Materiał dowodowy – dwa pisma przeze mnie wysłane, osobno do pastora Marka Rakowskiego , a potem do pastora Jana Krystę.
Proces dowodowy sprawy mataczenia przez pastorów Jana Krystę ( dziś emeryt mieszkający w Australii ) i Marka Rakowskiego ( dziś Sekretarz Zarządu Głównego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. ) przypadków łamania prawa KADS przez ich podwładnych.
sygn. Akt. 05.09.13r.
KADS
Ósme posiedzenie Sądu
…. Data: 01.10.13r.
Wysoki Sądzie-Czytelniku.
Na ostatnim posiedzeniu Sądu, przedstawiłem pismo wysłane do
mnie przez oskarżonego pastora Jana Krystę, z datą 11.10.05r. W piśmie tym
pastor Jan Krysta, samowolnie zadecydował, że wadliwa uchwała zboru w Tychach, odnośnie
skreślenia mojego nazwiska z listy zborowej, była prawidłowa według duchowo
etycznych norm regulaminów Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego ( KADS ). Odwołując
się do Prawa KADS, oskarżony przytaczał artykuły prawne, które miały
potwierdzić, że mój status osoby skreślonej z listy współwyznawców KADS jest jak
najbardziej prawnie zasadny – mimo, że inny artykuł tego prawa wskazuje, że on
sam złamał to prawo, uzurpując sobie prawo do osądzenia, czy uchwała zboru
powinna być uchylona, czy nie. Prawo KADS wyraźnie wskazuje, że o potrzebie uchylenia
uchwały lokalnego zboru może decydować tylko Rada Zboru – czyli reprezentacja
wszystkich współwyznawców Diecezji Południe.
Dlatego zdecydowałem zrezygnować prowadzenia dalej tej sprawy.
Dlatego zdecydowałem zrezygnować prowadzenia dalej tej sprawy.
W
tym celu w Grudniu 05r. poprosiłem zbór w Pszczynie o przyjęcie mnie do zboru na
podstawie powtórnego ślubowania Aktu Wiary. Wcześniej rozmawiałem o tym z
miejscowym pastorem Tadeuszem NIewolikiem – z którym przygotowywałem się do chrztu
i wstąpienia do KADS. Niestety, pastor Tadeusz odmówił mi pokojowego przyjęcia
do zboru, domagając się ode mnie, aby wyjaśnił
z jakich przyczyn ( tym samym, w jakich okolicznościach ) znalazłem się
poza społecznością KADS. Tak więc zmuszony byłem do ponownego odgrzebania
sprawy… szczerze opisałem całą sprawę w
piśmie do zboru w Pszczynie z datą 05.01.06r. spodziewając się bezproblemowego powrotu
do KADS. Tymczasem pastor Tadeusz Niewolik, zdecydował, że wobec mojego „donosu”
podejmie drugie równoległe dochodzenie w tej sprawie – które przeprowadził dokładnie tak
samo, jak pastorzy: Jan Krysta i Marek Rakowski. - z podobnym, korzystnym dla pastorów: W. Szkopińskiego i E.Parmy końcowym orzeczeniem.
I W tym dochodzeniu orzeczono, że problem nie tkwi w fatalnym postępowaniu pastorów: W. Szkopińskiego i E. Parmy, ale w konflikcie między zborem a moją osobą! Istotne dla naszej sprawy jest to, że pastor Tadeusz Niewolik, końcowe wyniki przez siebie przeprowadzonego dochodzenia, przedstawił jako orzekające twierdzenie całego zboru w Pszczynie - choć prawdopodobnie zbór nie miał pojęcia jaką haniebną stronniczą procedurę zastosował ten pastor. ( w szeregach zboru w Pszczynie jest osoba, zawodowo pracująca jako sędzia )
Rok później to właśnie pastor Tadeusz Niewolik został Przewodniczącym Diecezji Południe, po zakończeniu kadencji pastora Jana Krysty.
( więcej w moim liście do zboru w Pszczynie z Czerwca 12r. – który nie został przedstawiony sekretarzowi zboru i pozostałym członkom zboru, zatrzymany przez pastora Tadeusza lub jego żonę Danutę. Oboje mieszkają w budynku kaplicy, to oni jakie pierwsi przyjmują przychodząca do zboru korespondencję )
I W tym dochodzeniu orzeczono, że problem nie tkwi w fatalnym postępowaniu pastorów: W. Szkopińskiego i E. Parmy, ale w konflikcie między zborem a moją osobą! Istotne dla naszej sprawy jest to, że pastor Tadeusz Niewolik, końcowe wyniki przez siebie przeprowadzonego dochodzenia, przedstawił jako orzekające twierdzenie całego zboru w Pszczynie - choć prawdopodobnie zbór nie miał pojęcia jaką haniebną stronniczą procedurę zastosował ten pastor. ( w szeregach zboru w Pszczynie jest osoba, zawodowo pracująca jako sędzia )
Rok później to właśnie pastor Tadeusz Niewolik został Przewodniczącym Diecezji Południe, po zakończeniu kadencji pastora Jana Krysty.
( więcej w moim liście do zboru w Pszczynie z Czerwca 12r. – który nie został przedstawiony sekretarzowi zboru i pozostałym członkom zboru, zatrzymany przez pastora Tadeusza lub jego żonę Danutę. Oboje mieszkają w budynku kaplicy, to oni jakie pierwsi przyjmują przychodząca do zboru korespondencję )
Do sprawy
prowadzenia wyjaśniającego przyczyny wydalenia mojej osoby z KADS wspomnę po
przedstawieniu całego materiału dowodowego, czyli korespondencji między mną a pastorami:
Janem Krysta i Markiem Rakowskim, którzy w okresie 05- 07 pełnili urzędy:
Przewodniczącego Diecezji Południe o Sekretarza tej diecezji.
Reakcja pastora Tadeusza Niewolika, skłoniła mnie, a bym powrócił
w domaganiu się od pastorów : Jana
Krysty i Marka Rakowskiego regulaminowego wyjaśnienia okoliczności skreślenia mojego nazwiska
z listy KADS. W tym celu wysłałem dwa pisma. Do pastora Marka Rakowskiego, a
potem do Jana Krysty.







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz