O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

czwartek, 13 czerwca 2013

całe moje opracowanie szkoły sobotniej - Księga Aggeusza

Szanowny Czytelniku. Zanim rozpocznę redakcję Studium Biblijnego na podstawie Księgi Aggeusza, chciałbym przedstawić Ci plan wpisów do mojego blogu na najbliższe 3-4 tygodnie. Tak więc zaraz po Księdze Aggeusza, zaprezentuję Syndrom Wiary Kobiet z Izajasza 4:1.( definicję Syndromu Grupowego Myślenia ( Groupthink ) proszę szukać w internetowej Wikipedii ). Następnie krótką korespondencję z dwoma pastorami: Dr. med. Jackiem Matterą – przywódcą duchowym ze zboru w Katowicach ( autorem książkowych poradników uczących jak sobie radzić z depresjami ) i z Piotrem Stachurskim – obecnym Sekretarzem Zarządu Diecezji Południe KADS w Polsce ( więc duchowo etycznego „spadkobiercą” matactw wcześniejszego zarządu w osobach: pastora Jana Krystę i Marka Rakowskiego – dziś Sekretarza Głównego Zarządu KADS w Polsce, w sprawie z zebrania zborowego z datą 07.02.05r. Patrz: przykłady nr. 1 i 2, str.3 listu do pastora Teda C. Wilsona ) Jako jedyni z innych pastorów KADS w Polsce - do których napisałem krótkie wiadomości emailowe, w czasie redakcji listu do Przewodniczącego Światowego KADS, odpisali mi… w sposób tak charakterystyczny dla przedstawicieli pastorskich struktur KADS ( również dla faryzeuszy -bezdusznych z brakiem duchowo etycznej empatii ) – więc uznałem, warto tę korespondencję umieścić w blogu. Przedstawienie korespondencji z dwoma pastorami będzie dobrym wstępem do ostatniej pozycji w zaprezentowanym teraz anonsie, jakim jest rozdział wyjaśniający Szanownemu Czytelnikowi, dlaczego napisałem „otwarty” list do pastora Teda C. Wilsona Przewodniczącego Światowego KADS; również jak to jest możliwie, by w wyznaniowo religijnej społeczności osób o wysokiej kulturze, wykształceniu, wierze w wartości duchowo etyczne, mógł zaistnieć wieloletni mobbing w sferze wolności sumienia i wyznania wiary, trwać w statusie jawnej bezkarności. Zapraszam!

Tekst Studium Biblijnego dedykuję Braciom ze zboru w Londonderry

Księga Aggeusza – Szkoła Sobotnia

Zanim przejdziemy do lekcji szkoły sobotniej, należy wspomnieć trzy bardzo ważne kwestie.

Pierwsza:
Szkoła sobotnia jest pokarmem przygotowanym przez wiernego sługę podanym we właściwym czasie - co oznacza, że musimy wierzyć, iż wybrane w konkretnym czasie poruszane tematy w danym studium biblijnym, są konkretnym środkiem pomocnym, dla konkretnych potrzeb konkretnego zboru. Fakt, że w całym kościele w tym samym dniu studiuje się ten sam temat, nie oznacza, że we wszystkich zborach musimy wypowiadać się tak samo; nie uwzględniając lokalnych potrzeb konkretnego zbór. Chcę raz jeszcze zwrócić uwagę na zwrot „podanym we właściwym czasie” – co znaczy na aktualne konkretne potrzeby zboru. Takie wykorzystywanie - w sprawiedliwości i prawdzie - treść lekcji biblijne buduje wrażliwość i dociekliwość praw Bożych wiary u/zawierzenia Bogu, ratując przed gnuśną ( więc wygodną ) rutyną wiary kobiet z Ijz.4:1

Druga:
To prawda, że w Łuk.12: 29-31 jest napisane: Więc i wy nie pytajcie o to, co będziecie jeść i co będziecie pić, i nie martwcie się przedwcześnie. Tego wszystkiego bowiem ludy tego świata szukają; wie zaś Ojciec wasz, że tego potrzebujecie; Lecz szukajcie Królestwa jego, a tamto będzie wam dodane.
Jednak lepiej przytaczać naukę z Mat.7: 31-33: Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać? Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. Gdzie dodane jest i sprawiedliwości jego.
Dlaczego Łukasz pominął i sprawiedliwości jego ?– ja nie wiem . Prawdopodobnie dlatego, że dla Łukasza oczywistością było utożsamienie Królestwa Bożego w duchowo etycznej jedności ze sprawiedliwością Boga. Niestety takie połączenie Królestwa Bożego ze sprawiedliwością , na dłuższą metę jest nie do przyjęcia przez osoby wiary kobiet z Ijz.4:1! ( patrz: Syndrom wiary kobiet z Izj.4:1 , start w następnym tygodniu zaraz po zakończeniu Listu do Pastora Teda C. Wilsona )
My jednak nie jesteśmy ewangelistą Łukaszem, więc na wszelki wypadek, w pokorze słabości ludzi grzechu samolubnego egoizmu ( jest jeszcze niesamolubny egoizm ) użyjmy twierdzenie: „że Królestwa Bożego i sprawiedliwości Boga należy szukać, aby inne będą nam dodane” Warto to zrobić, gdyż istnieje możliwość, że Bóg doda nam rzeczy, które na potrzeby naszego zbawienia będę nam niezbędne – ale jednocześnie nie będą atrakcyjne dla naszego osobistego „starego człowieka” z jego samolubnymi egoistycznymi żądzami; bo zmuszające do konieczności zachowania sprawiedliwości i prawdy, gdy nie jest to nam na rękę!

Trzecia: Nie przypadkiem przypomniałem o pamięci zachowania sprawiedliwości Boga…
Cała treść Biblii, jest przez Boga realizowaniem Jego Planu Zbawienia dla nas. Każda biblijna księga, to przystanek, na którym możemy wsiąść do pociągu z napisem „Boży plan Zbawienia”. Aby nam ułatwić zrozumienie znaczenia tego planu, Bóg historię narodu Izraelskiego przedstawił w trybie ciągu przyczynowo skutkowym . Dlatego, zabierając się dziś do analizy przesłania kolejnego punktu Planu Zbawienia – jakim jest treść Księgi Aggeusza – pamiętajmy o czym była mowa w poprzednich sobotnich lekcjach; czyli o zachowaniu sprawiedliwości!

2 Tym.3:16-17… Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.

Bóg przez racjonalny ciąg przyczynowo skutkowy, raz jeszcze przekonuje nas, że jest Ojcem troskliwym, rozważnym, odpowiedzialnym. ( więc my również w ten sposób powinniśmy zbliżać się do Niego, na racjonalnej zasadowej platformie budując indywidualną osobistą czystą Religię z Nim na podstawie racjonalnej wiary u/zawierzenia Bogu.)
Dlatego w swym Planie Zbawienia, powracającym z niewoli babilońskiej Izraelitom, mądrze najpierw kazał odbudować mury obronne, by dopiero potem, wewnątrz tego muru, zabrać się do odbudowany świątyni. W historii walk Izraelitów z Rzymianami zdarzały się sytuacje, gdzie Izraelici pragnąc trzymać się zasady niepracowania w Sabat, pozwalali Rzymianom w okresie od zachodu Słońca w Piątek do zachodu w Sobotę bezkarnie podchodzić pod swe mury obronne, aby w nich dokonywali wyłomów . Cała sprawa skończyła się tym, że Rzymianie zdobywali izraelskie twierdze, a przestrzegający skrupulatnie zakon Boga odnośnie święcenia Dnia Siódmego, dostawali tęgie lanie - mimo, że Bóg obiecał:
Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, Wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły. ( Izj.58: 13- 14 ).

Dlaczego Izraelici przegrali z Rzymianami, choć „uchwycili” się nadziei, że przestrzeganie Sabatu da im poparcie Boga, a więc zwycięstwo z kimkolwiek? Ponieważ okazali wiarę kobiet z Izj.4:1 - bo swoje przestrzeganie Sabatu nie wykorzystali do posłuszeństwa wobec sprawiedliwości i prawdy Boga ( oni własny pokarm - nie Boga chcieli jeść, we własne szaty - nie Boga chcieli się ubierać )
Nie spytali się Boga czy lub jak każe im walczyć z Rzymianami!
Dlatego nie potrafili przyjąć Pana Jezusa Chrystusa, jako obiecanego Mesjasza - gdy ten uzdrowił sługę oficera rzymskiego.

Inaczej było w przypadku króla Hiskiasza! Efekt? Obrońcy Jerozolimy, nawet palcem nie kiwnęli, gdy posłany przez Boga anioł w ciągu jednej nocy wybił 185 tys. agresorów asyryjskich

Każdy człowiek w oczach Boga zasługuje na wieczorne życzenie : dobrych i spokojnych snów dla Ciebie Bracie , który przed nocą powierzysz swe troski w gestię sprawiedliwości Boga

Bóg – troskliwy Ojciec, prowadzi nasze życie w rozsądnej kolejności. To my mamy skłonność do irracjonalnej uczuciowo emocjonalnej zmiany tej kolejności , oszukując się wiarą kobiet z Izj.4:1, że samo szukanie Królestwa Bożego ( ale z pominięciem Jego sprawiedliwości ) dam nam prawo oczekiwania od Boga doczesnego dodania tego, o co Go prosimy. Tworzymy więc własny „biblijny” tekst – ów pokarm i szaty, teraz w brzmieniu: Szukajcie najpierw Królestwa Bożego , ale bez sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. ( Księga wiary kobiet z Izj.4:1.rozdz.6 wer.33)

Kończąc konieczny wstęp, przechodzę do analizy Bożego pouczenia na konkretne potrzeby rodziny Szczęsnych Bury, a także zboru KADS w Londonderry

Najpierw trzeba zbudować mury by mieć skuteczny środek do ochrony przed atakiem grzechu z zewnątrz. Uzbrojony w tarczę wiary –jakim jest mur obronny, można zająć się budową świątyni; a dopiero na końcu zadbaniem o swój osobisty rodzinny majątek.
By zrozumieć konieczność zachowania tej kolejności, jak zwykle odwołam się do racjonalnej logiki – a nie do irracjonalnego fanatyzmu, przed którym przestrzega Słowo Boże z przerabianej niedawno Księdze Habakuka:
Cóż pomoże bałwan, którego wyrzeźbi mistrz, posąg odlany z jego kłamliwą wyrocznią? Ufa jej jednak jego twórca, choć sporządza nieme bałwany. Biada temu, kto mówi do drewna: Obudź się! a do niemego kamienia: Rusz się! Czy może on dać wskazanie? Przybrany jest złotem i srebrem, lecz ducha w nim nie ma żadnego, Ale Pan jest w swym świętym przybytku. Umilknij przed nim, cała ziemio!

Czy macie świadomość swych potrzeb duchowych, że budynki sakralne: katedry, kościoły, kaplice – nawet wypełnione po brzegi tłumami ludzi, mogą być owym bałwochwalczym drewnem i kamieniem, gdy w zebrane tłumy w tym sakralnym budynku, będą czcić Boga niezgodnie z Jego dyscypliną prawno doktrynalno liturgiczną; czyli niezgodnie z powierzonymi wyroczniami Bożymi?
To jest dokładnie tak samo, jak w budynku szpitalnym – pełnym lekarzy, pielęgniarek i chory, za to bez przestrzegania szpitalnych regulaminów, służących do skutecznego leczenia ludzi… ( zapraszam do kazania: Zasady, kwasy i papierek lakmusowy ) Dlatego najpierw trzeba zbudować racjonalny mur tarczy wiary u/zawierzenia Bogu, przez karność wobec regulaminów KADS – tych powierzonych KADS wyroczni Boga - które w sprawiedliwości Bożej i świętości Prawdy streszczają się jednym słowem Miłuj Boga i każdego bliźniego swego, by w budynkach sakralnych nie pozwolić folgować irracjonalnej uczuciowo emocjonalnej celebracji – która bez zasad zakonu Bożego, nabiera charakteru wszeteczeństwa i bałwochwalstwa wiary kobiet z Izj.4:1.

Nigdy nie wstąpiłbym do kościoła ( chodzi mi o zorganizowaną społeczność wyznaniową ) którego wewnętrzne regulaminy, byłyby sprzeczne z zakonem Bożym, wyrażonym w treści 10-ciu Przykazań.

Regulaminy kościelne - zgodne w korelacji prawno doktrynalno liturgicznej z Dekalogiem, zawsze i na pewno streszczają się jednym słowem Miłuj Boga i każdego bliźniego swego

( patrz: list do pastora Pawła Lazara ….. )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz