Materiał dowodowy: Pismo do Pastora Jana Krysty z datą 29.09.05r.
Proces dowodowy sprawy mataczenia przez pastorów Jana Krystę ( dziś emeryt mieszkający w Australii ) i Marka Rakowskiego ( dziś Sekretarz Zarządu Głównego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. ) przypadków łamania prawa KADS przez ich podwładnych.
sygn. Akt. 05.09.13r. KADS
Szóste posiedzenie Sądu …. Data: 17.09.13r.
Wysoki Sądzie – Czytelniku.
W swoim zeznaniu podczas czwartego posiedzenia Wysokiego Sądu, zaprezentowałem treść mojego pisma z datą 19.04.05r. zaadresowanego do Rady Zarządu Diecezji Południe, tym samym do pastora Jana Krysty i Marka Rakowskiego, w którym cytuję :
Dlatego zwracam się do Rady Diecezji o uchylenie uchwały zboru tyskiego z dnia 07.02.05r. wraz z jej przykrymi dla mnie konsekwencjami i zwrócenie mi kosztów jakie musiałem ponieś w dniu 17.04.05r. w Podkowie Leśnej w kwocie 100zł.
Koniec cytatu.
Ponieważ nie było reakcji ze strony Zarządu Diecezji Południe i Rady tej diecezji, powtórnie wysłałem pismo z datą 29.09.05r. do diecezji, tym razem bezpośrednio do Przewodniczącego tej diecezji, pastora Jana Krysty.
Treść tego pisma zawarta jest na trzech stronach napisanych na komputerze.
Rozpoczyna się cytuję:
W dniu 19.04.05r. z nadzieją napisałem do Rady Diecezji Południe KADS list prosząc o pomoc. Zgodnie z prawdą opisałem postępowanie pastorów Edwarda Parmę i Wieslawa Szkopińskiego w okresie od listopada 2004r. do lutego 2005r. które doprowadziło do tego, ze jestem formalnie poza naszym Kościołem, wbrew mojemu życzeniu! Powtarzam raz jeszcze – opisałem prawdę! Pisząc ten list dałem świadectwo zawierzeniu w naszego Jedynego Boga, dałem również dowód, że ufam wyznaniowemu systemowi struktur i praw kościoła, który tworzy hierarchia pastorów KADS w Polsce. Wyznaniowy system struktur i praw, oraz nauczania Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, twierdzi, że KADS jest Kościołem Ostatków. Niech wreszcie dowiedzie to wobec mnie, świadomego swych potrzeb duchowych. Zapewniam, że wiem, że Bóg dał mi prawo domagać się tego od was.
Koniec cytatu.
Dalej w swym piśmie przypominam, że w okresie od Kwietnia 05r. do Października 05r. dwukrotnie rozmawiałem z pastorem Janem Krystą :
1. Pierwszy raz na kilka dni przed jego wyjazdem na wakacje do Australii. Wtedy m.in. wyraził zdziwienie, że nie otrzymałem dotąd żadnego pisma z Diecezji Południe, informującego mnie jaką decyzję podjęła ta rada w mojej sprawie. Pastor Jan Krysta zapewniał mnie, że Rada Diecezji zapoznała się z moją sprawą!
2. Drugi raz rozmawiałem z nim w drugą Sobotę Września – wtedy zapewnił mnie, że moja sprawa w najbliższym czasie zostanie załatwiona.
Dalej w swym piśmie donoszę, że dniu zredagowania powyższego pisma ( czyli w dniu 29.09.05r. ) rozmawiałem telefonicznie z pastorem E. Parmą, który stwierdził, że powinienem, cytuję:
napisać pismo, że nie znając procedury KADS w Polsce, pisemnie poprosiłeś w dniu 11.12.04r. o skreśleniem swojego nazwiska z listy zborowej, nie zdając sobie z sprawy, że tym samym będziesz skreślony z listy całego kościoła. Dlatego obecnie prosisz o ponowne przyjęcie do zboru w Tychach, by móc na swoją prośbę przenieś się do innego zboru.
Koniec cytatu.
Na tę prawną sugestię, jeszcze w czasie trwania tej telefonicznej rozmowy, odpowiedziałem pastorowi E. Parmie, że nigdy nie napiszę tego typu prośby, ponieważ sam, świadomie i dobrowolnie, nigdy nie wypisałem się z KADS.
( Użycie zdania: by móc na swoją prośbę przenieś się do innego zboru, było pierwszym krokiem ku zmanipulowania prawdy, co było rzeczywistą przyczyną wystosowania mojej prośby o uchylenia uchwały zboru w Tychach. Pastorzy: W. Szkopiński, E. Parma, J. Krysta, M. Rakowski, splugawiony T. Niewolik, budowali historyjkę, że mam proceduralne pretensje wobec postępowania członków zboru w Tychach, gdy tymczasem ja przedstawiałem pretensje tylko wobec pastorów: W. Szkopińskiego i E. Parmy! Istnienie rzekomego konfliktu między mną a zborem w Tychach, to był następny kazuistyczny konik pastorów, którego dosiadali podejmując się wyjaśnienia tej sprawy…. Jeszcze jeden krok próby skłócenia członków zboru w Tychach z moja osobą… jeszcze jeden czyn siania grupowego zgorszenia wobec –przez pastorów – wskazanego obiektu zgorszeń. W budowanie kłamliwej wersji co było przyczyną mojego skreślenia z listy całego KADS dał się wciągnąć zbór w Pszczynie ( o tym później )
Wysoki Sąd pamięta postępowanie kapłanów Egiptu w rywalizacji z Mojżeszem, kto dysponuje większą mocą zsyłania klęsk żywiołowych na lud Egiptu? ( patrz: pierwsze posiedzenie Sądu ).
Na potwierdzenie mojego stanowiska, że nigdy nie napiszę prośby o ponowne przyjęcie mnie do KADS, dalej w omawianym na tym obecnym posiedzeniu Wysokiego Sądu, piśmie do pastora Jana Krystę, oświadczyłem, że przekazanie pastorowi W. Szkopińskiemu i ordynowanemu starszemu Zboru D. Przybyle pisemnej prośby o skreślenie mojego nazwiska z listy zborowej z data 11.12.05r. było formalnym – choć w majestacie duchowo etycznych perełek treści powierzonych wyroczni Bożych regulaminów KADS – pretekstem do odwołania się do Prawa Zborowego, gdy wyczerpałem już wszystkie inne środki mające pomóc mi uzdrowić niezdrową duchową sytuacje w zborze tyskim
( która – gdy nie było mnie już od kilku miesięcy w zborze – doprowadziła do całkowitego rozpadu tego zboru. Cykl przyczyno skutkowy tego rozpadu, omówię w nowym projekcie, kiedy będę już pewny, że z pastorskimi strukturami KADS, nie można czcić Boga duchem i prawdą zachowując sprawiedliwość na podstawie regulaminów KADS )
Oto cytat, moich słów skreślonych w omawianym piśmie, zaadresowanym na pastora Jana Krystę. Strona nr. 2:
Trzeba było podporządkować się duchowym poleceniom zawartych w przesłaniu treści Prawa Zborowego, a nie przeciwstawiać się im – dziś nie byłoby problemu!
Odwołując się do Prawa Zborowego jako środka pomocnego w rozwiązywaniu problemów zborze, mam prawo oczekiwać dobrej oceny o sobie ze strony tych, którzy to prawo tworzyli. Tymczasem stało się tak, że tych, którzy to Prawo zbezcześcili, ustanawia się sędziami moich postępków, dając im prawo do wydalenia mnie z KADS – wykluczenia z bezwstydnym uzasadnieniem, że wszystko jest w zgodzie z treścią Prawa Zborowego!
Bracia pastorzy, członkowie Rady Diecezji Południe, co z wami się dzieje? Cóż wam złego uczyniłem, ze tak pogardzacie moim zawierzeniem w Jedynego Prawdziwego Boga? Na co liczycie, chcąc nakłonić mnie do osobistego upodlenia się? Na podstawie czego uważacie, ze jestem człowiekiem głupim, mało inteligentnym, gubiącym w konkretnej sprawie jej istotę? Przecież wyraziłem się jasno w swym liście z dnia 19.04.05r.!
Koniec cytatu.
Następnie zaapelowałem o przyspieszenie wyjaśnienia – z duchem i prawdą - mojej sprawy; abym mógł wrócić do wypełnienia osobistych zobowiązań pełnoprawnego współwyznawcy KADS, których dobrowolnie podjąłem się w momencie ślubowania Aktu Wiary, niezbędnego by móc wstąpić do Kościoła. Przypomniałem więc:
1. Zarząd Diecezje Południe udowodnił, że potrafi błyskawicznie reagować, gdy już siedem dniu po zebraniu zborowym z datą 07.02.05r. – a trzy tygodnie przed uchwaleniem zboru w Tychach wykreślenia mojego nazwiska z listy zboru, wystosował do WSTH w Podkowie Leśnej oficjalne oświadczenie, że nie jestem już współwyznawcą KADS w Polsce; gdy tym czasem wyjaśnienie sprawy złamania prawa pastorów: W. Szkopińskiego i E. Parmy ślimaczy do okresu już ponad pół roku!
2. A ponieważ pastor W. Szkopiński w poczuciu bezkarności w Lipcu 05r. kpił sobie ze mnie, ( a raczej z miłości Boga do mojej osoby ) rechocąc: „ hoho Bogdanie, ale na pastora Krystę, to będziesz musiał poczekać dwa miesiące, bo on wyjechał do Australii” , napisałem, cytuję:
Czy możecie sobie wyobrazić naszego Boga, który dla naszego dobra ofiarował własnego syna na śmierć, ze teraz na Golgocie zostawia liścik o następującej treści” „wyjeżdżam na dwa miesiące do Australii, więc musicie ze swymi problemami poczekać aż wrócę”
by w dalszej treści pisma ( str.3 ) , odwołując się do woli Boga – który jest Głową KADS i Prawa Statutowego KADS ( inny dokument prawny od Prawa Zborowego ), domagać się od pastora J. Krystę, aby z urzędu Przewodniczącego Diecezji Południe, nadzorował w naprawieniu sytuacji, w której obraża się moją osobę, stawiając mi propozycje sprzeczne z zasadą czczenia Boga „duchem i prawdą" – bo Bóg tylko takich szuka, którzy duchem i prawdą cześć Mu oddają( Jana 4: 23-24 ).
Końcowa treść omawianego na tym posiedzeniu Sądu pisma ze strony nr. 3 , cytuję:
Pozwolę sobie wyrazić swą pewność, że równie szybko jak w lutym 05r. i dziś, 29.09.05r. zareagujesz na moja propozycję, przesyłając mi oficjalne pisemne powiadomienie, czy zamierzasz, w jaki sposób i w jakim konkretnym terminie naprawić zło stworzone przez pastorów: Edwarda Parmę i Wiesława Szkopińskiego. Zwlekając z reakcją aż pół roku, stworzyłeś podstawy do tylko przeprowadzenia procedury prawnej, do której obligujecie Prawo Statutowe KADS w Polsce. Nie życzę sobie juz żadnych rozmów, do czasu otrzymania przeze mnie oficjalnego pisma z Diecezji Południe. Spełnienie tego życzenia da mi gwarancję, że nie będę już obrażany przez duchownych, którzy zgoła nie są osobami duchowymi- bo nie potrafią uszanować moich praw człowieka, które otrzymałem od Boga, z tej racji, że jestem człowiekiem; którzy traktują KADS jako swoją własność, narzucając mi warunki mego wstąpienia lub wystąpienia z kościoła, mimo że udowadniam im konsekwentnie, ze jestem pewny, ze tylko Bóg takie warunki ustanawia!
Ten list otrzymasz około 03-04.10. 05r. Jeśli nie otrzymam w okresie najbliższych dwóch tygodni na piśmie konkretnej informacji, jak zamierzasz i w jakim konkretnym terminie naprawić zło stworzone przez podległych Ci pastorów, zwrócę się do kogoś innego o pomoc i uzyskanie pewności, ze wyznaniowy system struktur i praw, oraz nauczania KADS jest rzeczywistym wybranym przez Boga systemem szafarzy dziedziny Boga Prawdziwego.
Koniec omawiania pisma z data 19.09.05r. skierowanego na adres pastora Jana Krystę, pełniącego w tamtym czasie urząd Przewodniczącego Diecezji Południe.
Wysoki Sądzie – odpowiedź była natychmiastowa, choć skandalicznie cyniczna, kazuistyczna. Otrzymałem pismo z datą 11.10.05r. podpisanym przez samego pastora Jana Krystę. To pismo przedstawię na jutrzejszym posiedzeniu Wysokiego Sądu.
Książkę dedykuję mojej Rodzicom: Michalinie Bury i Leonowi Szczęsny i Kochanej Agnes
O mnie
- Bogdan Szczesny-Bury
- Londonderry, United Kingdom
- adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz