O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

piątek, 7 czerwca 2013

10 str. LIstu do pastora Teda C. Wilsona Przewodniczącego Światowego KADS

Str.10

Ten list to ostatnia próba zaproszenia przedstawicieli pastorskich struktur globalnego KADS do wspólnego określenia się w temacie zachowania sprawiedliwości i prawdy naszym Bożym kościele - z wykorzystaniem moich przykrych doświadczeń ofiary przemocy mobbingu w KADS. Ten list to ostatnia próba we własnym wewnętrznym forum kościelnym. Potem te rozważanie poprowadzę w mediach światowej opinii publicznej.

Ponieważ w programie Hope Channel dużo mówiłeś o potrzebie zachowania jedności w KADS, zabiorę Ci jeszcze troszkę czasu do rozważenia w temacie zachowania tożsamości adwentysty Dnia Siódmego.
Przecież słowa z Pisma Świętego:
Starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju: Jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; ( Ef.4:2-4 )
wszelkiej maści totalitaryzm również może wykorzystać do własnej ideologii – w zależności z jakim Duchem, ciałem, Panem, wiarą, chrztem się utożsamia!

Dlatego nawoływania do jedności społecznej bez zdefiniowania jej tożsamości, ideologią pachnie – szczególnie, gdy ta jedność opierać się ma na posłuszeństwie jednostki wobec większości – wymuszoną pod groźbą bezkarnego stosowania przemocy mobbingu
W rzeczywistości działalności społecznej, o jakości jedności tej społeczności, decyduje zachowanie tożsamości tej grupy.

Poświęćmy więc kilka zdań w tym temacie, jako ilustrację wykorzystując wcześniej przedstawione w tym liście 21 przykłady.

1.Jeśli do określenia prawidłowej tożsamości współwyznawców globalnego KADS użyjemy zbiór Zasad Wiary, przedstawionych w książce pt: „Wierzyć tak jak Jezus” - to od razu widzimy, że zachowanie pastorów z przedstawionych wyżej 21 przykładów nie ma nic wspólnego z duchową zasadową tożsamością Adwentystów dnia Siódmego - wyrażoną w treści tej książki!
A to poważna - wręcz doktrynalna sprawa; gdyż co nie stanowi duchowo etyczną wspólnotę z tożsamością Pana Jezusa Chrystusa – musi mieć wspólność z tożsamością przeciwnika Pana!
Dlaczego więc jest tolerowane ( i nagradzane ) w naszym kościele w okresie wielu lat?

2. Warto również dodać, że w historii ludzkości znane są przypadki, gdy grupy ludzkie tworzą i wzmacniają więź, jedność i tożsamość przez uwikłanie się w wspólny udział w stosowaniu przemocy wobec osoby trzeciej/osób trzecich.
Zgodzisz się ze mną Bracie Przewodniczący globalnego KADS, że przemoc nie powinna być środkiem łączącym społeczność naszego kościoła, nie może być uznana jako łączność społeczna przez Działanie Ducha Świętego? Dlaczego więc pastorzy, przedstawieni w 21 przykładach, nie otrzymali nagany, gdy wykorzystując metody przeciwnika Boga „zaprowadzali” ład i porządek w zborach globalnego KADS! Jak wyjaśnisz swoje ewentualne ignorowanie ujawnione Ci w tym liście przypadki stosowania wieloletniego mobbingu w naszym kościele?
Mat.25:31-46... A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, Byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.
Jeśli w moim kościele prześladowano go: poniżeniem, dyskryminacją, cenzurą, oszczerstwem - w obecności jego córki, a wy okazaliście mu ( od razu lub później ) pomoc w sprawiedliwości i prawdzie - mnie również okazaliście pomoc
Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Albowiem łaknąłem, a nie daliście mi jeść, pragnąłem, a nie daliście mi pić. Byłem przychodniem, a nie przyjęliście mnie, nagim, a nie przyodzialiście mnie, chorym i w więzieniu i nie odwiedziliście mnie. Wtedy i oni mu odpowiedzą, mówiąc: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym albo pragnącym, albo przychodniem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu i nie usłużyliśmy ci? Wtedy im odpowie tymi słowy: Zaprawdę powiadam wam, czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, i mnie nie uczyniliście.
Jeśli tego najmniejszego w moim kościele opuściliście w jego wieloletnim poniżaniu - mnie również opuściliście w moim poniżeniu, gdy oddawałem za was swe życie na krzyżu!
I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.

Bracie Tedzie, przecież ofiara przemocy mobbingu w KADS,najbardziej zasługuje na miano najmniejszego, któremu szczególnie należy się zaopiekować Kościele Bożym!!
( patrz: Postscriptum listu "otwartego" do pastora Pawła Lazara ... )

3.Innym elementem negatywnej tożsamości poznanych przeze mnie adwentystów Dnia Siódmego – ale nie taki jak by się podobał Bogu, jest cynizm wobec zachowania tych zasad wiary. W przedstawionych Ci przykładach znajdziesz tego dowody.
Co gorsza, ten cynizm wpaja się dzieciom, np. wysyłając je do katolickich szkół – gdzie do uzyskania dobrych ocen z nauki zmuszane są przyswajać sobie katolickie zasady wiary ( moja żona również wysłała naszą córkę do takiej szkoły - co skutkowało że córka zaczęła wątpić w istnienie Boga; a członkowie zboru wykorzystali to oskarżać mnie, że to ja przyczyniłem się do tego zwątpienia mojej córki! . ) Prawdziwy wyznawca wiary najpierw powinien nauczyć się szanować istnienie zasady wiary ( również innych kościołów ) by potem móc nauczyć się szanować zasad wiary, które zmuszony będzie wykorzystywać w działalności ewangelizacyjnej swojego kościoła.
Jeśli jednak uczy się dzieci, że mają cynicznie podchodzić np. do katolickich zasad wiary by otrzymać dobre oceny w katolickiej szkole – w momencie gdy dobrowolnie są do niej wysyłane przez rodziców adwentystów Dnia Siódmego, czy one pojmą ( nabędą wiarę u/zawierzenia Bogu ) głęboki sens zawarty w konieczności gotowości umrzeć za zasady wiary - za którą umarł Pan!

Bodajże w 2005 roku uczestniczyłem w turnieju piłkarskim na Kampie KADS w Zatoniu. W któryś momencie dostrzegłem, że 12-letni gracze, oszukują w tej grze. Zwróciłem na to uwagę pastorowi, "duchowemu opiekunowi" całego turnieju piłkarskiego. Przykre, ale synowie adwentystów Dnia Siódmego, oszukujący w grze, nie przestraszyli się mojej interwencji; wprost przeciwnie, zaatakowali mnie słownymi przepychanki – jak to się dzieje na dorosłych boiskach piłkarskich. I wtedy pastor – organizator turnieju i jednocześnie sędziujący ten mecz, w obecności chłopców powiedział do mnie: Bracie, daj spokój – przecież to tylko małe regulaminy, przecież to turniej dla dzieci o małą stawkę..” Nie ze strachu przed napierającymi butnie wyrostkami „wychowania sprawiedliwości i prawdy” ich rodziców, lub przekonany „miłosierdziem” (bez zakonu!) tego pastora, zrezygnowałem z dochodzenia przestrzegania sprawiedliwości i prawdy w grze tego meczu.Zrezygnowałem – bo zrozumiałem, że bez sensu byłoby powiedzieć: „jak chcesz pastorze nauczyć tych chłopaków duchowo etycznej karności wobec regulaminów Dekalogu, jeśli w tak małej sprawie nie potrafisz wpoić im respekt do tych małych turniejowych regulaminów?"
Do czego służy turniej piłkarski na Kampie KADS? Do polatania za piłką – toż u siebie w domu, też można zorganizować turnieje! Czyż turnieje na Kampach KADS nie powinny służyć do nabycia respektu do regulaminów, którym dobrowolnie się podporządkujemy w momencie wejścia na boisko lub… do społeczności KADS?.
Nie jeżdżę na kampy do Zatonia…. bo po co?

4. Przedstawione przykłady wskazują, że przywódcy naszego kościoła nie wahają się stosować metody „narzucenia faktów dokonanych” bez przeprowadzenia rozpoznania, wyjaśnienia. To nie jest metoda Boga - czytaj: „owocowanie Owocem Ducha Świętego !
Gal.5: 22-23.. Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, Łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.

Bezkarne publiczne stosowanie metody faktów dokonanych - jako skuteczna metoda rozwiązania przyczyn konfliktów , dowodzą, że w społeczność KADS ma autorytarną grupową tożsamość , a nie osobowość Ducha Świętego.
Jest również dowodem, że ta społeczność nie potrafi stosować metody wyznaczonej przez Pana wskazówce: „Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.( Jana4:23-24)

Najtragiczniejsze jest to, że współwyznawcy KADS, przez uległość - w sferze wolności sumienia i wyznania wiary - przywódcom stosującym metodę narzucenia faktów dokonanych, są pozbawieni nauki pokory, która pomogłaby im znieść prawdę o samych sobie, o stanie swego zawierzenia się Bogu.
Bracie Ted – z własnego doświadczenia wielokrotnego okresu żalu za swe przewinienia wobec żony i córki w momencie swego rozgoryczenia, doskonale wiem jak bolesne jest podjęcie się tego typu „skanowania” własnego stanu zawierzenia się Bogu; skanowania ilości śmieci w moim sercu i umyśle, przyswajanych w konfrontacji z osobami, które dobrowolnie wstąpiły do KADS, by narzucać swoje ludzkie zasady sprawiedliwości prawdy. Trwanie w wierze kobiet z Izj.4:1 – czyli: tylko przekonania że Bóg istnieje, daje luksus unikania przeprowadzanie tego typu bolesnej analiz swej rzeczywistej bliskości z Panem. Rozumiem, że kobiety i dzieci powinny z ostrożnością podejmować się tego typu skanowania – i to tylko w towarzystwie mężczyzny potrafiącego wesprzeć duchowo. Jednak niezbędna jest tu pokora u kobiety i społeczności w której ta kobieta funkcjonuje w sferze sumienia i wyznawania wiary ( Jana 8:11 ) … w innym przypadku nawet obecność Pana nic nie pomoże.
Warto jednak zauważyć że to mężczyzna powinien dawać przykład do gotowości przyjęcia tego typu cierpień, przez to zdobyć szacunek u kobiety, i na podstawie tego zdobyć u niej zaufanie.
Powiedz to mojej żonie...

Teraz przytoczę słowa ustępującego Papieża Benedykta XVI : Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Ależ piękne męskie słowa! I jak te słowa powinny zawstydzić pastorów KADS ze wspomnianych w 21 przykładach!

Prawda jest taka, że kobiety potrafią bardziej od mężczyzn znosić ból i cierpienie z lojalności do swoich dzieci, mężów, rodzin. Nigdy jednak nie będą gotowe dobrowolnie celowo poddać się cierpieniom wynikającym z posługi duszpasterskiej w społeczności tak łatwo ulegającej zwodniczemu przekonaniu, że można otrzymać usprawiedliwienie bez przyznania się do winy, bez okazania skruchy – dlatego kobiety nigdy nie powinny być dopuszczone do urzędów przywódców zborowych, czy pastorskich!
Samo pojawienie się pomysłu, rozważania, poszukiwania prawdy biblijnych w celu uzasadnienia dania kobietom praw do pełnienia urzędu kapłanów - jest dowodem, że wśród mężczyzn naszego kościoła obce są cierpienia z tych samych powodów, których Pan Jezus Chrystus cierpiał w Getsemane. Pomysł nakładania kobietom brzemienia urzędu kapłana, dowodzi, że pomysłodawcy są pozbawieni osobistego doświadczenia dobrowolnego poddania się udręki szczerego żalu za swoje grzechy – które np. skutkowały grupowym zgorszeniem wobec jednostki w zborze; więc skąd mają wiedzieć, że to cierpienie jest tak wielkie, że przerasta uczuciowo emocjonalne możliwości kobiety? Inaczej mówiąc, mamy nowy dowód, że pastorom naszego kościoła bliżej do kapłanów Sanhedrynu, niż pokornym sługom Bożym.
Poddajcie się najpierw cierpieniu „skanowania” swoich słabości – które zmuszają was do m.in. tolerowania niesprawiedliwości i kłamstwa w życiu powierzonym wam owiec – by potem zrozumieć jak poronionym błędem jest nadawanie kobietom brzemiona tego typu cierpień! Taki pastor Claudiu Popescu, razem z kobietami ze zboru w Londonderry, próbowali mi wmówić, że użycie tylko słowa „przepraszam” naprawi skutki jego publicznego zakneblowania mi ust taśmą klejącą! Czyli, tylko wypowiedziane słowo przepraszam miałby usprawiedliwić/ oczyścić z grzechu poniżenia bliźniego swego, gdy tymczasem należałoby przez cierpienie skanowania swego serca, w nim znaleźć śmiecie - które pozwoliły uczynić te poniżenie lub śmianie się z poniżonego ( w obecności grupy dzieci, w której znajdowało się dziecko poniżonego. Fakt, że inne dzieci widziały poniżenie ojca, dla jego córki było dodatkowym stresem wstydu, poczucia odrębności w grupie zborowej )
Bracie Ted – niech pastorskie struktury proszą Boga o przysyłanie do naszego kościoła prawdziwych mężczyzn do pełnienia urzędów pastorów w globalnym KADS; sami takimi mężczyznami się stańcie - a zrozumiecie, jaką nieodpowiedzialność pasterską okazujecie wobec Pana globalnej Owczarni KADS, gdy próbujecie obarczyć słabość kobiecą pełnieniem godności Strażnika zasad wiary globalnego KADS.

Tu uwaga! Pan Jezus Chrystus jest nieskończenie cierpliwy dla słabości, która ciągle się potyka, upada w drodze do Niego. Jednak gdy słabość ośmiela się zasiąść na stołku oskarżyciela, sędziego i egzekutora kar innych – u Pana przestaje być pokorną słabością; staje się słabością pychy, zarozumiałości; bo podejmuje się odpowiedzialności, którą nie jest w stanie udźwignąć w swej słabości!

Czy pastorzy w przedstawionych przeze mnie przykładach, to mężczyźni, którzy są gotowi publicznie przyznać się do swoich przewinień – by zagwarantować zachowanie sprawiedliwości i prawdę w zborach KADS? A może zwyczajni „cwaniacy ”, którzy babskimi baśniami zwodzą kobiety, co to ciągle się irracjonalni uczą ale dość do racjonalnej prawdy nie potrafią. A łatwo im zwodzić, gdy wśród kobiet znajdują się takie, które są w rui wyjścia za mąż koniecznie za pastora; innym zaś można zaoferować tanie noclegi w kaplicach naszego globalnego kościoła np. w Włoszech lub Portugalii, gdzie pastorem jest znajomy ze studiów w NewBold.
Bracie Ted –jest wiele dowodów, wskazujących że tzw. „duchowa” jedność społeczności globalnego KADS na lojalności układzików, stosuneczków między ludzkich się opiera, zamiast na zasadach indywidualnej czystej Religii wiary u/zawierzenia Bogu – która zmusiłaby tych pastorów do udręki żalu za swoje przewinienia, przyczyniające się do grupowych uprzedzeń, zgorszeń w zborze kościoła Bożego! Tymczasem przedstawiciele pastorskich struktur, pozostały współwyznawcom KADS dają przykłady wiary kobiet z Izj.4:1 - które szukając Pana wołają: my robimy jak nam się podobna, a Pana nich cierpi na nas w ogrodzie Getsemane, a potem na Golgocie, i zdejmie z nas naszą hańbę.
Czy to jest jeszcze nadal kościół – czy społeczność światowa, z podatków której pastorskie struktur KADS się utrzymują w nie najgorszych warunkach materialnych.?

Pokażcie mi biblijne dowody, gdzie Bóg kobiety wyznaczył na przywódców swego ludu ? Wskażecie – Debora! ( Sędz.4:4 ) W moim rozumieniu Bóg wyznaczył tę kobietę, aby była pozytywną sędziowską inspiracją dla mężczyzny Baraka w podjęciu się pełnienia roli przywódcy Ludu Bożego.
Czy E. White była przywódcą naszego kościoła – czy inspiracją dla przywódców naszego kościoła? Odpowiedź: była proroczą inspiracją - niestety bywało/ jest obecnie inspiracją zlekceważoną przez przywódców i szeregowych członków KADS; szczególnie przez tych, którzy jej cytaty Ducha Proroctw w portalach NK lub Facebook wykorzystują do reklamowania samych siebie – swojej „uświęconej" tożsamości zamiast jako inspirację do działania w obronie sprawiedliwości i prawdy. W rzeczywistości sprawiedliwości Bożej i świętości Prawdy, nieuświęconą tożsamość adwentysty Dnia Siódmego, mają notorycznie sprzeciwiający się regulaminom KADS!
Tak przynajmniej twierdziła… E. White!
Ja mężczyzna twierdzę, że dla mężczyzny kobiety typu Debora lub E. White to czyste błogosławieństwo od Boga!
Powiedz to mojej żonie…

4.Wspólny powszechny, publicznie ujawniany cynizm współwyznawców naszego kościoła widać również w związku manipulacjami treści publikacji E. White, którą jako prorokinię samego Boga, traktuje się pół, a nawet ćwierć poważnie!. Tak więc, chętnie przytacza się jej słowa np. w kwestii zdrowego odżywienia się, ale pomija się – „ niczym szatan święconej wody” to co pisała na temat konieczności zachowania karności wobec kościelnych regulaminów; przygotowania dzieci do uczestniczenia w nabożeństwach sabatowych, a dorosłych do Wieczerzy Pańskiej

Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie,Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.- tymi słowami Pan też zmusza nas do skanowania nastawienia swego serca wobec przemocy, którą uczyniłeś swemu bratu ( lub biernie przyglądałeś się tej przemocy )

Bracie Ted C. Wilson - Przewodniczący Światowego KADS, powiedz - najpierw pastorom i szeregowym współwyznawcom naszego kościoła - a potem całemu światu;jak zareagowałaby E. White, gdyby była obecna w przedstawionych w tym liście 21 przypadkach?. Jakie listy do zboru w Londonderry napisałby ap. Paweł? Jak... Ty byś zareagował?
(patrz: Postscriptum do listu "otwartego" do pastora Pawła Lazara... )
Powiedz to mojej żonie.. jak najszybciej!

Czy KADS jest jeszcze nadal społecznością kościoła – czy już świata, z podatków której pastorskie struktur KADS się utrzymują w nie najgorszych warunkach materialnych; dlatego w charakterze "wyborczej kiełbachy" ( ale koniecznie bez wieprzowinki ) schlebiają i adorują uczuciowo emocjonalne przez tę społeczność wydane oceny "kto w oczach samego Pana zasługuje na publiczne zakneblowaniu mu ust, na dyskryminację, cenzurę, oczernianie w oczach jego dziecka?
Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.


Pastor Claudiu Popescu z biednej Rumunii, już po roku swej pracy duszpasterza w Irish Mission , mógł kupić sobie duży drogi samochód, którym dojeżdżał na nabożeństwa z odległego o 30 mil od Londonderry nadmorskiego miasteczka Portsteward - bynajmniej nie pustelni, a raczej pełnego światowych uciech!, Tak więc ten fircyk – czy godny reprezentant pastorskich struktur KADS? - 30 paroletni kawaler, w skórzanej kurtce jaką używają automobiliści, w czarnych przeciwsłonecznych okularach, wozi swym samochodem nastoletnią córkę jednej z członkiń zboru w Londonderry; przy czym ta 13 latka jest ubrana w krótka mini, mocno pomalowane oczy i paznokcie, głęboki dekolt z którego widać … krucyfiks! To nowy trend w KADS w przybliżaniu młodzieży do Pana! ( pamiętasz Bracie Ted z wcześniejszego fragmentu tego listu - przykład tego pastora studiowania Biblii sam na sam z moją córką? )
Oto reprezentacja tożsamości adwentystów Dnia Siódmego z Londonderry!
Czy fakt, że ten pastor reklamuje swoja osobę na Facebooku tytułem: „Youth minister Union British” dla KADS jest powodem do chlubienia się, czy raczej kłopotem zawstydzenia?
Wieloletnie notoryczne reakcje Przewodniczącego Irish Mission pastora Davida Neal na wybryki swego podwładnego pastora Claudio Popescu, przekonują członków zboru w Londonderry, że rumuńskie pastor powinien być żywą reklamą duchowo etycznej tożsamości globalnego KADS, zaś E. White nadaje się tylko do kosza targowiska w Eglinton !!!!!
( patrz: list do Gośki G. ze zboru w Londonderry )

Przy okazji – w świeckim prawie UK jest zabronione, aby nauczyciel przebywał sam na sam z uczniem.
Czy pastorów Irish Mission to świeckie prawo nie obowiązuje? Z reakcji Przewodniczącego Irish Mission pastora Davida Neil wynika, że nie obowiązuje!
( patrz: Listy "otwarte" do pastora Davida Neal - start wkrótce )

I taka wieloletnia reakcja pastora Davida Neal, adwentystów Dnia Siódmego ze zboru w Londonderry utwierdza w wierze kobiet z Izj,4:1, że ich system edukacji duchowo etyczny powinien być "światłością" dla świeckiego UK systemu edukacji, podobnie jak dla katolickiego. Tylko jak racjonalnej logice wiary u/zawierzenia się Bogu można się zgodzić,że członkowie zboru w Londonderry zamiast głupimi są mądrymi ambasadorami Pana przed Katolikami, jeśli własne dzieci z nieprzymuszonej woli, oddają pod opiekę katolickiej doktrynalnej edukacji!
Zadaj to pytanie mojej żonie... która przed naszą córką, razem ze zborem w Londonderry, twierdzi, że to ja jestem winny pojawieniu się stresu u naszej córki.
W o 1000 km. odległej od zboru w Londonderry ( i pastora Claudiu Popescu )Polsce, moja córka pod moją opieką osiągała znakomite wyniki w nauce i sporcie; nie miała problemów z kontaktach z rówieśnikami... więc coś wręcz przeciwnego do tego co dziś osiąga moja inteligenta, bardzo wrażliwa córuchna wśród niewrażliwych ( inteligentnych? ) adwentystów Dnia Siódmego w Londonderry.
( szczegóły w dalszej części moje blogu/książki..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz