O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

sobota, 1 czerwca 2013

Str.1 Księga Sofoniasza -studium biblijne z pastorem Markiem Micykiem

Na początku pragnę zwrócić uwagę, że posłaniec Boga Sofoniasz, podobnie jak omawiany tydzień temu Habbakuk ( a także wcześniejsi prorocy ) , treść swego głoszenia przede wszystkim poświęca konieczności zachowaniu sprawiedliwości i prawdy w wśród Ludu Bożego – zorganizowanego , podobnie jak dziś KADS, na podstawie racjonalnego zasadowo duchowo etycznego zakonu, a nie na podstawie ludzkiego, irracjonalnie uczuciowo emocjonalnego okazywania chwały Bogu!
W treści Słowa Bożego mamy do czynienia z konkretnymi oczekiwaniami Boga – nie banialukami… „ ple ple ple”, typu: „Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów”.( Mat.7: 21 ); mówione w przez wielu owym dniu Dnia Sądu ostatecznego , podobnie, jak w owym dniu kobiet z Ijz.4:1 mówiły: Swój własny chleb będziemy jadły i swoim własnym odzieniem będziemy się przyodziewały, niech tylko twoim imieniem się nazywamy, zdejmij z nas naszą hańbę! . ( patrz: Syndrom wiary kobiet z Izajasza Izj.4:1 ).
Dlatego omawiany dziś prorok Sofoniasz nawiązał do proroctw Izajasza - w trybie przyczyna skutek przedstawionych we fragmentach od Izj.1:10 do Izj.4:1; by w swej treści (Sof.1: 8-9 ), też w trybie przyczynowo skutkowym wskazać jak zło niesprawiedliwości ( strój cudzoziemski ), skutkuje złem: „którzy pewnie przekraczając próg pałacu, napełniają dom swojego Pana przemocą i oszustwem” !
Dziś jednak chcę skupić uwagę na ostatnie słowa proroctwa Sofoniasza z rodz.3. przypominając to co napisałem już w lekcji Habakuka. W tamtej lekcji jako ilustrację wykorzystałem śmierć Pana na krzyżu, zaś dziś w charakterze ilustracji pewną prawidłowość, zachowaną we wszystkich głoszonych proroctwach Bożych. Ta prawidłowość polega na tym, że w księgach proroczych zawsze obok siebie jednocześnie występują: lista kar - jaką nałoży rozgniewany Bóg na swój grzeszący niesprawiedliwością i kłamstwem lud, z listą obietnic – „Czasu Łaski” miłosiernego oczyszczenia z grzechów.
Lista kar: „Dlatego oczekujcie dnia - mówi Pan - w którym wystąpię jako oskarżyciel. Bo mam zamiar zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie swoją popędliwość, cały żar swojego gniewu. Zaprawdę, cała ziemia będzie pożarta ogniem mojej żarliwości. z listą obietnic: Potem jednak przemienię ludom ich wargi na czyste, aby wszystkie mogły wzywać imienia Pana i służyć mu jednomyślnie. ( Sof.3: 8-9)
Ta ciągle powtarzająca się prawidłowość niewątpliwie wynika z Bożego miłosierdzia – ale od razu zaznaczę: miłosierdzia wynikającego z przez Boga przestrzegania prawa ( Sof.3:5 ).
Jak można by było nazwać Boga miłosiernym, gdyby przestał być miłosierny dla ofiary przemocy, w momencie okazywania miłosierdzia dla prześladowcy ofiary jego przemocy!. Krótko mówiąc – miłosierdzie Boże nie upoważnia nas do „nadziei” „jakoś tam będzie, przepcham się przez Dzień Sądu Ostatecznego do czasu Millenium Królestwa Niebios" ( Patrz: patrz: Syndrom wiary Kobiet z Izj.4:1 punkt: 30 różnica między Mat.22:1-14 a Łuk.14:15-24; wpis: 10.06.13r. ), w momencie, gdy pozwolimy, aby w Jego kościele niesprawiedliwość i kłamstwo, butnie, hardo, jawnie prześladowała sprawiedliwość i prawdę! . Dlatego tak jak w ukrzyżowaniu Pana, tak w konstrukcji proroctw Boga powinniśmy widzieć trzy objawienia Boga, że śmierć Pana Jezusa Chrystusa, to:
1/ okup za nasze grzechy,
2/ utwierdzenie, że nadal obowiązuje zasada: za grzech jest tylko… śmierć;
3/ ten dobrowolny okup Boga, to nie dowód miłosierdzia frajerstwa – ale miłosierdzia zakonu zachowania sprawiedliwości i prawdy!
( patrz: szkoła sobotnia; Księga Habakuka )
Prorocy, tacy jak Sofoniasz lub Habakuk, wśród ludu Bożego wykonywali robotę – którą w rzeczywistości powinien wykonywać każdy pełnoprawny współwyznawca KADS ( wykonywać z tej racji, że jest… pełnoprawnym współwyznawca KADS ), polegającą na wzajemnym odważnym mobilizowaniu się do przestrzegania zakonu Bożego ; aby między nami była zachowana, zawsze występujących ze sobą, para: sprawiedliwości i prawdy – bez których w trybie przyczynowo skutkowym miłość Agape umiera, a uczuciowo emocjonalna Filo na zezwierzęcony stadny poziom psów i wieprzy schodzi!

W wspomnianych biblijnych księgach proroków, mamy więc jeszcze jedna prawidłowość - mianowicie mobilizowanie do wywierania wzajemnej presji, między osobami dobrowolnie wstępującymi w obszar jurysdykcji zakonu Bożego; jakim jest KADS.
Jaki sens duchowo etyczny może mieć dobrowolne wstępowanie do KADS, w momencie gdy regulaminy tego kościoła zdają się nam wrogiem przykazania „miłuj Boga i bliźniego swego”?
( patrz: postscriptum listu do pastora Pawła Lazara )

Kto w tych regulaminach widzi tylko zakazy, ten w próżności swej pychy, ocenia – zawsze tylko na podstawie własnych uczuć i emocji - że wolno mu kneblować usta bliźniemu swemu, gdy własnymi ustami głosi Ducha Proroctw E. White; że może „pewnie przekraczając próg pałacu, napełnić dom swojego Pana przemocą i oszustwem": dyskryminacji, cenzury, poniżania, oczerniania osobę – dla której Bóg również ma miłosierdzie!

Dam przykład „stroju cudzoziemskiego” ( „szaty” wiary kobiet z Izj.4:1 ) – jaki w stylu „tolerancji świata” w naszym kościele często jest noszony; zamiast "stroju" sprawiedliwości regulaminów KADS - którego ustawodawcą jest Pan Jezus Chrystus z pozycji Głowy naszego Kościoła.
Proszę zapoznajcie się z tym przykładem – i spróbujcie mi zaprzeczyć, że tak nie jest w naszym kościele! Oto on:
Oto jedna osoba z braci lub sióstr, „skromnie/pokornie” przyznaje się do swej słabości ludzkiej mówiąc w owym dzisiejszym dniu: „Ja tylko jedną literkę „a” łamię z całego zestawu liter Prawa Zborowego/Manul Church. Druga osoba – również skromnie „wyznaje” grzech: „ja łamię tylko literkę „b” z całego zestawu liter regulaminów kościoła” . Następna, mówi: „ ja łamię tylko literkę „c”; następna tylko „d”, itd.
W tym grupowym „wyznawaniu grzechów” – dla stworzenia pozoru usprawiedliwienia z wiary ( jakie? ) tylko pycha faryzeusza występuje, przy całkowitym braku pokory celnika! ( Łuk.18:9-11) Przecież suma przez nich notorycznie łamanych pojedynczych liter z Prawa Zborowego, częściowo lub całkowicie zmienia treść oryginalnego prawa Boga w…. bezprawie; choć dla nich zdaje się być nadal oryginalnym zakonem Boga, w którym złamali „tylko” malusieńką litereczkę… tym mniejszą ( nawet od maleńkiego przecineczka ) im większa jest ich uczuciowo emocjonalna grupowo lub indywidualnie okazywana pseudo-skrucha w ramach Syndromu Grupowego Myślenia w sferze „zawsze i tylko” indywidualnej wolności sumienia i wyznania wiary!

No cóż – ja antytalent pisarski, borykający się w „tylko” dwoma palcami wystukiwaniu zdań tego postu, doskonale wiem, że nie od wielkości czcionki liter, ale od złamania ich szeregu w wyrazie, zdaniu, całej treści , zależy ocena ( zasadowa i uczuciowo emocjonalna ) Szanownego Czytelnika na temat mojej osoby i tego co piszę. Dlatego nie pysznię się „tylko” jednym małym błędem w konstruowaniu zdań wobec pozostałej „ genialności” treści mego blogu; a raczej odwołuję się do „miłosierdzia” Szanownego Czytelnika” – ot takie ze mnie biedaczysko literackie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz