Jedyną prawdziwą dojrzałą wiarą jest wiara u/zawierzenie Bogu. ( można użyć zwrotu: wiara w Boga, wiara Bogu )
Ale dojrzewanie z wiary kobiet z Izj.4:1 do wiary u/zawierzenia się Bogu wymaga dodania do słów:
Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze.
( słów często będących wodą na młyn zapyziałej próżności tzw. „głosicieli dobrej nowiny” ),
dalszego rzeczowego ciągu przyczynowo skutkowego Pana Jezusa Chrystusa:
Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios.
z czystym - od propagandowej ideologizacji - podsumowaniem:
Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios.
Trwanie w wierze kobiet z Izj.4:1 powoduje to, że osoba wierząca wiarą w istnienie Boga w zbiegiem czasu staje się po wielokroć gorsza, niż w momencie, gdy rozpoczęła nabywania tej wiary przez studiowanie wiedzy biblijnej ( lub kościelnej tradycji ) – bo bardziej staje się obłudna, okrutna w karaniu osób przez nią uznanych za grzeszników , nienawidząca osoby czyniących grzech - zamiast mieć nienawiść do samego grzechu; szczególnie do tego uczynionego przez samego siebie ( Ps.97:10 ). Staje się ideologicznie stronnicza, niesprawiedliwa wobec zachowania sprawiedliwości i prawdy, ( Syndrom Grupowego Myślenia – szukaj w tego hasła w Internecie ); tym samym skłonna do grupowych zgorszeń i uprzedzeń, fanatyzmu, sekciarstwa.
Wiara tylko w istnienie Boga powinna być tylko pierwszy krokiem na drodze zbliżania się do Boga, a nie jego finiszem – gdyż prawdziwym zbliżenie się do Boga możemy osiągnąć tylko przez wiarę u/zawierzenia Bogu.
Heb.11: 3-4…. Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk. Przez wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy, gdy Bóg przyznał się do jego darów, i przez nią jeszcze po śmierci przemawia.
Od razu powiem, jedynie wiara u/zawierzeniu Bogu jest tą wiarą, dzięki której, nie tylko owe siedem kobiet, ale każdy człowiek może oczyścić się z hańby grzechu; czyli zostać usprawiedliwionym i zbawionym do życia wiecznego w Królestwie Niebios. Dlatego słuszne w racjonalnej logiczności jest stwierdzenie, że tylko wiara u/zawierzenie Bogu jest wiarą prawdziwą – zaś wiara kobiet z Izj.4:1 irracjonalnym wiarołomstwem!
Wskażmy więc na czym polega różnica między wiarą kobiet z Izj.4:1 a wiarą u/zawierzenia Bogu.
Osoby wiary kobiet z Izj.4:1 będą:
„ W owym dniu uchwyci się siedem kobiet jednego mężczyzny, mówiąc: Swój własny chleb będziemy jadły i swoim własnym odzieniem będziemy się przyodziewały, niech tylko twoim imieniem się nazywamy, zdejmij z nas naszą hańbę!” .
Osoby pragnące zbudować prawdziwą wiarę u/zawierzenia Bogu,
W owym dniu uchwyciwszy się jednego mężczyzny ( domyśle Pana Jezusa Chrystusa ), będą deklarowały: „ Twój Pana Jezusa Chrystusa chleb będziemy jadły i twoim Pana Jezusa Chrystusa odzieniem będziemy się przyodziewały, jeśli mamy pragnienie twoim imieniem ( Chrześcijanie ) się nazywać, i oczekiwać, że zdejmiesz z nas naszą hańbę!( grzechu )
Wyjaśnijmy, że „chleb” symbolicznie oznacza pokarm duchowy ( czyli nauki doktrynalno liturgiczne zanotowane w treści Pisma Świętego ), zaś „szaty” to sprawiedliwość , którą zagwarantować może tylko…. ów mężczyzna, ( czyli Pan Jezus Chrystus ), doskonały w przestrzeganiu zakonu ( prawo, regulaminy, nauki, wskazówki ) - który został ustanowiony przez Ustawodawcę bezstronnego, apolitycznego, doskonałego w miłości, mądrości, mocy i sprawiedliwość; czyli samego Boga.
Jeść chleb Pana – to przyjmować Jego nauki; nie własne ludzkie. Te nauki znajdziemy tylko w Jego Słowie – czyli w treści Biblii.
Jeśli chcemy zbudować wiarę u/zawierzenia Bogu, musimy zbadać, czy nauki kościoła, do którego należymy są w korelacji w naukami biblijnymi; a to zmusza nas do studiowania jej treść!
Jednak samo studiowanie treści Biblii nie wystarczy, by nabyć prawdziwą wiarę. Do spożywania „jadła Pana” – nauk z treści Pisma Świętego, należy dodać ubieranie się w „szaty Pana” – czyli podporządkowanie się Jego zakonu; szczególnie, gdy zmuszeni jesteśmy postępować wbrew naszym cielesnym pragnieniom, nawykom. Najlepszym sposobem zweryfikowania, czy budujemy prawdziwą wiarę czy wiarołomną – jest przyjęta postawa wobec zachowania sprawiedliwości i prawdy. Jeśli pozwalamy sobie na stronniczość – nawet dla dobra zrealizowania „najświętszego celu; nie łudźmy się, że zdążamy u/zawierzeniu się Bogu!.
Oczywiście możemy „posiłkować” się przykładami wielu biblijnych bohaterów, którzy sprzeciwiali się sprawiedliwości i prawdzie – a mimo to, zaliczeni w poczet bohaterów wiary.
Takie rozumowanie jest poważnym błędem! Pamiętajmy, że po popełnieniu niesprawiedliwość i kłamstwo – osoby te musiały przeżyć „gehennę” cierpienia refleksji własnego sumienia – ten niezbędny element przy nabywaniu wiary u/zawierzenia Bogu. ( patrz: post „Bohaterowie prawdy” )
Panie, oni sami wiedzą, że to ja więziłem i biłem po synagogach tych, którzy w ciebie wierzyli; A gdy lała się krew Szczepana, świadka twojego, ja sam przy tym byłem i pochwalałem, i strzegłem szat tych, którzy go zabijali.( Dz.Ap.22:19-20 )
Owocem wiary u/zawierzenia Bogu jest… współczucie osobom, które skrzywdziliśmy; lub zostały skrzywdzone przez inne osoby! Swoje współczucie prawdziwej wiary w Boga okazywane jest tak przyjacielowi, jak wrogowi – ponieważ wiara u/zawierzenia Bogu nie podlega uczuciowo emocjonalnej ocenie „komu się należy, a komu nie” doświadczenie przykrości!
Musimy być pewni, że zbudowanie wiary u/zawierzenia Bogu bez wykształcenia wrażliwości własnego sumienia na niesprawiedliwość i kłamstwo - jest irracjonalnym absurdem… wiary kobiet z Izj.4:1!
Nie ma wiary u/zawierzenia Bogu bez sumienia uwrażliwionego na nieszczęścia wynikające z niesprawiedliwości i kłamstwa prokurowanych przez „starego człowieka” Nie ma wrażliwego sumienia na nieszczęścia skutków niesprawiedliwości i kłamstwa bez wykształconej w pokorze „nowego człowieka” wiary u/zawierzenia Bogu
Widzimy więc, że wiarę u/zawierzenia Bogu możemy zbudować tylko w pokorze skruchy wobec Boga - bez dumnej, pysznej, próżnej rywalizacji z innymi ludźmi o stanowiska w kościele, o „polityczne” wpływy w społecznościach Kościoła Bożego; o racje „swojego jadła i swoich szat” – tam gdzie o racji powinno decydować jedynie „jadło i szaty” Pana Jezusa Chrystusa ( który jest Panem KADS i jego kościelnych regulaminów )
Nie chcę, aby twoje racje były nad moimi racjami.
Nie chcę, aby moje racje były nad twoimi racjami. Pragnę, aby nasze racje – wspólnie stały się racją Jehowy, były w Jego upodobaniu ! … mówiłem już w 1997r. z mównicy Sali Królestwa Świadków Jehowy… w zborze "Tychy - Południe"
Niestety, racjonalna logika zawarta w treści powyższego rozważania, wskazuje , że droga naszego budowania wiary czasami musi przebiegać przez „szpaler” przemocy mobbingu w sferze wolności sumienia – kreowanego przez jakość nabytej osobistej wiary. Tę przemoc stosować będą wasi najbliżsi: bracia i siostry, rodzice i dzieci, żony i mężowie, współwyznawcy z kościoła – tylko dlatego, że oni swoje budowanie wiary zatrzymali na „Swój własny chleb będziemy jadły i swoim własnym odzieniem będziemy się przyodziewały” .
( serdecznie zapraszam do następnego postu „bohaterowie wiary”, gdzie wyjaśnimy, np. dlaczego jedni z wiary podbili królestwa, zaprowadzili sprawiedliwość, otrzymali obietnice, zamknęli paszcze lwom , zaś inni z tej samej wiary doznali szyderstw i biczowania, a nadto więzów i więzienia )
Mat.10:21-22…wyda na śmierć brat brata i ojciec syna i powstaną dzieci przeciwko rodzicom i przyprawią ich o śmierć. I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Nabywanie wiary u/zawierzenia Bogu rozpoczyna się w teoretycznym poznawaniu zakonu Boga „ medytując nad nim dniem i nocą” , by potem utrwalać w praktycznym przestrzeganiu/testowaniu go „z upodobaniem” ( Ps.1: 2 ) – szczególnie w sytuacjach, gdy zakon ten zmusza nas do postępowania na przekór naszego osobistego „starego człowieka” - który jest w nas, a którego gubią zwodnicze żądze
Ef.4: 20-25….Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa, Jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, I odnówcie się w duchu umysłu waszego, A obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich…..
Nie muszę Czytelnika przekonywać, że „zaprzeczenie” samego siebie, swoim nawykom, upodobaniom, żądzom , jest nader trudnym wyzwaniem – szczególnie w czasach, gdy ewolucjonistów światopogląd o stworzeniu świata przez tzw. wielki wybuch,( mylnie określany przez niektórych kreacjonistów jako wiara , wręcz usprawiedliwia nas abyś nie marnowali czasu na rezygnację z przyjemności, którą ma w upodobaniu nasz osobisty „stary człowiek”!
„Przecież masz do dyspozycji tylko swoje 70 lat życia doczesnego – potem śmierć, bez możliwości zmartwychwstania; bo przecież Boga nie ma! Wielki Wybuch nas zrodził!” – oto jadło i szaty ewolucjonistów!
( przy okazji, tak jak osoby wiarołomnej wiary kobiet z Izj.4:1, z czystej Religii zrobili ideologie religii – tak ewolucjoniści świeckiego wiarołomnego światopoglądu zbudowanego na pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy , czystą Naukę, zamienili na ideologię nauki. Więcej w artykule „Dlaczego Bóg nie jest przeciwny teoriom naukowym, które podważają Jego istnienie….” )
Gal. 3:24… Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni
co dowodzi, że wiara nabyta przez poznawanie i przestrzeganie prawa ( zakonu ) Bożego zbliża nas do Zbawiciela; czyli Pana Jezusa Chrystusa; zaś wiara kobiet z Izj.4:1 utrwalana notorycznie systemowym lekceważeniem zakonu Boga, oddala od Niego!
Uwaga! Z tego fragmentu Słowa Bożego logicznie wynika, że ani nasza wiara, ani nasze przestrzeganie zakonu Boga, nie jest już samym Panem Jezusem Chrystusem.!
Jest to cenna uwaga - gdy przypomnimy sobie o ludzkiej skłonności tworzeniu „wizerunku” Pana na nasze potrzeby manipulowania zakonem Boga. ( takie „na skróty” chodzenie do Boga )
Po zakończeniu rozdziału Syndrom wiary kobiet z Izj.4:1 , poświęcę rozdział na temat istnienia różnicy między usprawiedliwieniem z wiary u/zawierzenia Bogu, a usprawiedliwieniem z wiary kobiet z Izj.4:1.
By zachęcić do lektury, krótki wstęp na podstawie biblijnego fragmentu z
Rzym.3:19-28.. A wiemy, że cokolwiek zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem zakonu, aby wszelkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu. Dlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu. Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, I to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, I są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, Którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, Dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa. Gdzież więc chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej, lecz przez zakon wiary. Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu.
Celowo pogrubiłem ostatnie twierdzenie tego fragmentu, by zadać pytanie: jaki sens miałby cały ten biblijny wywód, gdy zakończenie brzmiało np.: Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków bezprawia.?
Kochani bracia adwentyści Dnia Siódmego. Kochana przeze mnie zasadowo Agape moja Żono.
Cały ten fragment, jak inne z Biblii – a poświęcone nauce, że nie z uczynków, ale z wiary usprawiedliwieni będziemy do osiągnięcia życia wiecznego, nie mogą służyć wiarołomnemu twierdzeniu, że czynienie bezprawia ( np. oskarżanie, osądzanie i egzekwowanie ukarania jednostki na podstawie istnienia regulaminów KADS - przez grupę, która te regulaminy, nie zna, nie rozumie duchowo etycznie, nie przestrzega ) może być pod jakimkolwiek pozorem usprawiedliwione z jakiejkolwiek wiary!.
Przecież wiara kobiet z Izj.4:1 z Swój własny chleb będziemy jadły i swoim własnym odzieniem będziemy się przyodziewały, tylko do ustanawiania bezprawia się może przyczyniać; zaś prawdziwa wiara u/zawierzeniu Bogu z twój Boże chleb będziemy jadły i twoim Boże odzieniem będziemy się przyodziewały w atmosferze nawet biernego niesprzeciwiania się bezprawiu, nigdy nie zostanie zbudowana w naszym sercu!
W dalszych postach ( za jakieś 3-4 tygodnie ), zaprezentuję korespondencję z pastorem zboru w Katowicach - dr. med. Jackiem Matterą ( w swych książkach udzielającego rady jak radzić sobie z depresją ) i obecnym Sekretarzem Diecezji Południe pastorem Piotrem Stachurskim - który oskarżył mnie, że ujawniając na swym blogu prawdę, o przestępczych dla zachowania Prawa Człowieka i pełnoprawnego współwyznawcy KADS zachowań, poznanych przeze mnie adwentystów Dnia Siódmego - zniechęcam czytelników do uwierzenia, że Pan Jezus jest sprawiedliwy i prawdziwy w swym miłosierdziu.
Tym sposobem pastor ten okazał „beton” ideologizacji oficjalnej religii wspólnoty poznanych przeze mnie adwentystów Dnia Siódmego – polegającego na zbiorowym przekonaniu, że to ludzka społeczność KADS – a nie zasadowe regulaminy dyscypliny prawno doktrynalno liturgicznej KADS ( czyli powierzone temu kościołowi wyrocznie Boże! , są przewodnikiem do Chrystusa, aby świat z wiary (w tym przypadku: społeczności KADS ) został usprawiedliwiony –
Dla wtajemniczonego już w różnicę między wiarą kobiet z Izj.4:1 a wiarą u/zawierzenia Bogu, sformułuję inaczej: ideologizacja religii polega na zbiorowym przekonaniu, że „jadło i odzienie” społeczności KADS ( ale bez moje osoby proszę! ) – a nie „jadło i szaty” regulaminów dyscypliny prawno doktrynalno liturgicznej KADS, jest przewodnikiem do Chrystusa, aby świat z wiary ( jadła i szat tej społeczności ) został usprawiedliwiony.
To należy określić jako doktrynalną deprecjację roli zakonu Bożego dla naszego zbawienia - na rzecz rozbestwionego uczuciowo emocjonalnego bezprawia, który umożliwia stosować w całkowitej bezkarności przemoc wieloletniego mobbingu w sferze wolności sumienia wyznania wiary - jako objaw Syndromu Grupowego Myślenia ( Syndrom Groupthink )!!!
Starając się uniknąć wciągnięcie w tryby irracjonalnego ideologicznego sporu, dla zachowania zasady sprawiedliwości i prawdy, raz jeszcze przeczytałem fragmenty listu do pastora Teda C. Wilsona Przewodniczącego Światowego KADS ( strony: 3-7 ), by znaleźć dowody na powyższe oszczercze oskarżenie pastora Piotra Stachury.
Czytając ten fragment, a potem cały list, nigdzie nie znalazłem przez siebie postawionego zarzutu, że Pan Jezus Chrystus moją osobę poniżał, dyskryminował, cenzurował, deprecjonował przed moja córką – wręcz przeciwnie, wskazywałem, że przestrzeganie Jego zakonu uniemożliwiałoby stosowanie wobec moje osoby przemocy wieloletniego mobbingu w sferze wolności sumienia i wyznania wiary!
Tego typu przeinaczenia faktów – podanych „czarno na białym” na papierze, z jednocześnie z unikaniem bezpośredniej konfrontacji - jest dowodem pozwalającym a priori przypuszczać Szanownemu Czytelnikowi mojego blogu, że rzeczywiście w moim kościele stosuje się systemowe celowe matactwa ukrywające przemoc grupy wobec jednostki.
( po listach do wspomnianych pastorów, na moim blogu podejmę się przeprowadzenia jawnego "otwartego" dochodzenia - które potwierdzi, że Zarząd Diecezji Południe KADS w Polsce z lat 2005-2007 w osobach: Jana Krysta - dziś na emeryturze, mieszkający w Australii i Marek Rakowski - dziś Sekretarz Zarządu Głównego KADS w Polsce, celowo mataczyli fakt, przez pastorów: Wiesława Szkopińskiego i Edwarda Parmę złamania duchowo etycznego przesłania regulaminu Prawa Zborowego, na zebraniu zborowym w dniu 07.02.05r.
Wykorzystam całą dokumentację z tej sprawy, jaka jest w mojej dyspozycji )
Książkę dedykuję mojej Rodzicom: Michalinie Bury i Leonowi Szczęsny i Kochanej Agnes
O mnie
- Bogdan Szczesny-Bury
- Londonderry, United Kingdom
- adres: happybodzio@interia.eu , jestem Polakiem, wykluczony z instytucji kościelnej globalnego KADS Seventh-day Adventist Church copyright: Bogdan Szczesny - Bury
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz