O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

środa, 18 września 2013

Materiał dowodowy – pismo od Diecezji Południe, podpisane przez pastora Jana Krystę.. Proces dowodowy sprawy mataczenia Siódme posiedzenie Sądu

Materiał dowodowy – pismo od Diecezji Południe, podpisane przez pastora Jana Krystę..           
Proces dowodowy sprawy mataczenia przez pastorów Jana Krystę ( dziś emeryt mieszkający w Australii )   i Marka Rakowskiego  ( dziś Sekretarz Zarządu Głównego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. )   przypadków łamania prawa KADS przez ich podwładnych.                                             
sygn. Akt. 05.09.13r. KADS
Siódme  posiedzenie Sądu ….    Data: 18.09.13r.

Wysoki Sądzie-Czytelniku.
Na dzisiejszym posiedzeniu Wysokiego Sądu przedstawię następny dowód w sprawie – mianowicie pismo wysłane do mnie  z Diecezji Południe z datą 11.10.05r. , podpisane przez ówczesnego Przewodniczącego Diecezji Południe, dziś oskarżonego pastora Jana Krystę.  Pismo to jest odpowiedzią na moje pismo z datą 29.09.05r. wysłane bezpośrednio na jego adres.  Od razu pragnę przed Wysokim Sądem stwierdzić, że byłem/jestem świadomy posiadania praw "obywatelskich" pełnoprawnego współwyznawcy KADS. Dlatego mam prawo sądzić, że odpowiedź  oskarżonego pastora Jana Krystę na mojej pisemne -  z pozycji pełnoprawnego współwyznawcy KADS - domaganie  się wyjaśnienie sprawy nieregulaminowego skreślenia mojego nazwiska z listy zboru w Tychach, co spowodowało, że zostałem – wbrew mojej woli, pisemnie ujawnionej w piśmie z prośbą o skreślenie mojego nazwiska z listy zborowej ( z datą 11.12.04r. ) – skreślony z całego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, powinno mieć charakter prawnej  reakcji , a nie prywatnej osobistej  kazuistyczne dywagacji „ja tak myślę, ja tak uważam.”                
Tytusa 1: 7-9… Biskup bowiem jako włodarz Boży, powinien być nienaganny, nie samowolny, nieskory do gniewu, nie oddający się pijaństwu, nie porywczy, nie chciwy brudnego zysku, Ale gościnny, zamiłowany w tym, co dobre, roztropny, sprawiedliwy, pobożny, wstrzemięźliwy, Trzymający się prawowiernej nauki, aby mógł zarówno udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki, jak też dawać odpór tym, którzy jej się przeciwstawiają.
Tymczasem - jak wykaże przedstawiony materiał dowodowy, oskarżony pastor Jan Krysta podjął się czynności mataczenia sprawy złamania regulaminów KADS.
Pismo z Diecezji Południe z data 11.10.05r. sygnowane przez oskarżonego pastora J. Krystę składa się z czterech stron.                                                                                                                       
Przedstawmy teraz pierwszą  stronę. 






Już w pierwszym akapicie tego pisma następuje proces mataczenia prawdy.  Zdaniem:   Wynika jasno, ze pragnieniem Brata była rezygnacja z członkowstwa Rady Zboru, skreślenie z funkcji kierownika ewangelizacyjnego oraz wypisanie z listy zborowej tegoż zboru oskarżony pastor Jan Krysta próbuje zafałszować prawdę, przez wrzucenie do jednego pakietu mych życzeń, tak skreślenie z listy zboru, jak z rady tego zboru, a także z funkcji kierownika ewangelizacji.
A przecież według regulaminów KADS , skreślenie z listy zboru, skutkuje jednoczesnym skreśleniem z listy Rady zboru i z urzędu Kierownika Ewangelizacji tego zboru - gdy tymczasem skreślenie z listy Rady zboru i funkcji kierownika ewangelizacji nie skreśla z listy zboru; tym samy z listy całego kościoła!.   
 W tym zdaniu oskarżony pastor J. Krysta przyznaje się, że znany był mu fakt, że na zebraniu zborowym z datą 07.02.05r. przedstawiłem pastorom W. Szkopińskiemu i E. Parmie regulaminową alternatywę wobec skreślenia mojego nazwiska z listy zboru ( tym samy z listy całego KADS ) na skreślenie mnie z listy Rady Zboru ( z automatycznym odebraniem funkcji kierownika ewangelizacji ) – by nie zostać skreślonym z listy całego KADS; a także z listy studentów WSTH w Podkowie Leśnej , i zachować prawo – jako pełnoprawny współwyznawca KADS - do nieodpłatnego studiowania na tej uczelni.
Wysoki Sąd zapewne pamięta, że już 14.02.05r.  ( czyli na trzy tygodnie przed decyzja zboru w Tychach o skreśleniu mojego nazwiska z listy zborowej ) Diecezja Południe wystosowała do WSTH pismo stwierdzające, że zostałem skreślony z listy całego KADS…          
 Tak więc mamy dowód, że oskarżony pastor Jan Krysta, nie tylko że wiedział, iż jego podwładni odrzucili moją propozycję pozwalająca mi pozostać w szeregach Owczarni Pana, ale starał się stworzyć pozory, by ukryć i usprawiedliwić ich naganne zachowanie. Tym samym ujawnił, że jego mentalność nie jest osobowością pasterza Pana Jezusa Chrystusa, ale urzędnika ideologicznego aparatu kierującego społecznością KADS.                                                                                                                                                                                                                                Następne zdanie z tego akapitu:  Decyzja Brata została wyjaśniona bardzo skąpo lecz zdecydowanie, jednak daje nadzieję, ze nadejdzie znów  czas m na powrót do zboru w Tychach. w organizacji świeckiej miałaby by jakieś tam etyczne uzasadnienie – ale nie w Kościele Bożym; którego głównym przeznaczeniem jest pełnienie roli Owczarni Pana Jezusa Chrystusa, opiekującym ( przez mobilizację w sprawiedliwości i prawdzie ) współwyznawcami tego kościoła. Zorganizowany Kościół Boży nie służy do organizowania wspólnych celebracji typu: nabożeństwa, rozpowszechnienie literatury, organizowanie ewangelizacyjnych wydarzeń np. w celu propagowania zdrowego trybu życia, gdyż:                         
Rzymian 4:.. Cóż tedy powiemy, co osiągnął Abraham, praojciec nasz według ciała?  Bo jeśli Abraham z uczynków został usprawiedliwiony, ma się z czego chlubić, ale nie przed Bogiem.  Bo co mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość. A gdy kto spełnia uczynki, zapłaty za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność  Gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość, Jak i Dawid nazywa błogosławionym człowieka, któremu Bóg udziela usprawiedliwienia, niezależnie od uczynków;  Błogosławieni, którym odpuszczone są nieprawości i których grzechy są zakryte;  Błogosławiony mąż, któremu Pan grzechu nie poczyta.                                                                 Zorganizowany Kościół Boży służy do stworzenia oazy zasadowej miłości Agape w świecie – przez mobilizację społeczności tego kościoła do zachowania sprawiedliwości i prawdy ( szczególnie na przekór żądz osobistego „starego człowieka” ) na podstawie regulaminów, jednakowo obowiązujących  w każdy lokalnym zborze całego globalnego kościoła; regulaminów, które tworzą krwiobieg z powierzonymi wyroczniami Bożymi.  Natomiast wszelkie celebracje zgromadzeń społeczności Kościoła Bożego, mają służyć do uczuciowo emocjonalnego identyfikowania się z uczynkami posłuszeństwa zakonowi Bożemu, dla krzewienia i pielęgnowania miłości do Boga i bliźniego - nie mają za to służyć jako pretekst do chlubienia się, budowania wizerunku pozwalającego robić urzędniczą ( zarobkową ) karierę w społeczności tego Kościoła, gdyż jak napisano:  ma się z czego chlubić, ale nie przed Bogiem.

To prawda, że „skąpo” wyjaśniłem motywację swojej prośby skreślenia mojego nazwiska, najpierw z listy zboru, a potem z listy Rady Zboru ( podobnie jak w Lutym 08r. w Londonderry odmówiłem pastorowi Claudiu Popescu wstąpienia do Rady Zboru w Londonderry ) Takie moje „skąpe” a priori ujawnianie motywacji działania, wynika z osobistej słabości pokory, która brzydzi się chlubieniem się swoimi uczynkami wobec osób, o których a posteriori nie mogę stwierdzić, że gotowe są podjąć się skanowania swojej postawy wobec mojej postawy np. proszącego o skreślenie z listy zboru lub odmawiającego wstąpienie do rady zboru.  To moje „skąpe” ujawnienie motywacji swojej postawy ma zachęcić inne osoby do zadania mi pytania dlaczego?  Dla ludzi pysznych, dumnych, próżnych – co to chętnie oskarżają, osądzają i egzekwują swoje wyroki, moja wspomniana teraz postawy jawi się jako zaburzenie osobowości typu narcyzm ( wersja mojej żony ),  infantylizm, a nawet jako zaburzenia psychiczne  ( wersja dla osób pozbawionych zdolności empatii – szukający w wszelkiej maści ideologii ( tym religii ) usprawiedliwiania braku tej zdolności ). To są ci którzy nigdy nie zdołają „porwać” moją córkę Agnes do wiary u/zawierzenia Bogu i Jego zakonowi, pozwalającego wyrwać się mojej kochanej ćmie z ognia genów jej osobistego „starego człowieka”;  poprzestali na lobotomii farmakoterapii – która ogranicza rozwój poznawczy, odwagę poznawania własnej uczuciowości i okazywania jej.                                                                  
 Pranie mózgu ideologia religii wraz syndromem grupowego myślenia, w sferze krzewienia duchowo etycznych zasad Agape,  daje podobne skutki jak chirurgiczne wycięcie płatu w mózgu.   
( Jana 16: 1-3; Rzym.1: 28-32; .Gal.5:13- 15; :2 Tym.3: 1-9; tyt.1: 5-16 )

Wracając do sprawy – moje „skąpe” wyjaśnienia, powinny „pasterzy Chrystusa” zmusić do skontaktowania się ze mną, by spytać dlaczego? ( tzw. wizyta pasterska ) Natomiast nie stanowią materiału dowodowego w sprawie złamania regulaminów KADS przez pastorów: W. Szkopińskiego i E. Parmy – tym samym nie mogą więc być wykorzystane jako argument do niepodejmowania czynności wyjaśniających w jakich warunkach regulaminowych nastąpiła uchwala zboru w Tychach odnośnie skreślenia mojego nazwiska z listy zborowej, tym samym z całego KADS.  Zwracając się do Rady Diecezji Południe  z „obywatelskim” domaganiem uchylenia uchwały zboru tyskiego, która wykluczyła mnie z KADS, a priori nie podejmowałem prób wspólnego z Radą rozważania w temacie jakim celem się kierowałem prosząc o skreślenie mojego nazwiska z listy zboru, ale zmierzałem do zmuszenia Radę do zbadania, czy zbór w Tychach pod kierownictwem Pastora W. Szkopińskiego i ordynowanego starszego zboru Darka Przybyłe, już wcześniej wspólnie ze mną rozważył jakimi powodami się kieruję zwracając się do nich z prośba o odłączenie mnie od Owczarni Pana.  ( postscriptum w piśmie z datą 19.04.05r. do Zarządu Diecezji Południe )   
Na podobne zachowanie nigdy bym się nie odważył w organizacji świeckiej! Kościół ADS – to Kościół Boży o charakterze owczarni Chrystusa; a nie organizacji świeckiej. Kto tego nie rozumie, nie powinien podejmować się regulaminowych, duchowo etycznych zobowiązań pełnoprawnego współwyznawcy KADS – gdyż demobilizuje duchowo etyczna karność w społeczności tego kościoła.                                                                                                                                      
Biorąc powyższe wskazane okoliczności zdanie oskarżonego pastora J. Krystę : jednak daje nadzieję, ze nadejdzie znów  czas m na powrót do zboru w Tychach. jest dowodem jego obłudy urzędnika, ideologa – co potwierdza dalsza treść jego pisma.  Oto od następnego akapitu, rozpoczynającego się zdaniem: Największym problemem w tej sprawie staje się ostatni akapit Brata pisma, dotyczącego pozostania członkiem społeczności Kościoła ADS bez członkowstwa zborowego oskarżony  pastor J. Krysta aż do strony nr 3 przedstawia treść Prawa Statutowego, który dowodzi, ze nie można być członkiem całego KADS, nie będąc członkiem lokalnego zboru tego kościoła.  
A przecież sprawa dotyczyła faktu, że podwładni oskarżonego pastora J. Krystę, świadomie wykreślili mojej nazwisko z listy zboru – potem wciągając w to sam lokalny zbór w Tychach, mimo, że przed głosowaniem zboru za skreśleniem mojego nazwiska z listy zborowej ( ale już po nieregulaminowym skreśleniu z tej listy przez pastora W. Szopińskiego )  przedstawiłem alternatywę skreślenia mojego nazwiska z listy Rady zboru, która nie skutkuje skreśleniem z listy całego KADS.
( w takim przypadku zbór też zmuszony byłby zadać mi pytanie dlaczego chcę się skreślić z listy Rady Zboru )

Ja swym piśmie nie domagałem się  wyjaśnienia mi treści artykułów Prawa Statutowego, ( bo to otrzymałem od pastora Andrzeja Sicińskiego i Władysława Poloka w Podkowie Leśnej ) ale o podjęcie przez Radę Diecezji Południe, czynności dochodzeniowe, mające na celu  zbadanie czy pastorowie: W. Szkopiński i E. Parma sprzeniewierzyli się duchowo etycznym obowiązkom pasterzy Chrystusa, łamiąc przy tym regulaminy Kościoła, którego Głowa jest sam Chrystus. Jest to ważne, gdyż oskarżony pastor J. Krystę swoją kazuistyczna obłudę ujawni również w tym, że powołując się na Prawo Statutowe, sam łamał jego treść, w przeze mnie przypominanym już wcześniej art. 47, który stwierdza, że tylko Rada Diecezji Południe jest kompetentna uchylić wadliwą uchwałę lokalnego zboru.  
( ostania strona mojego pisma z datą 19.04.05r. )                                                                                                                                                                    
strony: 2-3





Przechodząc do analizy treści ostatniej strony pisma oskarżonego pastora Jana Krystę, zwracam uwagę Wysokiego Sądu na treść dwóch ostatnich  akapitów z tej strony nr. 4  .  
 Pierwszy akapit jest ewidentnym - pod pozorem udzielenia mi pastorskiego pouczenia - narzuceniem mi sądowniczego orzeczeniem wyroku,  przez oskarżonego pastora J. Krystę. dokonanego samowolnie - ponieważ tego typu pouczenie  mogłaby tylko wystosować Rada Diecezji Południe, ale dopiero po wydaniu orzeczenia, że podjęta uchwała zboru w Tychach odnośnie skreślenia mojego nazwiska z listy zboru, została przeprowadzona z zachowaniem duchowo etycznych norm regulaminów KADS!                                        Z zaprezentowanego materiału dowodowego na następnym posiedzeniu Wysokiego Sądu, udowodnię, że  do momentu napisania mi omawianego dziś pisma, oskarżony pastor Jan Krysta, pełniąc urząd Przewodniczącego Diecezji Południ, nie przekazał moją sprawę Radzie Diecezji Południe, by razem z ówczesnym Sekretarzem tej diecezji pastorem Markiem Rakowskim, podjąć się samodzielnie osądzenie nagannego postępowania pastorów: Wiesława Szkopińskiego i Edwarda Parmy, które przyczyniło się do wadliwej, w sferze duchowo etycznej, uchwały zboru w Tychach. Tak więc Rada Zboru - duchowo etyczny reprezentant wszystkich współwyznawców Diecezji Południe KADS w Polsce, nie mogła zapoznać się z moją sprawą, by wydać decydujące orzeczenie w tej sprawie; i w ten sposób dać pastorowi J. Kryście logiczne uzasadnienie do udzielenia mi pouczenia, na podstawie jakich procedur mogę powrócić do KADS i na studia WSTH w Podkowie Leśnej !

Jednak najnikczemniejszy w treści tego pisma jest ostatni akapit, rozpoczynający się zdaniem: Drogi Bracie, czytając końcowe akapity Twojego pisma odczuwam ducha który jest obcy prawdziwie nawróconemu naśladowcy Chrystusa…       
To słownictwo żywcem wyjęte z terminologii wszelkiej maść i ustrojów ideologii – nie jesteś posłuszny jedynej słusznej siły narodu, wiec jesteś obcy, nieprawdziwy, zakłamany wyrzutkiem tego narodu, ludu, społeczności.  Objawiasz symptomy nienormalności, zaburzenia osobowości, choroby psychicznej.                                                                                
 Pan Jezus Chrystus wymaga, aby KADS był oazą wypełniania przykazania miłuj Boga i bliźniego swego ( tego streszczeniem jest zakon i prorocy ).  Co oznacza, że Pan na każdego pełnoprawnego współwyznawcy Jego Kościoła nakłada duchowo etyczne zobowiązanie walki o zachowanie sprawiedliwości i prawdy, a także pokorną empatię wobec tego co nie odpowiada ego osobistego "starego człowieka". Bo czyż może być promieniowanie miłością do Boga i bliźniego swego w społeczności bezprawia niesprawiedliwości i kłamstwa, pozbawionego zdolności empatycznego uszanowania wolności sumienia i wyznania wiary?   
 I tak się dzieje w KADS  ( nabierając charakteru systemowo ideologicznego ), że wszelkie próby ujawnienia prawdy, by sprawiedliwość mogła zatryumfować, są w moim kościele negatywnie określane:
- odczuwam ducha który jest obcy prawdziwie nawróconemu naśladowcy Chrystusa                
- tupaniem nogami i laniem po głowie Prawem Zborowym, obce Duchowi Proroctw ( wersja ideologa zboru w Londonderry Moniki J-E )                                                                                       
- poniżaniem braci z Kościoła Bożego; co też jest  obce Owocu Ducha Świętego ( wersja obecnego Sekretarza Diecezji Południe, pastora Piotra Stachurskiego )                                                         
- szukaniem wrogów wśród braci w Kościele ( wersja pastora Andrzeja Sicińskiego, wykładowcy prawa w WSTH w Podkowie Leśnej, Redaktora Naczelnego „Znaków Czasu” i Dyrektora departamentu ds. publicznych i wolności religijnej w KADS w Polsce.                                                         
Wychodzi z tego, że czekanie do okresu Milenium pastora Marka Micyka na wyjaśnienie spraw stosowania wobec mojej osoby przemocy mobbingu w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary u/zawierzenia Bogu  jest najbardziej „pokojową” reakcja na mojej domaganie się ujawnienia prawdy – a przecież podobnie jak w przypadku Moniki J-E, pastorów: J. Krysty, P. Stachurskiego i A. Sicińskiego, również zachowanie pastora Marka Micyka jest obce Duchowi zasad Agape,  osobowości Owocu Ducha, czyli  prawdziwie nawróconemu naśladowcy Chrystusa.
W społeczności KADS, pozbawionej pragnienia kształcenia pokornej zdolności empatii - ale tylko na podstawie zachowania sprawiedliwości i prawdy ( ponieważ istnieje również przestępcze domaganie się okazywanie tolerancyjnej usprawiedliwiającej "empatii" dla zatwardziałego trwania w grzesznych przyzwyczajeniach "starego człowieka") , trudne, wręcz niemożliwe jest podjęcie się procesu:
Jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, I odnówcie się w duchu umysłu waszego, A obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.  Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich                                                                                                           
str.4

Pod powyższym zeznaniem wraz z przedstawionym materiałem dowodowym podpisuje się Bogdan Szczęsny-Bury

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz