw. dziesięcin ( dzieciątek części swoich zarobków ) I taki Claudiu Popescu może sobie wynająć mieszkanko 50 km od zboru, którym ma się opiekować jako pasterz – nie bacząc na wydatki codziennego dojazdu… W Polsce tez były przypadki tego typu marnotrawienia pieniędzy wspólnoty..

Wiem, że wielu „podatników” utrzymania biurokracji Organizacji ADS, odpisuje kwoty od swego podatku wobec państwa świeckiego, jako cześć swoich podatków wobec Organizacji ADS. Czyli wszyscy obywateli Państwa świeckiego refundują działalność ( i utrzymanie ) biurokracji Organizacji ADS, w tym takich osób jak pastor Claudio Popescu, Beata Śleszyńska.

Jeśli wspólnota Kościoła wiary Chrystusa, ze względu na duchową osobowość Boga, Religii, Wiary, pod żadnym pozorem nigdy nie skorzysta z możliwości otrzymania wsparcie finansowego ze strony państwa świeckiego – organizacje światopoglądu wiary w istnienie Chrystusa, są święcie przekonane, że powinni te wsparcie wykorzystać.

Tu ciekawostka.. czyli fakt, że ustanowiona przez komunistyczny Sejm Ustawa o gwarancji wolności sumienia, ustalająca status Kościołów i Związków wyznaniowych, w rzeczywistości skierowana była na popieranie organizacji światopoglądowych,  że taki lub inny Bóg istnieje – również dla zysku biznesowego. Nie pamiętam teraz czy już to opisywałem w moim blogu – dziś tylko wspomnę, że wiele tego typu 15-to osobowych organizacji, w dobie transformacji gospodarczej z okresu Balcerowicza, biznesowo wykorzystywało swój status „kościoła lub związku wyznaniowego”. Nie tylko księża Organizacji Rzymsko Katolickiej – mającego w państwowym dokumencie „Wpis Kościołów i Związków Wyznaniowych” status Kościoła Rzyskokatolickiego; o czym nie raczył wspominać Jerzy Urban w swym tygodni „Nie”.    
Aż boję się, że tą powyższą informacją „zainspiruję” PiS do majstrowania przy obecnej Ustawie o gwarancji wolności sumienia….  Przecież jej rodowód sięga działalności komunistycznego Sejmu!

Drogi czytelniku – moim pragnienie, jest abyś potrafił rozróżnić granicę miedzy pojęciami: RELIGIA wiary w Boga, a ŚWIATOPOGLĄD wiary w istnienie Boga. Między RELIGIA wiary w Boga a NAUKĄ  światopoglądu, że wielki wybuch istniał. Między prawdziwym Bogiem a zmitologizowanym bogiem na podstawie światopoglądu wiary, że prawdziwy Bóg istnieje.
Moje pragnienie nie kieruje żądzą próżności i egoizmu – by pokonać traumę poznanego zla, z którym zmagam się na wielu frontach; często absurdalnych.
Moje pragnienie wynika z zrozumienia dobra Boga. To ono każe mi sprzeciwiać się wobec prób spostrzegania Religi, Boga, Wiary, wspólnoty kościelnej, z perspektywy populistycznego uprzedzenia światopoglądu wiary że Bóg istnieje, tej lub innej organizacji, która twierdzi, że dowodem wiary w prawdziwego Boga, jest wiara w Jego istnienie.
Moje zrozumienie dobra zawartego w Istocie pojęcia: Religia, Bóg Wiara, Kościół, daje gwarancje poszanowania godności ludzkiej, niezależnie od koloru skóry, wyznania, orientacji seksualnej.

Tu przy okazji twierdzenia, ze Bóg wymaga poszanowania godności ludzkiej również homoseksualistów.
Biblia twierdzi, że homoseksualiści Królestwa Bożego nie oddziedziczą. Jeśli Biblia jest Słowem Bożym ( od samego Boga ), to znaczy, że wspólnoty w których duszpasterzami są homoseksualiści, nie mogą być Kościołem wiary w Chrystusa, tylko Organizacją światopoglądu wiary w istnienie Chrystusa – co daje możliwość kreowania takiego wizerunku Chrystusa, który wbrew treści  Biblii pobłogosławi homoseksualistom, by oddziedziczyli Królestwo Niebios. Proszę pamiętać, że homoseksualiści też musza zwalczać traumę poznania zła…   
Jak to pogodzić?
Odpowiedz jest bardzo prosta – która wielokrotnie udzielałem w swym blogu.

Darku i Asiu Mrotkowie, przezacny Bogdanie Mrotek  , Renato i Janie Smykowie, Jozefie  Warzycha, Rut-Danusiu Niewolik , zborze w Pszczynie , Danielu Niewolik,  zborze  w Podkowie Leśnej , pastorze Prof.  Zdzisławie Ples, pastorze dr Mieczysławie Tarasiewicz, i całe grono wykładowców WSTH w Podkowie Leśnej , moja Żono i Teściowo, Krzysztofie i Elżbieto Szema, Renato i Mariuszu Wójcikowie, Olku – który dzielnie walczyłeś w swej dziecięcej wrażliwości z prostactwem Claudiu Popescu, osamotniony bez pomocy swoich rodziców – niewolników zorganizowanych celebracji na cześć wykreowanego Chrystusa, który schlebia ich próżności i egoizmowi, a także inni adwentyści dnia siódmego, z rzućcie z siebie kajdany organizacyjnego uzależnienia udawania, że pastor Claudio Popescu był, jest, będzie błogosławiony przez prawdziwego Chrystusa ( którego prawdziwość wyznacza zakon wypisany w Biblii, nie w waszych sercach próżności i egoizmu – jako antidotum na traume poznania zła ), jako godnego do wypełniania ordynacji Pasterza prawdziwego Chrystusa.
Któż dla Was jest ważniejszy – Chrystus czy Organizacja którą bezpodstawnie nazywacie Kościołem Chrystusa?

12 Sierpnia 2017
Ileż to już siedmiodnic Sabatu minęło do dziś od Grudnia 2013, kiedy zostałem wykluczony z Waszej Organizacji – bo przecież nie z Kościoła „ostatków” Jezusa Chrystusa prawdziwego, Zbawiciela w  parze: Sprawiedliwości i Prawdzie?
Ileż ich było – tyleż zbezcześciliście Chrystusa na waszych nabożeństwach sabatowych, konsumując dla waszej próżności i egoizmowi, organizowane celebracje, happeningi, pseudo  studia biblijne, obłudne uroczystości Wieczerzy Pańskiej przez waszego dobroczyńcy – tego od PONADTO ciemności nad jasnością Prawdy faktów przez was i mnie dokonanych i nadal dokonywanych.
Dlaczego tak twierdzę?    
Zacytuję słowa prawdziwego Chrystusa:

Mat.5:23-24… Jeślibyś więc składał dar na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma cos przeciwko tobie. Zostaw tam dar twój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.
W Kościele wiary w Chrystusa, uczestnictwo w nabożeństwach sabatowych, w Wieczerzach Pańskich, w modlitwach , happeningach organizowanych przez Kościół, w studiach biblijnych, jest składaniem ofiary dla Chrystusa.
Zaś w Organizacji światopoglądu wiary ze Chrystus istnieje, uczestnictwo w nabożeństwach, w Wieczerzach pańskich, happeningach organizowanych przez Organizację, studia biblijne jest składaniem ofiary wykreowanemu wizerunkowi Chrystusa, który nie stawia takich moralnych warunków, jak ten Chrystus z Biblii…     

    
  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz