Cd. Moja corka znow musiala pojsc do szpitala jako ofiara mobbingu swiatopogladu Pojecia Religii -czyli rozwazanie jak zabija się w dziecku pierwiastki Boga. Przykład Beaty Sleszynskiej.

Smianie się, smienie się , smienie się doroslej wspólnoty współwyznawców Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh-day Adventis Church z ponizenia ojca przez pastora tego kościoła, w obecności małoletniego dziecka ponizonego, jest bardziej traumatycznym przezyciem dla tego dziecka, niż sytuacja, w ktorej ojciec bylby ponizony np. przez chuligana na ulicy – o którym dziecko wie, ze nie jest członkiem wspólnoty religijnej, ktorej wszelkie dzialania błogosławi Chrystus ( w kazdym razie, ta wspolnota religijna, wmawia dziecku, ze Bog błogosławi – wiec akceptuje, pochwala, namawia do naśladowania,  wszelkie dzialania tej wspólnoty; gdyz w przeciwnym razie zjednoczenie tej wspólnoty o charakterze religijny nie mialo by sensu ).
Dziecko jest w stanie zrozumiec, ze chuligan skrzywdzil jego ojca – bo nie znal Boga; zas Bog tego nie błogosławi, nie pochwala, nie namawia do naśladowania. W sytuacji gdy ojca dziecka krzywdza osoby twierdzace, ze Bog błogosławi im działaniom przeciwko ojcu – dziecko przezywa szczegolna gleboka traume. To już nie tylko strach przed agresja chuligana, to rozpadl „pojmowania” przez dziecko swiata, w którym zylo w przekonaniu ze Bog istnieje, opiekuje się nim samym i jego rodzicami, jego rodzinnymi relacjami … 
Dziecko nie jest komputerem, któremu można zmienic program np. z XP na Windows 10, by moglo prawidłowo funkcjonowac, nie majac w pamieci to co robilo, czulo, mialo nadzieje i zaufanie, bedac zaprogramowany w XP. Dziecko ma zakodowane w pamieci, ze przed ponizeniem ojca, przezywalo szczesne chwile z ojcem – zapewne błogosławione przez Boga… tego samego, który teraz mialby błogosławić ponizenie ojca, i namawiac dziecko by razem z prześladowcami ojca śmiało się, smialo się , smialo się ?
O tym nie pomyślała Beata Sleszynska Dyrektor ds. Zdrowia Wschodniej Diecezji Kosciola ADS w Polsce ( mimo ze wychowuje „do służby dla Boga i Jego Kosciola” dwie corki Zuzie i Kasie ) – czyli nie ma kontaktu z Duchem Boga, który błogosławił, tak te szczesne chwile dziecka z ojcem, jak dziecka pamiec tych szczesny chwil z ojcem;  rowniez skojarzenie dziecka, ze jego bliskość z ojcem zwiazana była z sukcesami w szkole, w sporcie, w kontaktach z rówieśnikami.
A teraz najważniejsze..
Beata Sleszynska – by zbudowac sobie usprawiedliwienie wobec gwałtu jaki zadala psychice mojej corki ( choc sama ma dwie corki ), szydza w jej obecności, ze jej ojcu należało się publiczne zakneblowanie ust ( również smianie się  wspolnoty Kosciola ADS z tego ponizenia) –  uwierzyla, ze w sercu mojej corki nie moze pojawic się dziecięcy sprzeciw wobec ponizenia jego ojca – a tylko pochwala ze ponizono go zakneblowanie ust i szyderczym smiechem!!!
Beata Sleszynska musiala w cos tak przerażającego uwierzyc, ponieważ zmuszala ja do tego wiara urzednika  Kosciola ADS, ze to co ona robi, Bog błogosławi – czyli akceptuje, pochwala, a również namawia innych po naśladowania. … na podstawie czego uzasadnione jest iż ona Beata Sleszynska jest Dyrektorem ds. Zdrowia Wschodniej Diecezji Kosciola ADS w Polsce. Przeciwnym razie, gdyby Bog nie błogosławił jej ( czyli przed innymi nie pochwalal jej dzialania i namawial do naśladowania ich ), nie miałaby religijnych podstaw do pelnienia Koscielnego urzedu – w tym przypadku Dyrektora ds. Zdrowia… 
Oto przykład fenomenu wspólnoty religijnej, który odroznia od wspólnoty swieckiej –  tak wyjatkowa odpowiedzialność, jaka na samego siebie powinien wziąć każdy kto dobrowolnie wstepuje do Kosciola Bozego, jeśli nie chce stac się czcicielem światopoglądu Pojecia Boga..

Beata Sleszynska - Dyrektor ds Zdrowia Wschodniej Diecezji Kosciola ADS w Polsce

Ta wiara , przedstawiona w osobie Beaty Sleszynskiej, w społeczeństwach o charakterze religijnym , jest gwarantem usprawiedliwienia z grzechu. Czyli doroslej Beaty Sleszynskiej  sama potrzeba zbawienia  przez usprawiedliwienie, wymusila w jej doroslej świadomości zrodzenie  „świętego” przekonania, iż moja corka zle mysli o Bogu, jeśli nie smieje się z ponizenia swego ojca…
Takie myslenie doroslej Beaty Sleszynskiej już  kwalifikuje się jako zarzewiem gwałtu wymuszenia na psychice mojej małoletniej corki, by zlo uznalo jako dobro ( ponizenie ojca ), zas dobro  jako zlo          ( swój dzieciecy sprzeciw wobec ponizenia ojca ).
Tak Beata Sleszynska wypelnia proroctwo E. White: przyjdzie taki czas, ze we wspolnocie Kosciola Bozego, dobro bedzie uznawane jako zlo - zas zlo jako dobro ( Ksiazka pt. Wielki Boj )  

Gwalt Beaty Sleszysnkiej na mojej małoletniej corce, w tym przypadku polegal na wzbudzeniu w jego świadomości - niewinnej I bezradnej wobec świństw dorosłych adwentystow dnia siódmego, traumatycznej wrogiej - ze strony doroslych, konfrontacji miedzy  smianiem się smianie się smianie się doroslej Beaty Sleszynskiej  z ponizenia ojca dziecka w imieniu zakonu Boga wspólnoty tego kościoła a naturalnym, spontanicznym, uczuciowo emocjonalnym sprzeciwem corki wobec ponizenia ojca...
Czy o to chodzi w historii zbawienia przez usprawiedliwienie z wiary,  do zycia wiecznego w Krolestwie Bozym?

Beata Sleszynska tymczasem nadal może sprawowac urzad Dyrektora ds. Zdrowia Wschodniej Diecezji Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego ( współpracować w „jednym Duchu” z Dyrektorem ds. Mlodzierzy Markiem Micykiem ). Jak dlugo Beata Sleszynska będzie mogla pracowac jako urzednik tego Kosciola, tak dlugo bedzie pelnic – z woli Boga – role „papierka lakmusowego” wskazującego brak wrażliwości Chrystusa w wspólnocie, która akceptuje, popiera, namawia do naśladowania Beaty Sleszynskiej…

cdn.