O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Cześć 1 Pastor Weiers Coetser wyrzucił mnie z uroczystości Wieczerzy Pańskiej grożąc policją.

W Sobotę 14.12.13r. pastor Weires Coester zorganizował Wieczerzę Pańską ( Communion Service ). Jednym z punktów nabożeństwa sabatowego, jest publiczne zgłaszanie próśb do Boga, przez uczestników nabożeństwa. W zborze w Londonderry, nawet w tej sprawie obowiązuje mnie cenzura – co jest dowodem grupowego uprzedzenie wobec mojej osoby. Nie tylko, ze nie wolno mi wypowiadać się na szkole sobotniej, wypowiadać się z mównicy – ale nie wolno mi nawet składać próśb do Boga!
W Sobotę 23.11.13r. po pierwszej części nabożeństwa, poprosiłem Renatę W. – starszego zboru, aby była świadkiem mojej rozmowy z Gosią G.; której zadałem pytanie: Dlaczego Gosiu, podczas zgłaszanie próśb do Boga, bez mojej zgody modlisz się za moją osobę – mimo, że sama akceptujesz – i popierasz, aby zabronione mi było, bym sam osobiście mógł zwrócić się o Boga ze swymi prośbami?
Gosia zwyczajem adwentystów Dnia Siódmego odpowiedziała krótko: „nie muszę Ci na to odpowiadać”. Zadałem więc to pytanie starszemu zboru Renacie W. Ta zareagowała atakiem: „przecież tobie wolno zgłaszać prośby do Boga”. W odpowiedzi przypomniałem jej, że już od kilku lat, jeszcze za kadencji pastora Claudio Popescu i Moniki Jantos-Erazo. notorycznie – również na oczach mojej dorastającej córki - publicznie ignorowano moje podniesienie ręki na znak, że również pragnę zgłosić swoja prośbę do Boga. Renata nie potrafiła temu zaprzeczyć, więc po raz drugi zaatakowała: „bo ty krytykujesz ludzi w zborze!!!”.
Elementarnym cechą modlitwy do Boga, jest szczera miłość do Boga i bliźniego swego
Jeśli więc modlisz się do Niego – prosisz o potrzeby dla siebie i innych; tak aby ty i inni, wspólnie razem cieszyli się błogosławieństwami Boga. Jeśli więc tworzysz rodzinę Bożą z innymi współwyznawcami Kościoła Bożego – to zrozumiałe jest, że będziesz się modlił do Boga o zachowanie pokojowych relacji ze swymi braćmi; a to zagwarantować może tylko zachowanie sprawiedliwości i prawdy, na podstawie moralnych norm Boga ( określonych w Jego zakonie ).
Mat.14:12…A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie.
Uważam, że tego typu prośby – publiczne przed całym zborem – były/są/będą dowodem, że pragnę pokój czynić w społeczności Kościoła Bożego; szczególnie kiedy w nim stosuje się przemoc mobbingu w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary. Publiczne modlenie się w lokalnym zborze Kościoła Bożego o zachowanie sprawiedliwości i prawdy jest moralnie najwartościowszym sposobem realizowania zasady miłości „zło dobrem zwyciężaj” . Niestety współwyznawcom Seventh-day Advenist Church ze zboru w Londonderry, tego typu prośby zdają się być krytykanctwem, agresywnym poniżaniem członków tego zboru.
Na złodzieju czapka gore…
Tak więc, jak notoryczne trwanie w konkretnym grzechu członków zboru w Londonderry, cenzuralnie ograniczają mi możliwość pełnego wykorzystania treści Studium Biblijnego – tak ich brak skruchy by przyznać się do winy i rozwiązać to co się wadliwie moralnie zawiązało, odbiera mi KADS gwarancje wolności sumienia wyznawanej wiary, w publicznym przedstawieniu Bogu próśb, o zachowanie moralnych norm Jego zakonu w społeczności wiernych Jego Kościołowi.
Wracajmy do wydarzenia z Soboty 14.12.13r.
Kiedy przybyłem do kaplicy w Londonderry, ze zdziwieniem ( i niepokoje – o tym za chwilę ) stwierdziłem, że na nabożeństwie będzie odprawiona celebracja Wieczerzy Pańskiej.
Nikt mnie nie uprzedził, że odbędzie się ta Uroczystość – mimo, że we Czwartek 12.12.13r. zaproszono mnie na zebranie Rady zboru w celu uzgodnienia podtrzymania sankcji dyscyplinarnych, nałożonych na moja osobę kilka lat temu!

Święto obchodzenia Pamiątki Wieczerzy Pańskiej jest jednym z najpiękniejszych, najwartościowszych środków, dla krzewienia i pielęgnowania wysokich standardów moralnych. Ale jak to bywa w życiu – co najwartościowsze – to wymagające największej odpowiedzialności.
1 Koryntian 11: 16-31…. A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże. A dając to zalecenie, nie pochwalam, że się schodzicie nie ku lepszemu, ale ku gorszemu. Słyszę bowiem najpierw, że gdy się jako zbór schodzicie, powstają między wami podziały; i po części temu wierzę. Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami. Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; Każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny a drugi pijany. Czy nie macie domów, aby jeść i pić? Albo czy zborem Bożym gardzicie i poniewieracie tymi, którzy nic nie mają? Co mam wam powiedzieć? Czy mam was pochwalić? Nie, za to was nie pochwalam. Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, A podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie. Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej. Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło. Bo gdybyśmy sami siebie osądzali, nie podlegalibyśmy sądowi.
Bóg, dyscyplinę prawno doktrynalno liturgiczną swego Kościoła, nie ustanowił, by uczeni pisali traktaty doktrynalne, zaś szeregowi współwyznawcy zabawiali się w celebracje – ale po to, by wykorzystywać prawa, doktryny i liturgię do krzewienia i pielęgnowania Boskich wartości moralnych, wyznaczonych przez regulaminy tego Kościoła.
Izajasza 1: 10-17…. Słuchajcie Słowa Pana, książęta sodomscy, przysłuchuj się uważnie wskazaniu naszego Boga, ludu Gomory! Co mi po mnóstwie waszych krwawych ofiar - mówi Pan. Jestem syty całopaleń baranów i tłuszczu karmnych cieląt, a krwi byków i jagniąt, i kozłów nie pragnę. Gdy przychodzicie, aby zjawić się przed moim obliczem, któż tego żądał od was, abyście wydeptywali moje dziedzińce? Nie składajcie już ofiary daremnej, kadzenie, nowie i sabaty mi obrzydły, zwoływanie uroczystych zebrań - nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. Waszych nowiów i świąt nienawidzi moja dusza, stały mi się ciężarem, zmęczyłem się znosząc je. A gdy wyciągacie swoje ręce, zakrywam moje oczy przed wami, choćbyście pomnożyli wasze modlitwy, nie wysłucham was, bo na waszych rękach pełno krwi. Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu, przestańcie źle czynić! Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!

W praktyce życia Kościoła Bożego, uroczystość Wieczerzy Pańskiej ( Communion Services ) służy do przypomnienia wiernym, że powinny skanować swoje – nie innych, nastawienie do zachowania sprawiedliwości i prawdy, aby miłość w Kościele nie zamierała. Każdy przychodzący na Wieczerzę Pańska, przedtem powinien podjąć próbę pojednania się ze swym przeciwnikami - oczywiście tylko na platformie Boskich norm moralnych, nie swoich lub przeciwnika.
Mat. 5: 23-24…. Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie, Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.
Kto nie zada sobie trudu, by pojednać się ze swym bratem (– zapewne z powodu osobistej dumy, pychy, braku pokory ) – ten przystępując do Wieczerzy Pańskiej kpi sobie z osoby Pana Jezusa Chrystusa, z Jego wzoru ( pokój czyniącego ) mycia nóg każdemu , składaniu sobie wzajemnie szczerych braterskich życzeń, odczuwania radości w wolności od wszelkiego rodzaju przemocy w społeczności braci w Chrystusie.
Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej. Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło. Bo gdybyśmy sami siebie osądzali, nie podlegalibyśmy sądowi.

Jak ważną sprawą dla krzewienia i pielęgnowania duchowo etycznych wartości moralnych, jest wyżej wspomniane wykorzystanie uroczystości Wieczerzy Pańskiej, świadczy regulaminowo ustalona w KADS procedura organizowania tej Uroczystości.
Już teraz oświadczam, że pastor Weires Coester w przygotowaniu Wieczerzy Pańskiej złamał wszystkie znane mi punkty procedury organizowania tej Uroczystości – zaczynając od doboru napoju i pokarmu - mającego symbolizować krew i ciało Pana ( to sobie darujmy w tym poście ) a skończywszy na głównym aspekcie duchowego przesłania w organizowaniu uroczystości Wieczerzy Pańskiej. Tak więc o czasu pastora Claudio Popescu nic się nie zmieniło…

Przytoczę teraz fragment z Prawa Zborowego:
Str.112…
Wieczerza Pańska winna być zarówno dla duchownego prowadzącego obrzęd, jak dla całego zboru chwilą szczególnie uroczystą i nabożną. Prowadzenie bowiem uroczystości Wieczerzy Pańskiej jest bez wątpienia jedną z najświętszych czynności, jaka może prowadzić duchowny starszy lub starszy zboru. Jezus, wielki Odkupiciel świata, jest Istotą świętą . Aniołowie głoszą: Święty, Święty, Święty, Pan Wszechmogący, który był, który jest i który przyjdzie”. Ponieważ Jezus jest święty, święte są również symbole, które wyobrażają Jego ciało i Jego krew. (… ) Ogłoszenie o tym obrzędzie winno być podane w zborze co najmniej na tydzień przed uroczystością. Przy czym należy zwrócić uwagę na ważność zbliżającego się obrzędu, aby wszyscy wierni przygotowywali swoje serca i mieli pewność, że niewyjaśnione problemy i spory zostały załatwione. Gdy odpowiednio przygotowani przystąpią w następnym tygodniu do Stołu Pańskiego, nabożeństwo to stanie się dla nich dużym błogosławieństwem. (… ) Uroczystość Wieczerzy Pańskiej winna zawsze być przeżyciem radosnym, nigdy smutnym,. Błędy zostały naprawione, wybaczono grzechy, zaś wiara została utwierdzona. Czas więc na radość.
Koniec cytatu.

Zanim będę kontynuował swoja myśl, wspomnę , że ten fragment regulaminów KADS był jednym z tych, które przekonały mnie, że warto wstąpić do tego Kościoła, dobrowolnie podjąć się moralnych przywilejów i obowiązków pełnoprawnego współwyznawców Seventh-day Adventist Church.
Słowa: Błędy zostały naprawione, wybaczono grzechy, zaś wiara została utwierdzona, rozumiałem jako pokorne przyznanie się grzesznika do win – z których ktoś został poszkodowany ( patrz celnika Zacheusza ), dlatego w Niebie i na Ziemi wybaczono grzechy, a wiara zawierzenia się normom moralności utwierdziła się w sercach tak poszkodowanego, jak czyniącego grzech i reszty świadków wydarzeń. Coś takiego w moim sercu rzeczywiście wzbudza radość – zaś bezduszną , ukrywającą brak moralności, celebrację nienawidzę całym sercem ( celebrację – nie uczestników tej celebracji )
Psalm 97: 10-12… Wy, którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło! On strzeże dusz świętych swoich, Z ręki bezbożnych wyrywa ich. Światłość wschodzi sprawiedliwemu I radość tym, którzy są prawego serca Radujcie się sprawiedliwi w Panu I wysławiajcie święte imię jego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz