O mnie

Moje zdjęcie
Londonderry, United Kingdom
adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury

wtorek, 4 lutego 2014

Uderz w stół a nożyce się odezwą – czyli niespodziewany dodatkowy materiał dowodowy dla Pakietu Luty 14r. Będzie również o sprzeciwianiu się metodom Chrystusa…..



Jutro w Środę po 14-tej ( 2 p.m. ) przedstawię treść Listu Przewodniczącego Irish Mission pastora Davida Neal. Taka robota nie wymaga wiele czasu – dlatego dziś pozwolę sobie na dodatkowy post, zainspirowany trzema anonimowymi komentarzami wpisanymi do dwóch ostatnich postów.
Oto te komentarze:

1 Komentarz:
Tylko głupiec brnie dalej w swym uporze , i nie stać go na przebaczenie i wspólną modlitwę ....... możesz tu opublikować co chcesz , ale niczego tu nie udowodnisz , oprócz twego uporu i zatwardziałości serca . Prawda zawsze leży po środku a cytowanie wypowiedzi bez oficjalnego odzewu innych co do których tycza się twoje wypowiedzi mia się z celem . Możesz krzyczeć na całe gardło i czuć się pokrzywdzonym , ale co to zmieni już cie wykluczyli, a z tego co widzę to nie chcą cie widzieć w kościele . Będziesz się na siłę pchał gdzie cie nie chcą ? Miej trochę przyzwoitości i godności , jeśli jest to aż takie uprzedzenie do twojej Osoby jak tu sugerujesz to nawet jak byś wygrał sądownie to i tak jesteś u nich spalony i nikt cie tam z powrotem nie powita. czy tylko jeden jest kościół w UK ? nie jesteś do końca życia przypisany do jednego miejsca . jak bym miał taką sytuacje jak Ty , to bym spakował się i wyjechał do jakiegoś ciepłego kraju i i i i nowy start i wszystko .

2 komentarz:
Nie wiem czego się spodziewali ci co Bogdana wpuścili do kościoła , przecież to cham i prostak bez kultury i ogłady nic dziwnego, że nie potrafił się zachować w śród ludzi . Sam przyznał się ,że jego domeną to wino kobiety i śpiew no i ta nie pochamowana żądność władzy , ile donominacji musi zmienić aby nauczyć się szanować ludzi? Szkoda ,że tacy jak on są nie reformowalni. Czarek

3 Komentarz.
Witam trochę sprostowania na oszczerstwa i hipokryzje tu podawaną, a mianowicie : Bogdan nigdy nie dążył do zgody miłości w zborze , wykorzystał każdą okazję i czas na swe prowokację i tworzenie zamętu i awantury na nabożeństwie nie patrząc ani gdzie się znajduje , i czy to rani uczucia innych , zborownikòw a nawet zaproszonych ludzi on zawsze ralizował swój plan. To brak przebaczeniai urażona duma a przedewszystkim jego próżność są powodem wszelkich jego problemów , on uważał ,że wszystko mu się należało . Każdy co chciał go zrozumieć i pomòc oberwał po głowie , pykładem jest Monika nigdy nie podziękował za tłumaczenie , bo .ę to należało ? Jak czegoś nie rozumiał to się awanturował

Moja odpowiedź.
Trzy powyższe komentarze są wiarygodnym dowodem tego, o czym pisze na swym blogu na temat osobowości adwentystów Dnia Siódmego ze zboru w Londonderry, a także wrogiej konfrontacyjnej atmosfery w relacjach między moja osoba a członkami zboru w Londonderry, z ich winy.
Zanim jednak przeanalizujemy treść tych komentarzy, należy zaznaczyć, że samo zaanonsowanie Pakietu Luty 14r. zmusza treść całego Pakietu Luty 14r potraktować  jako jedno moje zeznanie, uzasadniające moja decyzję, że nie będę odwoływał się do Irish Mission od najsurowszego wyroku – jaki można zastosować w Seventh-Day Adventis Church/KADS, czyli wykluczenie z Kościoła, wydanego przez zbór w Londonderry pod przywództwem pastora Weiersa Coetsera w dniu 14.12.13r.
Kultura osobista, rozwaga osoby opanowanej trzymałaby autorów komentarzy do pisania ich aż zakończenia mojego „wystąpienia” z Pakietem Luty 14r. Ale oni nie potrafią się opanować – muszą wchodzić w słowo, narzucać swoje  „dowody” – które dla każdego bezstronnego obserwatora wydarzeń, nie są merytorycznym dowodem w sprawie, ale stekiem obraźliwych epitetów, oszczerstw  - np.
Witam trochę sprostowania na oszczerstwa i hipokryzje tu podawaną, a mianowicie : Bogdan nigdy nie dążył do zgody miłości w zborze , wykorzystał każdą okazję i czas na swe prowokację i tworzenie zamętu i awantury na nabożeństwie nie patrząc ani gdzie się znajduje , i czy to rani uczucia innych , zborownikòw a nawet zaproszonych ludzi on zawsze ralizował swój plan.

I   Czy te słowa „zeznania” w sprawie, niewątpliwie adwentysty Dnia Siódmego z Londonderry ( gdyż tylko członek ze zboru w Londonderry – jako naoczny świadek może być dopuszczony do zeznań w sprawie ) mogą myć mocnym kontrargumentem merytorycznym  wobec materiału, który przedstawię w Pakiecie Luty 14r? Jednak nasz anonim nie myśli logicznie – kieruje się emocjami; bynajmniej nie chrześcijańskimi.  Na podstawie takich głupich, złośliwych argumentów, w zborze w Londonderry wielokrotnie nakładano na mnie wszelkiej maści kary dyscyplinarne. Dlatego dziś nie potrafią precyzyjnie udokumentować przebieg procesu sądowniczego z Grudnia 13r. – a teraz uwaga!
…a reszta 17 milionowa rzesza adwentystów Dnia Siódmego zmuszona jest respektować  sentencję orzeczenia wyroku wykluczenia człowieka z Kościoła Bożego,  razem ze zborem w Londonderry egzekwować to wykluczenie. I czym tu się chwalić kochani Bracia i Siostry ze światowego Seventh-day Adventist Church?....
Tak głupota tylko w społecznej ideologii bezprawia może zwyciężać ze sprawiedliwością i prawdą  - historia ludzkości podaje wiele tego przykładów.
II  komentarz nr 3, podobnie jak  nr2, - od niejakiego Czarka  jest dowodem potwierdzającym fragment mojej relacji z zebrania sądowniczego w data 19.03.11r. gdy Przewodniczący Irish Mission musiał przez 5 minut, wpoić uczestnikom tego zebrania nakaz, aby nie przeszkadzali mi w mojej przemowie ( jest również fragment , gdy Mary Mc Nally ( żona Rossa Mc Aulay’a Ordynowanego starszego zboru ) zarzuca stronniczość pastorowi Davidowi Neal na moją korzyść, ponieważ zdecydowanie „ujął się za mną”, zabraniając słuchaczom  wchodzenie mi w słowo swymi komentarzami, gdy będę przemawiał) . Na Grudniowym zebraniu sadowniczym pod przewodnictwem Pastora Weiersa Coetsera wielokrotnie mi przerywano moje wystąpienie swymi komentarzami….    prawda Mariuszu i Renato Wójcik, Gosiu Geszlak, Stanisławie Śleszyński, Weiersie Coetserze?

III Nigdy w zborze w Londonderry nie było osoby o imieniu Czarek. To znaczy, że jego zeznanie jest tylko oszczerstwem, i nie ma żadnego znaczenia w sprawie   w przypadku, gdy anonim  komentarza nr 2 jest rzeczywiście osobą z poza zboru w Londonderry. Jeśli jednak nasz  Czaruś jest członkiem zboru  z Londonderry –  to tym gorzej dla…. Przewodniczącego Irish Mission!

Komentarz nr 3
Prawda zawsze leży po środku a cytowanie wypowiedzi bez oficjalnego odzewu innych co do których tycza się twoje wypowiedzi mia się z celem . Możesz krzyczeć na całe gardło i czuć się pokrzywdzonym , ale co to zmieni już cie wykluczyli,
Oto dowód inteligencji, kultury, poczucia przyzwoitości autora tego anonima – do tego bezczelnego w swym poczuciu bezkarności , ale co to zmieni już cie wykluczyli.
Więc pytam się:  czy treść “ Outcome of the church business meeting of 14 December 2013      Londonderry 17.12.13r.” oraz   Minutes of the business meeting of the Londonderry Seventh-day Adventist Church held on Saturday 14 December, at 3:30 PM in the Londonderry Church” – jako już zakończonym materiałem w sprawie , zasługuje na powyższe …. szyderstwo Prawda zawsze leży po środku a cytowanie wypowiedzi bez oficjalnego odzewu innych co do których tycza się twoje wypowiedzi mia się z celem?
Tymczasem Pakiet Luty 14r. nawet się nie rozkręcił ; nawet porządnie nie tupnąłem nogą, a nożyce już próbują ciąć cenzuralnie, oszczerczo, szyderczo..... 

Będziesz się na siłę pchał gdzie cie nie chcą
A gdzież to ja się pcham na siłę? Nie! Do prywatnej piaskownicy członków zboru w Londonderry, w której – swoimi zabawkami bawią się w Kościół Boży? Po co? To oni mnie wypchali – nie z ich piaskownicy, ale z Kościoła Bożego, to oni mi zabrali ( ukradli ) - nie ich zabawki, ale Pana Jezusa Chrystusa duchowe przywilej i szczęsna satysfakcję wypełniania zobowiązania, związanego z otrzymaniem tych przywilejów! A cała 17 milionowa rzesza adwentystów Dnia Siódmego, zgadza się, aby przyzwyczajenia społeczne - bo nie regulaminy Seventh-day Adventist Church pozwalały tłuszczy lokalnego zboru gnoić  jednostkę sankcjami dyscyplinarnymi na podstawie donosu świstka papieru.
To nie tylko że obciąża sumienie wszystkich adwentystów Dnia Siódmego – to jest sprzeczne ze wzorcem zachowania sędziego, jakim jest Pan Jezus Chrystus.
Otóż po Dniu Sądu Ostatecznego, Pan udostępni przyjętym do Królestwa Niebios  całą dokumentację, dotyczącą procesu sądowniczego,  jaki obecnie odbywa się w Świątyni Niebiańskiej. ( w tamtym roku na studium biblijnym przerabiano tę sprawę   - prawdopodobnie Stanisław Śleszyński prowadził lekcje szkoły sobotniej ) Upublicznienie tej dokumentacji jest jeszcze jednym dowodem, jak Bóg chce zachować swój wizerunek sprawiedliwego w świętości prawdy – równocześnie zapobiec w wiecznej przyszłości Królestwa Niebios pojawienia się pewnych problemów….
Dlaczego anonimowi komentatorzy, Przewodniczący Irish Mission pastorze Davidzie Neal, pastorze Weires Coetserze, członkowie zboru w Londonderry nie naśladujecie Pana Jezusa Chrystusa w zachowaniu sprawiedliwości  i prawdy   w procesie karania dyscyplinarnego?  Dlaczego pozostali adwentyści Dnia Siódmego z poza zboru w Londonderry, nie zabiegacie, aby w naszym Kościele podczas procesu wykluczania i innych sankcji dyscyplinarnych, zachowano procedury naszego Pana Jezusa Chrystusa? Dlaczego ja wam musze o tym przypominać?  

Bogdan Szczęsny-Bury

Mam tak wiele jeszcze do napisania, zainspirowany metodą mojego wykluczenia z Kościoła Bożego. Najpierw jednak skończmy z pakietem Luty 14r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz