IX
Mariolo – Zono. Wiem, ze wykorzystasz ten tekst przeciwko mnie w sadzie swieckim, jako dowod mojego niedorzecznego zachowania. Czy rzeczywiście moje zachowanie jest niedorzeczne?
BĘDĘ PROSIL SAD SWIECKI ABY BYŁ SPRAWIEDLIWSZY OD JEZUSA CHRYSTUSA, KTÓREGO WIELBI SPOLECZNOSC KADS. Tak Mariola, tak adwentyści dnia siódmego – w ten sposób, dam dowod, ze uznawana za Chrystusa postac przez adwentystow dnia siódmego, nie jest tym Chrystusem, który uznal, iż tylko zdrada malzenska może dac kobiecie prawo do poslubienia drugiego mężczyznę; który twierdzil iz biada tym, ktorzy gorsza dziecko wobec jej ojca, zatruwaja cialo dzicka alkoholem; ktory wskazywal, iż błogosławionymi sa tylko ci, którzy lakna i pragna sprawiedliwsi, i sa gotowi z jej powodu cierpiec.
Tak wiec moja zona, nuze, biegnij do sadu z doniesieniem, iż znow na interniecie przesladuje Ciebie, twoja matke i brata , no i twego przyjaciela Czeslawa. Biegnij, biegnij do sadu – tym samym utwierdzajc ich, rzeczywiście ich przesladuje publicznymi listami do nich – po tym, jak bezskutecznie próbowałem dotrzec do nich w prywatnych rozmowach. Utwierdzaj swoja matke, iż ranie jej uczucia swoimi slowami do niej – by jeszcze bardziej otępiać ja w jej pysze, która nie pozwolila jej dostrzec zranienie przez nia moich ojcowskich i mezowskiech uczuc, gdy częstowała moja corke alkoholem, zabierala w nocy do pubow, pisala do corki oszczercze listy, kierowane na adres Renaty i Mariusza Wojcikow, aby ci za moimi plecami jej przekazawali; gdy domagala się od Ciebie abys ze mna się rozwiodla, szantażując iż nie przyjedzie do Ciebie, do czasu zycia ze mna w związku małżeńskim.
Nuze, biegnij zono do sadu ze skarga na meza, najpierw modląc się do Boga – tym samym, daj Mu powod, by zakpil sobie z Ciebie, jak to zrobil z niejakim prorokiem Bileamem. Ten tez był niedorzeczny, gdy myślał, iż samo zapytanie się Boga, czy mam przyjac lapowe za usługę przekleństwa Luda Bozego, usprawiedliwi już samo zastanawienie się czy przyjąć te lapowe, zamiast przekląć tych, którzy go namawiali do przekleństwa ludu Bozego. Czyz twoje wielomiesieczne jezdzenie z Czeslawem do kaplicy na nabożeństwa sabatowe – by uzyskac błogosławieństwo Boga, nalezy uznac za wysoce niedorzeczne? A jakze należy! Czy twoje wspolne z Czeslawem modlitwy do Boga, przed wspolnym pojsciem do lozka, gdzie szepczesz: jestem twoja – w celu uzyskania błogosławieństwa Chrystusowego, należy uznac za wysoce niedorzeczne? Ale należy uznac – nawet kierujac się swiecka logika, pozbawiona wiary w Chrystusa. Tylko adwentyści dnia siódmego tego nie rozumieja!
Nasza corka nie jest komputerem. Tu nie wystarczy zmienic program, by zyla wedlug nowych norm, jakie musiałaś Mariola ustanowic w naszym domu, by usprawiedliwic swój związek z Czeslawem, a wczesniej picie alkoholu swojej matki, adwentystki dnia siodmego. Wplywajac ze zborem KADS w Londonderry na świadomość naszej małoletniej corki – np. ze jestem chorym psychiczne, który nie kocha Boga, Jego kościół, Ciebie i jaj sama, tworzylas traume w jej podświadomości, w ktorej zakodowane była pamiec jej osobistych sukcesow, które osiągnęła zaufajac mi jako swemu ojcu . Takie dzialanie matko naszego dziecka, już nie jest niedorzecznością – jest przestępstwem, jest zwyrodnieniem.
Wiec biegnij do sadu swieckiego – w czasie trwania Laski Boga, wydajac na siebie sad Chrystusa.
Ja tymczasem DZIEKUJE BOGU ZA CZAS LASKI DLA CIEBIE MARIOLA, DLA MNIE, DLA NASZEGO MALZENSTWA, TYLKO KTÓREGO ODRODZANA JEDNOSC UCZUCIOWA, MOŻE PRZYSPOSOBIC NASZA CORKE DO ZYCIA UCZUCIOWEGO Z MEZCZYZNA…. aby nie cierpiala, gdy da się unies porywowi uczuc, wobec mezczyzn
Mariolo – Zono. Wiem, ze wykorzystasz ten tekst przeciwko mnie w sadzie swieckim, jako dowod mojego niedorzecznego zachowania. Czy rzeczywiście moje zachowanie jest niedorzeczne?
BĘDĘ PROSIL SAD SWIECKI ABY BYŁ SPRAWIEDLIWSZY OD JEZUSA CHRYSTUSA, KTÓREGO WIELBI SPOLECZNOSC KADS. Tak Mariola, tak adwentyści dnia siódmego – w ten sposób, dam dowod, ze uznawana za Chrystusa postac przez adwentystow dnia siódmego, nie jest tym Chrystusem, który uznal, iż tylko zdrada malzenska może dac kobiecie prawo do poslubienia drugiego mężczyznę; który twierdzil iz biada tym, ktorzy gorsza dziecko wobec jej ojca, zatruwaja cialo dzicka alkoholem; ktory wskazywal, iż błogosławionymi sa tylko ci, którzy lakna i pragna sprawiedliwsi, i sa gotowi z jej powodu cierpiec.
Tak wiec moja zona, nuze, biegnij do sadu z doniesieniem, iż znow na interniecie przesladuje Ciebie, twoja matke i brata , no i twego przyjaciela Czeslawa. Biegnij, biegnij do sadu – tym samym utwierdzajc ich, rzeczywiście ich przesladuje publicznymi listami do nich – po tym, jak bezskutecznie próbowałem dotrzec do nich w prywatnych rozmowach. Utwierdzaj swoja matke, iż ranie jej uczucia swoimi slowami do niej – by jeszcze bardziej otępiać ja w jej pysze, która nie pozwolila jej dostrzec zranienie przez nia moich ojcowskich i mezowskiech uczuc, gdy częstowała moja corke alkoholem, zabierala w nocy do pubow, pisala do corki oszczercze listy, kierowane na adres Renaty i Mariusza Wojcikow, aby ci za moimi plecami jej przekazawali; gdy domagala się od Ciebie abys ze mna się rozwiodla, szantażując iż nie przyjedzie do Ciebie, do czasu zycia ze mna w związku małżeńskim.
Nuze, biegnij zono do sadu ze skarga na meza, najpierw modląc się do Boga – tym samym, daj Mu powod, by zakpil sobie z Ciebie, jak to zrobil z niejakim prorokiem Bileamem. Ten tez był niedorzeczny, gdy myślał, iż samo zapytanie się Boga, czy mam przyjac lapowe za usługę przekleństwa Luda Bozego, usprawiedliwi już samo zastanawienie się czy przyjąć te lapowe, zamiast przekląć tych, którzy go namawiali do przekleństwa ludu Bozego. Czyz twoje wielomiesieczne jezdzenie z Czeslawem do kaplicy na nabożeństwa sabatowe – by uzyskac błogosławieństwo Boga, nalezy uznac za wysoce niedorzeczne? A jakze należy! Czy twoje wspolne z Czeslawem modlitwy do Boga, przed wspolnym pojsciem do lozka, gdzie szepczesz: jestem twoja – w celu uzyskania błogosławieństwa Chrystusowego, należy uznac za wysoce niedorzeczne? Ale należy uznac – nawet kierujac się swiecka logika, pozbawiona wiary w Chrystusa. Tylko adwentyści dnia siódmego tego nie rozumieja!
Nasza corka nie jest komputerem. Tu nie wystarczy zmienic program, by zyla wedlug nowych norm, jakie musiałaś Mariola ustanowic w naszym domu, by usprawiedliwic swój związek z Czeslawem, a wczesniej picie alkoholu swojej matki, adwentystki dnia siodmego. Wplywajac ze zborem KADS w Londonderry na świadomość naszej małoletniej corki – np. ze jestem chorym psychiczne, który nie kocha Boga, Jego kościół, Ciebie i jaj sama, tworzylas traume w jej podświadomości, w ktorej zakodowane była pamiec jej osobistych sukcesow, które osiągnęła zaufajac mi jako swemu ojcu . Takie dzialanie matko naszego dziecka, już nie jest niedorzecznością – jest przestępstwem, jest zwyrodnieniem.
Wiec biegnij do sadu swieckiego – w czasie trwania Laski Boga, wydajac na siebie sad Chrystusa.
Ja tymczasem DZIEKUJE BOGU ZA CZAS LASKI DLA CIEBIE MARIOLA, DLA MNIE, DLA NASZEGO MALZENSTWA, TYLKO KTÓREGO ODRODZANA JEDNOSC UCZUCIOWA, MOŻE PRZYSPOSOBIC NASZA CORKE DO ZYCIA UCZUCIOWEGO Z MEZCZYZNA…. aby nie cierpiala, gdy da się unies porywowi uczuc, wobec mezczyzn
X
Zbyszku Fijalkowski. W 11 rozdziale listu do Hebrajczykow , ap. Pawel przedstawil poczet ludzi wiary.
To co wazne dla naszego rozwazania „ za co powinismy dziękować Bogu” jest fakt, ze osoby zaliczone w ten poczet , LACZYLA TYLKO WIARA, nie sukcesy lub porazki zyciowe. Jedni przez wiare zwyciężali królów, drudzy przez wiare stawali się wyrzutkami, błąkającymi się w osamotnieniu, przesladowani. Tak wiec Zbyszku, osoby wierne Chrystusowi, które osiągnęły sukces zyciowy, PRZEZ WIARE nie będą się chwalily swoim sukcesami, jako następstwo błogosławieństwa Boga - by W TEN SPOSÓB ZACHOWAC BRATERSTWO WIARY z tymi którzy doznali upokorzen i inne porazki zyciowe, PRZEZ WIARE DO CHRYSTUSA . Czlowiek wiary w Chrystusa, nigdy nie osmieli się chlubic publicznie iż Chrystus mu błogosławi w uzyskaniu sukcesu, w momencie gdy sam zachowa obojętność wobec wiedzy, iż inna osoba zachowujaca wiare, przez te wiare jest przesladowana niesprawiedliwscia i kłamstwem w kosciele, do którego ta pierwsza osoba – z sukcesami, nalezy! Swiat kieruje się zasada: cel uswieca srodki. Czlowiekm wiary kieruje się zasada: to srodki zastosowane do uzyskania nawet najświętszego celu, ten cel uswieca lub potepia. Człowiek wiary zrezygnuje z osiagniecia sukcesu, w momencie gdy będzie mial wiedze, iż osiagniecie tego sukcesu wymaga stosowania srodkow sprzecznych z zasadami Chrystusa. Dlatego zdarza się iż PRZEZ WIARE musimy zgodzic się na porazki, na przezycie depresji. ( sa dwa rodzaje depresji – pychy i pokory )
Zbyszku twoje chlubienie się sukcesami zyciowymi ( tymi prawdziwymi i urojonymi - bo bez wody zycia ), zbliza Cie do przeciwnika Chrystusa….. naprawde tego nie rozumiesz? Co gorsza, dajesz zly przykład innym! Zbyszku – zamiast prosić Boga o błogosławieństwo możliwości wyjechania do Ameryki, pros Go by dal Ci sile do podjecia służby Jego żołnierza w boju o wiare – gdyz tego wymaga sytuacja w KADS. To moja braterska rada.
I DZIEKUJE BOGU ZA GODNOSC DAJACA MI PRAWO DANIA ZBYSZKOWI TEJ RADY. Tym sposobem On i ja będziemy usprawiedliwieni w Dniu Sadu
Wiec napisz na FB, iż jedynym błogosławieństwem od Boga – za co Mu dziekujesz, jest Jego natchnienie, abys zaprosil mnie do grona swoich przyjaciol na FB. Tylko przez twoje zaproszenie, ( z komplementem iż jestem człowiek nie poddającym się grupie próbującej mna kierowac w sprawach wiary ) poznalem Cie i wspolnie rozwazam z Toba za co powinniśmy dziękować Bogu? Ostatnio przez poczte FB napisales do mnie, „ze truje” ( wiec nie mowie prawde ) . Nadal tak twierdzisz?
Zbyszku Fijalkowski. W 11 rozdziale listu do Hebrajczykow , ap. Pawel przedstawil poczet ludzi wiary.
To co wazne dla naszego rozwazania „ za co powinismy dziękować Bogu” jest fakt, ze osoby zaliczone w ten poczet , LACZYLA TYLKO WIARA, nie sukcesy lub porazki zyciowe. Jedni przez wiare zwyciężali królów, drudzy przez wiare stawali się wyrzutkami, błąkającymi się w osamotnieniu, przesladowani. Tak wiec Zbyszku, osoby wierne Chrystusowi, które osiągnęły sukces zyciowy, PRZEZ WIARE nie będą się chwalily swoim sukcesami, jako następstwo błogosławieństwa Boga - by W TEN SPOSÓB ZACHOWAC BRATERSTWO WIARY z tymi którzy doznali upokorzen i inne porazki zyciowe, PRZEZ WIARE DO CHRYSTUSA . Czlowiek wiary w Chrystusa, nigdy nie osmieli się chlubic publicznie iż Chrystus mu błogosławi w uzyskaniu sukcesu, w momencie gdy sam zachowa obojętność wobec wiedzy, iż inna osoba zachowujaca wiare, przez te wiare jest przesladowana niesprawiedliwscia i kłamstwem w kosciele, do którego ta pierwsza osoba – z sukcesami, nalezy! Swiat kieruje się zasada: cel uswieca srodki. Czlowiekm wiary kieruje się zasada: to srodki zastosowane do uzyskania nawet najświętszego celu, ten cel uswieca lub potepia. Człowiek wiary zrezygnuje z osiagniecia sukcesu, w momencie gdy będzie mial wiedze, iż osiagniecie tego sukcesu wymaga stosowania srodkow sprzecznych z zasadami Chrystusa. Dlatego zdarza się iż PRZEZ WIARE musimy zgodzic się na porazki, na przezycie depresji. ( sa dwa rodzaje depresji – pychy i pokory )
Zbyszku twoje chlubienie się sukcesami zyciowymi ( tymi prawdziwymi i urojonymi - bo bez wody zycia ), zbliza Cie do przeciwnika Chrystusa….. naprawde tego nie rozumiesz? Co gorsza, dajesz zly przykład innym! Zbyszku – zamiast prosić Boga o błogosławieństwo możliwości wyjechania do Ameryki, pros Go by dal Ci sile do podjecia służby Jego żołnierza w boju o wiare – gdyz tego wymaga sytuacja w KADS. To moja braterska rada.
I DZIEKUJE BOGU ZA GODNOSC DAJACA MI PRAWO DANIA ZBYSZKOWI TEJ RADY. Tym sposobem On i ja będziemy usprawiedliwieni w Dniu Sadu
Wiec napisz na FB, iż jedynym błogosławieństwem od Boga – za co Mu dziekujesz, jest Jego natchnienie, abys zaprosil mnie do grona swoich przyjaciol na FB. Tylko przez twoje zaproszenie, ( z komplementem iż jestem człowiek nie poddającym się grupie próbującej mna kierowac w sprawach wiary ) poznalem Cie i wspolnie rozwazam z Toba za co powinniśmy dziękować Bogu? Ostatnio przez poczte FB napisales do mnie, „ze truje” ( wiec nie mowie prawde ) . Nadal tak twierdzisz?
XI
Iwonko Fijalkowska . DZIEKUJE BOGU ZA TWOJE PODAROWANIE MI ODROBINE SWOJEJ KOBIECOSCI – W MIERZE, KTÓRA NIE JEST ZDRADA MALZENSKA. Nasze krotochwilne acz wrażliwe rozmowy na FB również z uczestnictwem innych kobiet, na temat obrazow, które prezentowalas , dawaly mi możliwość kontaktowania się z kobiecościa, za która tak tesknie w swej samotni, kierując się zasadami, iż do czasu zwolnienia z przysiegi małżeńskiej, nie wolno mi wiazac się z inna kobieta. Pozwol, ze dziękując Bogu za sile moralna, podam Ci trzy powody, dla których nie związałem się z inna kobieta – nawet wtedy, gdy wiedziałem iż moja zona zyje z innym mezczyzna.
1 powod: nie wiazac się z inna kobieta, zachowałem przed Bogiem ( w ocenie mojej zony rowniez powinienem zachowac ) godność do wsparcia zony w przypadku, gdy zdecyduje się na powrot do zasad Chrystusa. Gdybym związał się z inna kobieta, tym samym splugawil swojej meskie zobowiązanie zachowania wierności małżeńskiej, nie mógłbym mojej zonie pomoc w powrocie do zasad Chrystusa.
Dlatego Czeslaw jest wieprzem, któremu nikt z adwentystow dnia siódmego nie powinien podawac reki, ani z nim jadac i zadawac się. To nie dyskryminacja , brak tolerancji – to wybor po jakiej stronie muru oddzielające sfere miłości Chrystusa, od sfery miłości krzewionej przez zasady przeciwnika Chrystusa, stajemy. Tu nie ma wyboru. Nie przeklinamy, nie potępiamy – a tylko nie zadajemy się z kims takim, do czasu az przestanie nasza siostre duchowa odciągać od Chrystusa
2 powod: wiazac się z inna kobieta, w momencie konieczności udzielania wsparcia mojej zonie w powrocie do Chrystusa, musiałbym zranic uczucia tej drugiej kobiety. Czy w takim razie Chrystus pobłogosławiłby mojej wsparcie dla mojej zony, jeśli to wsparcie byloby okupione krzywda innej kobiety?. Mowie teraz o odpowiedzialności meskiej wobec kobiet – Iwonko nazwałabyś te odpowiedzialnosc niedorzecznością ?
3 powod: jest on istotny, gdyz wedlug tego sposoby myslenia uczylem moja corke jak pozbyc się samotności. Kiedy ja poznałem, miala siedem lat, i nie potrafila nawiązać kontakt z rówieśnikami. Wtedy wpoiłem jej nauke, iż samo odczuwanie samotnosci jest zlym doradzca podczas szukania partnera, przyjaciol , którzy reprezentuja odpowiedni poziom. ( twierdze teraz, iż Chrystus nie usprawiedliwi nasz zly wybor partnerow zyciowych, przyjaciol lub braterstwo duchowe, tylko dlatego ze wybierajc ich, czulismy się samotni ) Przekonalem ja, wspierając ja w tym czynnym ojcowski dzialaniem, iż najpierw powinna cos osiągnąć, wydobyc z siebie to co ma najlepszego ( a moja corka ma wiele wspaniałych cech i talentow ), a osoby reprezentujace jej poziom, sami ja znajda; czy to przez wspolne zainteresowania, dzialanie dla wspolnego celu. Tak doprowadziłem do tego, iż moja corka zostala jedna z najlepszych uczennic w szkole, reprezentujac sportowo klase i szkole – tym samym zyskując szacunek, tak niezbędny do znalezienia wlasciwych przyjaciol. Podobnie jest ze mna – w mojej sytuacji zonatego meza bez zony. Czekajac na ostateczne rozwiązanie Czasu Laski Boga, inwestuje w siebie, zamiast szukac pocieszenia w kobiecości – w tym przypadku tylko natrafiłbym na kobiecość pozbawiona ( jak Czeslaw ) zasad Chrystusa.
Iwonko Fijalkowska . DZIEKUJE BOGU ZA TWOJE PODAROWANIE MI ODROBINE SWOJEJ KOBIECOSCI – W MIERZE, KTÓRA NIE JEST ZDRADA MALZENSKA. Nasze krotochwilne acz wrażliwe rozmowy na FB również z uczestnictwem innych kobiet, na temat obrazow, które prezentowalas , dawaly mi możliwość kontaktowania się z kobiecościa, za która tak tesknie w swej samotni, kierując się zasadami, iż do czasu zwolnienia z przysiegi małżeńskiej, nie wolno mi wiazac się z inna kobieta. Pozwol, ze dziękując Bogu za sile moralna, podam Ci trzy powody, dla których nie związałem się z inna kobieta – nawet wtedy, gdy wiedziałem iż moja zona zyje z innym mezczyzna.
1 powod: nie wiazac się z inna kobieta, zachowałem przed Bogiem ( w ocenie mojej zony rowniez powinienem zachowac ) godność do wsparcia zony w przypadku, gdy zdecyduje się na powrot do zasad Chrystusa. Gdybym związał się z inna kobieta, tym samym splugawil swojej meskie zobowiązanie zachowania wierności małżeńskiej, nie mógłbym mojej zonie pomoc w powrocie do zasad Chrystusa.
Dlatego Czeslaw jest wieprzem, któremu nikt z adwentystow dnia siódmego nie powinien podawac reki, ani z nim jadac i zadawac się. To nie dyskryminacja , brak tolerancji – to wybor po jakiej stronie muru oddzielające sfere miłości Chrystusa, od sfery miłości krzewionej przez zasady przeciwnika Chrystusa, stajemy. Tu nie ma wyboru. Nie przeklinamy, nie potępiamy – a tylko nie zadajemy się z kims takim, do czasu az przestanie nasza siostre duchowa odciągać od Chrystusa
2 powod: wiazac się z inna kobieta, w momencie konieczności udzielania wsparcia mojej zonie w powrocie do Chrystusa, musiałbym zranic uczucia tej drugiej kobiety. Czy w takim razie Chrystus pobłogosławiłby mojej wsparcie dla mojej zony, jeśli to wsparcie byloby okupione krzywda innej kobiety?. Mowie teraz o odpowiedzialności meskiej wobec kobiet – Iwonko nazwałabyś te odpowiedzialnosc niedorzecznością ?
3 powod: jest on istotny, gdyz wedlug tego sposoby myslenia uczylem moja corke jak pozbyc się samotności. Kiedy ja poznałem, miala siedem lat, i nie potrafila nawiązać kontakt z rówieśnikami. Wtedy wpoiłem jej nauke, iż samo odczuwanie samotnosci jest zlym doradzca podczas szukania partnera, przyjaciol , którzy reprezentuja odpowiedni poziom. ( twierdze teraz, iż Chrystus nie usprawiedliwi nasz zly wybor partnerow zyciowych, przyjaciol lub braterstwo duchowe, tylko dlatego ze wybierajc ich, czulismy się samotni ) Przekonalem ja, wspierając ja w tym czynnym ojcowski dzialaniem, iż najpierw powinna cos osiągnąć, wydobyc z siebie to co ma najlepszego ( a moja corka ma wiele wspaniałych cech i talentow ), a osoby reprezentujace jej poziom, sami ja znajda; czy to przez wspolne zainteresowania, dzialanie dla wspolnego celu. Tak doprowadziłem do tego, iż moja corka zostala jedna z najlepszych uczennic w szkole, reprezentujac sportowo klase i szkole – tym samym zyskując szacunek, tak niezbędny do znalezienia wlasciwych przyjaciol. Podobnie jest ze mna – w mojej sytuacji zonatego meza bez zony. Czekajac na ostateczne rozwiązanie Czasu Laski Boga, inwestuje w siebie, zamiast szukac pocieszenia w kobiecości – w tym przypadku tylko natrafiłbym na kobiecość pozbawiona ( jak Czeslaw ) zasad Chrystusa.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz