I rzekl do mnie Bog: Adwentysci dnia siodmego przegonili mnie z Kosciola – któremu powierzyłem swojej wyrocznie tak jak i ciebie Bogdanie przegonili

Nuże Bogdanie , przepasz swoje biodra jak mąż; będę ciebie pytał, a ty mnie poucz!  Czy chcesz rzeczywiście podważyć moją sprawiedliwość, pomówić mnie o krzywdę, aby okazać, że masz słuszność?

Bogdanie
Oto świętość prawdy faktow przez ciebie dokonanych, ujawnia, w jaki sposób podważałeś moja sprawiedliwość. Prawda przypomina fragment z tresci postu Spiewajmy Panu, bo dobry jest i madry jest i sprawiedliwy : Dlaczego Bog pozwoli na to lub tamto? Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? – wiele było pytan, a odpowiedzi ze strony Boga mniej niż śniegu w Irlandii.

Tak Bogdanie, jest prawda, ze niewielka ilością śniegu obdarzam Irlandczykow – ale tylko dlatego, ze oni sa marnymi kierowcami… 
………………………………..
……………………………….

Bogdanie, raduje się mojej serce, widzac, jak za pomoca żartów, starasz się zminimalizować traume towarzyszaca poznawaniu zrozumienia mojego dobra, zmuszony poznaniem zla szatana. Widzialem ten dobry delikatnie subtelny sposób, w prowadzeniu dwoch małoletnich dziecki w nowonarodzenie z odrodzenia z traumy zgorszenia się ich matka ( pod wpływem podszeptow ich ojca )
Zaprawde zaprawde trzeba naprawde rozumiec Boga by w Jego obecności zachowac swobode uczuc, a jednoczesnie nie odstepowac od drogowskazu prawdy faktow dokonanych przez Chrystusa.
Zachowywac swobode uczuc, żartując lub… stawiając niedojrzale zarzuty Bogu.
Zaprawde zaprawde trzeba naprawde milowac  Madrosc Zrozumienia Poznawanej Prawdy – jeśli się brzydzi tzw. zachowaniem formy Powagi  – która w rzeczywostosci ma służyć zakryciu głupoty
( niestety ) zamknietego krytyczno poznawczego umyslu, zapyzialej pychy uprzedzenia, kłamstwa i obludy.  

Wiec, oczywiście wycofuje swój krotochwilny zart skierowany w strone przezacnych Irlandczykow, przechodzac do istotniejszych spraw. Oto prawda faktow dokonanych przez ciebie Bogdanie, ujawnia, ze podważyłeś moja sprawiedliwość, próbując  w swej ludzkiej traumie, znalesc swoja słuszność.. … jako duchowe pokrzepienie!
Prawda cytuje z tresci twego postu Spiewajmy Panu, bo dobry jest i madry jest i sprawiedliwy, co nastepuje: Dlaczego Bog pozwala aby w Jego kosciele tak gnojono moja godność człowieka – próbując zniewolic, wrecz sprostytuowac moja indywidualna osobista wiez z Bogiem ( prawdziwa Religia ) do poziomu wiezi z Bogiem za posrednictwem widzimisie wspólnoty adwentystow dnia siódmego; na dodatek z „wizerunkiem” Boga, wychodzącego naprzeciw potrzebom uczuc adwentystow, zas daleki potrzebom moim uczuciom i zasadom ( światopogląd Pojecia Religia ) ?

Bogdanie, pokaz nam zdjecie, za pomoca którego Renia i Mariusz Wojcikowie wraz Gosia Geslak, chlubia się przed swiatem – wiec również przed toba Bogdanie – swoja „radością i duma” z Claudiu Popescu, w Scottish Mission Seventh-day Adwentist Church, ordynacji  pelnych swiecen kaplanskich… rzekomo moich swiecen kapłańskich.

Czy o to zdjecie Ci chodzi mój przyjacielu ktorego na imie racjonalne zrozumienie?
Tak Bogdanie. Przybliz je.. musze wlozyc okulary….

Przypatrz się uważnie tej parze od lewej strony zdjęcia… To Renia i Mariusz Wojcikowie.
To u nich nocowal kochas twojej zony – w ten sposób, ja Bog, za pomoca świętości prawdy faktow dokonywanych przez kochasia twojej zony, udowodniłem Reni i Mariuszowi, ze kochas stolowal się z twoja zona, pral w twoim domu swojej gacie, ubrudzone praca na śmietnisku; zas w dni wolne od pracy , calymi dniami przebywal w twoim domu z twoja zona. Ze w twoim domu wracajac po pracy bral prysznic – nie w domu Wojcikow. Ze mial klucze do twego domu.
Dzieki prawdzie wyzej wspomnianych faktow, udowodniłem Reni i Mariuszowi Wojcikom, ze oni nocując u siebie kochasia twojej zony, obludnie – wbrew mojego zakonu ( wiec wbrew mojej woli ) usprawiedliwiali jawny dla nich, dla mnie Boga, dla ciebie Bogdanie, cudzołożny związek twojej zony z kochasiem.

Patrz Bogdanie na nich, niech patrzy czytelnik twego Blogu  – na tym zdjęciu, pozbawieni bojaźni przede mna Bogiem Wszechmogącym , publicznie jawnie chlubia się „radością i duma” ze Claudiu Popescu zostal ordynowany..
... wlasnie ten Claudiu Popescu, który namawial twoja zone, by od ciebie odeszla – jednoczesnie obiecujac, jako (rzekomo) mój duszpasterz, ze stawi się w sadzie rozwodowym, by złożyć zeznanie, ze ty Bogdanie jestes chory psychicznie. A potem gościł zone z jej kochasiem na nabożeństwach sabatowych w moim domu, w mojej kaplicy Kosciola - ktoremu powierzylem swojej wyrocznie , przyjmujac ich na nabozenstwach sabatowych, z pewnością tego, co on chciał się spodziewac   - czyli, ze Ja temu będę błogosławił jako swieta pobozna ofiare okazania mi czci duchem i prawda przez Claudia Popescu I te trojke na zdjeciu

Popatrz na nich – w moich oczach pajacow…. o tym powiem jeszcze wiecej pozniej.
Teraz tylko... troszeczke : dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.
Mienili się mądrymi, a stali się głupi.

Przyjmujac serdecznie kochasia twojej zony w moim Boga domu, w kosciele – któremu powierzyłem swojej wyrocznie, nie potrafili zrozumiec, ze kochas zakpil sobie z nich ( również - z ich winy - ze mnie Boga wszechmocnego ), gdy dopiero od chwili związawszy się z twoja zona, zapragnął poznac ich Boga, zapragnął uczestniczyc z nimi w nabożeństwach, majac pewnosc, czego chciał się spodziewac, ze oni - ta trojka, wraz Claudiu Popescu uwierzy, będzie glosic ( falszywa) „prawde”  – również twojej corce – ze Ja Bog zakonu: nie cudzołóż, razem z nimi będę okazywal
„ radosc i dume” z faktu przybycia kochasia żyjącego w cudzołożnym związku z mezatka adwentystka dnia siodmego, do mego domu, do kościoła – któremu powierzyłem swojej wyrocznie również w sprawie cudzołóstwa, 

Mienili się mądrymi, a stali się głupi
Bo nie zadali sobie, „niewygodne dla ich próżności pychy i dumy… i pogardy nienawiści do twojej osoby Bogdanie”, pytanie:
Gdziez wczesniej był ten kochas, czemuz nie okazywal wczesniej – przed związaniem się w cudzołożny związek z mezatka adwentystka dnia siódmego -  pragnienia przychodzenia na nabozenstwa sabatowe, mimo, ze od wielu lat był bliskim przyjacielem Wojcikow?

W dniu14 grudnia 2016r. Renia i Mariusz Wojcikowie uczestniczyli w  procesie wykluczenia cie Bogdanie z Chrystusa domu, kościoła – któremu powierzyłem swojej wyrocznie m.in. w sprawie zachowania sprawiedliwości: kto jest bez winny niech pierwszy rzuci kamieniem  – by 27 dni pozniej 31 grudnia 2013r. ( prawie 4 Siedmiodnic -   189 modlitw Reni + 189 modliwt Mariusza = 378 modlitw skierowanych do mnie ) , wspolnie z cudzolozna para, w twym Bogdanie domu na Lisnavart Court spędzić noc sylwestrowa.
Wlasnie od tej nocy kochas zaczal oficjalnie mieszkac w dzien i w nocy z twoja zona…. nie z moim Boga blogoslawienstwem ( gdyz ja Bog nie uwazam cudzołóstwa jako godne do nasladowania ) – lecz z blogoslawienstwem  bozka , którego wykreowala nienawsic do ciebie m.in. tej trojki ze zdjęcia; bozka, którego ( falszywa) „prawda”  twierdzi, ze można zmienic status cudzołożnic w status rozgrzeszona z cudzołóstwa, mimo, ze nadal zyje w cudzołożnym związku.
Oto co cytuje prawda dokonanych slow Chrystusa:
A jeśliby sama rozwiodła się z mężem swoim i poślubiła innego, dopuszcza się cudzołóstwa

A przeciez prawda faktow dokonanych przez twoja zone, wyraznie wskazuje, ze ona nawet nie czekala na rozwiedzenie sie z toba, by już zyc drugim.
Prawda cytujaca slowa Chrystusa, ujawnia, iż nawet poslubienie obecnego kochasia, nie zmieni jej obecny status cudzołożnicy.
 
Bogdanie.
Ja Wszechmogacy Bog, przez takich adwentystow dnia siódmego m.in. jak: Renia i Mariusz Wojcikowie, twoja zona, Goska Geslak, Stanislaw Sleszynski, pastorzy Irish Mission: David Neal, Claudiu Popescu, Weiers Coetser, i reszta tych, którzy publicznie na Facebooku pysznili się swa „radością i duma” z powodu ordynacji Claudiu Popescu, również zostalem wyrzucony z Kosciola, któremu powierzyłem swe wyrocznie.
Tak jak ty Bogdanie, zostalem bez swego domu, bez Kosciola – któremu powierzyłem swojej wyrocznie .

…………………………
………………………..

Bogdanie, raduje się me serce, jest dla mnie wsparcie w mym rodzicielskim zasmuceniu zachowaniem wspólnoty Kosciola ADwentystow Dnia Siodmego/Seventh-day Adventist Church, fakt, ze nie zaprzeczasz gorliwie, poboznie slowami:
Jakze Ty Boze Mocarz wszechmogacy mógłbyś dac się wyrzucic z twego domu, z kościoła – któremu powiwrzyles swojej wyrocznie ? Nie! ja nie mogę się z tym pogodzic! Nie mogę w to uwierzyc, ani  przyjąć jako informacje, na podstawie ktorej powinienem budowac swojej zrozumienie o Tobie, o istocie boskości, która jestes.
O twoim imieniu "Jestem tym kim jestem" – czyli Miloscia, Madroscia, Moca i Sprawiedliwoscia.  

Nie! ty Bogdanie masz już tyle dojrzałości zrozumienia, ze nie boisz utraty wiary zawierzenia się Bogu, którego każdy może wyrzucic – wedlug upodobania swych uczuc -  z kościoła, któremu On powierzyl swojej wyrocznie.
Ty nie boisz się, bo nie czerpiesz sily w boju z trauma koniecznosci  zrozumienia poznanego zla, za pomoca pewności tego , co chciałaby twa próżność pycha i duma się spodziewac, czyli ze twoj Bog – to moc twojej racji, wobec racji prawdy faktow pojawiającego się realnego zla i dobra.

Gdyz Prawda „jest tylko i na pewno tam, gdzie jest”, czyli w historii faktow dokonanych – a nie tam gdzie jest Bog.
Dopiero, gdy Bog respektuje fakty przedstawione przez prawde, można twierdzic, ze Bog jest szczery, otwarty, respektujacy prawde. Ze zyje w prawdzie – swoim zyciem utozsamia się z prawda; co prawda faktow przez Niego dokonanych potwierdza.
Takie nastawnie wobec prawdy maja tylko ci, którzy wierza we mnie Boga, wiara zawierzenia się mojego zakonowi, nie zatrzymując się  na wierze w istnienie Boga ( by kreowac sobie wlasnego bozka  ) .

Bogdanie
Ja Bog i ty, wykluczony z kościoła, któremu powierzyłem swoje wyrocznie - oboje jedziemy na tym samym wozku pogardy adwentystow dnia siódmego, wobec moich Boga zasad, które ty Bogdanie, choc czasami nieporadnie, to jednak konsekwetnie coraz doskonalej probujesz wypełniać.
Oboje musimy znosic drwiny adwentystow dnia siódmego, którzy w moim domu ( w naszym domu ) w kosciele ( w naszym wspolnym kosciele )- któremu powierzyłem swojej wyrocznie,  ustanawiaja wlasne prawa, wlasna prawde, wlasna sprawiedliwość, wlasny „czas laski”.

W owym dniu uchwyci się siedem kobiet jednego mężczyzny, mówiąc: Swój własny chleb będziemy jadły i swoim własnym odzieniem będziemy się przyodziewały, niech tylko twoim imieniem się nazywamy, zdejmij z nas naszą hańbę!

Ale ja Bog Wszechmogacy nie mieszkam pod mostem.  I tylko ze mna, nadal sa moje wyrocznie.
Tobie tez nienajgorzej się zyje. I z toba nadal sa moje wyrocznie

Kosciol któremu powierzyłem swoje wyrocznie, to tylko piec hutniczy ( tak to ujmne, bo wiem, ze nie znasz się na sprawach hutniczych ), w którym z metalu pokrytym rdza grzechow, wytapiam zlote i srebne talenty, którymi obracali ci, którzy wykorzystujac te talenty ( prawa i obowiązki szeregowego pełnoprawnego współwyznawcy Kosciola, urzednika zborowego i kościoła, pastorow, aktywistow koscielnych )  dojrzewaja do coraz doskonalszego nowonarodzenia wedlug mojej Boga sprawiedliwości i stworzonej przeze mnie świętości prawdy. Te zlote i srebne talenty Ja Bog umieszcze w swym domu w Krolestwie Niebieskim, jako ozdobe mojej radosci I dumy.
Zas reszte metali nieszlachetnych skieruje na zlom.

Kosciol – któremu powierzyłem swe wyrocznie , to tylko  ziemski przedsionek mojego domu, miasta, Krolestwa Bozego.  

Jakze jest możliwe, ze ten, który w tym ziemskim przedsionku mego niebieskiego domu, nie pragnac zmienic swego charakteru, swego systemu myslenia wedlug wzoru Chrystusa, może być pewny – czego spodziewa się jego zapyziala proznosc pycha duma , ze zamieszka – i to na wieczność – w moim domu w Niebie? 
Jest możliwe, gdy nie pragnie racjonalnie rozumowo poznac Boga. .
A jakze moglby racjonalnie rozumowo Boga poznac, jeśli nie poznal racjonalnie rozumowo dobro, które człowiekowi uczyniłem, ujawniając mu świętość prawdy faktow dokonanych przez Chrystusa – by miał wskazowki  racjonalnego zrozumienia  jak dojrzewac do coraz doskonalszego nowonarodzenia do… szczesnego zycia ze mna, Bogiem wszechmogącym?

Ba! Ja Bog nawet świętość prawdy, zaprzagnalem do ujawnienia faktow przeze mnie dokonanych w mym Slowie Bozym, odnośnie wskazania, ktoz może być rzeczywiście szczesnie błogosławiony przeze mnie, aby mogl zamieszkac ze mna; aby szatan nie mogl kreowac  ( falszywa ) prawde, ze przez zmiane statusu grzeszny w status rozgrzeszony grzesznik, zapyzialy prozniak trwajacy w upodobaniu swej pychy i dumy ( która głupio z honorem człowieka utozsamia ) w swej grzeszności mogl zamieszkac ze mna,  Bogiem zakonu:
Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.

Synu człowieczy, przemów do swoich rodaków i powiedz im: Gdy sprowadzam na jakiś kraj miecz, a lud tego kraju wybiera jednego męża spośród siebie i ustanawia go swoim stróżem,  a ten, widząc, że miecz spada na kraj, zatrąbi na rogu i ostrzeże lud,  i ktoś usłyszy wyraźnie głos trąby, lecz nie przyjmie przestrogi, i miecz spada i porywa go, to krew spada na jego własną głowę.  Głos trąby usłyszał, ale nie przyjął przestrogi, dlatego jego krew spadnie na niego samego, lecz ten, który przestrzega, uratuje swoją duszę.  Jeżeli natomiast stróż widzi, że miecz spada, a nie zatrąbi na rogu i lud nie zostaje ostrzeżony, to gdy miecz spada i porywa kogoś z nich, ten ginie z powodu swojej winy, lecz jego krwi zażądam od stróża.  
Ciebie więc, synu człowieczy, ustanowiłem stróżem domu izraelskiego; gdy usłyszysz słowo z moich ust, przestrzeżesz ich w moim imieniu. Gdy mówię do bezbożnego: Bezbożniku, na pewno umrzesz - a ty nic nie powiesz, aby odwieść bezbożnego od jego postępowania, wtedy ten bezbożny umrze z powodu swojej winy, lecz jego krwi zażądam od ciebie. Lecz gdy ostrzeżesz bezbożnego, aby się odwrócił od swojego postępowania, a on się nie odwróci od swojego postępowania, to umrze z powodu swojej winy, lecz ty uratujesz swoją duszę.  
A ty, synu człowieczy, mów do domu izraelskiego: Tak mówiliście: Zaiste, ciążą na nas nasze występki i nasze grzechy i z powodu nich giniemy. Jakże mamy żyć?  Powiedz im: Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, a raczej, by się bezbożny odwrócił od swojej drogi, a żył. Zawróćcie, zawróćcie ze swoich złych dróg! Dlaczego macie umrzeć, domu izraelski?  
A ty, synu człowieczy, mów do swoich rodaków: Sprawiedliwość nie uratuje sprawiedliwego, gdy popełnia występek, a bezbożność nie doprowadzi bezbożnego do upadku, gdy się odwróci od swojej bezbożności. Lecz i sprawiedliwy nie może żyć, gdy grzeszy. Gdy mówię do sprawiedliwego: Na pewno będziesz żył, a on, polegając na swojej sprawiedliwości, popełni występek, wtedy nie będzie się pamiętało wszystkich jego sprawiedliwych uczynków, lecz umrze z powodu występku, który popełnił. Lecz gdy mówię do bezbożnego: Na pewno umrzesz, a on odwróci się od swojego grzechu, będzie wypełniał prawo i sprawiedliwość, będzie oddawał zastaw, zwracał to, co zagrabił, postępował zgodnie z zasadami życia, nie popełniając występku, na pewno będzie żył, nie umrze.  Nie będzie się pamiętało żadnych jego grzechów, które popełnił; będzie wypełniał prawo i sprawiedliwość, na pewno będzie żył

Oto co świętości prawdy,  cytujac tresc Biblii, ujawnia odnoscie jakie cechy charakteru trzeba mieć, aby zamieszkac z Bogiem w Krolestwie Niebios:
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie!
Radujcie i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.

Ba! Ja Bog wszechmogący, nawet zaprzęgłem świętość prawdy, by za pomoca internetowego portalu FB, ujawnic „radosc i dume” proznosci  pychy adwentystow dnia siódmego z faktu, ze dzieki mojej prawdzie na laczach Internetu ujawniona zostala obluda ordynacji Claudiu Popescu.
Wiec nie ma zadnych zastrzeżeń, moralnych, zakonu Boga i prawa swieckiego – abys ty Bogdanie, wykorzystywal fakty, ujawnione przez świętość  prawdy ( również z FB ) jako ilustracje zla adwentystow dnia siódmego, którzy zmusili Boga, do odwrócenia się od nich, porzucenia domu – któremu powierzył swoje  wyrocznie; a z ktorego zrobili chlew, w którym „radośnie i dumie” czuja się takie typy, jak Claudiu Popescu, David Neal, Weires Coetser, Piotr Stachurski, Monika Jantos Erazo, Beata i Stanislaw Sleszynscy, kochas twojej zony, i inni, w tym także ta trojka ze zdjęcia.

Ba! Ja nawet zaprzaglem świętość prawdy, by za pomoca nagran ukrytym dyktafonem, ujawnic przekrety adwentystow dnia siodmego w procesach wykluczenia cie Bogdanie z kościoła – któremu powierzylem swojej wyrocznie
Ba! J nawet zaprzęgłem świętość prawdy do ujawnienia  faktu ze zostałeś przez adwentystow dnia siódmego osadzony i ukarany sprzecznie z obowiązującym regulaminami moich powierzonych wyroczni  – abys Bogdanie mogl w ochronie prawa swieckiego, korzystac ze świętości prawdy, w ujawnianiu zla bałwochwalczego wszeteczeństwa  adwentystow dnia siódmego; by tym samym przedstawic prawde o mnie , o Bogu Wszechmogacy… w skutecznym udzielaniu człowiekowi pokonania traumy poznania zla, przez zrozumienia dobra.

Swietosc prawdy, wielokrotnie ujawnia, ze Ja Bog w tresci swego Slowa Bozego, zapowiadałem, iż odwroce się od tych, którzy będę tworzyc bezprawie.

Roznica miedzy lamaniem prawa a tworzeniem bezprawia, jest taka, jak roznica miedzy twoim podwazaniem mojej sprawiedliwości – gdy w traumie probujesz przestrzegac mych praw ( z łaknienia i pragnienia sprawiedliwości, czynienia pokoju ) , a egzekwowaniem przez adwentystow dnia siódmego, ich niesprawiedliwych wyrokow – sprzecznie z obowiazujacym procedurami moich powierzonych wyroczni,  wobec ciebie, na przestrzeni trzech lat, poednad setke Siedmiodnic, tysięcy skierowanych modlitw do mnie, z głoszeniem iż Ja Bog to błogosławię jako godne do naśladowania.    

Bogdanie, czy nadal będziesz podważał moja sprawiedliwosc, pomawiajac mnie o krzywde obojętności wobec twego bolu osamotnienia wykluczonego z Kosciola, w swym pytaniem:
Dlaczego Bog pozwala aby w Jego kosciele tak gnojono moja godność człowieka – próbując zniewolic, wrecz sprostytuowac moja indywidualna osobista wiez z Bogiem ( prawdziwa Religia ) do poziomu wiezi z Bogiem za posrednictwem widzimisie wspólnoty adwentystow dnia siódmego; na dodatek z „wizerunkiem” Boga, wychodzącego naprzeciw potrzebom uczuc adwentystow, zas daleki potrzebom moim uczuciom i zasadom ( światopogląd Pojecia Religia ) ?
Nie Boze Panie mój.

Wiec wyjaśnimy sobie twojej nastepne pomowienie o niesprawiedliwość, skierowane pod moim adresem..
I nie odkladaj zdjęc adwentystow dnia siodemgo, radujacych się z ordynacji Claudiu Popescu; które to zdjecia świętość prawdy wykorzysta jako ilustracje do naszego rozwazania.

cdn.