O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

czwartek, 3 kwietnia 2014

Odmowa pastora Irish Mission Weiresa Coetsera udzielenia odpowiedzi na apelację wykluczonego. Przedstawiona w języku polski wraz analizą dokonaną przez… wykluczonego



W poście 142 przedstawiłem swoja apelację od orzeczenia wyroku Rady zboru ( a nie całego zboru – ewidentne łamanie prawa! ) w Londonderry.  W poście 143 w języku angielskim odmowę pastora Weiresa Coetsera  dania odpowiedzi na tą apelację . Dziś przedstawiam prztłumaczona na język polski wraz analizą…. wykluczonego.

Rezultat twojego odwołania się z 25 Grudnia 2013

Drogi Bogdanie
W odpowiedzi na twój list, datowany 25 Grudnia 2013, odwołujący od orzeczenia wyroku zboru w Londonderry  ( wydanego ) na zebraniu sądowniczym w dniu 14 Grudnia ( 13r. ),  Rada Zboru w Londonderry zapoznała sie 11 Stycznia 2014 i podjęła następujące decyzje:
1. My nie odpowiemy na twoja apelację odnośnie decyzji zboru wykluczenia cię z Kościoła
2. Nie jesteś juz zapraszany do uczestnictwa na nabożeństwach w zborze w Londonderry
( 02.04.14r. de facto – na podstawie oceny  ludzkiej wartości moralnej, otrzymałem zakaz   przybywania na spotkania z Panem Jezusem Chrystusem w kaplicy lokalnego zboru Seventh-day Adventist Church/KADS  w Londonderry, podczas nabożeństw sabatowych )
Komentarz:
1.  W żadnym  społeczeństwie - szanującym swoją godność, wizerunek, nie znajdzie się procedura prawna, pozwalająca grupie oskarżającej, osądzającej i karzącej , ignorować apelację osoby ukaranej przez tę grupę!  Każda zdrowo etycznie myśląca – więc wolna od oszołomstwa ideologicznego – społeczność, ma świadomość, jakie poważne niebezpieczeństwo stanowi dla niej samej, dla jej kondycji moralnej, sytuacja w której lokalna grupa zborowa z całego globalnego Kościoła, ma bezkarną sposobność oskarżania, osądzania i karania jednostkę według własnej uczuciowości.  
Prorokini Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego ( KADS ) – E. White, wręcz ostrzega, że Bóg nie może błogosławić społeczności, która pozwala na deptanie sprawiedliwości i prawdy przez łamanie prawa Kościelnego; ponieważ to prawo gwarantuje oskarżonemu  jawny sprawiedliwy proces wyjaśniający wiarygodność  postawionych przeciwko niemu zarzutów . ( Mat. 25:31-46 )
Tak więc  w normalnym przyzwoitym społeczeństwie – za jaką chce uchodzić społeczność globalnego Seventh-Day Adverntist Church/KADS  – pastor Weires Coetser  już  za swe  pierwsze stwierdzenie:  My nie odpowiemy na twoja apelację odnośnie decyzji zboru wykluczenia cię z Kościoła powinien otrzymać surową naganę ze strony swych zwierzchników. To oznacza, że pastor ten nie boi się takiej nagany  ze strony swych pracodawców, czyli the Irish Mission Executive committee , jeśli beztrosko acz bezdusznie formalnie odesłał mnie do swoich przełożonych - zamiast próbować samemu rozwiązać disruptive  hostility and confrontation  aggressive atmosferę między nami, które razem ze zborem zawiązał stawiając zarzuty bez pokrycia ich dowodami. ( Mat.18:18 )
Tu uwaga.  Jest dla mnie zrozumiałe, że powinno się zachować tajemnicę przyczyn ukarania oskarżonego – poprzestając tylko na ogłoszeniu wyroku; ale jest to słuszne  tylko w przypadku, gdy ukarany zostaje definitywnie wykluczony; lub nie domaga się ujawnienia z jakiego powodu został ukarany
1 Tym. 5: 20… Tych, którzy grzeszą, strofuj wobec wszystkich, aby też inni się bali.

c d.  odmowy pastora Weiresa Coetsera wobec  mojej apelacji:
Nasze argument są następujące: 
Nie przestałeś wystawiać krytyczne i nękające informacje na swoim  blogu,  dotyczące  zboru w Londonderry, jego liderów i indywidualnych członków.
Komentarz:
I
Nic mi nie wiadomo, że pastor Weires Coetser, jego przełożony Prezydent Irish Mission pastor David Neal, a także pastor Claudio Popescu  są duchowymi liderami Seventh-day Adventist Church/KADS. Liderem  wartości moralnych w Kościele Bożym może być tylko Głowa tego Kościoła – czyli sam Pan Jezus Chrystus. Zaś Jego ramieniem są….. regulaminy tegoż Kościoła. Nawet E. White – uznana za prorokini nigdy nie rościła sobie prawo do liderowania społecznością Kościoła; ale do zwrócenia uwagi na ramię Pana, czyli… regulaminy Kościoła. ( pamiętaj o tym Moniko Jantos – Erazo )
W całej historii Chrześcijaństwa ( w tym również Seventh-day Adventist Church ) pojawiają się przypadki próby zajęcia miejsce należnej tylko Głowie Kościoła, czyli samego Pana Jezusa Chrystusa. Najdobitniejszym dowodem podejmowania ( szatańskich ) prób zdetronizowania autorytetu Pana jako Lidera Kościoła Bożego, jest….. oskarżanie, osadzania i karanie na podstawie uczuciowo ludzkich ocen , a nie regulaminowo prawnych Kościoła Bożego  ( pamiętajcie o tym Stanisławie Śleszyński , Rossie Mc Aulay, Gosiu Geszlak, Renato i Mariuszu Wójcikowie, anonimowi komentatorzy mojego blogu  )
To jest działanie przeciwko Duchowi Świętemu; z przykrymi tego konsekwencjami w Dniu Sadu Ostatecznego.
Podczas procesu sądowego – rzetelnego w zachowaniu sprawiedliwości i prawdy, nie sędzia jest liderem w decydowaniu czy obwiniony jest winny lub nie. O tym decydują … artykuły prawne, tak Kodeksu Karnego  ( na wstępie oceniającego, czy zarzucany czyn w prawie figuruje jako karygodny, wymagający rozpoczęcie procesu sądowniczego  )  jak Kodeksu Postępowania Karnego  ( wyznaczającego procedur procesowego dochodzenia  - biada sędziemu gdyby w prowadzonym przez siebie procesie, nie poddał się kierownictwu tym kodeksom prawnym ). 
Sędzia jest tylko strażnikiem zachowania karności nakazom i zakazom, wskazówkom…. Prawa w czasie trwania procesu!
Gdyby tak nie było, jakiż sens byłby zawarty w możliwości zastosowania apelacji od wydanego wyroku?  Czy rozumiecie już, że gadka pastora Weiresa Coetsera o osobistym liderowaniu w podejmowaniu decyzji co zasługuje na zarzut i ukaraniem, jest kolejnym elementem stosowania mobbingu w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary? Czy rozumiecie jak nisko intelektualnie, duchowo w prawach Człowieka i adwentysty Dnia Siódmego upadł ordynowany starszy zboru Ross Mc Aulay, gdy podczas zebrania sądowniczego z datą 14.12.13r. stwierdził, że on  w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary ( jakim jest ocena co dobre a co złe w oczach Boga - nie ludzi )
podporządkuje się decyzjom Przewodniczącego Irish Mission uzasadniając: bo pastor David Neal zna prawo, a ja nie muszę! 
Kiedyś miałem kotkę Kasię - która będąc uzależniona ode mnie , zawsze sama podejmowała wobec którego z mych gości okaże kocia przyjaźń, a komu niechęć; nie bacząc jaki ja mam osobisty stosunek do danego gościa.  To małe zwierzątko nie mógłbym poszczuć przeciwko komukolwiek - nawet gdybym je głodził, wyrzucał z domu, czy 
kusił nagrodami, w celu wymuszenia posłuszeństwa. Nie dawajcie psom tego, co święte..
W Seventh-day Adventist Church/KADS pastorowie i inni przywódcy zborowi mają obowiązek strzec przestrzegania prawa – dlatego powinni znać to prawo ( pamiętajcie o tym Renato Wójcik i Rossie Mc Aulay ).  A ponieważ w Seventh-day Adventist Church ( w przeciwieństwie np. do świadków Jehowy ) cały zbór wybiera osobę na urząd starszego zboru - logiczne jest  więc ( pamiętajcie o tym Stanisławie Śleszyński , Gosiu Geszlak, Mariuszu Wójcik; i cała 17 milionowo rzeszo adwentystów Dnia Siódmego ) że wszyscy członkowie zboru powinni znać to prawo, aby wybrać odpowiednia osobę na to ten  urząd.   

 Pastorowie, starsi zboru, którzy uznają się za liderów w ocenianiu co dobre a co złe w oczach Boga, stają się …. Guru sekciarstwa !
II
Nie uprzedzony stronniczo – przez zachowanie sprawiedliwości i prawdy – czytelnik mojego blogu, zaświadczy, że przy każdej sposobności , pozytywnie przedstawiam  wizerunek Pana Jezusa Chrystusa i zakon Jego Kościoła – niestety, zmuszony przez przedstawienia wiarygodnych dowodów stosowania przez m.in. pastorów  z Irish Mission Seventh-day Adventis Church  wieloletniej przemocy mobbingu  w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary w istnienie Boga wraz zawierzaniem się Mu i zakonowi Jego Kościoła. To oni kreują zakłamany fałszywy, nieprzyjazny sprawiedliwości i prawdzie wizerunek Pana Jezusa Chrystusa -  Lidera  Seventh-day Adventis Church/KADS; nie ja!

c d.  odmowy pastora Weiresa Coetsera wobec  mojej apelacji:
Nie okazałeś gotowości do bardziej przyjaznej i mniej konfrontacyjny relacji z przywództwem kościoła i jego członkami. Wybrałeś stosowanie gróźb, żądań jako  podstawową zasada twojego postępowania, zamiast podjąć  próbę  ponownego zbudowania zniszczonych relacji.
To antagonistyczne zachowanie, lekceważenie autorytetu kościoła, usiłowanie zepsucia reputacji kościoła, stworzyło podstawę do podjęcia decyzji wykluczenia ciebie.. W przypadku braku jakiejś zmiany w twoim zachowaniu i nastawieniu ( do kościoła ) , my nie możemy okazać ci łaskę ( wycofać wyrok ) .
Komentarz:
I
Każdy człowiek wykształcony w zachowaniu sprawiedliwości i prawdzie doskonale wie, że postawienie zarzutów bez dowodów - potwierdzających ich wiarygodność , należy zdecydowanie określić jako … oszczerstwa, groźby w sposób automatyczny stwarzające atmosferę
confrontation  aggressive
!
Każdy adwentysta Dnia Siódmego powinien być wykształconym w zachowaniu sprawiedliwości i prawdzie – gdyż wiele przesłanek wymaga tego, m. in:
1.  Tylko zachowując sprawiedliwość  i prawdę   można kształtować swój charakter na wzór Pana Jezusa Chrystusa. ( Ef.4: 20-24 )
2.  Tylko  zachowując sprawiedliwości i prawdę można zbudować prawdziwa wiarę, czyli wiarę w istnienie Boga wraz zawierzeniem się Mu i Jego zakonowi
3.  Tylko zachowując sprawiedliwość  i prawdę można skutecznie uniknąć tworzenia bezprawia – w którym , jak ostrzegał Pan w Mat.24:12:  miłość większości oziębnie
4.  Tylko zachowując sprawiedliwość i prawdę KADS może stać się oazą w świecie bezprawia dla: 
 
 Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie!
Radujcie i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
5. Tylko zachowując sprawiedliwość i prawdę można stać się dla świata:
Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.
6. Tylko zachowując sprawiedliwość i prawdę można  być pewnym, że Bóg pobłogosławi wydane orzeczenie zebrania sądowniczego; później ratyfikując ten wyrok w swoim wyroku Dnia Sądu Ostatecznego wobec wszystkich uczestników procesu.
Kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem  

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą.
7. Tylko zachowując sprawiedliwość i prawdę, ratuje się dla Chrystusa zagubioną owcę w jej grzechu, a nie zarzyna na ołtarzu szatana oskarżyciela, eliminując ją cenzuralnie. Ukaranemu  trudno jest wykorzystać wydany na siebie wyrok  jako jeszcze jedno ostrzeżenie/pouczenie, że odwrócił się od Boga - jeśli wiadome mu jest, że karzący go nie znają prawo Boga, są w grupowym uprzedzeniu do niego, mają motywację ukarania go by ukryć własne przewinienia.
A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.
8. Tylko dla zachowujących  sprawiedliwość i prawdę z pozycji oskarżyciela, sędziego i kata, wszelkie ujawnione szczegóły z procesu nie będą zdawać się krytycznymi i nękającymi – jako próbę zepsucia reputacji całego Kościoła.
Sam Bóg daje nam przykład zachowania sprawiedliwości i prawdy w procesie sądowniczym , jaki obecnie odbywa się od 1844r. w Świątyni Niebiańskiej, przez zapowiedzenia  ujawniania szczegółów z tegoż procesu w okresie Milenium.
9. Oszołomstwo ideologii religii ( coś przeciwnego do Czystej Religii ) ujawnia się w samochwalstwie – my jesteśmy dla świata światłością , sola sprawiedliwości i prawdy ; jednocześnie tolerując u siebie niejawne procesy , orzeczenie wyroków tylko na podstawie zarzutów , bez udowodnienia winy!
Jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże ją nasolą? Na nic więcej już się nie przyda, tylko aby była precz wyrzucona i przez ludzi podeptana.
II
1. Pastor Weires Coetser swoją odmową proceduralnego zareagowania wobec złożonej apelacji, stara się ukryć prawdę, że członkowie składu sędziowskiego nie znali prawa Kościoła ADS , obowiązującego tak ich samych, jak i wykluczonego -  a mimo to postawili wykluczonemu zarzut, iż zasługuje na karę w imieniu tego prawa  ( z jakiego artykułu tego prawa już nie wspomnieli, podobnie co rzeczywiście konkretnego uczynił, co w obowiązującym prawie uchodzi za karygodne – i to najwyższą sankcją dyscyplinarną! )  To wskazuje, że ich ocena nie była bezstronna; a wprost przeciwnie: stronnicza, podyktowana wrogimi uczuciami, a także motywem ukrycia własnych przewinień.  
2. Zrozumiałe jest więc, że następnym confrontation  aggressive krokiem Rady Zboru – na czele z pastorem Weiresem Coetserem było zabronienie wykluczonemu przychodzenie na nabożeństwa sabatowe na spotkanie z Panem Jezusem  Chrystusem.   Kontynuowali  swojej samowolne  zajęcie miejsca w Seventh-day Adventist Church, należne tylko samemu Panu Jezusowi Chrystusowi.   
Czyli  dalszy ciąg sprzeciwiania się autorytetu Głowy Kościoła – Pana Jezusa Chrystusa.  Ukrywanie prawdy przez prowadzenie niejawnych procesów mających na celu cenzuralnego wyeliminowania niewygodnych świadków własnych przestępstw , dowodzi, że dla pastora Weiresa Coetsera, Stanisława Śleszyńskiego, Renaty i Mariusza Wójcików, Gośki Geszlak, Rossa Mc Anulay’a , tylko  opinia ludzka się liczy, nie zaś opinia samego Pana Jezusa Chrystusa. Jest sens ukrywania przed opinią ludzka prawdy o własnych przewinieniach , gdyż istnieje szansa że to się uda. Ale przed wszystko widzącym Bogiem żaden człowiek nie ukryje swoich przewinień – pozostaje więc tylko przyznanie się do popełnienia przestępstwa, okazania skruchy, naprawienia szkód przez siebie wyrządzonych, po niesienie przykrych konsekwencji.  To sposób dla pokornych serc; dla próżnych, zatwardziałych serc  jest  inna alternatywa –  „namalować” sobie takiego boga, który widząc łamanie jego prawa, pochwali to, uzasadnieniem : społeczny cel uświęca środki
3. Mimo, że sąd Rady zborowej w Londonderry, pod przywództwem pastora Weresa Coetsera, swoim ignorowaniem przedstawionej apelacji nie udowodnił, że jest  niewinny wobec  konkretnych zarzutów wykluczonego , to nadal kontynuuje stawianie zarzuty ukaranemu – których zasadność,  nawet podczas procesu nie udokumentował przez zaprezentowanie konkretnego materiału dowodowego!
Przypomnę więc raz jeszcze: 
Tylko na podstawie zarzutów złamania prawa można rozpocząć proces dochodzeniowy,
mający za cel ustalić zasadność zarzutów. ( co oznacza, że już na wstępie , należy ustalić, czy zarzucane czyny w świetle obowiązującego prawa uchodzą za karygodne; a dopiero potem, ewentualnie podjąć czynności procesowe ) – zaś nigdy nie wolno wydawać wyroków skazujących!
Orzeczenie wyroku można dokonać tylko na podstawie zebranego materiału dowodowego podczas procesu. 
Robi się to przez przedstawienie oskarżonemu jego konkretne postępowanie  wraz ze wskazaniem konkretnych artykułów prawnych, które stwierdzają, że  to postępowanie jest karygodne. Gdy zaprzeczy, że dokonał tych karygodnych czynów, przedstawia się mu inne dowody ( np. zeznania świadków )potwierdzających, że te czyny dokonał. W tym momencie oskarżony ma prawo do podważenia wiarygodności zebranego materiału oskarżenia, np. przez skonfrontowanie z tym materiałem, własny materiał dowodowy.
Pod żadnym pozorem, nie można dopuścić do składu sędziowskiego osoby nieznające prawo, będące wrogo nastawione do oskarżonego , mające motyw ukarania go. Szczególnie jest to istotne w przypadku, gdy sędziowie, na tymże procesie występują jednocześnie w rolach prokuratorów, świadków i „bezstronnych” obserwatorów, poświadczających, że proces przebiegł z zachowaniem sprawiedliwości i prawdy.

c d. odmowy pastora Weiresa Coetsera wobec  mojej apelacji:
W twoim odwoławczym liście ujawniłeś, że nagrywałeś zebrania w naszym zborze. Również  wyraziłeś swój zamiar, że ujawnisz publicznie nagraną  ( przez ciebie )  zastosowane przez nas ( Radę Zboru w Londonderry )  praktyki sądownicze. Jako Rada Zboru nie udzielamy ci autoryzacji tych nagrań. Nie dajemy ci pozwolenie , żebyś nagrywał  nabożeństwa i zebrania naszego zboru. To zastraszanie i nękanie,  prowadziło do decyzji, że już nie pozwolimy ci, brać udziału w uwielbianiu ( Pana Jezusa Chrystusa ) w zborze w Londonderry . Już nie  jesteś członkiem naszego zboru i nie będziesz do czasu, aż przestaniesz szykanować.
Komentarz:
I
Dlaczego pozwala się na żywo relacjonować  - obraz i głos - przebieg nabożeństwa sabatowego np. ze zboru w Podkowie Leśnej, gdy tymczasem zabrania się nagrywać przebieg nabożeństw w zborze w Londonderry? W Seventh-day Adventist Church/KADS nie ma prawnego zabraniania nagrywania przebiegu nabożeństw sabatowych! Bo cóż należy  ukryć przed światem w uświęconym przez karność kościelnej dyscyplinie prawno doktrynalno liturgicznej nabożeństwie sabatowych w Kościele Bożym? Tak, na nabożeństwie sabatowym lub uroczystości Wieczerzy Pańskiej , tylko  wszeteczeństwo wobec  dyscypliny prawno doktrynalno liturgicznej należy ukrywać przed opinią publiczną. ( a co z opinia Boga prawdziwego? Nie ma sensu zadawać tego typu pytanie , gdy mamy do czynienia z oszołomstwem…. wszeteczeństwa !)
II
Pokażcie mi w moim blogu post, w którym bym relacjonował przebieg nabożeństwa sabatowego, lub uroczystość Wieczerzy Pańskiej; prywatne, osobiste wypowiedzi członków zboru – nie będące materiałem dowodowym w sprawie stosowania wieloletniej przemocy mobbingu  w zborze w Londonderry. Zapewniam, że nie znajdziecie – czyż przestępca zrelacjonowałby popełnione przez siebie przestępstwa?  Miałbym zrelacjonować swojej
confrontation  aggressive zachowanie na nabożeństwach?  Zamiast zabraniania mi relacjonowania  zboru confrontation  aggressive, „lider” i członkowie zboru w Londonderry sami powinni zrelacjonować – w konkretnych przykładach , nie oszczerczych zarzutach – mojej rzekome confrontation  aggressive. Powinni  to zrobić przede wszystkim podczas zebrania sądowniczego – a nie zrobili; a mimo to wydali wyrok wykluczenie mojej osoby; co w rzeczy samej jest kolejną deprecjacją mojej osoby w opinii całej społeczności adwentystów Dnia Siódmego. Kolejny element przemocy mobbigu  w Seventh-day Adventist Church. A kiedy ukarany, broniąc się przed ta przemocą, ujawnia prawdę faktów dokonanych przez swoich oprawców, ci bezczelnie ( znów ) stawiają mu kolejne ( stare ) zarzuty…  Mamy do czynienia z upartym , chamskim stosowaniem CENZURY przez „liderów”  i członków zboru Irish Mission Seventh-day Adventist Church.
Stosowanie cenzury jest karygodne wobec duchowo moralnego zobowiązania zachowania sprawiedliwości i prawdy
Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.

c d. odmowy pastora Weiresa Coetsera wobec  mojej apelacji:
My cały czas ( chcemy ) cię wprowadzić w bardziej przyjazną, mniej konfrontacyjną relację z członkami kościoła i jego liderami. Chcemy widzieć ciebie przywróconym do wspólnoty. Pomimo trudnej sytuacji to może sie zdarzyć , tylko wtedy, gdy będziemy gotowi pokazać ducha przyjaźni, szacunku i wzajemnego braterstwa;  że te przymioty ducha chcemy odnaleźć, i utrzymać w zborze.
Komentarz:
Uważny czytelnik relacji procesu sądowniczego z data 14.12.13r. ( Proces Grudzi 13r. ) nie przeoczy epizodu z wręczaniem przez oskarżonego listu pastorowi Weiresowi Coetserowi;  którego przyjęcie ten nie chciał pisemnie potwierdzić – jednocześnie orzekając, że to pozostali uczestnicy procesu będą świadkami przyjęcia tego listu ( czas nagrania 58:20 ). Ten epizod w konfrontacji z teraz wyżej przytoczonym cytatem odmowy  pastora Weiresa Coetsera wobec apelacji oskarżonego,  stanowi  weryfikacyjną  ilustrację udowadniającą  wysoki stopień zakłamania, cynizmu, prostactwa duchowego tegoż pastora.
Przedstawiona przeze mnie – minuta po minucie – nagrana ukrytym dyktafonem relacja z procesu Grudzień 13r., jednoznacznie, wiarygodnie dokumentuje  , że jednym przedstawionym na procesie dowodem mającym zaświadczyć wiarygodność postawionych zarzutów - na podstawie których ukarano wykluczeniem moja osobę - było wspomnienie pastora Weiresa Coetsera  mojego zachowania podczas uroczystości  Wieczerzy Pańskiej – dokładnie trzy cztery godziny przed rozpoczęciem zebrania sądowniczego. ( już  zorganizowanie w jednym Dniu Sabatu : Wieczerza Pańska wraz  zebraniem sądowniczym jest karygodne wobec „prawa” Owocu Ducha, i dowodzi o oszołomstwie duchowym „lidera” zboru w Londonderry, pastora Weiresa Coetsera.)
Na  jego oskarżenie, że na uroczystości Wieczerzy Pańskiej zakłóciłem uświęconą  atmosferę, postawiłem mu konkretną listowną prośbę, cytuję z treści listu z datą 14.12.13r.:
Dziś na nabożeństwie sabatowym, w czasie składania osobistych próśb do Boga, podniesieniem ręki dałem znać Ci, ze pragnę również z innymi poprosić Boga. Po przedstawieniu mojej prośby – Ty zstąpiłeś  z mównicy zborowej, zbliżyłeś się do mnie i kazałeś mi wyjść  z nabożeństwa , podczas Communion Service  Domagam się więc, abyś na piśmie przedstawił jakie moje słowa prośby do Boga dały Ci prawo wyrzucić mnie z uroczystości Communion Service.
Jesteś  zobowiązany przedstawić na piśmie swoje zarzuty w sprawie treści mojej próby do Boga -  jako pasterz Pana Jezusa Chrystusa wobec „zagubionej owcy”, która popełniła błąd.
Koniec cytatu
Potem, w trakcie swojej  obrończej  wypowiedzi podczas procesu,  wspomniałem, że swoje słowa wypowiedziałem na podstawie tego co pisze E. White ( więc w dobrej wierze,  daleki od pragnienia rozwalenia uroczystej atmosfery Wieczerzy Pańskiej. To pastor Weires Coetser powołał się na policję – ja zaś na E. White )
Gdyby pastor Weires Coetser miał  rzeczywiście usposobienie pasterza Chrystusowego,  słysząc o moim powołaniu się na E. White, zamiast stawiać mi zarzuty, powinien odwołać się do fragmentu publikacji E. White  ( na którym się opierałem motywowany do wystąpienia z  modlitwą do Pana, którego właśnie co mieliśmy pić krew i jeść jego ciało na pamiątkę… czego? ) , by znaleźć sposobność przedstawienia mojej osoby w dobrym świetle podczas procesu; lub ewentualnie skorygować mojej zrozumienie znaczenia słów E. White – w ten sposób dając mi możliwość … wyrażenie skruchy za złe zachowanie.
Oświadczam w dniu 03.04.13r. - prawie cztery miesiace po procesie Grudzień 13r. - że pastor Weires Coetser nadal nie odpowiedział mi na pytanie:  jakie moje słowa prośby do Boga dały Ci prawo wyrzucić mnie z uroczystości Communion Service; mimo całej jego obłudnej  gadki: My cały czas ( chcemy ) cię wprowadzić w bardziej przyjazną, mniej konfrontacyjną relację z członkami kościoła i jego liderami. Chcemy widzieć ciebie przywróconym do wspólnoty
Rzecz w tym, że dopominając się pisemnego potwierdzenia przyjęcia listu z datą 14.12.13r.  wspomniałem, że w liście tym jest – po polsku i angielsku – przedstawione cytaty z Prawa Zborowego/Manul Church, które zdecydowanie wyraźnie wskazują, że samo zorganizowanie uroczystości Wieczerzy Pańskiej w atmosferze nie wyjaśnienia okoliczności zastosowania sankcji dyscyplinarnych w Procesie Marzec 11r. – na który zbór powoływał się w kontynuowaniu karania mojej osoby , było łamaniem przesłania duchowego regulaminów Kościoła przez zbór i pastora Weiresa Coertsera; przed czym przestrzegała E. White we fragmencie Ducha Proroctw, które było podstawą mojej wypowiedzi.
Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie, Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.
Ale duch pastora Weiresa Coetsera ( podobnie jak Przewodniczącego Irish pastora  Davida Neal i pastora Claudio Popescu )  to ducha ( szatańskiego ) oszczerstwa. Oto co powiedział pastor Weires podczas ostatnie procesu w Grudniu 13r. ( czas nagrania 51 minuta ):  Nie jestem zainteresowany, aby podjąć podane  przez Bogdana zagadnienie, czy pastor Claudio ( Popescu ) miał rację, że nałożył taśmę  na jego usta ponieważ to nie jest to w czym mogę mu pomóc. Problem jest w tym, że jego zachowanie nie zmieniło się. Ostatnim razem zbór nie był zadowolony z jego zachowania – które objawiało się „brakiem szacunku” ; teraz jest nowy pastor ( czyli Weires Coester ) i ( Bogdan ) znów okazuje  brak szacunku i złośliwość.  Taka gadka pastora - odmowa pomocy z jednoczesnym bezzasadnym oskarżeniem ( czytaj: oszczerstwem ) - ledwie co po uczestniczeniu w Wieczerzy Pańskiej na pamiątkę – czego? , może pochodzić tylko z ducha szatana, nie Owocu Ducha:  miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, Łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.
On tylko pochlebstwem, kłamstwem i karaniem potrafi rozwiązywać konflikty -  w ten sposób podgrzewając
disruptive  hostility and confrontation  aggressive behaviour  ( zakłócające spokój, wrogie, konfrontacyjnie agresywne zachowanie ) w grupie już i tak głęboko grupowo zgorszonych adwentystów Dnia Siódmego…  jednoczesnej przez pastorów Irish Mission przekonanych, że mają prawo zająć władzę oskarżycieli, sędziów i katów  nad sumieniem mojej wiary zawierzającej się Panu Jezusowi Chrystusowi i duchowo moralnemu zakonowi Jego Kościoła! ( powtarzam: zakonowi, a  nie rozchwianym uczuciowo emocjonalnie, rozwydrzonym w poczuciu bezkarności pastorom Irish Mission oraz członkom zboru w Londonderry )
Brak uduchowienia składu sędziowskiego w osobach: pastor Weires Coetser, Stanisław Śleszyński
( dawniej zbór w Podkowie Leśnej )  Renata i Mariusz Wójcik ( dawnej zbór w Stalowej Woli ) , Gosia Geszlak ( dawniej zbór w Poznaniu ) Ross Mc Aulay ( kto to wie  skąd przybył ?) , ujawnił się również w .... formalizmie. Oto deklarując :  Pomimo trudnej sytuacji to może sie zdarzyć , tylko wtedy, gdy będziemy gotowi pokazać ducha przyjaźni, szacunku i wzajemnego braterstwa;  że te przymioty ducha chcemy odnaleźć, i utrzymać w zborze, moją apelację odsyłają do the Irish Mission Executive committee – zamiast, wykorzystując regulaminy Kościoła, publikacje  Ducha Proroctw E. White, Pismo Święte, odnaleźć w naszych sercach ducha przyjaźni, szacunku i wzajemnego braterstwa.

c d. odmowy pastora Weiresa Coetsera wobec  mojej apelacji:
Jeśli nie jesteś zadowolony z  decyzji Rady , masz prawo napisać  list do .. the Irish Mission Executive committee. c/o the Irish Mission Office, 9 Newry Road, Banbrige, BT 32 3 HF. Oni ocenią twoja sprawę i zdecydują czy istnieje potrzeba  ich interweniowania  .
Komentarz
Aby w kościelnych procesach sądowniczych, zachować duchowe przesłanie Pana Jezusa Chrystusa: karanie nie służy do zarzynania owcy, ale do odzyskania jej dla Boga -  przez uświadomienie jej, gdzie popełniła błędy grzechu wobec Bożego prawa; należy bezwzględnie unikać sytuację, gdy obwiniony, zostaje ukarany przez osoby, o których on wie, ze sami złamali to prawo. 
Jana 8:7, 11... 
A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem.... bo potem dodać: Idź i odtąd już nie grzesz
Tak więc powyższe  zapewnienia pastora Weiresa Coetsera – w konfrontacji jego i Rady zboru zachowaniem na zebraniu sądowniczym  z datą 14.12.13r. ( w postach 140 i 141 zrelacjonowałem je  na podstawie nagrania ukrytym dyktafonie ) , są ewidentnie wiarygodnym dowodem  przyjęcia przez niego ( i zbór w Londonderry ) pozycji  zakłamania przed opinia ludzką i bluźnierczo hardej  wobec opinii ( wszystko widzącego ) Pana Jezusa Chrystusa.
Zaś odwołanie się do
the Irish Mission Executive committee, aby oceniło jego i zboru pracę dla zachowania sprawiedliwości i prawdy  ( bez której miłość większości zamiera ), stanowi dowód  ich poczucia totalnej bezkarności w Irish Mission – którą przewodzi  pastor David Neal; ten sam, który te same osoby ze zboru w Londonderry poprowadził  na zebraniu sądownicze z data 19.03.11r. przeciwko mojej osobie! Obydwa te procesy:  Marzec 11r. i Grudzień 13r. służyły jednemu celowi : zatuszowaniu jego – Przewodniczącego Irish Mission – notorycznego łamania prawa Seventh-day Adventost Church. ( m.in. posty 120,124 )
Tak jak pastor Weires Coetser dziś może  liczyć na bezkarność w Irish Mission, tak kiedyś mógł liczyć na nią inny podwładny pastora Davida Neal, Claudio Popescu - Licensed minister, Youth minister of British Union, ur. w Secueva w Rumunii, studujacy w: Seminary Schloss Bogenhofen i New Bold College pod Londynem. Obecnie pracuje w zborach: Faifley, Irvine i Paisley w Szkocji.
O tym w następnym poście.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz