Duch Kaina - Proces dowodowy sprawy mataczenia .. Piąte posiedzenie Sądu

Duch Kaina - Proces dowodowy sprawy mataczenia przez pastorów Jana Krystę ( dziś emeryt mieszkający w Australii ) i Marka Rakowskiego ( dziś Sekretarz Zarządu Głównego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. ) przypadków łamania prawa KADS przez ich podwładnych.
sygn. Akt. 05.09.13r. KADS
Piąte posiedzenie Sądu …. Data: 15.09.13r.

1 Mojżeszowa 4b- 16… Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę. Po niejakim czasie Kain złożył Panu ofiarę z plonów rolnych; Abel także złożył ofiarę z pierworodnych trzody swojej i z tłuszczu ich. A Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę. Ale na Kaina i na jego ofiarę nie wejrzał; wtedy Kain rozgniewał się bardzo i zasępiło się jego oblicze. I rzekł Pan do Kaina: Czemu się gniewasz i czemu zasępiło się twoje oblicze? Wszak byłoby pogodne, gdybyś czynił dobrze, a jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować. Potem rzekł Kain do brata swego Abla: Wyjdźmy na pole! A gdy byli na polu, rzucił się Kain na brata swego Abla i zabił go. Wtedy rzekł Pan do Kaina: Gdzie jest brat twój Abel? A on odpowiedział: Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego? I rzekł: Cóżeś to uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi. Bądź więc teraz przeklęty na ziemi, która rozwarła paszczę swoją, aby przyjąć z ręki twojej krew brata twego. Gdy będziesz uprawiał rolę, nie da ci już plonu swego. Będziesz tułaczem i wędrowcem na ziemi. Wtedy rzekł Kain do Pana: Zbyt wielka jest wina moja, by można mi ją odpuścić. Oto dziś wypędzasz mnie z tej ziemi i muszę ukryć się przed obliczem twoim. Będę tułaczem i wędrowcem na ziemi, a każdy, kto mnie spotka, zabije mnie. I rzekł Pan do niego: Nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie. Położył też Pan na Kainie znak, aby go nikt nie zabijał, kto go spotka. I odszedł Kain sprzed oblicza Pana, i zamieszkał w ziemi Nod, na wschód od Edenu.

Wysoki Sądzie – Czytelniku
Podczas ostatniego swego zeznania, dowiodłem, że skreślenie mojego nazwiska z listy całego KADS, nie tylko że było niezgodne z literą prawa KADS, ale wręcz złośliwe, zaplanowane, a potem konsekwentnie realizowane z oczekiwaniem ( kuszeniem ) , że się poddam i sam odejdę. Już do końca tego procesu, w przedstawionym materiale dowodowym, Wysoki Sąd będzie spotykał się z kłamliwą nadinterpretacją faktu dokonanego przez pastorów: W. Szkopińskiego i E. Parmy, a polegającego na próbie wydalenia mojej osoby z KADS pod pozorem spełnienia mojej prośby odnośnie skreślenia mojego nazwiska z listy zborowej ( przecież dodanej z oświadczeniem, że nie zamierzam się wykreślić z listy całego KADS ). Na tym koniku : „zostałeś skreślony z KADS na własne życzenie” jechali nie tylko pastorzy: Jan Krysta i Marek Rakowski, jedzie dziś na nim obecny Sekretarz Diecezji Południe pastor Piotr Stachurski.
Dlaczego takie rzeczy mogą mieć miejsce w Kościele Bożym, cieszyć się bezkarnością?
W mentalności osób wiary kobiet z Izj.4:1 jednym z genów „starego człowieka” jest duch Kaina. Starszy syn Adama i Ewy, miał bardzo dobre chęci nawiązania ścisłego kontaktu z Bogiem. Bardzo tego pragnął. Nie rozumiał jednak, że miłosny związek : człowieka z Bogiem, mężczyzny z kobietą, rodzica z dzieckiem, rodzeństwa, wymaga poświęcenia ponad to, co nam zbywa. Wymaga zachowania pary: sprawiedliwość i prawdą, razem z gotowością poświęcenia się w walce o zachowanie tej pary – bez której miłość nie może istnieć.
Kiedy Kain dostrzegł, że Bóg wybrał ofiarę jego młodszego brata, zamiast zachować sprawiedliwości i prawdę – tym samym sprzeciwiając się pysze ego osobistego „starego człowieka”, i spytać się Abla jaki materiał dał w charakterze ofiary Bogu, by samemu poprawić się w ofiarowaniu dowodów miłości do Boga, wyeliminował swego brata, stawiając Boga wobec faktu dokonanego – „Boże, teraz do dyspozycji masz tylko moją osobę, w okazywaniu ci czci ”. To zezwierzęcony sposób uzyskania religijnego splendoru w oczach – kogo: Boga, czy ludzi o charakterze autorytarnym ?
Czy w relacjonowanym wydarzeniu zebrania zboru w Tychach z datą 07.02.05r. sympatię opinii zboru zyskała ofiara pastorskiego bezprawia „ja nie muszę ci pokazywać, na podstawie jakiego regulaminu KADS, skreśliłem cię z listy tego kościoła!”? Nie – tą sympatią cieszył się pastor W. Szkopiński; czego dowodem było, ze zbór miesiąc później swym głosowaniem uprawomocnił bezprawie i złośliwość tego pastora.
Czy w powyższym wydarzeniu sympatię opinii zboru zyskała ofiara poniżenia: „powinieneś się leczyć u psychiatry” ? Nie – tą sympatią cieszył się E. Parma cham pastorskich struktur KADS w Polsce, poniżający ofiarę.
Czy w wydarzeniu z poniżającym zakneblowaniem ust, sympatię opinii zboru w Londonderry zyskała ofiara ( tym bardziej, że świadkiem tego poniżenia była małoletnia córka ofiary )? Nie – tą sympatia cieszyła się Beata Ś. inicjatorka całej sprawy, i jej chłopiec na posyłki pastor Claudiu Popescu.
Czy …. Itd. itp.
Pastorzy KADS, razem z Beata Ś. znają autorytarną mentalność społeczności KADS – wiedzą, że niewygodnych przeciwników można bezkarnie - wprost jawnie w tej społeczności – eliminować zdecydowanym faktami dokonanymi! Bo ostatnich gryzą psy….
Jest jeszcze do dyspozycji sianie grupowego zgorszenia, uprzedzenia wobec wybranego przez nich obiektu zgorszenia.
Beata Ś. nie musi się bać odebrania jej urzędu Dyrektora ds. Zdrowia Diecezji Wschodniej, a tym bardziej wykluczenia z KADS – bo ujawniła „przywódcze” zdolności zdecydowanych faktów dokonanych.
Moja żona również stosuje ten manewr faktu dokonanego, gdy w każdą Sobotę razem z Czesławem, przyjeżdża do kaplicy zboru w Londonderry.
...Panie Boże, ja Mariola Szczęsny-Bury jestem z Czesławem w Twojej świątyni – zaś Bogdana Szczęsnego -Bury tu nie ma; wiec nam musisz błogosławić, nie jemu w sprawie naszego małżeńskiego konfliktu….

Osoby wiary kobiet z Izj.4:1 mają skłonność ducha Kaina, w stosowaniu faktów dokonanych – gdyż w swym wyznaniu wiary: „nasze ludzkie – nie Boga jadło i szaty będziemy stosować w oddawaniu czci Bogu” konfrontują się z ludźmi lub osobistym wizerunkiem boga, a nie z Bogiem prawdziwym. Hodują w swoim sercu słabość dumy, pychy – jednocześnie pogardzają słabością pokory.
Czy pastorzy: w. Szkopiński, E. Parma, Beata Ś. pastor Claudiu Popescu, moja żona brali/biorą pod uwagę co sądzi prawdziwy Bóg o ich uczynkach faktów dokonanych? Ich czyny potwierdzają, że lekceważą sobie, co Bóg sądzi o ich wyczynach faktów dokonanych wobec konieczności wypełniania przykazania miłuj Boga i bliźniego swego.
Zaś sympatycy ich bezprawnych faktów dokonanych są słabi moralnie ( choć z dobrymi chęciami ) by walczyć o zachowanie sprawiedliwość i prawdę, tym samym o miłość! Wołają do ofiary bezprawnych faktów dokonanych - Pan Jezus Chrystus, cierpiąc na krzyżu, dał ci przykład, byś swoje cierpienie złożył na ołtarzu zachowania letniego spokoju w społeczności kościelnej. .
Mylą się, gdyż Pan cierpiał dla zachowania sprawiedliwości i prawdy – a nie przeciwko sprawiedliwości i prawdy; bez której miłość większości oziębnie.
Istnieje oczywiści przypadek, w którym należy zacisnąć zęby i pokornie – jak jagnię – przyjmować razy faktów dokonanych. Kiedy istnieje możliwość, że broniąc się przed przemocą faktów dokonanych, jednym środkiem obrończym będzie stosowanie innego przeciwstawnego bezprawnego faktu dokonanego – wtedy zgodnie z zasadą „zło dobrem zwyciężaj” należy zrezygnować z rywalizacji, który fakt dokonany znajdzie racje w opinii publicznej. Potrafiąc zaciskać zęby stałem się ofiarą faktu dokonanej przemocy mobbingu w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary u/zawierzenia Bożej zasadzie:
Rzym12: 17… Nikomu złem za złe nie oddawajcie, starajcie się o to, co jest dobre w oczach wszystkich ludzi.
Oczywiście, gdy mamy środki, które z zachowaniem sprawiedliwości i prawdy pozwalają się bronić przeciwko bezprawiu faktów dokonanych -wtedy w oczach Boga mamy wręcz obowiązek przeciwstawiać się złu bezprawiu faktów dokonanych!
Trafność psychologiczna wskazuje więc, że w społeczności KADS brak jest środków - z zachowaniem sprawiedliwości i prawdy - chroniących przed autorytarnym chamstwem faktów dokonanych osobników typu: W. Szkopiński, E. Parma, J. Krysta. M. Rakowski, Beata Ś. – bo w tej społeczności zmuszony zostałem stać się ofiarą przemocy mobbingu w sferze wolności sumienia Czystej ( ale nie bezgrzesznej ) Religii, a także jawnym rogaczem w konflikcie małżeńskim.
Muszę więc nadal przebywać w swej samotności
Ezechiela 12: 1-9… I doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowieczy! Mieszkasz pośród domu przekory, który ma oczy, aby widzieć, a jednak nie widzi, ma uszy, aby słyszeć, a jednak nie słyszy, gdyż to dom przekory. Ty więc, synu człowieczy, przygotuj sobie toboły wygnańca, udaj się na wygnanie w dzień na ich oczach i przenieś się na ich oczach z miejsca swojego pobytu na inne miejsce - może spostrzegą, że są domem przekory. I wynieś swoje toboły wygnańca w dzień na ich oczach, a sam wyjdź na ich oczach wieczorem - jak ci, których prowadzi się na wygnanie. Na ich oczach wybij w murze otwór i tędy wyjdź! Na ich oczach włóż toboły na ramiona, wyjdź w ciemności i zakryj swoją twarz, abyś nie widział kraju, gdyż wyznaczyłem cię na znak dla domu izraelskiego. I uczyniłem tak, jak mi kazano: W dzień wyniosłem swoje toboły jako toboły wygnańca, wieczorem wybiłem ręcznie otwór w murze i wyszedłem w ciemności, na ich oczach wyniosłem toboły na ramionach. Następnego ranka doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowieczy! Czy dom izraelski, dom przekory, nie mówił do ciebie: Cóż to robisz?

BSB – nie Boże Ojcze! Ignoruje mnie, oskarża o szukanie sobie wrogów w twym kościele, swoimi uśmieszkami w sklepie Tesco, na ulicy, kpią sobie ze mnie z mojej niedoli „tobie się to należało” …

Ezech. 34.. 1-10… Synu człowieczy, prorokuj przeciwko pasterzom Izraela, prorokuj i powiedz im: Pasterze! Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie paśli! Czy pasterze nie powinni raczej paść trzody? Mleko wy zjadacie, w wełnę wy się ubieracie, tuczne zarzynacie, lecz owiec nie pasiecie. Słabej nie wzmacnialiście, chorej nie leczyliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zbłąkanej nie sprowadzaliście z powrotem, zagubionej nie szukaliście, a nawet silną rządziliście gwałtem i surowo. Tak rozproszyły się moje owce, gdyż nie było pasterza i były żerem dla wszelkiego zwierzęcia polnego. Rozproszyły się I błąkały się moje owce po wszystkich górach i po wszystkich wysokich pagórkach; po całym kraju rozproszyły się moje owce, a nie było nikogo, kto by się o nie zatroszczył lub ich szukał. Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana! Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - ponieważ moje owce stały się łupem i ponieważ moje owce były żerem dla wszelkiego zwierzęcia polnego, gdyż nie było pasterza, a moi pasterze nie troszczyli się o moje owce, a sami się paśli pasterze, a moich owiec nie paśli, Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wystąpię przeciwko pasterzom i zażądam od nich moich owiec, i usunę ich od pasienia moich owiec, i pasterze nie będą już paść samych siebie. Wyrwę moje owce z ich paszczy; nie będą już ich żerem.
17-31… Do was zaś, moje owce, mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja rozsądzę między owcą a owcą, między baranami i kozłami. Czy nie dość wam tego, że spasacie najlepsze pastwisko, ale jeszcze resztę waszego pastwiska depczecie swoimi nogami, pijecie czystą wodę, ale jeszcze pozostałą resztę mącicie swoimi nogami? I moje owce musiały paść się na tym, co zdeptały wasze nogi, i pić to, co zmąciły wasze nogi. Dlatego tak mówi do nich Wszechmocny Pan: Oto Ja sam rozsądzę między owcami tłustymi a owcami chudymi. Ponieważ odepchnęliście wszystkie słabe bokiem i plecami i odtrąciliście je swoimi rogami, aż wypchnęliście je na zewnątrz, Dlatego wyratuję moją trzodę i już nie będzie łupem. Rozsądzę między owcą a owcą. Ustanowię nad nimi jednego pasterza, mojego sługę Dawida, i będzie je pasł; będzie je pasł i będzie ich pasterzem. A Ja, Pan, będę ich Bogiem, a mój sługa Dawid będzie księciem wśród nich - Ja, Pan, to powiedziałem. Zawrę z nimi przymierze pokoju, wytępię z ziemi drapieżne zwierzęta, tak że będą bezpiecznie mieszkać nawet na pustyni i spać w lasach. I złożę na nich i na otoczenie mojego wzgórza błogosławieństwo, i spuszczę na nich deszcz we właściwym czasie, a będzie to deszcz błogosławieństwa. Wtedy drzewa leśne wydadzą swój owoc, a ziemia wyda swoje plony; będą bezpiecznie mieszkać na swojej ziemi i poznają, że Ja jestem Pan, gdy połamię drążki ich jarzma i wyratuję ich z ręki ich ciemiężców. Już nie będą łupem narodów ani dzikie zwierzęta nie będą ich pożerać; będą bezpiecznie mieszkać, a nikt nie będzie ich straszył I wywiodę dla nich bujną roślinność, tak że już nie będą ofiarami głodu w kraju ani nie będą już znosić zniewag narodów. I poznają, że Ja, Pan, ich Bóg, jestem z nimi, i że oni, dom izraelski, są moim ludem - mówi Wszechmocny Pan. Moimi owcami jesteście, owcami mojego pastwiska, a Ja jestem waszym Bogiem - mówi Wszechmocny Pan.

Przekaż Wysoki Sądzie mojej żony Marioli Szczęsny-Bury - której się zdaje, że przez fakt dokonany , narzucony Panu Jezusowi Chrystusowi, czyli przyjazdy z Czesławem do Jego świątyni w Dzień Sabatu, zmusi Go do zaakceptowania jej postępowania przeciwko zakonowi: zachowaj wierności małżeńską - moją mężowska przestrogę:
1.Pan Jezus Chrystus spotkał się ( przy studni ) z kobietą, która żyła mężczyzną nie będącym jej mężem; ale tylko dlatego, że nie pyszniła się przed ludźmi i Bogiem tym związkiem, ukradkiem przychodząc do studni po wodę , w porze, gdy mieszkańcy w swych domach chronili się przed palącym Słońcem.
2. Pan Jezus Chrystus ujął się za kobietą źle postępującą; ale dlatego, że stała się ofiara bezprawia „ kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem”.

Kochana Żono Ty nie należysz do tej grupy kobiet popełniających błąd genów osobistego „starego człowieka” w słabości pokory – więc zawróć z tej drogi, która zbliżyła cię do Czesława, a jednocześnie oddaliła od Pana Jezusa Chrystusa.

Bogdan Szczęsny-Bury