Odpowiedź na komentarz Pana Czarka – jeden z najważniejszy z dotychczasowych postów.
Część
Bogdan masz prawo publikować co chcesz ! , Tylko zastanòw sìę nad konsekwencjiami co przez to uzyskasz ? Jak dobrze rozumiem sprawy mają się nie najlepiej w kościele cię niechcą , żona chce uwolnić się od ciebie nawet kosztem utraty członkostwa tego kościoła , skoro dalej brnie w związku z innym facetem to ona podjeła decyzję !!!!! Więc się obudź czeka was sąd i co dalej ? Phasz się w drogę bez powrotu ! prędzej czy puźniej ona uzyska co chce !!!! Ty jednak stracisz jej szacunek , przyjaźń, a co najgorsze szansę na odbudowanie waszych wzajemnych relacji . owszem pewnie ją wykluczą z członkostwa za jej postawę, ale i ciebie też!!!! za jawną wrogą postawę w obec kościoła !!!!!! Jest zapis w prawie zborowym ktòry im na to pozwala. !!!!!!
Szkoda , że stracisz swòj czas i energię na walkę zamiast pròbować dbudować pozytywne relacje , ale to twój wybór ! Lepiej jak byś się skupił na pomocy còrce i tym dał do zastanowienia się żonie , mògłbyś więcej uzyskać .... Jezus mòwił aby nie bużyć ludziom lepianek , ale postawić przed nimi pałac a sami pozostawią lepianke !! Więc zastanòw sìę czy warto na siłę wyciągać Mariole z lepianki?
tylko nie pisz ,że ci ktoś zabrania kontaktu z córką , bo to śmiesznie jak byś tylko chciał to możesz przenosić góry . nie niszcz ale buduj powodzenia . Czarek
ps. czy nie otym ci pisał cytuję ...jedyny głos rozsądku Pan Czarodziej Bazyl ?????
Moja odpowiedź
Przede wszystkim dziękuję za ten komentarz – na pewno jest milszy w swej treści, od innych. Jednak jest równie zwodniczy jak te pozostałe. Przepraszam Cię Czarku – ja też mam prawo do swojego komentarza!
Ja potrzebuję wsparcia prawdziwych adwentystów Dnia Siódmego – tj. takich, którzy mają upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważają dniem i nocą – aby w Kościele Bożym, był zachowany pokój, braterska miłość według moralnych standardów Pana Jezusa Chrystusa – a nie „delikatności” uczuć i emocji słabych, pozbawionych mocy pobożności członków tego kościoła; którzy – na podstawie istnienia prawa kościelnego - podejmują się obowiązków urzędników Kościoła , a nawet prokuratorów, sędziów i katów egzekwujących swoje wyroki; mimo, ze tego prawa nie znają, lub moralnie nie potrafią wypełnić!
Nie kwalifikacje moralne , ale chęć szczera, zrobią z ciebie oficera Chrystusowego! - to ideologii komunizmu hasło wielu adwentystów Dnia Siódmego wniosło jako „wiano” do Kościoła Bożego, nie poddając się przeobrażeniu ze starego w nowego człowieka, według sprawiedliwości Bożej i świętości prawdy.
Przejdźmy do treści twego komentarza Czarku.
To co robię – m.in. pisząc swój blog , nie robię dlatego, że jestem zdradzanym jawnie mężem, niesłusznie karanym pełnoprawnym współwyznawcą Seventh-day Adventist Church/KADS, osobą szykanowaną istniejącym grupowym zgorszeniem i uprzedzeniem.
Robię to ponieważ jestem pełnoprawnym współwyznawcą Kościoła Bożego, i zobowiązałem się przed Bogiem, przed samym sobą, przed moja żoną i córką, przed mymi braćmi przestrzegać ( co również oznacza „strzec” ) dyscypliny prawno doktrynalno liturgicznej tego Kościoła.
Czarku nie znasz prawa KADS, jeśli twierdzisz, że grozi mi wykluczenie z Kościoła. Co więcej – gdyby rzeczywiście wykluczono moja osobę z KADS, dla społeczności tego kościoła byłoby to tylko pyrrusowym zwycięstwem – gdyż dostałbym dodatkowe argumenty do pisania swego blogu.
Tak przy okazji – ten blog jest tylko przejściowym projektem w moich planach. Z piórem nikt nie wygra, jeśli piszący okaże hart ducha i wytrwałość przy swoich zasadach.
Pisząc blog by ujawnić moralną patologię w Kościele Bożym – robię to w statusie zdradzanego – w pełnej bezkarności – przez swoja żonę, z facetem, który cieszy się większa życzliwością w zborze w Londonderry, niż moja osoba! Piszę w statusie, ofiary wieloletniego mobbingu syndromu grupowego myślenia w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary.
( tytuł mojego blogu jednoznacznie wskazuje, że piszę w statusie ofiary mobbingu w sferze wolności sumienia wyznawanej wiary , stosowanego przez syndrom grupowego myślenia ideologii religii, praktykowanej w KADS. Bezkarny ponad półtoraroczny cudzołożny związek mojej żony z Czesławem jest tylko kontynuacją stosowania tego mobbingu; równocześnie wiarygodnym potwierdzeniem, że w przeszłości stosowano wobec mnie ten obrzydliwy rodzaj przemocy. )
Pomyślałeś Czarku, jakie możliwości pisarskie daje mi powyższy status, w kontekście faktu, że rzecz dzieje się w Kościele Chrześcijańskim ?
( bo Pan czarodziej Bazyl nigdy o tym nie pomyślał, i jest jednym z największym z głupców, wśród piszących komentarzy do moich postów - a jego „wykłady” o zachowaniu wierności małżeńskiej dla dobra dziecka są wręcz od przeciwnika Boga! )
Pomyślałeś o tym Czarku, że w swoim blogu, z pozycji swego statusu, wykonuję najpiękniejszą , najszlachetniejsza robotę dla mojego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego/Seventh-day Adventist Church ?
Wskaż mi pełnoprawnego współwyznawcy mojego Kościoła, który tak wiele razy w Internecie, UDOKUMENTOWAŁ że Seventh-day Adventists Church/Kościół Adwentystów Dnia Siódmego jest Kościołem !!!
Może pastora Andrzeja Sicińskiego – Naczelnego redaktora „Znaków Czasu”, wykładowcy prawa i Dyrektora departamentu ds. publicznych i wolności religijnej; który czepia się inne kościoły, a nie potrafi wskazać/ udokumentować na przykładach łamania regulaminów KADS przez jego kolegów pastorów tego kościoła, że regulaminy KADS/Seventh-day Adventist Church są odzwierciedleniem powierzonym temu kościołowi wyroczniom Bożym!? Pastor Andrzej Siciński, podobnie jak pastor Weires Coester boi się przekazywać społeczności naszego Kościoła i świata, że regulaminy naszego Kościoła są w korelacji z Dekalogiem – gdyż musiałby w ten sposób udokumentować, że oni sami i ich koledzy z pastorskich struktur Seventh-day Adventist Church łamią te regulaminy; nie potrafiąc prowadzić społeczność do Chrystusa według Chrystusa zakonu !
Tylko powszechna próżność, dumna zapyziałość w społeczności mojego kościoła, może przekonywać tę społeczność, że to ona – jej wizerunek przed światem, decyduje, że nasz kościół jest od Boga! Mamy ten sam przykład pychy, jaka mieli Izraelici wobec pogan w czasach przed przyjściem i podczas pobytu naszego Pana na ziemi.
Więc jeszcze raz:
To zachowana korelacja między treści a Dekalogu a regulaminami danego kościoła, dowodzą, że dany kościół został przez Boga wybrany na swój Kościół!
Dlatego przed Bogiem mają przechlapane wszyscy ci, którzy dobrowolnie wchodząc do tego kościoła, dla swojego egoizmu, tworzą własne regulaminy - wypaczając, zniekształcając duchowo etyczny sens powierzonych temu kościołowi wyroczni Bożych.
Co z tego, że ideolog Monika Jantos –Erazo „na lewo i prawo” szasta cytatami Ducha Proroctwa E. White ( cześć powierzonych wyroczni Bożych ) jeśli dla swoich egoistycznych zachcianek nie potrafiła zastosowania je, by uniemożliwić stosowanie w zborze w Londonderry wieloletniej przemocy mobbingu
Proszę Czarku, abyś dokładnie przyjrzał się jakie domagania skierowałem do pastora Weiresa Coestera w swoim piśmie z data 14.11.13r.
Zapewne dostrzeżesz, ze jeden z punktów z pakietu moich domagań jest niewykonalny przez tego pastora ze zboru w Londonderry. Przecież nawet Union British od czterech miesięcy unika podjąć się wyjaśnienia chamskiego, przestępczego działania Przewodniczącego Irish Mission, pastora Davida Neal – czyli przełożonego pastora Weiresa Coestera.
Czarku - tu chodzi o coś więcej… niż o dopominanie się o zachowanie sprawiedliwości i prawdy.
Walka o zachowanie sprawiedliwości i prawdy dla samej walki nigdy nie znajdzie uznania w oczach Boga. Walka o zachowanie sprawiedliwości i prawdy dla ratowania tych, którzy odłączyli się od zakonu Boga ( tym samym od Niego samego ) jest moja walką
Powiedz to moje żonie…. która z pozycji „między mężem a swoja matka , siostrą” w któryś momencie musiała dostrzec we mnie żołnierzyka, zachwycającego się samym sobą, w swej walce o zachowanie sprawiedliwości i prawdy; gdy tymczasem jestem mężem, ojcem, opiekunem rodziny Chrystusa, które zmuszono do podjęcia walki… Dlatego Czesław w jej opinii zdaje się być pokój czyniący dla niej i naszej córki - w rzeczywistości przyniesie wstyd, pohańbienie i tragedię naszej córki.
Powiedz to moim braciom i siostrom ze zboru w Londonderry, z całego światowego Sevent-day adventists Church
Sama walka o zachowanie sprawiedliwości i prawdy nie jest największym obowiązkiem pełnoprawnego współwyznawcy Kościoła Bożego. Kto chce być żołnierzem Chrystusowym, musi mieć świadomość, po co – dla jakiego najświętszego celu należy zachować ( więc walczyć ) sprawiedliwość i prawdę.
Już słyszę – My wiemy Bogdanie, że celem zachowanie sprawiedliwości i prawdy jest „przeobrażenie się ze starego w nowego człowieka” ! ( Ef.:22-24 )
Zgoda – ale nie najważniejszym, najświętszym !
Przeobrażanie to naturalna czynność/zobowiązanie/odpowiedzialność osoby, która pragnie zbudować prawdziwa wiarę zawierzenia się Bogu. ( tu nie ma czym się chwalić! ) Również samo budowanie tej wiary zawierzenia się Bogu nie jest ostatecznym najświętszym celem!
Pomyśl Czarku nad tym, co teraz napiszę:
jakie masz pragnienie – taką nabędziesz wiarę.
Mam tak wiele do powiedzenia…..
Książkę dedykuję mojej Rodzicom: Michalinie Bury i Leonowi Szczęsny i Kochanej Agnes
O mnie
- Bogdan Szczesny-Bury
- Londonderry, United Kingdom
- adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz