Post ten jest pierwsza czescia całości zatytułowanej: Quo
vadis Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church? – czyli
splugawiles szlachetność mojej pomocy dla Marioli i jej dzieci
Podczas redacji tej czesci pytania Quo vadis Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church ? uznalem, ze należy ten post wyszczególnić od całości, w ktorej podam kilka zachowan Artura.M wobec małoletnich dzieci i ich matki; a także moich zachowan, które mialy ratowac matke z dziecmi przed psychicznym Artura – niewątpliwie uzależnionego do twego systemu myslenia psychopato Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church.
Od Lutego 1996r zdecydowałem się porzucic zycie wedlug systemu myslenia ( mentalności )
”Kobiety, wino i spiew” ( przyznaje,
bedac na granicy całkowitego upadku moralnego ). Jednak nie z powodu fatalnej
sytuacji, w jakiej wtedy się znalazłem, zdecydowałem się zmienic moje zyciowe
zainterezowania. Motywacja tej zmiany było przekonanie, ze męskość nie objawia
się z sile determinacji prowadzenia zycia wedlug przyjetych przez siebie
systemu myslenia – ale w sile wypelniania meskich zobowiązań, służąc
potrzebującym. Podczas redacji tej czesci pytania Quo vadis Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church ? uznalem, ze należy ten post wyszczególnić od całości, w ktorej podam kilka zachowan Artura.M wobec małoletnich dzieci i ich matki; a także moich zachowan, które mialy ratowac matke z dziecmi przed psychicznym Artura – niewątpliwie uzależnionego do twego systemu myslenia psychopato Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church.
Osoba , która wtedy potrzebowala mojej pomocy , była moja Matka.
( a ja wtedy potrzebowalem jej pomocy, czyli z pozycji potrzebującej pomocy od wlasnego syna )
Matka ulegla niegroźnemu wypadkowi – ale powiklania ( również z powodu fatalnej sytuacji w hospitalizacji w Polsce ) wymagaly trwalej długoterminowej opieki.
Zawsze będę twierdzil, ze pojedyncza nablizsza osoba skuteczniej pomoze potrzebującemu pomocy, niż caly sztab zawodowych pomagierow ( oczywiście wspolpraca tych grup najlepsze wydaje wyniki )
Wiedzialem, ze musze pomoc Matce – tym bardziej, ze w okresie „Kobiety, wino… „ nigdy nie zwiazalem się na stale z żadna kobieta. Konczac ten watek, wspomne, ze moja opieka trwala ponad 6 lat do 6-tego Pazdziernika 2002r, czyli do daty jej śmierci.
Mariola wyprowadzila się od Artura w Lutym lub Marcu 2002 do
lokalu przy ul Budowlanej. Nie bralem w tym udzialu – ja wtedy zajety byłem
problemami mojej Matki. Prawda jest, ze w Marcu 2002 byłem w lokalu wynajmowany
przez Mariole, poproszony przez jej matke Irene Cepok, aby zamontowac antene
telewizyjna. W każdym okresie kontaktow z twoimi współwyznawcami Kosciele
Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, w środowisku
koscielnym byłem znany jako chetny
pomagania innym ( za darmo ), szczególnie w sprawach, którymi zajmowałem się
zawodowo. Nawet członkowie zboru w Londonderry temu nie zaprzecza…
Nastepnym razem w lokalu przy Budowlanych byłem w Pazdzierniku 2002 – dwa lub trzy tygodnie po pogrzebie mojej Matki. Telefonicznie poprosila mnie Irena Cepok, abym przyszedł do mieszkania Marioli, gdyz jej małoletni syn, wpadl w szal i rozwali szafke w kuchni.
Wtedy po raz pierwszy zobaczylem, jak w strasznym stanie psychicznym sa maloletnie dzieci małżeństwa ( bylego pastora KADS ) Artura i Marioli.
Dziewiecioletni chlopiec siedzial przy oknie, przewracajac wieprzytomnie oczyma, kołysząc tulow, bez przerwy mamrotal: a tata chce niezabrac do siebie, ale mam mu na to nie pozwala.
Wiecej w dalszej całości postu Quo vadis Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church ? – czyli splugawiles szlachetność mojej pomocy dla Marioli i jej dzieci. Zapewniając, ze zachowam umiar w ujawnianiu patologii w wychowaniu dzieci zgodnie z psychopatycznym systemem myslania twego bozka Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church.
( majac na uwadze w/w psychopatyczna patologie społeczności Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, zawsze twierdziłem, ze skutki przemocy mobbingu w sferze wolnosci sumienia, stosowane w środowisku indoktrynizacji religijnej lub światopoglądowej, sa straszniejsze niż ten rodzaj przemocy w zakładzie pracy )
Wspomne, ze pierwsza pomoca dla Marioli ( wtedy zony Artura ) była fizyczna silowa interwencja unieruchomienia 9 – letniego chłopca, gdy wpadal w szal. Nie mogle go trzymac przez uchwyt – gdyz prawdopobnie bym zlamal mu reke, tak gwałtownie sie szarpal. Ja się na niego kladlem, unieruchamiajac nogi i jedna reka – druga trzymala jego matka. W tym momencie chlopiec wyl, próbował gryz, pluł. Zauwazyl pewna prawidłowość – te ataki następowały po spotkania z ojcem, Arturem.
Ja jednak skupilem się na chłopcu – jego problemie, nie zachowaniu jego ojca ( poswiecenie mojej uwagi Arturowi nastąpiło pozniej, jako kolejny element pomocy matce i jej dwojga dzieciom ) Zauwazylem jeszcze jedna prawidlowosc – mianowcie, jego ataki „piskorza” próbującego wyzwolic się z unieruchomienia przez przywaleniem mojego ciala , zawsze trwaly dokladnie 20 minut. Potem napiecie ciala chłopca rozładowało się, z oczu zaczely plynac lzy…. stawal się czulym dzieckiem Zostawiałem go z matka i bieglem do kuchni, gdzie 7 –letnia dziewczynka, przerazona sytuacja, siedziała pod stolem, krzyczac, ze chce jechac do Afryki, aby tam zjadl ja lew.
Aby cie przekonac Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh
Day Adventist Church, ze jestes psychopata ( jak to się dzieje, napisze pozniej
w tym poscie ) wspomnne teraz, ze chlopiec , przed moim pojawieniem się w jego
zyciu ( koniec Grudnia 2002 ) dokonywal kradzieży. W okresie mojego pojawienia
się w lokalu wynajmowanym przez Mariole, czyli koniec Grudnia 2002 , do mniej
wiecej Lutego 2005, nigdy, nigdzie nie stwierdzono , ze chlopiec dokonal
kradzieży. Od Lutego 2005 nastapila taka eskalacja kradzieży dokonywanych przez
chłopca, ze zostal on wydalony ze Szkoly Muzycznej, mimo, ze w pierwszy okresie
polrocza ( Wrzesien 04-Styczeń 05 ) otrzymal ocene bardzo dobra z zachowania. Nastepnym razem w lokalu przy Budowlanych byłem w Pazdzierniku 2002 – dwa lub trzy tygodnie po pogrzebie mojej Matki. Telefonicznie poprosila mnie Irena Cepok, abym przyszedł do mieszkania Marioli, gdyz jej małoletni syn, wpadl w szal i rozwali szafke w kuchni.
Wtedy po raz pierwszy zobaczylem, jak w strasznym stanie psychicznym sa maloletnie dzieci małżeństwa ( bylego pastora KADS ) Artura i Marioli.
Dziewiecioletni chlopiec siedzial przy oknie, przewracajac wieprzytomnie oczyma, kołysząc tulow, bez przerwy mamrotal: a tata chce niezabrac do siebie, ale mam mu na to nie pozwala.
Wiecej w dalszej całości postu Quo vadis Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church ? – czyli splugawiles szlachetność mojej pomocy dla Marioli i jej dzieci. Zapewniając, ze zachowam umiar w ujawnianiu patologii w wychowaniu dzieci zgodnie z psychopatycznym systemem myslania twego bozka Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church.
( majac na uwadze w/w psychopatyczna patologie społeczności Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, zawsze twierdziłem, ze skutki przemocy mobbingu w sferze wolnosci sumienia, stosowane w środowisku indoktrynizacji religijnej lub światopoglądowej, sa straszniejsze niż ten rodzaj przemocy w zakładzie pracy )
Wspomne, ze pierwsza pomoca dla Marioli ( wtedy zony Artura ) była fizyczna silowa interwencja unieruchomienia 9 – letniego chłopca, gdy wpadal w szal. Nie mogle go trzymac przez uchwyt – gdyz prawdopobnie bym zlamal mu reke, tak gwałtownie sie szarpal. Ja się na niego kladlem, unieruchamiajac nogi i jedna reka – druga trzymala jego matka. W tym momencie chlopiec wyl, próbował gryz, pluł. Zauwazyl pewna prawidłowość – te ataki następowały po spotkania z ojcem, Arturem.
Ja jednak skupilem się na chłopcu – jego problemie, nie zachowaniu jego ojca ( poswiecenie mojej uwagi Arturowi nastąpiło pozniej, jako kolejny element pomocy matce i jej dwojga dzieciom ) Zauwazylem jeszcze jedna prawidlowosc – mianowcie, jego ataki „piskorza” próbującego wyzwolic się z unieruchomienia przez przywaleniem mojego ciala , zawsze trwaly dokladnie 20 minut. Potem napiecie ciala chłopca rozładowało się, z oczu zaczely plynac lzy…. stawal się czulym dzieckiem Zostawiałem go z matka i bieglem do kuchni, gdzie 7 –letnia dziewczynka, przerazona sytuacja, siedziała pod stolem, krzyczac, ze chce jechac do Afryki, aby tam zjadl ja lew.
Jakiz był powod ten naglej zmiany w zachowaniu chłopca?
Odpowiedz: pierwszy proces sadowniczy przeprowadzony przeciwko mnie przez pastorow Wieslawa Szkopinskiego o Edwarda Parmy w dniu 07/02/2005, w którym to, m.in. pastor E.Parma publicznie stwierdzil, ze powinienem leczysz się psychiatrycznie. Ploty, ujawniajce na zewnatrz zebrania slowa E. Parmy, szybko dotarly do Artura, który znow przed dziecmi rozpoczal swojej oskarzenia z 2003 roku, ze lecze się psychiatrycznie; tym razem wskazując, ze również w Kosciele o to samo mnie oskarzaja.
Artur pozywajac mnie do sadu z oskarzenia, ze go pobilem, również wspomnial ze ja lecze się psychiatrycznie. To dalo mi okazje do oczyszczenia się z tego oszczerstwa – które sial bezkarnie w twoim środowisku Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church. Zazadalem wezwania psychiatry, u którego rzekomo miałem sie leczyc psychiatrycznie.
Teraz ci Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, zaprezentuje psychopatie emocji Artura – która również można dostrzec w przebiegu innych procesow sadowniczyc; ale już na obszarze twojej jurysdykcji.
Gdy wezwany psychiatra potwierdzil, ze nie jestem jego pacjentem – Artur, przed sadem oskarżył doktora, ze złożył fałszywe zeznania…. Od tego momentu na każde posiedzenie sadu w dwoch rozprawach z powodztwa Artura , sąd wyznaczyl obecność bieglego psychiatre, mającego analizowac zeznania Artura .
Tak wiec stalo zadosc Bozemu proroctwu:
2 Tym.3: (8) Podobnie jak Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary. (9) Ale daleko nie zajdą, albowiem ich głupota uwidoczni się wobec wszystkich, jak to się i z tamtymi stało.
Oskarzajacy mnie Artur, chełpił się, ze toczace się sprawy przeciwko mnie, ujawnia moja „przypadłość mentalna psychicznie chorego” – tymczasem to ja dzieki tym procesom, dzis dysponuje diagnozami psychiatrow odnośnie mentalnosc Artura.
Rzecz w tym, ze te procesy sadownicze przeciwko mojej osobie, przewodniczyl obiektywny sad, kierujac się obowiązującymi procedurami – gdy tymczasem procesom sadowniczym przeciwko mojej osobie na terenie twojej jurysdykcji, przewodniczyli twoim pastorzy Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church.
Przypomne ich nazwiska: Edward Parma, Wieslaw Szkopinski, David Neal, Weires Coetser.
Wracajamy jednak do początkowej fazy mojego pomagania matce
i jej dzieciom
Oprocz silowego
unieruchamiana rozgorączkowanego ciala chlopca w jego dziecięcym rozgoryczeniu
– trwalo to około trzech miesięcy ( potem ten rodzaj „cielesnej kuracji”
dzieciakow stosowalem za pomoca … zawodow zapasniczyc „o mistrzostwo swiata” ,
a także nauki tańców folklorystycznych ( których mnie nauczyla Matka gdy miałem
5 lat ) ,kiedy to po raz pierwszy
chlopiec zlapal reke matki, choc
wczesciej rzucal się na nia z nozem w reku ), skupilem się na psychicznym
rozladowaniu „brzemienia”, jakie do swiadomosci niewinnych naiwnych dziaciakow
wtłaczał ich ojciec ( dzis również zrozumialem, ze rowniez matka, babcia, i ty Kosciele
Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, w waszym psychopatycznym
systemie myslania… o którym za chwile )
To rozładowywanie emocji uczuc, ktore wczesniej doprowadzaly do sytuacji,
w ktorej dziewczynka już wtedy połykała jakies świństwa ( o czym dopiero w
Londonderry się dowiedziałem ) , zas chlopiec kradl i był agresywny wobec matki
i siostry, realizowalem wykorzystując absurd ( poczucia humoru ) mojego systemu
myslania przeciwko absurdowi twego ( śmiertelnej naboznej powagi ) systemu
myslenia, jaki reprezentujesz Kosciele
Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, z tej racji, ze twoim
bozkiem jest zapyziala próżność egoizmu, tak twoich porządnych wspolwyznawcow,
jak tych którzy sa zwyczajnymi kanaliami w ludzkim ciele.
Wiec nauczyłem dzieciaki kilka absurdalnych studenckich piosenek ( oczywiście ich tekstu adoptując do wymogow dobrego wychowania dzieci wedlug wskazowek E. White ) . Kiedy dzieciaki , podpuszczane przez ojca – by znalesc dowody dla pożywki jego absurdalnego przekonania, zem zwyrodnialec ( pedofil ) i utrzymuje intymne kontakty z matka dzieci – uparcie zadawaly mi „niewygodne” pytania, ( słuchaj PiS-ie i twoje dewoty ) ja chetnie podejmowałem temat, prowadzac go w tak smieszne rejony absurdu, ze rozładowywałem w dzieciakach „niezdrowa ciekawość” … wiadomych tematow, a przeciez jednoczesnie co nie cos, uświadamiając na ewentualność pojawienia się przyszlych nowych uczuc i związanych z tym pojawienie emocji, w trakcie dojrzewania.
Kiedy np. Artur zmusil dziewczynke zeznawac przeciwko mnie, chcąc rozładować jej stres, zaczalem ja pytac przed sadem: Agnieszko, czy to prawda, ze dobrzesz się uczysz w szkole? Czy to prawda ze potrafisz liczyc po cygansku do 10? Wiec policz. A madra pani sędzina nie przeszkadzala mi w tak nietypowej "procedurze" zadawania pytan zestresowanego dziecka…. wiec z Agnieszka pozeglowalem w taki swiat wesołego absurdu, ze dziewczynak nawet się nie zorientowała, ze przekazala wazne informacje jako powazny świadek w powaznym ( dorosłym ) procesie sadowniczym . Obecni psychiatrzy tymczasem mieli wiele obiekcji do powaznego stylu "pragnacego dojscia do prawdy" Artura.
Zatrzymam się teraz na chwile, aby wspomniec, jak absurd (
śmiertelnej naboznej swietozkowatej powagi ) systemu myslenia Kosciola – który
wychowal tylu pedofilow, hoseksualistow, dokonywal spustoszenia w mojej
dzieciaka świadomości , gdym już od szczeniecych lat okazywalem fascynacje
piekna kobiecości. Otoż wpajano mi brutalnie ( jak dzis w szkolach państwowo
publicznych wobec świadomości naiwnych dzieci,
cos co nie jest jeszcze
udowodnionym faktem naukowym, a tylko spekulacja naukowa ( wiec wymagajaca
„uwierzenia” ), mieszając w tej samej szkole na innych lekcjach z „religia”, która tez wymaga uwierzenia , ale w
cos wrecz przeciwnego! ) , ze fascynacja
kobiecym/dziewczecym cialem jest grzechem.Wiec nauczyłem dzieciaki kilka absurdalnych studenckich piosenek ( oczywiście ich tekstu adoptując do wymogow dobrego wychowania dzieci wedlug wskazowek E. White ) . Kiedy dzieciaki , podpuszczane przez ojca – by znalesc dowody dla pożywki jego absurdalnego przekonania, zem zwyrodnialec ( pedofil ) i utrzymuje intymne kontakty z matka dzieci – uparcie zadawaly mi „niewygodne” pytania, ( słuchaj PiS-ie i twoje dewoty ) ja chetnie podejmowałem temat, prowadzac go w tak smieszne rejony absurdu, ze rozładowywałem w dzieciakach „niezdrowa ciekawość” … wiadomych tematow, a przeciez jednoczesnie co nie cos, uświadamiając na ewentualność pojawienia się przyszlych nowych uczuc i związanych z tym pojawienie emocji, w trakcie dojrzewania.
Kiedy np. Artur zmusil dziewczynke zeznawac przeciwko mnie, chcąc rozładować jej stres, zaczalem ja pytac przed sadem: Agnieszko, czy to prawda, ze dobrzesz się uczysz w szkole? Czy to prawda ze potrafisz liczyc po cygansku do 10? Wiec policz. A madra pani sędzina nie przeszkadzala mi w tak nietypowej "procedurze" zadawania pytan zestresowanego dziecka…. wiec z Agnieszka pozeglowalem w taki swiat wesołego absurdu, ze dziewczynak nawet się nie zorientowała, ze przekazala wazne informacje jako powazny świadek w powaznym ( dorosłym ) procesie sadowniczym . Obecni psychiatrzy tymczasem mieli wiele obiekcji do powaznego stylu "pragnacego dojscia do prawdy" Artura.
Owocem tego był niedojrzale meski sposob mojego szukanie istoty Miłości – który doprowadzil mnie do zycia „Kobiety, wino i spiew”. I musiala moja Matka znalezc się w sytuacji potrzebującej ode mnie pomocy, abym ja odkryl droge nabywania systemu myslania Chrystusa. To dzieki temu systemowi zrozumialem ze grzechem może być tylko niewłaściwy sposób zaspokajania fascynacji pieknej kobiecości – nigdy sama fascynacja. Po tym zrozumieniu, było już z górki w poznawaniu istoty Milosci ( m.in. roznicy miedzy Agape a Filo i ich współzależności, a także roznicy miedzy stanem kochania a stanem milowania )
Majac takie doswiadczenie, latwo dalem sobie rade z
naturalna dziecieca fascynacja zjawiskiem odmienoscia plci – nawet wtedy, gdy
te fascynacje plugawie ( wiec grzesznie ) podsycal Artur - wychowanek twego
systemu myslania Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist
Church. O dziwo , dosc szybko dzieciakom przeszlo to zaciekawienie „niewygodnym
tematem”; tym bardziej, ze zmyślając, iż w „mojej dalekiej” przeszłości byłem
marynarzem ( na zeglarza się nie odważyłem, nie majac zielonego – wlasciwie
morskiego pojecia o tych wszystkich zeglarskich terminach, a moich Tychach, w
przepieknych okolicach jeziora Paprocanskiego , jest wiele działających
klubow zeglarskich ), popłynąłem z nimi
w taki swiat przygod i awantur, ze i chlopiec coraz rzadziej – na powaznie –
awanturowal się w domu, w szkole, na placu z rówieśnikami. Czerpalem – ile wlezie – z przygod Tomka
Wilmowskiego; przyznam, ze kierując się malutkim komplesikiem, z dokonan bosman
Nowickiego najczesciej przypisywalem sobie przed dziecmi swojej wlasne
dokonania z „dalekiej przeszlosci” mego zycia….
Chyba , tymi wspominkami z mych lat szczeniecych, troszeczke, w swym nastroju teraz odszedłem od powagi tematu: Quo vadis Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church? - czyli Kosciele jestes psychopata niszczacym psychike dzieci
Wiem jednak, ze to dobry sposób, na rozladowanie napiec, wynikających z ludzkiej konieczności konfrontacji aktualnego dzialania/ lub stanu w którym się znajdujemy z pamięcią doświadczeń z dawnych lat – czy to jest tzw. podświadomość? Bo jeśli tak, to nastepna glupota jest twierdzenie, iż najlepszym rozwiązaniem jest „zapomnienie przeszłości i optymistyczne z wiara w Chrystusa patrzenie w przyszłość”. Bo po coz by Chrystus uczyl
Mat.18: 18.. Zaprawde powiadam wam: cokolwiek byscie związali na ziemi, będzie zwiazane i w niebie; i cokolwiek byscie związali na ziemi, będzie związane w Niebie ?
Chyba , tymi wspominkami z mych lat szczeniecych, troszeczke, w swym nastroju teraz odszedłem od powagi tematu: Quo vadis Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church? - czyli Kosciele jestes psychopata niszczacym psychike dzieci
Wiem jednak, ze to dobry sposób, na rozladowanie napiec, wynikających z ludzkiej konieczności konfrontacji aktualnego dzialania/ lub stanu w którym się znajdujemy z pamięcią doświadczeń z dawnych lat – czy to jest tzw. podświadomość? Bo jeśli tak, to nastepna glupota jest twierdzenie, iż najlepszym rozwiązaniem jest „zapomnienie przeszłości i optymistyczne z wiara w Chrystusa patrzenie w przyszłość”. Bo po coz by Chrystus uczyl
Mat.18: 18.. Zaprawde powiadam wam: cokolwiek byscie związali na ziemi, będzie zwiazane i w niebie; i cokolwiek byscie związali na ziemi, będzie związane w Niebie ?
Teraz zacytuje ci Kosciele Adwentystow
Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, slowa matki dzieciakow, jakie
napisala do mnie na poczatku 2011 ( gdy
już/jeszcze była moja zona ) w elaboracie, twierdzacym, ze mam zaburzenia
osobowosci typu na narcyzm. W jego tresci umieściła materialy w temacie
narcyzmu (zebrane z Internetu i w kontaktach grupami dyskutanckimi ) razem mieszając je z fragmentami z Biblii. W
dniu wreczenia mi tego oszczerczego dowodu pogardy zony wobec meza, nasza
corka, po raz pierwszy musiala być zabrana do szpitala.
Mariola , negatywnie kreując mój wizerunek - by uzyskac pozory, ze jej odejście ode mnie pobłogosławi twój bozek Kosciele, m.in. w swej korespondencji do mnie, przyrównywała mnie do swego pierwszego meza Artura.
Dlatego napisala, cytuje: Przypomnialo mi się jak mój pierwszy maz, po ataku fizycznej agresji wobec mnie ( ciągnął mnie po podłodze za wlosy i kilka razy uderzyl mocno w twarz ), chcąc chyba usprawiedliwic swój grzech, chodzil za mna z Biblia czytajac jakis fragment…” koniec cytatu
Przytaczajac te slowa Marioli, dowiode, ze Artur M. Mariola
i ty Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, wspolnie ujawniacie te same objawy
psychopatii; a także ze te objawy psychopatii sa sprzeczne z systemem
myslania Chrystusa.Mariola , negatywnie kreując mój wizerunek - by uzyskac pozory, ze jej odejście ode mnie pobłogosławi twój bozek Kosciele, m.in. w swej korespondencji do mnie, przyrównywała mnie do swego pierwszego meza Artura.
Dlatego napisala, cytuje: Przypomnialo mi się jak mój pierwszy maz, po ataku fizycznej agresji wobec mnie ( ciągnął mnie po podłodze za wlosy i kilka razy uderzyl mocno w twarz ), chcąc chyba usprawiedliwic swój grzech, chodzil za mna z Biblia czytajac jakis fragment…” koniec cytatu
1 Artur M. – wykonując prace pastora na obszarze twojej jurysdykcji Kosciele, leje zone, na osłodę cytując jej Biblie; czyli okazuje wiare w twego bozka. ( Artur również bil mocno maloletnie dzieci, jeszcze przed osiągnięciem 7go – dziewczynka i 9go – chlopiec, roku zycia )
2.Mariola – żyjąc z tym potworem przez 16 lat, nigdy nie poskarzyla się… tobie Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, majac pewność, ze to bezcelowe.
Ze co?, ze nadinterpretuje fakty?
Wiec przypomne – w 2006 Artura po raz drugi do Kosciola przyjmuja zbory w Rybniku i Zorach, dokladnie w czasie , gdy ciągał Mariole po sądach swieckich, ze swego prywatnego powództwa ( o czym poinformowal te zbory , zbor w Pszczynie ) W jednym z okarżeń Artura była kradzież komorki telefonicznej – w tym wypadku, wykorzystując Marioli zachowanie zasad czczenie Sabatu, w ocenie swieckiej policji stworzyl pozory prawdopodobnego popelnienia przez Mariole, zarzucanego przestępstwa!
Przypomne ci również Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, ze zony pewność, iż na terenie twojej jurysdykcji nie ma sprawiedliwego bata na chamstwo twoich współwyznawców z Irish Mission, zmusila ja odsunąć się od mojego boku, przejść na twoja strone, związać się w cudzołożny związek z facetem, którego te chamy darza przyjacielskimi uczuciami.
Tak wiec psychopatia uczuc Marioli do ciebie – to ślepe przywiązanie do celebracji urządzanych w twych kaplicach na czesc twego bozka.
Jednak przytoczony wyzej jej cytat, ujawnia jeszcze jeden element psychopatii – czyli brak matczynej miłości Chrystusa do… małoletnich niewinnych dzieci
To, ze Artur swoimi wyczynami damskiego i dziecięcego boksera, ( a także wciągania dzieci w procesy przeciwko ich matce – sa opinie sadowych psychiatrow i psychologow ) okazywal brak miłości do dzieci, jest dla czytelnika slow Marioli oczywiste. Jednak jak dostrzec, ze te slowa, również dowodza, iż sama Mariola nie posiada daru macierzyńskiej miłości do dzieci, niedojrzale bardziej uczuciowo przywiazana do swej matki, niż wlasnych dzieci?
Posluchaj Kosciele Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, dedukcji mojego systemu myslania – tym bardziej, ze na koniec zadam ci pytanie, ciekawego ewenementu systemu myslania Chrystusa , który swiat swiecki chetnie wykorzystuje, aby oskarzyc Chrystusa, ze pozwala bezkarnie mezom lac swojej zony.
Jeśli Mariola i jej małoletnie dzieci były wieloletnie maltretowane psychicznie i fizycznie przez psychola pracującego jako pastor Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego/Seventh Day Adventist Church, to dlaczego, ani Mariola, ani jej matka Irena Cepok, ani jej siostra Anulka Skiba NIGDY nie złożyły donos na policje, ze w domu pastora Artura i Marioli M. maz stosuje przemoc psychiczna i fizyczna wobec zony i dzieci?
Tymczasem, wystarczylo, ze ja ze swym zarem wątpliwości, z miloscia do małoletniej corki, uraziłem zapyziala dume tesciowej i szwagierki – gdy częstowały moja ( MALOLETNIA )corke, by obie: tesciowa i szwagierka ( z pomoca adwentystki Goski Gęślak ) , potem zona, dwukrotnie doniesc na mnie na policje, ze stosuje przemoc psychiczna fizyczna w naszym domu .
Nie wolno przegapic – ze cale to wydarzenie dzieje się w środowisku religijnym – wiec moja interwencja przeciwko częstowaniu dziecka alkoholem , również ujawnia „pozory pobożności” babci i matki mojej corki…. A tego nie zniesie kazda zapyziala próżność wiary w bozka wlasnego ludzkiego ego, gdyz pozbawia sens bytu psychopaty oszołoma, szukającego sposobu ukrycia swojej pustki uczuciowo emocjonalnej wymaganej w przykazaniu „Milij Boga i blizniego swego”, w nadetych gadkach ( również w sporach doktrynalnych ) o Bogu, Milosci, w aktywnym uczestniczeniu w celebracjach swiat religijnych. Dla tych oszołomów pozostaje „zabawa” w macierzyństwo, małżeństwo, członkowstwo wspolnoty Chrystusa, przezywania wzruszen artystycznych; jednak tego typu „zabawy” w środowisku religijnym przybieraja charaktery psychopatii – gdyz te środowiska zmuszone sa wierzyc, ze cokolwiek robia w swych „zabawach”, Bog im błogosławi. A ponieważ tym bogiem jest bozek ich egoizmu ( czyli oni sami sa bozkiem! ) – wiec owocem tego jest np. zachowanie się pastora bijacego zone i dziecie, z jednoczesnym cytowaniem fragmentow Slowa Bozego; mężatki żyjącej w cudzołożnym związku, z jednoczesna potrzeba celebracji uczestniczenia w nabiozenstwach sabatowych, modlenia się przed cudzołożnym zbliżeniem i po do „Chrystusa”; pastorow przekonujących, ze nie trzeba okazac skruchy i i przestac grzeszyc – jeśli tylko rzuca się na tace dziesięcin, na ich utrzymanie, i wierzy, ze ich modly do „Chrystusa” dajac grzesznikom usprawiedliwiające rozgrzeszenie – mimo braku wiary żywej w uczynki: przyznania się do winy, okazania skruchy, naprawienia szkod wlasnych grzechow, zaprzestania tych grzechow.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz