W czasach Komunizmu, by wymusić posłuszeństwo szeregowego obywatela PRL-u , funkcjonariusze aparatu władzy tego państwa mieli do dyspozycji tzw. wilczy bilet. Zwolniona z pracy osoba, z wilczym biletem nie miała szansy znaleźć nową pracę. Oczywiście "władza ludu" ( nie kwalifikacje lecz chęć szczera zrobią z ciebie oficera... np. Chrystusowego; czy się stoi czy się leży - wobec obowiązku zachowania karności wobec zakonu Boga - Królestwo Boże i tak się należy ) stosowanie tego typu listów - biletów, uzasadniała koniecznością zachowania czystości ideałów - dzięki któremu Jedynie słuszna siła narodu polskiego, miała ten naród doprowadzi do królestwa świetlane przyszłości.
W Komunizmie również stosowano hasło:
Jeden Pan - Towarzysz Pierwszy Sekretarz PZPR, jedna wiara w wartości komunizmu , jeden chrzest na członka PZPR bynajmniej, nie z szacunku do treści Biblii,a z faktu, że wszelkie maści ideologie swa działalność muszą opierać się na tym haśle.
Ef. 4:5 - Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest
Dlatego nie hasła ze Słowa Bożego, mają nam pomóc oddzielić Czysta Religię od ideologi religii - ale wyłuszczony w treści Biblii zakon Boży, z którego - w charakterze daru miłości, jaka jest ten zakon, pojawiają się podobne hasła biblijne.
Zasadowa Karność wobec zakonu Bożego ( zaczynając od Dekalogu ) daje pewność budowania więzi z Bogiem ( Czysta Religia ), a nie uczuciowo emocjonalna karność hasło - chwytające za serca idealistów, oszołomów wszelkiej maści ideologii, prowadzona przez cwaniaczków, cyników struktur władzy.
Ty samym liście do Efezjan ( w tym samym rozdziale ) apostoł Paweł napisał:
wersety: 20-24.. Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa, Jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, I odnówcie się w duchu umysłu waszego, A obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.
W Seventh-day Adwentist Church/KADS istnieje nakaz regulaminowy, aby każdego przenoszącego sie adwentysty Dnia Siódmego z jednego do drugiego zboru, przyjmować w nowym zborze tylko na podstawie listu polecającego List Zborowy/Letter of Transfer , wysłanym ze zboru, w którego przenoszący się adwentysta wyprowadził się.
Apostoł Paweł:
2 Kor.3: 1-2... Czy znowu zaczynamy polecać samych siebie? Alboż to potrzebujemy, jak niektórzy, listów polecających do was albo od was. Wy jesteście listem naszym, napisanym w sercach naszych, znanym i czytanym przez wszystkich ludzi;
Czy to oznacza, że nakaz przyjmowania do zboru przenoszącego się adwentysty Listu Zborowego/Letter od Transfer nie trzeba respektować?
Patrzcie co pisze dalej apostoł Paweł:
wersety.3-4... Wiadomo przecież, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze usługiwanie, napisanym nie atramentem, ale Duchem Boga żywego, nie tablicach kamiennych, lecz na tablicach serc ludzkich. A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu,
Ależ te słowa chwytają za serce! Tak bardzo, że tracimy kontakt z rzeczywistością, o której zawsze pamiętał apostoł Paweł, gdy swych listach polecał konkretne osoby, wymieniając je po imieniu.
Ba! apostoł ostrzegał również przed niektórymi osobami, także wymieniając ich personalia.
O tym co napisałem apostoł Paweł, wspominam tylko dlatego, by ukrócić gadułów z naszego Kościoła, najpierw stawiających tezy - a potem szukających w Biblii potwierdzenia tych tez!
Dla pełnoprawnego współwyznawcy Seventh-day Adventiost Church/KADS sam fakt, że w Manul Church/Prawie Zborowym znajduje się regulamin nakazujący przyjmowania do nowego zboru przenoszących się adwentystów tylko na podstawie Listu Zborowego, powinno być moralnym zobowiązaniem do stosowania tego regulaminu.
Z moje wiedzy, twierdzę, że z przyjezdnych adwentystów Dnia Siódmego do Londonderry, tylko moja osoba i żony mogła przedstawić list polecający z poprzedniego zboru w Pszczynie w KADS w Polsce!
To właśnie ten fakt zadecydował, że przywódcy tego zboru Przewodniczacy Irish Mission pastor David Neal wraz pastorem Claudio Popescu zatrzymali dla siebie List Zborowy z Pszczyny, by ukryć fakt, że pozostali przyjezdni do Londonderry, nie spełniają regulaminowych kryteriów do przyjęcia ich do zboru w Londonderry . Mówię o Januszu i Gośce Geszlak, Renacie i Mariuszu Wójcików, Monice Jantos-Erazo, Agnieszce Głaz, Stephenie De Bruyn, i innych adwentystach przybyłych z różnych części naszego globu. Sprawa listu polecającego Beatę i Stanisław Śleszyńskiego jest bardzo problematyczna. Wiem na pewno, że do Września 08r. nie mieli tego typu moralnego poparcia ze zboru w Polsce.
Oczywiście istnieje ( podkreślam: tymczasowe zastępstwo Listu Zborowego czyli: powtórne Ślubowanie Wiary ) o czym informowałem zbór w Londonderry. Ale nawet ten moralny wariant nie chcieli wykorzystać adwentyści przybyli do Londonderry.
Stephan De Bruyn i Mariusz Wójcik, odmówili powtórnego ślubowania Aktu Wiary, twierdząc, ja nie będę po raz drugi ślubował Akt Wiary - BO JA JUŻ JESTEM ADWENTYSTOM DNIA SIÓDMEGO "
Z tego powodu pojawia się pytanie: czemuż ty pyszałku wielokrotnie powtórnie modlisz się do Boga, gdy już raz się do Niego pomodliłeś?
Pyszałek zapewne odpowie: powtórna modlitwa, ciągle modlenie się do Boga jest moim osobistym ... aktem wiary w Niego i Jego Kościół !
Ileż ja musiałem podobnych niedorzeczności wysłuchiwać .. które kończyły się wyzwiskami: ty chamie,ciebie trzeba wyrzucić na zbity pysk z kościoła!
Moja słabością są kobiety... Zapytam więc moje Siostry w Panu : byłoby Wam miło, gdy wasz mąż, odmówił powtórnego ślubowania Wam wierności małżeńskiej - bo ja juz jestem mężem tej kobiety?
Nie wiem, czy w takiej sytuacji byłoby smutno naszym siostrom: Beacie Śleszyńskiej, Monice Jantos-Erazo, Agnieszce Głaz, Fridzie De Bruyn, Renacie Wójcik, Gośce Geszlak - wiem natomiast są pozbawione zdolności ematycznego zrozumienia przyczyn smutku naszego Pana, gdy wielokrotnie słyszał w swym Kościele przchwałki - ja już nie muszę powtórnie śłubować Akt Wiary Panu i Jego Seventh-day Adventist Church/KADS - bo ja juz jestem adwentystom Dnia Siódmego!
Jak więc ci adwentyści z Londonderry mogą pomóc mojej żonie odnowić ślubowanie aktu wierności małżeńskiej....
E. White pisała: Uncensecrated Resist Church Discipline / Nieuświęceni sprzeciwiają się kościelnej dyscyplinie.
"Nieuświęceni" znaczy "nie błogosławieni" przez Pana - to następny dogmat wiary Kościoła Bożego, jednocześnie jeszcze jeden traktowany jako frazes
List Zborowy/Letter of transfer służy mi.in do nie rozpowszechniania oszczerczych plot między zborami. Służy również do nie dopuszczania rozpowszechnia po globalnym Kościele, doktryn sprzecznych z obowiązującymi w tym Kościele. ( to niebezpieczeństwo,nie ominęło mój zbór w Tychach - prawdziwa przyczyna rozpadu tego zboru )
Sumując dwie powyższe role Listu Zborowego/Letter of Transfer, musimy przyznać, że dokument ten pełni role listu polecającego
Andrzeju z Pszczyny - w rzeczywistości mieszkający w Londonderry.
Skupmy jednak uwagę na roli Listu Zborowego, uniemożliwiającej sianie oszczerstw wobec przybyłego adwentysty Dnia Siódmego, oczerniających jego dobre imię zrzutem, ze w poprzednim zborze czynił złe rzeczy, a zbór wysłał ten list tylko po to , aby się pozbyć go ze swego grona.
Jesli Przewodniczący Irish Mission pastor David Neal na zebraniu 09.04.09r. twierdzi przed zborem w Londonderry, że od pastorów w Polsce dostał telefoniczne informacje o moim zły zachowaniu - nie mając przy tym dwóch lub trzech świadków potwierdzających jego oskarżenie; gdy tymczasem nigdy nie ujawnił treść Listu Zborowego z Pszczyny polecającą moja osobę zborowi w Londonderry; czy taki czyn na ten zbór sprowadza błogosławieństwo Boże? Pastor David Neal na pewno był uncensecrat wobec regulaminów naszego Kościoła. Członkowie ówczesnej elity zboru w Londonderry: Monika Jantos-Erazo, Beata i Stanisław Śleszyńscy, Gośka Geszlak, Ross McAulay
i jego żona Mary Mc Nally, jej siostra Ann Mc Nally , akcepując - prepared to accept tryb i okoliczność oskarżenia mojej osoby przez tego pastora również byli nieuświęceni wobec wartości moralnych Seventh-day adventist Church. Nie pierwszy i nie ostatni raz w latach 07-14.
Rzym.1. 29-34... A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi; Są oni pełni wszelkiej nieprawości, złości, chciwości, nikczemności, pełni są również zazdrości, morderstwa, zwady, podstępu, podłości; Potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złego, rodzicom nieposłuszni; Nierozumni, niestali, bez serca, bez litości; Oni, którzy znają orzeczenie Boże, że ci, którzy to czynią, winni są śmierci, nie tylko to czynią, ale jeszcze pochwalają tych, którzy to czynią.
Nie uważając za wskazane uznać Boga i Jego wartości moralne jako obowiązujący kodeks postępowania, dla adwentystów Dnia Siódmego, członkowie zboru w Londonderry, dla celu zaprowadzania ładu i porządku w lokalnym zborze Seventh-day Adventist Church/Kościoła adwentystów Dnia Siódmego, dziś potrafią tylko stosować komunistyczne metody, w tym wilczy bilet.
Orzeczenie wyroku disfellowship nie tylko ten zbór obowiązuje - ale wszystkie zbory Seventh-day Adventist Church. - w każdy razie ja będe wymagał od każdego adwentysty Dnia Siódmego aby egzekwował ten wyrok wobec mojej osoby!.... dla dzieła Bożego.
1 Jana1: 10.. A żywot objawiony został, i widzieliśmy, i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został . Co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy, abyście i wy społeczność z nami mieli. A społeczność nasza jest społecznością z Ojcem i z Synem jego, Jezusem Chrystusem. A to piszemy, aby radość nasza była pełna. A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności. Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego.
List Zborowy/Letter of transfer pozwala zachować światłość w miłości między braćmi.... wilczy bilet ściąga ciemność kłamstwa, zbiorową przemoc mobbingu w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary
Bogdan Szczęsny-Bury
Książkę dedykuję mojej Rodzicom: Michalinie Bury i Leonowi Szczęsny i Kochanej Agnes
O mnie
- Bogdan Szczesny-Bury
- Londonderry, United Kingdom
- adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz