Pierwszy raz od trzech lat oddaje czesc Bogu - czyli glebokie i szerokie wysokie rany zadane przez lamanie nauk zakonu Chrystusa glebokiego szeroko wysoko w poznaniu i zrozumieniu dobra i zla

Często wspominam Boza zasade wzajemności w sferze moralności i przyzwoitości godności czlowieka, czyli: im wiecej praw człowiek nabywa, tym wiecej otrzymuje zobowiązań.. moralnych ( m.in. dlatego w swiecie powszechnie wyznaje się światopogląd ateizmu lub wiarolomstwa kreacji Boga na podobieństwo człowieka )

To Chrystus powiedział do swych żydowskich przeciwnikow: gdybyście nie znali prawa Bozego, nie bylibyście uznani za winnych ( za niewypelnianie woli Boga )  
Adwentysci dnia siódmego sa cwańsi od Zydow… oni zachlannie przyjmuja przywileje pełnoprawnego współwyznawcy Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/Seveth-day Adventist Church, którego określają jako Kosciol Chrytusa ( czyli Chrystus jest Glowa tego kościoła ), ale przyjecie tych przywilejow, nie utożsamiają z… zobowiązaniem m.in. poznania regulaminow tego kosciola, aby nie poznając ich, nie znac nauk zakonu Chrystusa. By nie podlegac prawu Chrystusa: gdybyście nie znali prawa Bozego, nie bylibyście uznani za winnych ( za niewypełnianie woli Boga )  Zas za niewypelnianie woli Boga jest tylko jedna alternatywa… śmierć ( druga ) wieczna.

Jeśli ktos glosi, ze nauki Chrystusa – tego najdoskonalszego Nauczyciela, w swej tresci „naglebiej i najszerzej i najwyżej” docieraja do istoty zla i dobra, to tym samym sam na siebie wydaje „najgłębszy i najszerszy i najwyższy” wyrok, gdy świadomie lamie tresc nauk zakonu Chrystusa, przeciwko blizniemu swemu.
A to oznacza, ze „najgłębiej i najszerzej i najwyżej” depcze najważniejsze przykazanie: Miluj Boga i blizniego swego.. Chrystus: gdybyście nie znali prawa Bozego, nie bylibyście uznani za winnych ( za niewypełnianie woli Boga ) 

W ostatni Piątek, po raz pierwszy od 2013r, oddalem czesc Bogu. Mowie o świadomy celowym zorganizowaniu celebracji oddania Bogu czesc przez człowieka.  Zrobilem to na rozpoczęcie, szczególnego czasu w tygodniu, jakim jest Sabat. ( po zakończeniu Sabatu również )
Od czasu, gdy w pewna noc z Piatku na Sobote, w 2013r krzyczałem: Boze wypierdalaj z mego domu, nigdy nie zdecydowałem się zorganizowac celebracje w celu oddania czci Bogu.
Co nie znaczy, ze te czesc nie oddawalem Mu…   Krzyczac: wypierdal tez okazywalem Mu czesc, podobnie jak to robil Hiob, zarzucając Mu niesprawiedliwość…

I zrozumie to tylko ofiara, która przed poznaniem głębokości i szerokosci i wysokości zla, oddawala Bogu czesc, bedac w wiezi z Nim, bez pośrednictwa innych ludzi; bez pośrednictwa skojarzenia iż konkretna jakość jego wiez z innymi ludzmi, jest już Bogiem lub Jego przedstawicielem…    

W rozmowie Hioba z jego trzema „przyjaciolmi” , to on stawial zarzuty Bogu ze jest niesprawiedliwy, gdy oni twierdzili ze Bog jest sprawiedliwy; w ich mniemaniu w ten sposob „oddawali czesc” Bogu.
Ich celebracja „oddawania czci” Bogu ( dokladnie czci sprawiedliwosci Boga ) sprowadzala się do uzasadnienia, iż Hiob slusznie cierpi na podstawie sprawiedliwego wyroku Boga…. przeciez Bog musi być sprawiedliwy, tak aby Jego sprawiedliwość mogla być blogoslawiona i pochwalona jako godna do naśladowania.

Cala czworka: Hiob, i jego trzej „przyjaciol”, Elifaz, Bildad i Sofar ( właściwie to piatka z mlodym Elihu ), w wyniku zla szatana, miala możliwość poznac głębokość, szerokość i wysokość zla ( nie tylko tego, które doświadczyło Hioba, ale również to zlo czynione podczas tej dyskusji , osobno przez Hioba i osobno czynione przez jego trzech „przyjaciol” ), aby moc zrozumiec glebokosc szerokosc i wysokość Bozego dobra… aby rzeczywiscie mowic prawde o Bogu ( jak najgłębiej, najszerzej, najwyzej ).
Aby byc rzedczywiscie godnym w oczach Boga, do celedrowania oddawania Mu czci.

Gadac „prawde” o Bogu bez moralnej  głębokości szerokości i wysokość potrafia nawet zakute pały w swej  najglebszej najszerszej  największej zapyzialej proznosci….
Ich mozna rozpoznac wlasnie w tych ich gadkach "prawdy" o Bogu bez glebokiej szerokiej wysokiej moralność w ich uczynkach… czynionych również tuz przed lub po publicznych celebracjach „oddawania czci Bogu”  . To ci, którzy odwazaja się oddawac czesc Bogu, bedac pozbawionym przyzwoitosci człowieka w m.in. w sprawie zachowania sprawiedliwosci i prawa ( tej pary, niezbędnej do głoszenia rzeczywistej prawdy, czyli głębokiej szerokiej i wysokiej w fakt dokonanych, dokonywanych i które będą dokonane;  nie zas głoszonej w wnioslych deklaracjach )  

Od kiedyz to psy i wieprze z ludzkim poziomem inteligencji QI mogą oddawac czesc Bogu? 
Wieprzami z ludzka inteligencja sa ci, którzy dla wlasnych korzyści, ponizaja godność drugiego człowieka, np. zakneblowanie ust, odebranie oskarżonemu  prawa do zweryfikowania kwalifikacji prawnych i moralnych ( nastawienia do niego ) tych, którzy go oskarżają i karza dyscyplinarnie.
Psami z ludzka inteligencja sa ci, którzy daja się kierowac wieprzom w przesladowaniu drugiego człowieka. Sa psami, bo robia to, bez skłonności do wykorzystania tego ponizenia dla wlasnych korzyści, a tylko w skonnosci służalczego uzależnieni wobec wieprzy
Smiejcie sie z niego ! – oni się smieja. Gorszcie się nim ! – oni się gorsza.  Warczcie na niego! – oni warcza. Oskarzajcie klamliwie! – oni oskarżają. Karzcie niesprawiedliwie! – oni karza… nie zadajac sobie trudu glebokiego szerokiego wysokiego zrozumienia prawa, sprawiedliwości, prawdy. 
( glosujcie na nas! – oni glosuja ).

Hiob nie przegapil okazje zrozumienia głębokości szerokości  wysokości dobra Boga.
Hioba 42: 1 – 6…  Wtedy Job odpowiedział Panu, mówiąc: Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden twój zamysł nie jest dla ciebie niewykonalny. Któż jest w stanie zaciemnić twój zamysł nierozsądną mową? Aleć to ja mówiłem nierozumnie o rzeczach cudownych dla mnie, których nie rozumiem. Słuchaj, proszę. I ja chcę mówić; będę cię pytał, a Ty racz mię pouczyć! Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię.  Przeto odwołuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele.

Wiec Bog pokrzepil go ( gleboko szeroko i wysoko, jak tylko potrafil to ogarnąć Hiob ) :
Hioba 42: 7… A gdy Pan wypowiedział do Joba te słowa, odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.

By jednak okazac głębokości szerokość i wysokość Bozej nauki o szansie zawracania od czynienia grzechu ( czyli oczyszczenia się z grzechu ) Bog, pouczyl trojke „przyjaciol” Hioba:
Hioba42: 8.. Dlatego teraz weźcie sobie siedem byków i siedem baranów, idźcie do mojego sługi Joba i złóżcie je na ofiarę całopalną za siebie; a Job, mój sługa, będzie się modlił za was, gdyż tylko jego modlitwy wysłucham, by nie uczynić wam czegoś złego, gdyż nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.

Cala zas historia poznawania i zrozumienia głębokości szerokości i wysokość zla i dobra, dla Hioba skończyła się następująco:  
Hioba.42: 9-17… I poszli Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naama i uczynili to, co im polecił Pan. A Pan wysłuchał Joba. Pan zmienił los Joba, gdy wstawiał się za swoimi przyjaciółmi. I rozmnożył Pan Jobowi w dwójnasób wszystko, co posiadał. Wtedy przyszli do niego wszyscy jego bracia, wszystkie jego siostry i wszyscy jego dawni znajomi, i jedli z nim chleb w jego domu. I wyrażając mu swoje współczucie, pocieszali go z powodu wszystkich nieszczęść, które Pan zesłał na niego. I dał mu każdy z nich po jednym srebrniku i po jednym złotym pierścieniu. A Pan błogosławił ostatnie lata Joba więcej aniżeli początkowe, tak iż miał czternaście tysięcy owiec, sześć tysięcy wielbłądów, tysiąc par wołów i tysiąc oślic.  Miał także siedmiu synów i trzy córki. I nazwał pierwszą Jemima (gołąbek), drugą Kesja (miły zapach), a trzecią Kerenhappuch (flakonik do pachnideł).  W całym kraju nie było tak pięknych kobiet jak córki Joba. I dał im ojciec ich dział dziedziczny wśród ich braci.  Potem żył Job jeszcze sto czterdzieści lat i oglądał swoje dzieci i swoich wnuków aż do czwartego pokolenia.  I umarł Job stary i syty dni.
Ale zony Hioba w tym nie było….. to ona, gdy cierpial Hiob, ( również rozgoryczona, ze wraz zyciowa kleska meza i ona te klęskę doswiadczyla ), powiedziala:  Czy jeszcze trwasz w swojej pobożności? Złorzecz Bogu i umrzyj!

Czas laski się skończył! Jestem kobieta warto podziwiania przez swego cudzołożnego kochasia. Wiec ty mezu gnij i umrzej w swej samotności, „radykalnie religijnie” dochowując mi wierności przysiegi małżeńskiej.

Dzien Sabatu jest dniem szczególnym pośród pozostalych dni tygodnia. Adwentysci dnia siódmego powinni to poznac. Ale czy rozumieja…. o tym decyduje jak gleboko szeroko i wysoko?
Nie rozumieje , bo powierzchowne rozumienie , nie jest tym samym co rozumienie glebokie, szerokie, wysokie. ( Oni rozumienie utożsamiają z nabyciem wiedzy; czyli z poznaniem )
Ich powierzchowne zrozumienie uwidacznia sie tym bardziej glebiej szerzej, wysoko , im obojętniej  reaguja na swoje lub innych wspolwyznawcow swego kościoła, zadane rany blizniemu swemu…. 
Bo przeciez te rany sa glebokie szerokie i wysokie – na zasadzie przeciwieństwa do glebokosci szerokości wysokości nauk zakonu Chrystusa, których publicznie świadomie zlamano by zadawac rany blizniemu swemu !

Tylko powierzchowna w sferze moralności próżniaczo zakuta pala, uwaza, ze Sabat musi być radosny….  Tymczasem Sabat jest dniem przypomnienia, odswierzenia zrozumienia glebokosci szerokości wysokości nauk zakonu Chrystusa…
Dlatego Sabat jest jedynym swietem, który jest wymienionym w Dekalogu – Konstytucji głębokości szerokości wysokośći zrozumienia dobra i zla przez Ustawodawstwo Bozego Prawa.

Wiec zapyziale zakuta pala, naje się w Sabat zupke ( koniecznie bez wieprzowinki ), nawet nie ubierze się starannie czysto schludnie przed wyjsciem do kaplicy na nabożeństwo, również  z troska by się nie spóźnić na rozpoczęcie nabożeństwa - tak czuje się spouchwalona „w bliskosci swej wiary” z Chrystusem; czym daje dowod swojej powierzchowności wobec głębokości szerokości i wysokość tego co rzeczywiscie ( nie wedlug widzimisie zapyziale zakutej paly ) reprezentuje Chrystus.
Zapyziale zakuta  pala dotrze do kaplicy, zakochana w swej wnioslosci uczuc do Boga i blizniego swego – co zapyziale zakutej pale nie trudno, bo pozbawionej pokory zrozumienia istnienia głębokości szerokości i wysokości nauk ( zla i dobra ) zakonu Chrystusa….
ot choćby tej nauki:
Mat.5: 20 – 24….  Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios. 
Słyszeliście, iż powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, pójdzie pod sąd. A Ja wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd, a kto by rzekł bratu swemu: Racha, stanie przed Radą Najwyższą, a kto by rzekł: Głupcze ( chory psychicznie, ty powinienes pojsc do psychiatry ),  pójdzie w ogień piekielny.
Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu ( przybycie na nabożeństwo sabatowe lub uroczystość Wieczerzy pańskiej )  i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie,  zostaw tam dar swój na ołtarzu ( czyli jeszcze przed uczestnictwem na nabożeństwie lub Wieczerzy Panskiej ) , odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój. 

Fakt, ze po przegnaniu Boga z mego zycia, przestalem celebrowac oddawania Mu czesc, nie może stanowic dowodu oskarzenia ( jeszcze jednego adwentystow dnia siodmego ), ze zatracilem cos, co jakoby nigdy nie miałem, czyli: zrozumienie głębokości szerokosci i wysokości nauk zakonu Chrystusa i dyscypliny prawno doktrynalno liturgicznej Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/ Seventh-day Adventist Church ..
A takie oskarzenie jest niezbędne, by zdeprecjonowac duchowo moralne znaczenie tresci mojego blogu, którego jeden z postow wlasnie redaguje…   
No bo jakze mógłbym pisac , tak aby Bog to błogosławił, pochwalal jako godne do naśladowania, jeśli redagując posty, jednoczesnie zrezygnowalem z celebracji oddawania czci Bogu….

Jeśli ja dorosły mezczyzna, zostalem tak gleboko szeroko i wysoko zraniony przez to co dzialo sie w moim domu i w Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/ Seventh-day Adventist Church – tak, ze w bolu odniesionych ran, przegoniłem Boga ze swego zycia….. to jak gleboko szeroko wysoko zraniono moja corke… ona tez swoim postepowanie od Lata 2009r „przegonila” Boga ze swego zycia.
A przeciez ona nie ma mojej doroslej sily, jest bardziej bezbronna, bezradna w przyjmowaniu ran poznawania zla, ktorego glebokosc szerokosc wysokosc nie rozumie.

Tylko zapyziale zakuta pala może się ludzic, ze Bog wybaczy jej te rany zadane corce i jej ojcu…

Bylem bezradny, nie miałem czasu, zabrako mi go, aby nauczyc moja corke godności ludzkiej, która rozumiejac glebokosc szerokość i wysokość poznanego zla, w swym bolu , przegonila ze swego zycia  Boga tak, aby tym bardziej glebiej szerzej wyzej otworzyc sobie furtke do drogi do Niego.  

Nie można uciec od trudu, znoju, bolu zrozumienia zla, z którym zapoznaja czlowieka zapyziale zakute paly, zakochane w  swych wnioslych uczuciach do Boga i blizniego swego... wnioslych, acz powierzchownych jak weze, wobec głębokości szerokości wysokość dobra  nauk zakonu Chrystusa.
I często ten bol – szczególnie bol troski ojca do corki, jest zbyt nieznośny, by go znieść….
Wtedy zamiast próbować złagodzić bol przez odwetowa reakcje wobec tych, ktorzy te bol zadali, człowiek rozumiejac głębokość szerokość wysokość miłości Boga - na podstawie swej nienawsci do wszelkiego zla, swój gniew bolu rozgoryczenia, rozladowuje na Bogu! 

Tak gleboko szeroko wysoko oddaje Mu czesc…   
Ale zapyziale zakuta pala tego nigdy nie zrozumie….. nigdy, szczegolnie w momencie swojej drugiej wiecznej smierci, od dawna wypisanej im  zgodnie z prawem Bozym: za grzech jest tylko smierc. Zapyziale zakuta pala nigdy nie zrozumie, podobnie jak mozg człowieka, który w chwili gdy kula karabinu wbija się w jego zwoje, zbyt pozno zrozumial głębokość szerokość wysokość zla jego przekonan, ze  wyslanie kul karabinow w strone mozgow innych ludzi, jest dobrem w mysl jego powierzchownego   rozumienia  patriotyzmu, interesu jego Ojczyzny ( Bog, Honor i Ojczyzna ).    
I z duzym prawdopodobieństwem można twierdzic, ze samo poznanie protokolow z procesow sadowniczych, których obecnie Chrystus prowadzi w Swiatyni Niebianskiej, by zdecydowac za kim się ujac w Dni Sadu Ostatcznego a za kim nie, również nie wyprowadzi zapyziałą pałę z bledu utożsamiania jego powierzchownego zrozumienia głębokości szerokości wysokości nauk zakonu Chrystusa. ….
Dlatego okres Millenium będzie jeszcze jedna selekcja kto oddziedziczy Krolestwo Boze.

Ta zapyziale zakuta pala, decydując się przyjąć pelnomocnictwa Chrystusa – czyli gleboka szeroka wysoka moralność zobowiązania pełnoprawnego wspolwyznawcy Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/ Seventh-day Adventist Church, w tym pastora i urzednika tego kościoła, bynajmniej nie poczuwa sie do podjecia zobowiązań, których głębokość szerokość wysokość wyznacza nauka Chrystusa, ot choćby ta:
Mat.5: 6-11… Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.  Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.  Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie!  

Nie!  zapyziale zakuta  pala, gdy sytuacja obnaży jej powierzchowność uduchowienia ( czyli pozorna poboznosc )   skromnie spuszcza oczy ( nawet w tym wypadku nie można to spuszczenie opatrzyc terminem: wreszcie spuszcza oczy ) twierdzac, ze wszelka probe osiągnięcia doskonałość Boga ( czyli zrozumienie glebokosci szerokosci wysokosci  ran zla, uczynionego przez szatana i jego ludzkich poplecznikow - w tym zakutych pal, ktore pozwolilo poznac  i zrozumiec dobro Boga ) można przyrownac tylko do wyprawy na Księżyc na rowerze…

Nie celebrując oddawania czci Bogu, nigdy nie przestalem wierzyc w Boga…. czyli również w Jego Milosc, w Jego zakon, w Jego troske o moja corke i o mnie ( nawet gdy zarzucałem Mu jej brak ).
Ale zaprzestanie celebracji oddawania czci Bogu siegalo głębiej szerszej i wyżej w mojej motywacji… po coz bym tak wiele razy wspominal o konieczności… skanowania wlasnej wiezi z Bogiem?
W tym poscie nie będę dalej prowadzil rozwazania w tej sprawie…   
powiem tylko, ze głębokość szerokosc i wysokość mojego skanowania mojej wiezi z Bogiem, w sposob naturalny cyklu przyczynowo skutkowego Bozego Planu Zbawienia ( podobnie jak to było w przypadku dyskusji Hioba ze swymi „przyjaciolmi „ ) wyznaczone zostalo przez głębokość szerokość i wysokosc ran zadanych mi przez adwentystow dnia siódmego ( również  przez – np. przez zbor w Pszczynie, - ignorowania moich pisemnych prosb o podjecie czynności weryfikacji okoliczności koscielnych procesow sadowniczych wobec mojej osoby, a także o pomoc mediacji z moja zona w okresie naszej separacji ) .
I tylko zapyziale zakuta pala moze uznac za powod do chlubienia sie, ze glebokosc szerokosc wysokosc ran zadanych mojej corce i mi, decydowalo o glebokosci szerokosci wysokosci mojego zrozumienia glebokosci szerokosci wysokosc dobra Boga...  Mariuszu Zawierucha..
 Tymczasem glebokosc szeroskosc wysokosc mojego zrozumienia dobra Boga, dobra opartego na fundamencie glebokiej szerokiej wysokiej nienawisci Boga do ran zla Raczej, mowi mi, ze adwentysci dnia siodemgo raczej powinni sie trwożyć  –  gdyby rzeczywiscie docierli głęboko szeroko wysoko do poziomu osiagniecia dojrzałej odpowiedzialności  dorosłego człowieka, za swa i jego dzieci wiez z Bogiem.        

Ja tymczasem, wtedy wiedzialem - choc nie potrafiąc wyartykułować te wiedze, ze: nie mogę celebrowac oddawanie czci Bogu jeśli Go przegonilem ze swego zycia; ale mogę czcic Go, nie celebrując oddawania Mu czci w czasie przegonienia Go z mego zycia…

Ta wiedza, ktorej nie potrafiłem wyartykułować, tymczasem Biblia zdefiniowala:
Hebr.11: 1- 3  A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy. Wszak jej zawdzięczają przodkowie chlubne świadectwo.  Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.

Kiedy upewnilem się, ze moje wszelkie kontakty z Bogiem sa pozbawione (no może nie do konca.. przeciez jeszcze nie umarlem ) irracjonalnej  „wznioslosci uczuc” do Boga i blizniego swego  – powierzchownej, bo bez zrozumienia głębokości szerokości wysokość zla, zdecydowalem się na odwage przyzwoitości ludzkiej ( czyli takiej przyzwoitości, która ma zrozumienie, ze posiadanie prawa zobowiazuje do wypełniania zobowiazan ) podjac celebracje oddawania czci Bogu.
Jana 4: 23-24… Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali.  Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie

Moje skanowanie – jako ofiary zadanych glebokich szerokich wysokich ran wieloletniej przemocy mobbingu w sferze wolnosci sumienia wyznawanej wiary, stosowanej przez wspólnotę Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh-day Adventist Church – skupione było na weryfikacji uczuc i emocji, jakie towarzysza mi ( i każdemu człowiekowi ) w kontakcie z Bogiem. Czy te uczucia i emocje sa stricte uczuciowa milosc  Filo, czy wynikające i współpracujące z pakietem zasad milosci Agape
1 Kor.13: 4- 7…  Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się, nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego, nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy; wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi 

Przeciez same celebracje modlitw, uczestnictwa w nabożeństwach sabatowych, w uroczystościach Wieczerzy Panskiej, mogą tak mocno wzbudzic w sercu człowieka irracjonalne „wzniosle uczucia do Boga i blizniego swego”, ze racjonalnie zapomni o  przestrodze Boga, cytuje:
1 Kor.13: 1-3… Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości ( tej Agape z zasadami moralnymi ) bym nie miał, byłbym miedzią dźwięczącą lub cymbałem brzmiącym.
I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości ( tej Agape z zasadami moralnymi ) bym nie miał, byłbym niczym. 
I choćbym rozdał całe mienie swoje, i choćbym ciało swoje wydał na spalenie, a miłości ( tej Agape z zasadami moralnymi )  bym nie miał, nic mi to nie pomoże.

I mysle, ze nie stane się zapyziale zakuta pala, jeśli publicznie stwierdze, ze przez swe skanowanie – z okresu: od przegonienia mego Boga z mego zycia az do powrotu do celebracji oddawania czci mojemu Bogu – na meza wyrosłem… 

1 Kor.13: 8 – 13… Miłość ( ta Agape z zasadami moralnymi ) nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.  Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie;  lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie. Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce.  Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany. Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość.

Tylko maz wyrosly z nowonarodzenia z Ducha rozumie, ze Boga kreowanie moralnych zasad miłości Agape z Jego zakonie, opieralo się na Jego znajomości głębokości szerokości wysokość ran, które człowiek potrafi zadac drugiemu czlowiekowi, pod wpływem uczuc i emocji, bez kontroli… pakietu
( zakonu ) moralnych zasad miłości Agape.
Dlatego ten maz wyrosły z nowonarodzenia z Ducha rozumie również, ze bez sprawiedliwości i ujawnionej prawdy, nie może pojawic się i wzrasta milosc miedzy ludzmi.
Dlatego ten maz wyrosly z nowonarodzenia z Ducha rozumie, jak wazna role spelnia prawo ( również regulaminy Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego – ale bez ordynacji kobiet do przywódczych urzędów w kosciele ): a takze jego i innych ludzi upodobanie i rozwazanie dnie i noca tego prawa  
Dlatego ten maz wyrosly z nowonarodzenia z Ducha, nie idzie za rada bezbożnych, ani nie stoi na drodze grzesznikow, nie zasiada w gronie szydercow ( podejmujących się calego pakietu moralnych zobowiązań pełnoprawnego współwyznawcy Kosciola Chrystusowego, jednoczesnie odrzucających poznanie i zrozumienie dyscypliny prawno doktrynalno liturgicznej tego kościoła ) lecz ma upodobanie w zakonie Pana.

 Ps. Celebrujac powtornie oddawanie czci Bogu, po zakonczeniu Sabatu, miałem swiadomosc, ze powróciły „zmory” które tak dokuczaly mi w 2013r w każdy Sabat, zanim przegoniłem Boga…  
Tylko zapyziale zakuta  pala może wierzyc, ze odpocznie Sabatu na „poczuciu” radości Filo ma się opierac; lub na smutku… również Filo.

… jam do meza wyrosłem – nie dam się zwieść zapyziałym zakutym palom, w ich powyższej wierze.